
Data dodania: 2021-04-08 (12:11)
W czwartek rano dolar jest słaby, najbardziej wobec walut Antypodów, które wcześniej nie partycypowały w jego słabości. Nadal funkcjonuje wcześniejszy schemat - siła indeksów na Wall Street i słabość w kwestii poziomu rentowności obligacji, chociaż zmiany są minimalne. Opublikowane wczoraj wieczorem zapiski z marcowego posiedzenia FED nie wniosły wiele do obrazu rynku, mamy takie status quo wobec tego, co było wcześniej.
Decydenci nie dostrzegają konieczności podjęcia dyskusji nt. jakichś zmian w polityce pieniężnej w kontekście coraz lepszych perspektyw dla gospodarki i tym samym większego prawdopodobieństwa osiągnięcia celu inflacyjnego wcześniej, niż to się zakłada.
Wczoraj wieczorem prezydent Joe Biden poinformował, że jest otwarty na dyskusję nt. poziomu stawki CIT po tym, jak niektórzy Demokraci zarzucili mu, że ma być ona wyższa od prezentowanych w kampanii 25 proc. Przedstawił jednak szacunki według których wpływy z wyższych podatków mogą przynieść 2,5 bln USD wpływów do budżetu w ciągu kolejnych 15 lat. Powtórzył jednocześnie, że administracja nie ma w planach nałożenia wyższych podatków na osoby fizyczne zarabiające poniżej 400 tys. USD rocznie. Dla rynków otwarcie tego typu publicznej dyskusji to sygnał, że w samym obozie rządowym są duże podziały, co do koncepcji podatków i jej ścieżka legislacyjna w Kongresie może być długa i kręta. Od tego niewiele już do tezy, że pakiet infrastrukturalny (jak zwykle) zostanie sfinansowany wyższym deficytem...To może prowadzić do powrotu wyższych rentowności obligacji, ale już nie silnego, a słabego dolara.
Brytyjska prasa (The Telegraph) podaje dzisiaj powołując się na model naukowców w uniwersytetu w Londynie, że już w miniony poniedziałek osiągnięto tzw. poziom odporności stadnej, jeżeli chodzi o koronawirusa. Tyle, że nie zmienia to nic w temacie konieczności kontynuacji szczepień i powolnego, etapowego odmrażania gospodarki. Koncern Moderna przyznał, że odporność po podaniu drugiej dawki szczepionki może utrzymać się tylko przez pół roku i prowadzone są prace nad opracowaniem tzw. dawki przypominającej. To sygnał, że proces szczepień może okazać sie długi, a ostrożność w postaci stosownego reżimu sanitarnego będzie nadal wskazana, także ze względu na pojawiające się mutacje. Z kolei ze strony EMA pojawiły się informacje potwierdzające wcześniejsze przypuszczenia wobec szczepionki Astra Zeneca, co sprawia, że cześć krajów rozważa scenariusz w którym nie byłaby ona obligatoryjna dla danej grupy wiekowej (to może opóźnić proces szczepień). Tymczasem to, że COVID-19 jest nadal trudnym do opanowania wirusem świadczą chociażby informacje z Japonii, gdzie dynamika zakażeń znów zaczęła rosnąć i rozważane jest przywrócenie wcześniejszych restrykcji w Tokio i okolicach.
Coraz trudniejsze relacje dyplomatyczne mają miejsce na linii USA-Chiny, co pokazują chociażby plotki, jakoby amerykańscy sportowcy rozważali bojkot zimowej olimpiady w Pekinie zaplanowanej na 2022 r. To jest na razie (?) dementowane, ale jednocześnie Departament Stanu wyraził wczoraj duży niepokój chińskimi manewrami na Morzu Południowochińskim mogącym zagrażać bezpieczeństwu Tajwanu i Filipin. Podkreślono również, że istotność amerykańsko-filipińskiego porozumienia wojskowego i zobowiązania USA do obrony sojuszników w tym regionie. Trudne relacje widać też na linii USA-Rosja. Niewykluczone, że w najbliższych dniach ogłoszone zostaną kolejne sankcje, tym razem w kontekście zarzutów o ataki hackerów i wtrącanie się w ostatnie wybory w USA. Amerykańską administrację irytuje też coraz bardziej kwestia kontynuacji budowy gazociągu NordStream2.
EURUSD - krótkie przesilenie?
Notowania EURUSD nie powróciły na razie ponad poziom 1,19, który na chwilę był wczoraj naruszony. To zwiększa prawdopodobieństwo rozwinięcia się krótkoterminowej korekty z mocnym wsparciem przy poziomie 1,1834. Newralgicznym tematem może być dzisiaj po południu zachowanie się Wall Street, która może zacząć się korygować. Dyskusyjne pozostaje też zachowanie się amerykańskich rentowności, które ustabilizowały się po ostatnich spadkach, a wiec teoretycznie mogą teraz nawet na krótko podbić w stronę 1,70 proc. (dla papierów 10-letnich). Mogą zmienić się, zatem dwa czynniki (giełda i rentowności), które w ostatnich dniach dawały kombinację na słabszego dolara. W strefie euro mamy dzisiaj publikację zapisków z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego - mogą one pokazać jaka jest determinacja decydentów do kontrolowania krzywej rentowności obligacji. Przypomnijmy, że zdecydowano o zwiększeniu skali obligacji w II kwartale w razie potrzeby (skoku rentowności), co stało się jednym z pretekstów słabości euro w marcu.
OKIEM ANALITYKA - Rosja, Chiny i amerykańskie obligacje
Czynniki geopolityczne nie mają może takiego przełożenia na rynki finansowe, ale warto nieraz o nich wspomnieć. Mowa o relacjach Rosji z Ukrainą w kontekście ponownie tlącego się konfliktu w Donbasie, oraz działaniach Chin na Morzu Południowochińskim, które nie irytują już tylko władz w Tajwanie, ale także Filipińczyków. Teoretycznie jedni patrzą na drugich. Skala sankcji nakładanych przez kraje zachodnie na Rosję i przede wszystkim kwestia ich jednomyślności w tej sprawie, może okazać się wyznacznikiem dla Pekinu, który i tak ma znacznie mocniejsze karty przetargowe z USA i nie tylko z nimi. To nie tylko kwestia monopolu w eksporcie metali ziem rzadkich, ale bycia wciąż kluczowym graczem na amerykańskim długu. Wprawdzie małe jest prawdopodobieństwo pozbywania się przez Chiny amerykańskich obligacji na rynku wtórnym (byłby to efekt słonia w składzie porcelany), ale już dalsze, mocniejsze ograniczenie aktywności na rynku pierwotnym jest dość realne. Tymczasem administracja Bidena chyba coraz bardziej zaczyna liczyć się z tym, że sfinansowanie pakietu infrastrukturalnego po raz kolejny będzie możliwe za sprawą zwiększenia deficytu. Inwestorzy na rynkach finansowych mogą być cierpliwi, w czym dodatkowo pomaga retoryka FED, ale do czasu...
Wczoraj wieczorem prezydent Joe Biden poinformował, że jest otwarty na dyskusję nt. poziomu stawki CIT po tym, jak niektórzy Demokraci zarzucili mu, że ma być ona wyższa od prezentowanych w kampanii 25 proc. Przedstawił jednak szacunki według których wpływy z wyższych podatków mogą przynieść 2,5 bln USD wpływów do budżetu w ciągu kolejnych 15 lat. Powtórzył jednocześnie, że administracja nie ma w planach nałożenia wyższych podatków na osoby fizyczne zarabiające poniżej 400 tys. USD rocznie. Dla rynków otwarcie tego typu publicznej dyskusji to sygnał, że w samym obozie rządowym są duże podziały, co do koncepcji podatków i jej ścieżka legislacyjna w Kongresie może być długa i kręta. Od tego niewiele już do tezy, że pakiet infrastrukturalny (jak zwykle) zostanie sfinansowany wyższym deficytem...To może prowadzić do powrotu wyższych rentowności obligacji, ale już nie silnego, a słabego dolara.
Brytyjska prasa (The Telegraph) podaje dzisiaj powołując się na model naukowców w uniwersytetu w Londynie, że już w miniony poniedziałek osiągnięto tzw. poziom odporności stadnej, jeżeli chodzi o koronawirusa. Tyle, że nie zmienia to nic w temacie konieczności kontynuacji szczepień i powolnego, etapowego odmrażania gospodarki. Koncern Moderna przyznał, że odporność po podaniu drugiej dawki szczepionki może utrzymać się tylko przez pół roku i prowadzone są prace nad opracowaniem tzw. dawki przypominającej. To sygnał, że proces szczepień może okazać sie długi, a ostrożność w postaci stosownego reżimu sanitarnego będzie nadal wskazana, także ze względu na pojawiające się mutacje. Z kolei ze strony EMA pojawiły się informacje potwierdzające wcześniejsze przypuszczenia wobec szczepionki Astra Zeneca, co sprawia, że cześć krajów rozważa scenariusz w którym nie byłaby ona obligatoryjna dla danej grupy wiekowej (to może opóźnić proces szczepień). Tymczasem to, że COVID-19 jest nadal trudnym do opanowania wirusem świadczą chociażby informacje z Japonii, gdzie dynamika zakażeń znów zaczęła rosnąć i rozważane jest przywrócenie wcześniejszych restrykcji w Tokio i okolicach.
Coraz trudniejsze relacje dyplomatyczne mają miejsce na linii USA-Chiny, co pokazują chociażby plotki, jakoby amerykańscy sportowcy rozważali bojkot zimowej olimpiady w Pekinie zaplanowanej na 2022 r. To jest na razie (?) dementowane, ale jednocześnie Departament Stanu wyraził wczoraj duży niepokój chińskimi manewrami na Morzu Południowochińskim mogącym zagrażać bezpieczeństwu Tajwanu i Filipin. Podkreślono również, że istotność amerykańsko-filipińskiego porozumienia wojskowego i zobowiązania USA do obrony sojuszników w tym regionie. Trudne relacje widać też na linii USA-Rosja. Niewykluczone, że w najbliższych dniach ogłoszone zostaną kolejne sankcje, tym razem w kontekście zarzutów o ataki hackerów i wtrącanie się w ostatnie wybory w USA. Amerykańską administrację irytuje też coraz bardziej kwestia kontynuacji budowy gazociągu NordStream2.
EURUSD - krótkie przesilenie?
Notowania EURUSD nie powróciły na razie ponad poziom 1,19, który na chwilę był wczoraj naruszony. To zwiększa prawdopodobieństwo rozwinięcia się krótkoterminowej korekty z mocnym wsparciem przy poziomie 1,1834. Newralgicznym tematem może być dzisiaj po południu zachowanie się Wall Street, która może zacząć się korygować. Dyskusyjne pozostaje też zachowanie się amerykańskich rentowności, które ustabilizowały się po ostatnich spadkach, a wiec teoretycznie mogą teraz nawet na krótko podbić w stronę 1,70 proc. (dla papierów 10-letnich). Mogą zmienić się, zatem dwa czynniki (giełda i rentowności), które w ostatnich dniach dawały kombinację na słabszego dolara. W strefie euro mamy dzisiaj publikację zapisków z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego - mogą one pokazać jaka jest determinacja decydentów do kontrolowania krzywej rentowności obligacji. Przypomnijmy, że zdecydowano o zwiększeniu skali obligacji w II kwartale w razie potrzeby (skoku rentowności), co stało się jednym z pretekstów słabości euro w marcu.
OKIEM ANALITYKA - Rosja, Chiny i amerykańskie obligacje
Czynniki geopolityczne nie mają może takiego przełożenia na rynki finansowe, ale warto nieraz o nich wspomnieć. Mowa o relacjach Rosji z Ukrainą w kontekście ponownie tlącego się konfliktu w Donbasie, oraz działaniach Chin na Morzu Południowochińskim, które nie irytują już tylko władz w Tajwanie, ale także Filipińczyków. Teoretycznie jedni patrzą na drugich. Skala sankcji nakładanych przez kraje zachodnie na Rosję i przede wszystkim kwestia ich jednomyślności w tej sprawie, może okazać się wyznacznikiem dla Pekinu, który i tak ma znacznie mocniejsze karty przetargowe z USA i nie tylko z nimi. To nie tylko kwestia monopolu w eksporcie metali ziem rzadkich, ale bycia wciąż kluczowym graczem na amerykańskim długu. Wprawdzie małe jest prawdopodobieństwo pozbywania się przez Chiny amerykańskich obligacji na rynku wtórnym (byłby to efekt słonia w składzie porcelany), ale już dalsze, mocniejsze ograniczenie aktywności na rynku pierwotnym jest dość realne. Tymczasem administracja Bidena chyba coraz bardziej zaczyna liczyć się z tym, że sfinansowanie pakietu infrastrukturalnego po raz kolejny będzie możliwe za sprawą zwiększenia deficytu. Inwestorzy na rynkach finansowych mogą być cierpliwi, w czym dodatkowo pomaga retoryka FED, ale do czasu...
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.