Data dodania: 2021-10-07 (14:01)
NBP zaskoczył rynek i podniósł stopy procentowe. Główna (referencyjna) została podniesiona o 40 pb. do poziomu 0,5 proc. To pierwszy wzrost kosztu pieniądza od 20212 roku. Decyzja z ekonomicznego punktu widzenia jest dobra dla gospodarki. Martwi jednak fakt, że ruchy RPP są mało przewidywalne dla rynku. To podważa wiarygodność Narodowego Banku Polskiego. Forward guidance nie jest najmocniejszym narzędziem, które w swojej palecie posiada bank centralny.
Decyzja NBP zaskoczyła analityków oraz cały rynek. Głosy o podwyżkę stóp procentowych pojawiały się do tej pory regularnie w szeregach RPP. Jednak cały czas frakcja jastrzębi nie miała wystarczającej siły. W minionym tygodniu zaskakująca była treść minutek RPP z ostatniego posiedzenia. Pojawił się wniosek o podwyżkę stóp aż o 190 pb., który został jednak odrzucony. Zmiana retoryki NBP zaskakuje tym bardziej, że od ostatniej konferencji prasowej prof. Glapińskiego (na której zostały wykluczone podwyżki w najbliższym czasie), minął zaledwie miesiąc. Pytanie brzmi co tak naprawdę się stało, że decyzja zapadła tak nagle. Dlaczego bank centralny nie chciał poczekać do projekcji listopadowych, o których często wspominał i traktował je jako wyznacznik przyszłego kursu polityki monetarnej. Zaskakujący jest również fakt, że w niemalże każdym wystąpieniu (ostatnio na Kongresie 590) przewodniczący RPP podkreślał niezależność instytucji od rządu, banków komercyjnych, zagranicznego kapitału czy międzynarodowych korporacji. Wyjątkowo dużym zbiegiem okoliczności jest fakt, że wczoraj Premier Morawiecki na szczycie UE w Słowenii wypowiedział się na temat inflacji i wyraził nadzieje na działania NBP w tej materii. Ale zostawmy politykę. Być może do siedziby NBP dotarł głos społeczeństwa o szalejącej „drożyźnie” i tak naprawdę wzrost cen towarów i usług jest znacznie wyższy od szacunków GUS-u.
Jeśli chodzi dalszy kurs złotego bardzo dużo będzie zależeć od dzisiejszej konferencji prasowej prof. Glapińskiego, która jest zaplanowana na 15:00. Jeśli podwyżka zostanie opisana jako jednorazowy (lub ograniczony) krok kalibracyjny mający na celu odreagowanie wsparcia pandemicznego, to wówczas można oczekiwać, że złoty wymaże po części ten duży ruch aprecjacyjny. Oznaczałoby to, że NBP chce wrócić ze stopami do poziomu 1,5 proc. sprzed kryzysu COVID-19. Jeśli natomiast przesłanki okażą się takie, że ryzyka inflacyjne poszły mocno w górę i zostanie to dobitnie zaznaczone, wówczas rynek walutowy zacznie wyceniać cały cykl podwyżek nawet do poziomu 2,5 – 3 proc. w dalszym horyzoncie czasowym.
Forward guidance to komunikacja banku centralnego z rynkiem. Instytucja w z odpowiednim wyprzedzeniem informuje jak zamierza w przyszłości kształtować swoją politykę pieniężną. Dotyczy to poziomu stóp procentowych ale również prowadzonego programu skupu aktywów. Zostało to wymyślone aby uniknąć dużych zaskoczeń, a przez to aby wyeliminować podwyższoną zmienność na instrumentach rynku finansowego. Chodzi o przewidywalność i stabilność. NBP często podkreślał, że bliżej mu do banków centralnych krajów rozwiniętych (EBC, Fed) i to na nich wzoruje swoje działania. Decyzje banku Węgier czy Czech nie stanowiły do tej pory żadnego benchmarku. Różnica polega jednak na tym, że Fed oraz EBC komunikują się z rynkiem w dużo lepszy sposób. Na naszym podwórku przepływ informacji jest co najmniej dostateczny. Być może to i tak wygórowana ocena. Nieoczekiwana decyzja NBP powoduje, że w przyszłości trudniej będzie samymi komunikatami wpływać na oczekiwania rynku.
Dla przeciętnego kowalskiego podwyżka stóp z pewnością coś zmienia. Nie ma co liczyć na nagły wzrost oprocentowania lokat. Większość banków jest nadpłynna co oznacza, że nie musi konkurować o pieniądze ludzi. Wzrosną zapewne raty kredytów hipotecznych i zmniejszy się zdolność kredytowa potencjalnych klientów. Dla rządu podwyżka stóp to oczywiście wzrost obsługi długu państwa. W dłuższej perspektywie, jeśli zobaczymy dalszy ruch na stopach, wyższe raty kredytu będą większym kosztem dla wielu firm. To może doprowadzić do spadku inwestycji. Gospodarstwa domowe ucierpią, co spowoduje, że spadnie konsumpcja, która może zatrzymać inflację.
PLN zyskuje na wartości i odpada od poziomu 4,63 do obszaru poniżej 4,5430. Jest tym samym w relacji do euro najmocniejszy od połowy września. O możliwych podwyżkach stóp świadczyły ostatnie minutki RPP (czwartek ubiegły). W piątek poznaliśmy dane inflacyjne za wrzesień. CPI wypadło najwyżej od 20 lat (5,8 proc. r/r). Wycena podwyżki kosztu pieniądza była mocno zauważalna w ostatnim czasie na rynku międzybankowym. Pokazywały to stawki kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) o czym wielokrotnie wspominałem.
Jeśli chodzi dalszy kurs złotego bardzo dużo będzie zależeć od dzisiejszej konferencji prasowej prof. Glapińskiego, która jest zaplanowana na 15:00. Jeśli podwyżka zostanie opisana jako jednorazowy (lub ograniczony) krok kalibracyjny mający na celu odreagowanie wsparcia pandemicznego, to wówczas można oczekiwać, że złoty wymaże po części ten duży ruch aprecjacyjny. Oznaczałoby to, że NBP chce wrócić ze stopami do poziomu 1,5 proc. sprzed kryzysu COVID-19. Jeśli natomiast przesłanki okażą się takie, że ryzyka inflacyjne poszły mocno w górę i zostanie to dobitnie zaznaczone, wówczas rynek walutowy zacznie wyceniać cały cykl podwyżek nawet do poziomu 2,5 – 3 proc. w dalszym horyzoncie czasowym.
Forward guidance to komunikacja banku centralnego z rynkiem. Instytucja w z odpowiednim wyprzedzeniem informuje jak zamierza w przyszłości kształtować swoją politykę pieniężną. Dotyczy to poziomu stóp procentowych ale również prowadzonego programu skupu aktywów. Zostało to wymyślone aby uniknąć dużych zaskoczeń, a przez to aby wyeliminować podwyższoną zmienność na instrumentach rynku finansowego. Chodzi o przewidywalność i stabilność. NBP często podkreślał, że bliżej mu do banków centralnych krajów rozwiniętych (EBC, Fed) i to na nich wzoruje swoje działania. Decyzje banku Węgier czy Czech nie stanowiły do tej pory żadnego benchmarku. Różnica polega jednak na tym, że Fed oraz EBC komunikują się z rynkiem w dużo lepszy sposób. Na naszym podwórku przepływ informacji jest co najmniej dostateczny. Być może to i tak wygórowana ocena. Nieoczekiwana decyzja NBP powoduje, że w przyszłości trudniej będzie samymi komunikatami wpływać na oczekiwania rynku.
Dla przeciętnego kowalskiego podwyżka stóp z pewnością coś zmienia. Nie ma co liczyć na nagły wzrost oprocentowania lokat. Większość banków jest nadpłynna co oznacza, że nie musi konkurować o pieniądze ludzi. Wzrosną zapewne raty kredytów hipotecznych i zmniejszy się zdolność kredytowa potencjalnych klientów. Dla rządu podwyżka stóp to oczywiście wzrost obsługi długu państwa. W dłuższej perspektywie, jeśli zobaczymy dalszy ruch na stopach, wyższe raty kredytu będą większym kosztem dla wielu firm. To może doprowadzić do spadku inwestycji. Gospodarstwa domowe ucierpią, co spowoduje, że spadnie konsumpcja, która może zatrzymać inflację.
PLN zyskuje na wartości i odpada od poziomu 4,63 do obszaru poniżej 4,5430. Jest tym samym w relacji do euro najmocniejszy od połowy września. O możliwych podwyżkach stóp świadczyły ostatnie minutki RPP (czwartek ubiegły). W piątek poznaliśmy dane inflacyjne za wrzesień. CPI wypadło najwyżej od 20 lat (5,8 proc. r/r). Wycena podwyżki kosztu pieniądza była mocno zauważalna w ostatnim czasie na rynku międzybankowym. Pokazywały to stawki kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) o czym wielokrotnie wspominałem.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









