Data dodania: 2021-04-23 (12:46)
W piątek dolar słabnie mimo pogorszenia się sentymentu na Wall Street po spekulacjach na temat propozycji wzrostu obciążeń podatkowych ze strony administracji prezydenta Bidena. Mają one dotknąć najbogatszych - najwyższa stawka PIT ma powrócić do 39,6 proc., a podatek od zysków kapitałowych przekraczających 1 mln USD ma wzrosnąć niemalże dwukrotnie do przynajmniej 43,4 proc. (39,6 proc. plus 3,8 proc. obowiązującej minimalnej stawki podatku lokalnego).
Co ciekawe wcześniej Biały Dom zapowiadał, że nie będzie ruszał podatków osobistych, choć bardziej dotyczyło to klasy średniej. Rynki wydają się tym samym być tym mocno zaskoczone, chociaż po cichu oczekuje się, że propozycje zostaną złagodzone podczas dalszych prac legislacyjnych. Niemniej taka determinacja Białego Domu oznacza jedno, świadomość trudności ze sfinansowaniem gigantycznego planu wydatków infrastrukturalnych w najbliższych latach. Dalszy wzrost deficytu USA, który i tak już jest gigantyczny, wydaje się być pewny... pozostaje tylko reakcja rynków. Wzrost rentowności obligacji przy jednoczesnym osłabieniu dolara, co byłoby zerwaniem silnej w tym roku korelacji, może być preferowanym scenariuszem na nadchodzące miesiące.
W temacie pandemicznych obaw, które widoczne były wczoraj i nieco podbijały nerwowość na rynkach, oraz umacniały dolara, lepszych wieści na razie nie ma. Statystyki dla Indii biją nowe rekordy (dzisiaj 333 tys. zakażonych), chociaż temat zszedł nieco na bok. Czekamy na wyniki laboratoryjnych badań dla mutacji B.1.617. Jeżeli będą pozytywne (szczep przegrywa ze szczepionkami), to rynki będą próbowały ignorować temat, skupiając się ponownie na kwestiach szczepień w krajach rozwiniętych, zwłaszcza sytuacji w Unii Europejskiej oraz Japonii.
Wycisza się nieco sytuacja geopolityczna. Reżim Putina skrócił manewry wojskowe wokół Krymu, co jeszcze wczoraj zostało dobrze przyjęte przez rubla. Dzisiaj też jest on najsilniejszą walutą w jednodniowych zestawieniach. Rynek odebrał te informacje jako sygnał, że Rosjanie nie chcą iść na dalszą konfrontację z USA, chociaż emocje tak naprawdę rozładują dopiero doniesienia o redukowaniu liczby rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą.
W tematach makro to dzisiaj rano dostaliśmy lepsze dane nt. sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (w marcu skoczyła ona aż o 7,2 proc. r/r), a także dobre szacunki indeksów PMI, co sprawiło, że funt jest dzisiaj w gronie najsilniejszych walut razem z Antypodami i koronami skandynawskimi. Z kolei przed godz. 10:00 napłynęły kwietniowe szacunki indeksów PMI dla strefy euro. Na plus zaskoczyły dane z Francji (zwłaszcza w usługach), co pozwoliło na wybicie bariery 50,0 pkt. przez zbiorczy wskaźnik usług dla całej Eurostrefy (50,3 pkt.).To pomaga EURUSD, który już wcześniej powracał w górę po odbiciu się wczoraj wieczorem od strefy wsparcia 1,1990-1,2000. Znów ostatnie szczyty (1,2069-79) są w zasięgu i kluczowy opór przy 1,21.
OKIEM ANALITYKA - Gorzka pigułka od Bidena
Nie uważam, aby stawka podatku od zysków giełdowych dla najbogatszych w USA miała w przyszłym roku rzeczywiście przekroczyć 40 proc. - byłby to strzał w kolano dla Wall Street na dłuższy czas. Niemniej wczorajsza reakcja amerykańskich indeksów przypominała wyraźne potknięcie się podczas marszu. I czy ten nadal będzie pod górę, czy też może wpadliśmy w dość wyboistą dolinę? Warto będzie śledzić doniesienia amerykańskich mediów w kolejnych dniach, zwłaszcza wypowiedzi liderów obozu Demokratów. O tym, że nie ma w nim tak koniecznej przy politycznej legislacji w Senacie jedności, dowiedzieliśmy się już w ostatnich tygodniach przy wątku wzrostu stawki CIT do 28 proc. Rozmywanie tematu, próba znalezienia kompromisu z Republikanami, którzy będą torpedować zwłaszcza pomysł wzrostu obciążeń giełdowych, mogą działać pozytywnie na rynkowe nastroje, ale tylko teoretycznie. Trudny temat został już "wrzucony" na rynki i ma szanse utrwalić się w świadomości inwestorów. A to będzie zmieniać horyzont inwestycyjny z długoterminowego na krótkoterminowy wraz ze zbliżającym się terminem wejścia w życie wyższych obciążeń.
Dla walut ma to bardziej długoterminowe znaczenie - na tapetę dyskusji wskakuje hasło "deficyty", które może stać się świetnym pretekstem do rozegrania słabości dolara w kolejnych miesiącach, o ile jednak pozwoli na to globalna sytuacja pod kątem ryzyka. A tutaj tak prosto nie jest. Nie uważam, aby indyjska mutacja COVID została szybko zapomniana i tym spadła z wokandy rynków. Tym samym schemat reflacyjny, którego chciałaby rozegrać część inwestorów, może wiązać się z wieloma perturbacjami...
W temacie pandemicznych obaw, które widoczne były wczoraj i nieco podbijały nerwowość na rynkach, oraz umacniały dolara, lepszych wieści na razie nie ma. Statystyki dla Indii biją nowe rekordy (dzisiaj 333 tys. zakażonych), chociaż temat zszedł nieco na bok. Czekamy na wyniki laboratoryjnych badań dla mutacji B.1.617. Jeżeli będą pozytywne (szczep przegrywa ze szczepionkami), to rynki będą próbowały ignorować temat, skupiając się ponownie na kwestiach szczepień w krajach rozwiniętych, zwłaszcza sytuacji w Unii Europejskiej oraz Japonii.
Wycisza się nieco sytuacja geopolityczna. Reżim Putina skrócił manewry wojskowe wokół Krymu, co jeszcze wczoraj zostało dobrze przyjęte przez rubla. Dzisiaj też jest on najsilniejszą walutą w jednodniowych zestawieniach. Rynek odebrał te informacje jako sygnał, że Rosjanie nie chcą iść na dalszą konfrontację z USA, chociaż emocje tak naprawdę rozładują dopiero doniesienia o redukowaniu liczby rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą.
W tematach makro to dzisiaj rano dostaliśmy lepsze dane nt. sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (w marcu skoczyła ona aż o 7,2 proc. r/r), a także dobre szacunki indeksów PMI, co sprawiło, że funt jest dzisiaj w gronie najsilniejszych walut razem z Antypodami i koronami skandynawskimi. Z kolei przed godz. 10:00 napłynęły kwietniowe szacunki indeksów PMI dla strefy euro. Na plus zaskoczyły dane z Francji (zwłaszcza w usługach), co pozwoliło na wybicie bariery 50,0 pkt. przez zbiorczy wskaźnik usług dla całej Eurostrefy (50,3 pkt.).To pomaga EURUSD, który już wcześniej powracał w górę po odbiciu się wczoraj wieczorem od strefy wsparcia 1,1990-1,2000. Znów ostatnie szczyty (1,2069-79) są w zasięgu i kluczowy opór przy 1,21.
OKIEM ANALITYKA - Gorzka pigułka od Bidena
Nie uważam, aby stawka podatku od zysków giełdowych dla najbogatszych w USA miała w przyszłym roku rzeczywiście przekroczyć 40 proc. - byłby to strzał w kolano dla Wall Street na dłuższy czas. Niemniej wczorajsza reakcja amerykańskich indeksów przypominała wyraźne potknięcie się podczas marszu. I czy ten nadal będzie pod górę, czy też może wpadliśmy w dość wyboistą dolinę? Warto będzie śledzić doniesienia amerykańskich mediów w kolejnych dniach, zwłaszcza wypowiedzi liderów obozu Demokratów. O tym, że nie ma w nim tak koniecznej przy politycznej legislacji w Senacie jedności, dowiedzieliśmy się już w ostatnich tygodniach przy wątku wzrostu stawki CIT do 28 proc. Rozmywanie tematu, próba znalezienia kompromisu z Republikanami, którzy będą torpedować zwłaszcza pomysł wzrostu obciążeń giełdowych, mogą działać pozytywnie na rynkowe nastroje, ale tylko teoretycznie. Trudny temat został już "wrzucony" na rynki i ma szanse utrwalić się w świadomości inwestorów. A to będzie zmieniać horyzont inwestycyjny z długoterminowego na krótkoterminowy wraz ze zbliżającym się terminem wejścia w życie wyższych obciążeń.
Dla walut ma to bardziej długoterminowe znaczenie - na tapetę dyskusji wskakuje hasło "deficyty", które może stać się świetnym pretekstem do rozegrania słabości dolara w kolejnych miesiącach, o ile jednak pozwoli na to globalna sytuacja pod kątem ryzyka. A tutaj tak prosto nie jest. Nie uważam, aby indyjska mutacja COVID została szybko zapomniana i tym spadła z wokandy rynków. Tym samym schemat reflacyjny, którego chciałaby rozegrać część inwestorów, może wiązać się z wieloma perturbacjami...
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.