Data dodania: 2021-05-07 (09:49)
Dobrnęliśmy do końca tygodnia, w trakcie którego nastroje na rynkach były mieszane, choć powoli zaczyna górę brać apetyt na ryzyko. Dziś uwaga skupia się na raporcie NFP, gdzie ponad 1 mln nowych miejsc pracy jest możliwy, choć prawdopodobnie mało istotny dla inwestorów. Konsensus dla liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym USA w kwietniu został ustanowiony na równo 1 mln.
Rosnąca liczba zaszczepionych i luzowanie restrykcji pozwala na odbudowę miejsc pracy przede wszystkim w sektorach, które wcześniej ucierpiały na lockdownach. Widać to było w raportach ISM, gdzie subindeks zatrudnienia wzrósł w usługach (choć obniżył w przemyśle, ale i tam pozostał powyżej 50 pkt.). Dodatkowo otwieranie szkół przywróci prace w sektorze publicznym. Niezależnie jak imponująco wygląda przywrócenie miliona nowych miejsc pracy, nie robi to już wrażenia na uczestnikach rynku. Odbicie gospodarcze USA stało się faktem dobre kilka tygodni temu i jest już ujęte w cenach. Poprzeczka dla pozytywnych zaskoczeń jest ustawiona wysoko – albo dane pokażą bardzo szybką odbudowę zatrudnienia i wzniecą oczekiwania na szybszy zwrot w polityce Fed, albo wystarczą tylko do podtrzymania ogólnorynkowego optymizmu (sytuacja się poprawia). W skrócie, raport NFP raczej nic dobrego dla dolara nie przyniesie. Co więcej, sytuacja w gospodarce może być za dobra, by NFP pokazał wyniki lepsze od oczekiwań. Hojne programy fiskalne skutkują zwlekaniem bezrobotnych z powrotem do pracy, przez co firmy zgłaszają problemy ze znalezieniem pracowników. Podsumowując, ryzyka wokół raportu są obustronne, ale z uwagi na powyższe okoliczności odczyt może zostać zignorowany.
Bank Anglii utrzymał główną stopę na 0,1 proc. i limit dla programu skupu aktywów na 875 mld GBP, ale tempo skupu aktywów zostało obniżone z 4,4 mld GBP/tyg. do 3,44 mld GBP/tyg. Redukcja tempa oznacza, że program pozostanie aktywny dłużej (do końca 2021 r.), ale generalnie niewiele zmienia w ocenie polityki pieniężnej. BoE powtórzył, że nie zamierza zacieśniać polityki dopóki nie pojawią się „jasne dowody” odbicia ożywienia, nawet jeśli bank zakłada, że gospodarka Wielkiej Brytanii jeszcze w tym roku odzyska poziomy sprzed pandemii. BoE potwierdził, co rynek już dyskontował – QE nie będzie przedłużane, choć jeszcze za wcześnie, by wyceniać podwyżkę stóp procentowych. Wydźwięk decyzji Banku Anglii jest jastrzębi, ale tylko na tyle, aby zrównać oczekiwania wkomponowane w wycenę na rynku stopy procentowej i pośrednio odpowiedzialne za powrót GBP/USD do 1,39 w ostatnich dniach. By ruszyć wyżej (i skorzystać na poprawie apetytu na ryzyko) funt wpierw musi pozbyć się niepewności wokół wyniku wyborów parlamentarnych w Szkocji (czekamy na wyniki dziś lub jutro), nawet jeśli zagrożenie leży wyłącznie w nerwowej reakcji rynków na wygraną SNP niż faktycznym ryzyku referendum niepodległościowego. Poprzednim razem SNP po wyborach w 2011 r. potrzebowała trzech lat na doprowadzenie do głosowania. Jest też mało realne, aby rząd Borisa Johnsona tym razem miał szybciej przystać na referendum.
EUR/PLN odbija dziś rano z powrotem w stronę 4,58. Złoty ma trudności ze skorzystaniem z pozytywnych nastrojów na rynkach zewnętrznych, a blokują go czynniki krajowe. NBP pozostaje gołębi i nie spieszy się ze zwrotem ku podwyżek stóp procentowych, pomimo wyższej inflacji. Takie nastawienie powinna dziś potwierdzić konferencja prezesa NBP A. Glapińskiego. Nie sądzę, aby przy 4,58 złoty wyceniał jastrzębi zwrot RPP, aby w przypadku gołębiego wydźwięku konferencji zareagować negatywnie. W złotym ujęta jest premia za ryzyko związana z nierozstrzygniętą kwestią kredytów frankowych. 11 maja Sąd Najwyższy ma wydać uchwałę w tej sprawie, a dziś spodziewana jest uchwała SN do odrębnego zapytania Rzecznika Finansowego ws. roszczeń w przypadku unieważnienia umowy kredytowej. Najbliższe dni to okres szumu wokół uchwał SN, gdzie wszystko może się zdarzyć.
Bank Anglii utrzymał główną stopę na 0,1 proc. i limit dla programu skupu aktywów na 875 mld GBP, ale tempo skupu aktywów zostało obniżone z 4,4 mld GBP/tyg. do 3,44 mld GBP/tyg. Redukcja tempa oznacza, że program pozostanie aktywny dłużej (do końca 2021 r.), ale generalnie niewiele zmienia w ocenie polityki pieniężnej. BoE powtórzył, że nie zamierza zacieśniać polityki dopóki nie pojawią się „jasne dowody” odbicia ożywienia, nawet jeśli bank zakłada, że gospodarka Wielkiej Brytanii jeszcze w tym roku odzyska poziomy sprzed pandemii. BoE potwierdził, co rynek już dyskontował – QE nie będzie przedłużane, choć jeszcze za wcześnie, by wyceniać podwyżkę stóp procentowych. Wydźwięk decyzji Banku Anglii jest jastrzębi, ale tylko na tyle, aby zrównać oczekiwania wkomponowane w wycenę na rynku stopy procentowej i pośrednio odpowiedzialne za powrót GBP/USD do 1,39 w ostatnich dniach. By ruszyć wyżej (i skorzystać na poprawie apetytu na ryzyko) funt wpierw musi pozbyć się niepewności wokół wyniku wyborów parlamentarnych w Szkocji (czekamy na wyniki dziś lub jutro), nawet jeśli zagrożenie leży wyłącznie w nerwowej reakcji rynków na wygraną SNP niż faktycznym ryzyku referendum niepodległościowego. Poprzednim razem SNP po wyborach w 2011 r. potrzebowała trzech lat na doprowadzenie do głosowania. Jest też mało realne, aby rząd Borisa Johnsona tym razem miał szybciej przystać na referendum.
EUR/PLN odbija dziś rano z powrotem w stronę 4,58. Złoty ma trudności ze skorzystaniem z pozytywnych nastrojów na rynkach zewnętrznych, a blokują go czynniki krajowe. NBP pozostaje gołębi i nie spieszy się ze zwrotem ku podwyżek stóp procentowych, pomimo wyższej inflacji. Takie nastawienie powinna dziś potwierdzić konferencja prezesa NBP A. Glapińskiego. Nie sądzę, aby przy 4,58 złoty wyceniał jastrzębi zwrot RPP, aby w przypadku gołębiego wydźwięku konferencji zareagować negatywnie. W złotym ujęta jest premia za ryzyko związana z nierozstrzygniętą kwestią kredytów frankowych. 11 maja Sąd Najwyższy ma wydać uchwałę w tej sprawie, a dziś spodziewana jest uchwała SN do odrębnego zapytania Rzecznika Finansowego ws. roszczeń w przypadku unieważnienia umowy kredytowej. Najbliższe dni to okres szumu wokół uchwał SN, gdzie wszystko może się zdarzyć.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









