Data dodania: 2021-04-14 (08:57)
Wczoraj obserwowaliśmy jedną z dziwniejszych reakcji rynku w ostatnim czasie – choć może z perspektywy ostatniego roku coraz mniej już dziwi. Pomimo wyraźnie gorszych danych o inflacji w USA rynki zareagowały eksplozją optymizmu. Marcowa inflacja w USA wyniosła 2,6%. To niby nie tak dużo, szczególnie, że rok temu w marcu już spadała i pojawił się silny efekt bazy, szczególnie wynikający z cen energii. Inflacja bazowa to nadal tylko 1,6%.
Jednak nie chodzi o sam poziom, a przyspieszenie, które może okazać się niebezpieczne. Czysty efekt bazy powinien dać inflację w okolicach 2,1-2,2%. Konsensus rynkowy przed piątkową publikacją cen producenta wynosił 2,4%, po niej zaś (ceny producenta wzrosły o 4,2% r/r) 2,5%. Ostatecznie ceny wzrosły jeszcze nieco silniej (dokładnie 2,64% r/r, czyli całkiem blisko było do zaokrąglenia do 2,7%) tymczasem rynek zareagował tak, jakby obawy o inflację właśnie prysły jak mydlana bańka – ceny obligacji wystrzeliły w górę, wysyłając Wall Street na kolejne szczyty i ciągnąc także notowania złota i EURUSD.
W dostępnych publicznie serwisach ekonomicznych próżno szukać racjonalnego wytłumaczenia tej reakcji. Najlepszy tekst, który znalazłem to że „komentarze Fed są uspokajające”. Wydaje się, że lepszym tłumaczeniem jest proces schodzenia z pozycji gotówkowej przez Treasury, które zalewa rynek pieniądzem. Proces sam w sobie zagadkowy, bo jeśli faktycznie Treasury zejdzie z 1,6 biliona dolarów w lutym do 500 mld na koniec czerwca (na początek kwietnia był to już „tylko” około bilion) będzie to najszybsze efektywne QE w historii – tyle że w drugiej połowie roku (a być może nawet już wcześniej) Treasury będzie musiało pożyczyć znacznie większe ilości aby sfinansować gigantyczny deficyt. Po co zatem pozbywać się teraz gotówki (powodując jednocześnie takie reakcje, jakie widzimy na giełdach akcji, na obligacjach, czy na krypto) jeśli za kilka tygodni trzeba będzie zacząć pożyczać na potęgę? Być może odpowiedź na to pytanie zna duet Yellen-Powell, ale na razie nie chcą dzielić się tą wiedzą.
Niestety, te bardzo sprzyjające okoliczności nie pomogły złotemu, który wczoraj wyraźnie stracił, częściowo oddając ostatnie umocnienie. Zdaje się to podkreślać nadal dość sceptyczne podejście globalnego kapitału do naszej waluty. Dziś w kalendarzu mamy bardzo wiele pozycji, ale trudno oczekiwać, aby miały one mieć przełomowy wpływ na rynek. Na Wall Street rusza sezon wyników, będąc potencjalnie kolejnym czynnikiem promującym hossę. O 8:35 euro kosztuje 4,5644 złotego, dolar 3,8128 złotego, frank 4,1459 złotego, zaś funt 5,2571 złotego.
W dostępnych publicznie serwisach ekonomicznych próżno szukać racjonalnego wytłumaczenia tej reakcji. Najlepszy tekst, który znalazłem to że „komentarze Fed są uspokajające”. Wydaje się, że lepszym tłumaczeniem jest proces schodzenia z pozycji gotówkowej przez Treasury, które zalewa rynek pieniądzem. Proces sam w sobie zagadkowy, bo jeśli faktycznie Treasury zejdzie z 1,6 biliona dolarów w lutym do 500 mld na koniec czerwca (na początek kwietnia był to już „tylko” około bilion) będzie to najszybsze efektywne QE w historii – tyle że w drugiej połowie roku (a być może nawet już wcześniej) Treasury będzie musiało pożyczyć znacznie większe ilości aby sfinansować gigantyczny deficyt. Po co zatem pozbywać się teraz gotówki (powodując jednocześnie takie reakcje, jakie widzimy na giełdach akcji, na obligacjach, czy na krypto) jeśli za kilka tygodni trzeba będzie zacząć pożyczać na potęgę? Być może odpowiedź na to pytanie zna duet Yellen-Powell, ale na razie nie chcą dzielić się tą wiedzą.
Niestety, te bardzo sprzyjające okoliczności nie pomogły złotemu, który wczoraj wyraźnie stracił, częściowo oddając ostatnie umocnienie. Zdaje się to podkreślać nadal dość sceptyczne podejście globalnego kapitału do naszej waluty. Dziś w kalendarzu mamy bardzo wiele pozycji, ale trudno oczekiwać, aby miały one mieć przełomowy wpływ na rynek. Na Wall Street rusza sezon wyników, będąc potencjalnie kolejnym czynnikiem promującym hossę. O 8:35 euro kosztuje 4,5644 złotego, dolar 3,8128 złotego, frank 4,1459 złotego, zaś funt 5,2571 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









