Data dodania: 2021-02-04 (11:59)
Czwartek przynosi zwyżki dolara na szerokim rynku, choć zmiany nie są duże. W grupie G-10 najsłabszy jest funt, który traci 0,46 proc. - kurs GBPUSD wybił lokalne wsparcie przy 1,3610. Powodem słabości brytyjskiej waluty są obawy związane z dzisiejszym posiedzeniem Banku Anglii - rynek nie jest pewien na ile szef BOE może być tym razem bardziej przekonywujący w kwestii scenariusza ujemnych stóp procentowych w najbliższych miesiącach, ...
... co byłoby odpowiedzią na ponowną zapaść gospodarki wywołaną lockdownem, ale i też krótkoterminowymi skutkami Brexitu. Z kolei EURUSD nieznacznie naruszył wsparcie przy 1,20. Wątek włoski nadal ciąży, gdyż spadają szanse na powodzenie misji utworzenia technokratycznego rządu przez Mario Draghiego, po tym jak krytycznie na jego temat wypowiedział się lider Ruchu 5 Gwiazd. Tym samym niebezpiecznie rośnie ryzyko rozpisania przedterminowych wyborów, a te mogą wzmocnić populistów z Ligi Północnej.
Na Wall Street doszło do wyhamowania zwyżek, chociaż potencjalna korekta przybiera na razie dość płaską postać. Uwagę zwracają doniesienia nt. pakietu fiskalnego Joe Bidena. Okazuje się, że determinacja Białego Domu, co do szybkiego wprowadzenia proponowanych rozwiązań może skutkować ograniczeniami, co do skali programu - zdaniem jednego z czołowych doradców Bidena (cytowanego bez nazwiska) wsparcie może być ostatecznie o 600 mld USD mniejsze od zakładanych 1,9 bln USD. Jednocześnie Demokraci nie wykluczają dyskusji zakładającej wprowadzenie kryterium dochodowego (mówi się o 50 tys. USD rocznie), przy wypłatach dodatkowych czeków dla Amerykanów na 1400 USD. To może podkopać wcześniejszy optymizm Wall Street, co do wpływu fiskalnego stymulusa na giełdową koniunkturę, Czy dodatkowy risk-off podbiłby notowania dolara, czy też ograniczyłby zwyżki rentowności amerykańskich treasuries (mniejszy pakiet fiskalny nie wpłynie aż tak na inflację)?
Wart uwagi znów jest wątek amerykańsko-chiński. Dzisiaj wieczorem prezydent Biden planuje wystąpienie na temat polityki zagranicznej. Tymczasem nowa Sekretarz Handlu USA stwierdziła, że ma żadnych powodów dla których chińskie koncerny telekomunikacyjne Huawei i ZTE miałyby zostać usunięte z tzw. czarnej listy. Jednocześnie rzecznik Departamentu Stanu USA podkreślił, że USA nadal są bardzo krytyczne wobec polityki "jednych Chin" forsowanej przez Pekin. Jednocześnie wezwał Chiny do przeprowadzenia niezależnego śledztwa wobec pojawiających się doniesień nt. fatalnego traktowania mniejszości Ujgurów. To zamieszanie w niewielkim stopniu wpływa jednak na kurs juana. Ten pozostaje relatywnie silny za sprawą utrzymujących się wysokich krótkoterminowych stóp procentowych będących wynikiem kryzysu płynnościowego, któremu od kilku dni próbuje zaradzić Ludowy Bank Chin.
OKIEM ANALITYKA - czeki Bidena nie dla wszystkich?
Czyżby Demokraci zrozumieli absurdy sytuacji w której wszyscy Amerykanie mieliby dostać dodatkowe 1400 USD do kieszeni? Niewykluczone, że wpływ na to mógł mieć też ostatni szum wokół większej aktywności inwestorów detalicznych i obawa, że za chwilę (bądź już) nadmierna stymulacja monetarna i fiskalna zamieni rynki finansowe w karykaturę ich samych. Pamiętamy przecież z ostatnich tygodni, że wątek czeków Bidena był wymieniany jako jeden z istotnych dla podtrzymania koniunktury. Spodziewano się, że średniozamożni i bogatsi Amerykanie przeznaczą dodatkowe sumy nie tylko na konsumpcję, ale bardziej na inwestycje. Co dalej?
Ostatnie dni pokazały, że Biały Dom dobrze rozumie, że sytuacja pandemiczna jest trudna, trzeba działać szybko i nie czas na polityczne przepychanki. Wprawdzie Biden wpierw wysyłał sygnały, że zależy mu na tym, aby wdrożyć cały pakiet ustaw w wysokości 1,9 bln USD, ale staje się coraz bardziej prawdopodobne, że kwota będzie niższa o czym wspominali wczoraj jego doradcy. Niewykluczone, że politycy planują już bardziej długofalowo - celem byłoby, zatem domknięcie obecnych bardziej doraźnych COVID-owych tematów, aby móc za kilka miesięcy zacząć wdrażać kluczowe dla obecnej ekipy założenia zmian infrastrukturalnych, związanych głównie z transformacją energetyczną w stronę tzw. zielonego ładu. A przy okazji być może powróci wątek wyższych podatków dla najbogatszych? W każdym razie ekipa Bidena może wcale nie być tak hojna dla rynków, jak one by tego oczekiwały...
Na Wall Street doszło do wyhamowania zwyżek, chociaż potencjalna korekta przybiera na razie dość płaską postać. Uwagę zwracają doniesienia nt. pakietu fiskalnego Joe Bidena. Okazuje się, że determinacja Białego Domu, co do szybkiego wprowadzenia proponowanych rozwiązań może skutkować ograniczeniami, co do skali programu - zdaniem jednego z czołowych doradców Bidena (cytowanego bez nazwiska) wsparcie może być ostatecznie o 600 mld USD mniejsze od zakładanych 1,9 bln USD. Jednocześnie Demokraci nie wykluczają dyskusji zakładającej wprowadzenie kryterium dochodowego (mówi się o 50 tys. USD rocznie), przy wypłatach dodatkowych czeków dla Amerykanów na 1400 USD. To może podkopać wcześniejszy optymizm Wall Street, co do wpływu fiskalnego stymulusa na giełdową koniunkturę, Czy dodatkowy risk-off podbiłby notowania dolara, czy też ograniczyłby zwyżki rentowności amerykańskich treasuries (mniejszy pakiet fiskalny nie wpłynie aż tak na inflację)?
Wart uwagi znów jest wątek amerykańsko-chiński. Dzisiaj wieczorem prezydent Biden planuje wystąpienie na temat polityki zagranicznej. Tymczasem nowa Sekretarz Handlu USA stwierdziła, że ma żadnych powodów dla których chińskie koncerny telekomunikacyjne Huawei i ZTE miałyby zostać usunięte z tzw. czarnej listy. Jednocześnie rzecznik Departamentu Stanu USA podkreślił, że USA nadal są bardzo krytyczne wobec polityki "jednych Chin" forsowanej przez Pekin. Jednocześnie wezwał Chiny do przeprowadzenia niezależnego śledztwa wobec pojawiających się doniesień nt. fatalnego traktowania mniejszości Ujgurów. To zamieszanie w niewielkim stopniu wpływa jednak na kurs juana. Ten pozostaje relatywnie silny za sprawą utrzymujących się wysokich krótkoterminowych stóp procentowych będących wynikiem kryzysu płynnościowego, któremu od kilku dni próbuje zaradzić Ludowy Bank Chin.
OKIEM ANALITYKA - czeki Bidena nie dla wszystkich?
Czyżby Demokraci zrozumieli absurdy sytuacji w której wszyscy Amerykanie mieliby dostać dodatkowe 1400 USD do kieszeni? Niewykluczone, że wpływ na to mógł mieć też ostatni szum wokół większej aktywności inwestorów detalicznych i obawa, że za chwilę (bądź już) nadmierna stymulacja monetarna i fiskalna zamieni rynki finansowe w karykaturę ich samych. Pamiętamy przecież z ostatnich tygodni, że wątek czeków Bidena był wymieniany jako jeden z istotnych dla podtrzymania koniunktury. Spodziewano się, że średniozamożni i bogatsi Amerykanie przeznaczą dodatkowe sumy nie tylko na konsumpcję, ale bardziej na inwestycje. Co dalej?
Ostatnie dni pokazały, że Biały Dom dobrze rozumie, że sytuacja pandemiczna jest trudna, trzeba działać szybko i nie czas na polityczne przepychanki. Wprawdzie Biden wpierw wysyłał sygnały, że zależy mu na tym, aby wdrożyć cały pakiet ustaw w wysokości 1,9 bln USD, ale staje się coraz bardziej prawdopodobne, że kwota będzie niższa o czym wspominali wczoraj jego doradcy. Niewykluczone, że politycy planują już bardziej długofalowo - celem byłoby, zatem domknięcie obecnych bardziej doraźnych COVID-owych tematów, aby móc za kilka miesięcy zacząć wdrażać kluczowe dla obecnej ekipy założenia zmian infrastrukturalnych, związanych głównie z transformacją energetyczną w stronę tzw. zielonego ładu. A przy okazji być może powróci wątek wyższych podatków dla najbogatszych? W każdym razie ekipa Bidena może wcale nie być tak hojna dla rynków, jak one by tego oczekiwały...
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.