Data dodania: 2021-03-11 (13:03)
W czwartek dolar powraca do spadków, na co pozwalają cofające się rentowności amerykańskich obligacji. W przypadku papierów 10-letnich naruszona została bariera 1,50 proc. Dominujący w ostatnich tygodniach trend wzrostowy uległ tym samym (chwilowemu?) wyczerpaniu. Powody? Nie są to bynajmniej deklaracje gotowości do interwencji na rynku długu ze strony FED, ...
... chociaż inwestorzy mogli uwzględnić słowa szefowej Departamentu Skarbu (a byłej szefowej FED) z ostatnich dni, że są narzędzia, które mogłyby zostać użyte, gdyby zagrożenie nadmiernym wzrostem inflacji rzeczywiście się pojawiło. Kluczowym argumentem do cofnięcia się rentowności okazały się jednak wyniki przetargów obligacji na rynku pierwotnym - dwa dni temu dla papierów 3-letnich, a wczoraj 10-letnich - które wypadły dobrze. Relacja zgłoszonego popytu do podaży okazała się satysfakcjonująca (wczoraj 2,38 przy podaży rzędu 38 mld USD), co uspokoiło rynki obawiające się, że ostatnie zawirowania na rynku długu mogą utrudnić plasowanie zaplanowanych na ten rok wielu emisji - wtedy automatycznie rynek zacząłby wyceniać niższe ceny i wyższe rentowności i spirala zwyżek znów zaczęłaby się nakręcać. Wczoraj wpływ miały też odczyty inflacji CPI za luty, chociaż teoretycznie FED zerka bardziej na wskaźnik PCE.
Cofające się rentowności pozytywnie wpływają na rynki akcji, chociaż inwestorzy działają selektywnie i bardziej wybierają spółki typu value mniej obciążone długiem i tym samym wrażliwe na koszty finansowania), niż te z sektora technologicznego (S&P500 wzrósł, podczas gdy Nasdaq się cofnął). Wczoraj Kongres finalnie zamknął temat pakietu fiskalnego prezydenta Bidena, a Biały Dom już zapowiedział, że ustawy zostaną podpisane w najbliższy piątek. Tym samym uwaga zacznie się teraz przesuwać w stronę dyskusji nt. pakietu infrastrukturalnego i ewentualnego wzrostu obciążeń podatkowych dla najbogatszych i korporacji, co może ograniczyć jej pozytywny wpływ na rynki akcji.
Z innych informacji warto zwrócić uwagę na wątek geopolityczny. W przyszłym tygodniu odbędzie się dwudniowy szczyt amerykańsko-chiński na Alasce z udziałem wysokich rangą dyplomatów (ze strony USA obecny będzie Sekretarz Stanu i główny doradca ds. bezpieczeństwa narodowego), który może próbować rozładować nadmierne napięcie pomiędzy dwoma krajami. To może być jednak trudne, gdyż amerykańska prasa donosi, że prezydent Biden szykuje ustawę mającą ograniczyć udział chińskich komponentów i spółek w przedsięwzięciach technologicznych w nadchodzących latach.
Dzisiaj kluczowym tematem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego - decyzja o godz. 13:45, a konferencja prasowa Christine Lagarde rozpocznie się o godz. 14:30. Rynek nie spodziewa się zmian parametrów w polityce monetarnej, ale uważnie będzie śledzony komunikat, oraz konferencja prasowa Lagarde. Inwestorzy będą chcieli się dowiedzieć na ile EBC poważnie podchodzi do kwestii nadmiernych zmian na rynku długu. Wczoraj "wyciekł" szkic projekcji makroekonomicznych, jakie zostaną dzisiaj zaprezentowane. Wynika z nich, że skok inflacji może być krótki i przejściowy, a duże oszczędności nie wywołają znaczącego wzrostu wydatków. Może to potwierdzić tezę, że EBC nie ma za bardzo argumentów za zwiększaniem działań "kontrolnych" na rynkach długu poprzez zwiększenie skali skupu, czy też przesuwanie zakupów w stronę papierów o dłuższej zapadalności. A to z kolei może pomóc euro. Dzisiaj EURUSD wybił opór przy 1,1950 i kolejny można wskazać przy 1,2009 (szczyt z września ub.r.).
W gronie najsilniejszych walut są dzisiaj południowoafrykański rand i turecka lira, a w grupie G-10 waluty Antypodów, korona norweska i szwedzka, oraz szwajcarski frank. To potwierdza przejście rynków w tryb risk-on. Nieco inaczej zachowuje się jen, co może być wynikiem plotek nt. możliwych rozwiązań, jakie może zaprezentować Bank Japonii w kwestii zmian w programie kontroli krzywej rentowności obligacji.
OKIEM ANALITYKA - złoty w cieniu pandemii
Poprawiający się sentyment na rynku globalnym nie przekłada się dzisiaj zbytnio na klimat w kraju. Słabo wypada warszawska giełda, a złoty zaczyna dreptać w miejscu nie korzystając z widocznych okazji. Mamy korektę rentowności amerykańskich obligacji, która przywraca wiarę spekulantów do bardziej ryzykownych aktywów, a także oczekiwania wobec Europejskiego Banku Centralnego, który może wypaść dzisiaj mniej "gołębio" - to wszystko może stworzyć pole do wyciągnięcia notowań EURUSD ponad poziom 1,20.
Problemem w kraju stają sie jednak coraz bardziej koszmarne odczyty pandemiczne (dzisiaj powyżej 21 tys. zakażeń), które mogą budzić obawy o zaistnienie scenariusza obserwowanego w Wielkiej Brytanii w grudniu i styczniu. Tam rozwiązaniem problemu (poza konkretną dynamiką szczepień, co jednak w polskiej rzeczywistości jest zależne od unijnego rozdzielnika szczepionek) okazał się być kilkutygodniowy twardy lockdown. Polskie władze na razie zwlekają z tymi drastycznymi rozwiązaniami próbując działać lokalnie, co może budzić obawy, co do skuteczności strategii wyciszania trzeciej fali pandemii. A im dłużej będzie ona trwać, tym bardziej opóźni się spodziewane ożywienie gospodarki w II połowie roku. Dodatkowo w ostatnich tygodniach raczej rynki nastawiały się na scenariusz powolnego odmrażania obostrzeń, co tym samym może dawać teraz efekt rozczarowania (stosownego w wycenach aktywów).
Cofające się rentowności pozytywnie wpływają na rynki akcji, chociaż inwestorzy działają selektywnie i bardziej wybierają spółki typu value mniej obciążone długiem i tym samym wrażliwe na koszty finansowania), niż te z sektora technologicznego (S&P500 wzrósł, podczas gdy Nasdaq się cofnął). Wczoraj Kongres finalnie zamknął temat pakietu fiskalnego prezydenta Bidena, a Biały Dom już zapowiedział, że ustawy zostaną podpisane w najbliższy piątek. Tym samym uwaga zacznie się teraz przesuwać w stronę dyskusji nt. pakietu infrastrukturalnego i ewentualnego wzrostu obciążeń podatkowych dla najbogatszych i korporacji, co może ograniczyć jej pozytywny wpływ na rynki akcji.
Z innych informacji warto zwrócić uwagę na wątek geopolityczny. W przyszłym tygodniu odbędzie się dwudniowy szczyt amerykańsko-chiński na Alasce z udziałem wysokich rangą dyplomatów (ze strony USA obecny będzie Sekretarz Stanu i główny doradca ds. bezpieczeństwa narodowego), który może próbować rozładować nadmierne napięcie pomiędzy dwoma krajami. To może być jednak trudne, gdyż amerykańska prasa donosi, że prezydent Biden szykuje ustawę mającą ograniczyć udział chińskich komponentów i spółek w przedsięwzięciach technologicznych w nadchodzących latach.
Dzisiaj kluczowym tematem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego - decyzja o godz. 13:45, a konferencja prasowa Christine Lagarde rozpocznie się o godz. 14:30. Rynek nie spodziewa się zmian parametrów w polityce monetarnej, ale uważnie będzie śledzony komunikat, oraz konferencja prasowa Lagarde. Inwestorzy będą chcieli się dowiedzieć na ile EBC poważnie podchodzi do kwestii nadmiernych zmian na rynku długu. Wczoraj "wyciekł" szkic projekcji makroekonomicznych, jakie zostaną dzisiaj zaprezentowane. Wynika z nich, że skok inflacji może być krótki i przejściowy, a duże oszczędności nie wywołają znaczącego wzrostu wydatków. Może to potwierdzić tezę, że EBC nie ma za bardzo argumentów za zwiększaniem działań "kontrolnych" na rynkach długu poprzez zwiększenie skali skupu, czy też przesuwanie zakupów w stronę papierów o dłuższej zapadalności. A to z kolei może pomóc euro. Dzisiaj EURUSD wybił opór przy 1,1950 i kolejny można wskazać przy 1,2009 (szczyt z września ub.r.).
W gronie najsilniejszych walut są dzisiaj południowoafrykański rand i turecka lira, a w grupie G-10 waluty Antypodów, korona norweska i szwedzka, oraz szwajcarski frank. To potwierdza przejście rynków w tryb risk-on. Nieco inaczej zachowuje się jen, co może być wynikiem plotek nt. możliwych rozwiązań, jakie może zaprezentować Bank Japonii w kwestii zmian w programie kontroli krzywej rentowności obligacji.
OKIEM ANALITYKA - złoty w cieniu pandemii
Poprawiający się sentyment na rynku globalnym nie przekłada się dzisiaj zbytnio na klimat w kraju. Słabo wypada warszawska giełda, a złoty zaczyna dreptać w miejscu nie korzystając z widocznych okazji. Mamy korektę rentowności amerykańskich obligacji, która przywraca wiarę spekulantów do bardziej ryzykownych aktywów, a także oczekiwania wobec Europejskiego Banku Centralnego, który może wypaść dzisiaj mniej "gołębio" - to wszystko może stworzyć pole do wyciągnięcia notowań EURUSD ponad poziom 1,20.
Problemem w kraju stają sie jednak coraz bardziej koszmarne odczyty pandemiczne (dzisiaj powyżej 21 tys. zakażeń), które mogą budzić obawy o zaistnienie scenariusza obserwowanego w Wielkiej Brytanii w grudniu i styczniu. Tam rozwiązaniem problemu (poza konkretną dynamiką szczepień, co jednak w polskiej rzeczywistości jest zależne od unijnego rozdzielnika szczepionek) okazał się być kilkutygodniowy twardy lockdown. Polskie władze na razie zwlekają z tymi drastycznymi rozwiązaniami próbując działać lokalnie, co może budzić obawy, co do skuteczności strategii wyciszania trzeciej fali pandemii. A im dłużej będzie ona trwać, tym bardziej opóźni się spodziewane ożywienie gospodarki w II połowie roku. Dodatkowo w ostatnich tygodniach raczej rynki nastawiały się na scenariusz powolnego odmrażania obostrzeń, co tym samym może dawać teraz efekt rozczarowania (stosownego w wycenach aktywów).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.