
Data dodania: 2021-09-03 (12:14)
Piątkowy ranek przynosi mieszane wskazania dla dolara przed ważnymi publikacjami Departamentu Pracy USA o godz. 14:30. Po ostatnich słabszych danych ADP mediana, co do NFP (nowych etatów poza sektorem rolniczym) obniżyła się do 725 tys., a do tego dochodzą jeszcze obawy związane z rozwojem wariantu Delta, który mógł chociażby bardziej uderzyć w usługi.
Zresztą dzisiaj o godz. 16:00 poznamy też indeks ISM dla tego sektora. W każdym razie zachowanie rynku z ostatnich dni pokazuje, że inwestorzy nie obawiają się tego, że dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy mogłyby stać się jakimś game-changerem dla dolara, stawiając jednocześnie "gołębi" w FED pod ścianą - tapering już na posiedzeniu 22 września. Z drugiej strony, skoro o tym, że dane mogą być słabsze mówi się od kilku dni, to w sytuacji, kiedy będą one rzeczywiście słabe, to czy dolar nie zaliczy krótkoterminowego odreagowania na zasadzie "kup plotki, sprzedaj fakty"? Być może warto będzie, zatem zwrócić uwagę na inne składowe dzisiejszego raportu, jak chociażby dynamikę wynagrodzeń - skoro część firm od miesięcy narzeka na brak rąk do pracy, to mogą się tu pojawić zaskoczenia.
W przestrzeni G-10 nadal silne pozostają waluty Antypodów, chociaż statystyki COVID-owe dla Australii i Nowej Zelandii pozostają słabe - premier Nowej Południowej Walii, gdzie notuje się najwięcej zakażeń, przyznał, że najbliższe dwa tygodnie mogą być jeszcze gorsze. Nieudolność w walce z pandemią zmusiła premiera Japonii (Suga) do poddania się do dymisji. Jen nie zareagował na tą informację, choć spekuluje się, że jego potencjalny następca, którego możemy poznać za kilka tygodni (Kishida), jest zwolennikiem wdrożenia gigantycznego pakietu wsparcia dla gospodarki. Ograniczony wpływ na nastroje w Azji miały też dane PMI Caixin z Chin - indeks dla sektora usług potwierdził wcześniejsze fatalne wskazania płynące z rządowego PMI spadając w sierpniu do 46,7 pkt. z 54,9 pkt. Większą uwagę rynków zwróciły informacje płynące z otoczenia chińskiego rządu o planach ułatwień dla inwestorów zagranicznych, w tym uruchomienia nowego rynku kontraktów na surowce kwotowane w juanie.
EURUSD - coraz bliżej 1,19
Notowania EURUSD systematycznie pną się w górę w ostatnich dniach. To efekt słabego dolara, który nie obawia się decyzji FED o taperingu na posiedzeniu 22 września, ale i też reakcji na komentarze członków EBC po wyraźnym skoku inflacji w sierpniu do 3,0 proc. r/r - głosy o konieczności podjęcia dyskusji nt. rekalibracji programu skupu aktywów PEPP. Chociaż tu warto zaznaczyć, że obóz "jastrzębi" podobnie jak w FED nie jest zbyt liczny.
Dzisiaj kluczowym tematem będzie odczyt danych Departamentu Pracy USA o godz. 14:30, ale nie zapominajmy też o ISM w usługach o godz. 16:00. Być może warto będzie potraktować łącznie te publikacje, gdyby słaby przyrost nowych etatów szedł chociażby w parze z gorszymi danymi Instytutu Zarządzania Podażą. Z drugiej strony rynek od kilku dni "grał" na słabe dane, wiec być może krótkoterminowa reakcja może być inna od oczekiwanej. Rejon 1,19 to opór, gdzie zbiegają się maksima z przełomu lipca i sierpnia, ale i też spadkowa linia trendu rysowana przez szczyty z maja i czerwca.
OKIEM ANALITYKA - co po NFP?
Dzisiejsza interpretacja rynków po danych Departamentu Pracy USA może nie powiedzieć nam wiele o dolarze w kolejnych tygodniach, a kalendarz amerykańskich danych na przyszły tydzień jest ubogi. Kluczem będzie posiedzenie FED zaplanowane na 22 września, przy czym biorąc pod uwagę tzw. ciszę medialną przed tym spotkaniem, to czasu na analizę ewentualnych komentarzy ze strony przedstawicieli tego gremium może nie być za dużo. Generalnie rynek zakłada, że to prezes ma kluczowe zdanie, to on niejako "narzuca" innym pewien tok myślenia. Tylko, że ostatnio to Powell zaczął wybrzmiewać nieco bardziej "gołębio" od reszty, która zaczyna widzieć sprawy nieco inaczej. Wątku taperingu w IV kwartale nie da się odsunąć, chociażby dlatego, że ta operacja powinna być przeprowadzana stopniowo - to zauważają nawet centrowo-gołębi przedstawiciele FED. Tym samym zaplanowane na 2-3 listopada posiedzenie FED może być takim game-changerem, jeżeli chodzi o politykę monetarną. Tyle, że w takiej sytuacji komunikat z 22 września powinien wybrzmieć już nieco inaczej i wyraźnie wskazać, że bank centralny jest przygotowany do normalizacji polityki. To może wpłynąć na postrzeganie dolara w końcu miesiąca.
W przestrzeni G-10 nadal silne pozostają waluty Antypodów, chociaż statystyki COVID-owe dla Australii i Nowej Zelandii pozostają słabe - premier Nowej Południowej Walii, gdzie notuje się najwięcej zakażeń, przyznał, że najbliższe dwa tygodnie mogą być jeszcze gorsze. Nieudolność w walce z pandemią zmusiła premiera Japonii (Suga) do poddania się do dymisji. Jen nie zareagował na tą informację, choć spekuluje się, że jego potencjalny następca, którego możemy poznać za kilka tygodni (Kishida), jest zwolennikiem wdrożenia gigantycznego pakietu wsparcia dla gospodarki. Ograniczony wpływ na nastroje w Azji miały też dane PMI Caixin z Chin - indeks dla sektora usług potwierdził wcześniejsze fatalne wskazania płynące z rządowego PMI spadając w sierpniu do 46,7 pkt. z 54,9 pkt. Większą uwagę rynków zwróciły informacje płynące z otoczenia chińskiego rządu o planach ułatwień dla inwestorów zagranicznych, w tym uruchomienia nowego rynku kontraktów na surowce kwotowane w juanie.
EURUSD - coraz bliżej 1,19
Notowania EURUSD systematycznie pną się w górę w ostatnich dniach. To efekt słabego dolara, który nie obawia się decyzji FED o taperingu na posiedzeniu 22 września, ale i też reakcji na komentarze członków EBC po wyraźnym skoku inflacji w sierpniu do 3,0 proc. r/r - głosy o konieczności podjęcia dyskusji nt. rekalibracji programu skupu aktywów PEPP. Chociaż tu warto zaznaczyć, że obóz "jastrzębi" podobnie jak w FED nie jest zbyt liczny.
Dzisiaj kluczowym tematem będzie odczyt danych Departamentu Pracy USA o godz. 14:30, ale nie zapominajmy też o ISM w usługach o godz. 16:00. Być może warto będzie potraktować łącznie te publikacje, gdyby słaby przyrost nowych etatów szedł chociażby w parze z gorszymi danymi Instytutu Zarządzania Podażą. Z drugiej strony rynek od kilku dni "grał" na słabe dane, wiec być może krótkoterminowa reakcja może być inna od oczekiwanej. Rejon 1,19 to opór, gdzie zbiegają się maksima z przełomu lipca i sierpnia, ale i też spadkowa linia trendu rysowana przez szczyty z maja i czerwca.
OKIEM ANALITYKA - co po NFP?
Dzisiejsza interpretacja rynków po danych Departamentu Pracy USA może nie powiedzieć nam wiele o dolarze w kolejnych tygodniach, a kalendarz amerykańskich danych na przyszły tydzień jest ubogi. Kluczem będzie posiedzenie FED zaplanowane na 22 września, przy czym biorąc pod uwagę tzw. ciszę medialną przed tym spotkaniem, to czasu na analizę ewentualnych komentarzy ze strony przedstawicieli tego gremium może nie być za dużo. Generalnie rynek zakłada, że to prezes ma kluczowe zdanie, to on niejako "narzuca" innym pewien tok myślenia. Tylko, że ostatnio to Powell zaczął wybrzmiewać nieco bardziej "gołębio" od reszty, która zaczyna widzieć sprawy nieco inaczej. Wątku taperingu w IV kwartale nie da się odsunąć, chociażby dlatego, że ta operacja powinna być przeprowadzana stopniowo - to zauważają nawet centrowo-gołębi przedstawiciele FED. Tym samym zaplanowane na 2-3 listopada posiedzenie FED może być takim game-changerem, jeżeli chodzi o politykę monetarną. Tyle, że w takiej sytuacji komunikat z 22 września powinien wybrzmieć już nieco inaczej i wyraźnie wskazać, że bank centralny jest przygotowany do normalizacji polityki. To może wpłynąć na postrzeganie dolara w końcu miesiąca.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.