Data dodania: 2021-08-04 (10:36)
Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy bez wątpienia są wydarzeniem tygodnia. Dziś jednak otrzymamy przedsmak tych wydarzeń w postaci raportu ADP na temat zatrudnienia w USA. Oczekiwania zawieszone są na poziomie 682,5 tys. nowych miejsc pracy. Zmienności na dolarze może się pojawić ale dopiero wówczas, kiedy publikacja odbiegałaby w znacznym stopniu od konsensusu. Wówczas rynek zacząłby spekulować na temat piątkowego wyniku.
Pamiętajmy, że wartość predykcyjna raportu przygotowywanego przez prywatną firmę Automatic Data Processing dla oficjalnych danych Bureau of Labor Statistics jest ograniczona. Po drugie, pojedyncze dane nie będą w stanie zmienić stanowiska Fed-u, przynajmniej w krótkim okresie. Sam Christhopher Waller – gubernator Fed, który należy do obozu jastrzębi (opowiadał się jeszcze niedawno za wczesnym i szybkim ograniczeniem zakupów obligacji) – w tym momencie oświadczył, że chciałby zobaczyć przynajmniej dwa silne raporty NFP. Dopiero to skłoniłoby go do poparcia decyzji o ograniczeniu skupu na posiedzeniu, najwcześniej pod koniec września. Z kolei Lael Brainard (zasiadająca w Radzie Gubernatorów Rezerwy Federalnej) niedawno wskazała, że chciałaby poczekać na rozwój sytuacji gospodarczej we wrześniu, zanim zostaną podjęte decyzje.
Członkowie FOMC wydają się dostrzegać pewną niepewność co do wychodzenia z pandemii. Prawdopodobnie minie jeszcze trochę czasu zanim twarde dane rozwieją ostatnie wątpliwości.
W tym momencie sporo uwagi przyciąga indeks kosztów zatrudnienia w USA. Dostarcza on informacji o zmianach płac i wynikającej z nich presji inflacyjnej. Wzrost w II kwartale był niższy od oczekiwań. Wskaźnik ECI – Indeks Kosztów Zatrudnienia - opublikowany w ostatni piątek spadł do poziomu 0,7 proc. To wynik oscylujący wokół średniej z okresu 2018-2019. W I kwartale widzieliśmy 0,9 proc., co na pierwszy rzut oka oznacza, że koszty pracy w Q2 spowolniły. Jednak należy zwrócić uwagę, że wynik za Q1 był zawyżony przez wyjątkowe wypłaty premii.
W pierwszej połowie 2021 roku wzrosła zatem presja kosztowa. Koszty pracy rosły w tempie annualizowanym na poziomie 4 proc. czyli znacznie wyższym niż przed pandemią. W latach 2018 i 2019 wzrost był na poziomie 2,8 proc. w skali roku. Szczególnie wysoka dynamika jest zauważalna w sektorze rekreacyjno-hotelarskim. W pierwszych 6 miesiącach tego roku koszty pracy wzrosły w tym obszarze o 8,3 proc. (przed COVID-19 było to średnio 3,7 proc.). W handlu hurtowym oraz detalicznym również widoczna jest zmiana na plus, jednak nie tak drastyczna.
Oczywiście silny wzrost kosztów pracy, a tym samym gwałtowny wzrost presji inflacyjnej może być przejściowy. Pamiętajmy, że turystyka i hotelarstwo były najbardziej dotknięte przez pandemię. W pierwszej fazie kryzysu, zatrudnienie straciła tam prawie połowa pracowników. Ci ludzie następnie szukali pracy w innym obszarze, więc po złagodzeniu restrykcji nie wszyscy automatycznie przeszli do swojego starego pracodawcy. Zapełnienie dużej liczby wakatów wymagało zaoferowania wyższych płac. W tym momencie około 75 proc. utraconych miejsc pracy zostało ponownie obsadzonych. Zatem wzrost płac w tym sektorze z miesiąca na miesiąc będzie spowalniał, co wpisuje się w retorykę Fed-u o przejściowym charakterze inflacji.
Dla Rezerwy Federalnej uspokojenie sytuacji (związanej ze wzrostem cen) jest nadal bardziej prawdopodobne. Ocena Fed wydaje się trafna, że wzrost inflacji jest w dużej mierze spowodowany efektami specjalnymi w trakcie ponownego otwarcia gospodarki. Ryzyko dla prognoz inflacyjnych wyraźnie przesunęło się jednak w górę – o czym Powell wspomniał na ostatniej konferencji.
PLN
Minimalne spadku EUR/USD przyczyniły się do lekkiego osłabienia polskiego złotego. Ruch jest jednak mocno ograniczony a PLN jest nadal zdecydowanie silniejszy niż w ubiegłym tygodniu, kiedy kilkukrotnie EUR/PLN testował poziom 4,60. Aktualnie para walutowa jest kwotowana po 4,5520, co oznacza tygodniową aprecjację o 5 groszy. Z kolei USD/PLN 3,84, choć wczoraj w południe widzieliśmy tę parę walutową ok. 1,5 grosza niżej. W tym tygodniu nie zobaczymy już istotnych danych z krajowej gospodarki, zatem siła PLN będzie dyktowana przez globalny sentyment.
Członkowie FOMC wydają się dostrzegać pewną niepewność co do wychodzenia z pandemii. Prawdopodobnie minie jeszcze trochę czasu zanim twarde dane rozwieją ostatnie wątpliwości.
W tym momencie sporo uwagi przyciąga indeks kosztów zatrudnienia w USA. Dostarcza on informacji o zmianach płac i wynikającej z nich presji inflacyjnej. Wzrost w II kwartale był niższy od oczekiwań. Wskaźnik ECI – Indeks Kosztów Zatrudnienia - opublikowany w ostatni piątek spadł do poziomu 0,7 proc. To wynik oscylujący wokół średniej z okresu 2018-2019. W I kwartale widzieliśmy 0,9 proc., co na pierwszy rzut oka oznacza, że koszty pracy w Q2 spowolniły. Jednak należy zwrócić uwagę, że wynik za Q1 był zawyżony przez wyjątkowe wypłaty premii.
W pierwszej połowie 2021 roku wzrosła zatem presja kosztowa. Koszty pracy rosły w tempie annualizowanym na poziomie 4 proc. czyli znacznie wyższym niż przed pandemią. W latach 2018 i 2019 wzrost był na poziomie 2,8 proc. w skali roku. Szczególnie wysoka dynamika jest zauważalna w sektorze rekreacyjno-hotelarskim. W pierwszych 6 miesiącach tego roku koszty pracy wzrosły w tym obszarze o 8,3 proc. (przed COVID-19 było to średnio 3,7 proc.). W handlu hurtowym oraz detalicznym również widoczna jest zmiana na plus, jednak nie tak drastyczna.
Oczywiście silny wzrost kosztów pracy, a tym samym gwałtowny wzrost presji inflacyjnej może być przejściowy. Pamiętajmy, że turystyka i hotelarstwo były najbardziej dotknięte przez pandemię. W pierwszej fazie kryzysu, zatrudnienie straciła tam prawie połowa pracowników. Ci ludzie następnie szukali pracy w innym obszarze, więc po złagodzeniu restrykcji nie wszyscy automatycznie przeszli do swojego starego pracodawcy. Zapełnienie dużej liczby wakatów wymagało zaoferowania wyższych płac. W tym momencie około 75 proc. utraconych miejsc pracy zostało ponownie obsadzonych. Zatem wzrost płac w tym sektorze z miesiąca na miesiąc będzie spowalniał, co wpisuje się w retorykę Fed-u o przejściowym charakterze inflacji.
Dla Rezerwy Federalnej uspokojenie sytuacji (związanej ze wzrostem cen) jest nadal bardziej prawdopodobne. Ocena Fed wydaje się trafna, że wzrost inflacji jest w dużej mierze spowodowany efektami specjalnymi w trakcie ponownego otwarcia gospodarki. Ryzyko dla prognoz inflacyjnych wyraźnie przesunęło się jednak w górę – o czym Powell wspomniał na ostatniej konferencji.
PLN
Minimalne spadku EUR/USD przyczyniły się do lekkiego osłabienia polskiego złotego. Ruch jest jednak mocno ograniczony a PLN jest nadal zdecydowanie silniejszy niż w ubiegłym tygodniu, kiedy kilkukrotnie EUR/PLN testował poziom 4,60. Aktualnie para walutowa jest kwotowana po 4,5520, co oznacza tygodniową aprecjację o 5 groszy. Z kolei USD/PLN 3,84, choć wczoraj w południe widzieliśmy tę parę walutową ok. 1,5 grosza niżej. W tym tygodniu nie zobaczymy już istotnych danych z krajowej gospodarki, zatem siła PLN będzie dyktowana przez globalny sentyment.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.