Data dodania: 2021-01-20 (16:25)
Środa przynosi powrót do słabszego dolara w ślad za poprawiającymi się nastrojami na rynkach akcji. Wprawdzie wczorajsze zeznania Janet Yellen przed Kongresem nie wniosły wiele ponad to, co rynki wiedziały już wcześniej, to jednak sformułowanie o działaniach na "wielką skalę" w jakimś sensie pobudza wyobraźnię inwestorów, którzy oczekują większej aktywności polityków w temacie stymulacji fiskalnej w najbliższych miesiącach.
Dzisiaj mamy zaprzysiężenie prezydenta-elekta Joe Bidena, a w mediach tym razem więcej jest doniesień nt. kształtu polityki międzynarodowej za sprawą wypowiedzi Antony'ego Blinkena (nowego sekretarza Stanu, który obejmie stanowisko po odchodzącym Mike'u Pompeo). I tak mamy nawiązania co do polityki wobec Chin - nowa administracja co do zasady zgadza się z Trumpem, chociaż widzi inne drogi podtrzymania presji na Pekin - czy też wobec Rosji - krytyka gazociągu Nord Stream II. Nie jest to jakieś zaskoczenie - rynki brały pod uwagę to, że nie ma co oczekiwać sporej odwilży w relacjach amerykańsko-chińskich.
Dzisiaj zmiany nie są duże. W grupie najsilniejszych walut jest dzisiaj korona norweska (ale już nie szwedzka), oraz waluty Antypodów, czy też dolar kanadyjski, oraz funt, co potwierdza powrót trybu risk-on na rynki. Pewnym wsparciem dla brytyjskiej waluty mogła być wypowiedź głównego ekonomisty Banku Anglii (Andy Haldane'a), którego zdaniem rynki powinny mieć świadomość, że program skupu aktywów jest z natury tymczasowy, a decydenci nie powinni czekać z tzw. taperingiem do czasu kiedy inflacja osiągnie cel (ukryta krytyka podejścia FED). Haldane dodał jednak, że redukcja QE powinna odbywać się stopniowo. Dodatkowo dzisiaj rano opublikowane zostały dane nt. inflacji CPI, która w grudniu wypadła ciut powyżej prognoz (0,6 proc. r/r i 1,4 proc. r/r bazowa). Kurs GBPUSD jeszcze wczoraj naruszył opór przy 1,3623 i jest na drodze do testowania ostatnich szczytów przy 1,37. Powyżej lokalnego oporu przy 1,2130-35 jest też EURUSD. Wsparciem dla euro okazały się wyniki głosowania nad wotum zaufania dla włoskiego premiera w tamtejszym Senacie, które zostało wygrane niewielką przewagą głosów.
W kalendarzu sporo miejsca poświęcone jest wydarzeniom z Kanady. O g
odz. 14:30 opublikowane zostaną dane nt. inflacji CPI, a o godz. 16:00 poznamy komunikat po posiedzeniu tamtejszego banku centralnego. Pół godziny później światło dzienne ujrzy jeszcze kwartalny raport nt. polityki monetarnej, a o godz. 17:15 rozpocznie się konferencja prasowa szefa BOC.
EURUSD - potrzebny mocniejszy bodziec
Jakiś czas temu pisałem, że rynek będzie coraz mniejszy sposób reagował na informacje z Włoch. I tak wygrane wotum zaufania w obu izbach parlamentu przez premiera Giuseppe Conte'go tylko w nieznaczny sposób wsparło euro. Kurs EURUSD wyszedł ponad opór przy 1,2130-35, ale nie zdołał wybić się przez rejon 1,2145-50, gdzie przebiega dawna linia trendu wzrostowego. Widać, że potrzeba tu świeżego impulsu, a inwestorzy obawiają się zajmować nowe pozycje w EUR przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Teoretycznie powinno być ono nudne, gdyż kluczowe decyzje zostały podjęte w grudniu. Niemniej to co obecnie frapuje inwestorów to otwarte pytanie stawiane od pewnego czasu decydentom w EBC, czy ostatnie projekcje makroekonomiczne, aby na pewno brały pod uwagę ryzyko wydłużenia lockdownu w wielu europejskich krajach nawet do końca I kwartału. Całkiem przyzwoite dane indeksu ZEW z Niemiec, jakie mieliśmy wczoraj, zdają się wskazywać, że analitycy do każdych kolejnych obostrzeń podchodzą w coraz bardziej łagodny sposób. Jeżeli EBC mocniej zaznaczy jutro gołębie nastawienie, przypominając też o gotowości do dalszych działań w razie potrzeby, to euro może znaleźć pretekst do przeceny. Niemniej na EURUSD nie powinna być ona duża i raczej zostanie potraktowana, jako okazja do wskoczenia do powracającego trendu wzrostowego. Być może, zatem dla inwestorów nie patrzących aż tak na wahania intraday będzie ona niezauważalna. Jako wsparcie można wskazać wspomniane 1,2130-35, oraz psychologiczną barierę 1,21. W przypadku zwyżek rejon 1,2172-1,2176 to tzw. game changer na wykresie. Jego wybicie odwróci układ na wzrostowy.
BOC bez zaskoczeń? CAD technicznie w ważnym miejscu
Dzisiaj po południu będzie nas czekać szereg informacji z Kanady, a przede wszystkim komunikat po posiedzeniu tamtejszego banku centralnego o godz. 16:00. Ogólne nastawienie jest takie, że BOC nie zaskoczy dzisiaj cięciem stóp procentowych - teoretycznie ma ku temu miejsce, gdyż benchmarkowa stopa wynosi obecnie 0,25 proc. - co może być czynnikiem przemawiającym za dalszym umocnieniem się dolara kanadyjskiego. Oczywiście pod warunkiem, że w komunikacie, oraz podczas konferencji prasowej prezesa Macklema nie pojawią się jakieś sugestie nie wykluczające takiego ruchu w przyszłości. A to nie jest już takie proste - pandemia COVID jest problem też dla Kanady wraz z jej administracyjno-gospodarczymi skutkami. Tym samym Macklem będzie dzisiaj kluczył. Pytanie, jednak czy rynki nie zastosują strategii szklanki do połowy pełnej, wybierając z tego, to co chcą usłyszeć i łącząc to chociażby z dobrymi perspektywami dla rynku surowców w 2021 r. (poprzez słabego USD) i nie doprowadzą do naruszenia ważnych technicznych poziomów dla CAD. Jakich? Spójrzmy chociażby na USDCAD, czy też CADJPY. Wykresy nie wymagają chyba nadmiernego komentarza.
Notowania GBPUSD powróciły w okolice 1,37 na co duży wpływ miały słowa głównego ekonomisty Banku Anglii, Andy Haldane'a. Jego "jastrzębie" podejście wyraźnie redukuje oczekiwania rynków, co do "gołębich" pomysłów w kontekście trudności gospodarczych po Brexicie i skutków planowanego przynajmniej do końca marca, lockdownu. To drugie wystąpienie ważnej persony w banku centralnym po zeszłotygodniowych słowach samego szefa BOE, który stanowczo odrzucił scenariusz ujemnych stóp procentowych, co jest równoznaczne z tym, że bank centralny nie ma w zasadzie miejsca na cięcia stóp.
Częste powroty GBPUSD w okolice 1,37, oraz udana obrona kluczowego rejonu wsparcia przy 1,3480 w ostatnich dniach, mogą oznaczać jedno -wyjście na nowe szczyty. Dodatkowo sprzyjać temu będzie też perspektywa powrotu do słabszego dolara na głównych układach. Szybki ruch w górę może być dodatkowo napędzany pokrywaniem krótkich pozycji w GBP otwieranych w ostatnim czasie pod lokalne problemy Wielkiej Brytanii. Szczyty z I kwartału 2018 r. to dopiero okolice 1,4350.
OKIEM ANALITYKA - a co chcemy usłyszeć?
Rynki finansowe cierpią nieraz na pewien niedosłuch - albo coś pominą, albo czegoś nie zauważą, ale i też niektóre rzeczy będą pamiętać bardzo dobrze, zwłaszcza lubując się w różnego rodzaju ogólnikach. Wczorajsze wystąpienie Yellen było bezbarwne, ale rynki już wcześniej miały dobry podkład w postaci przecieków o wezwaniu do działania "na wielką skalę". To dobrze brzmi i przede wszystkim działa na wyobraźnię. Polityczna nowomowa budująca morale (tym razem w społeczeństwie) może zabrzmieć dzisiaj wieczorem z ust zaprzysiężonego prezydenta Joe Bidena. Wydaje się, że ważną kwestią stanie się zasypanie podziałów zbudowanych przez Trumpa - zarówno tych wewnątrz USA, jak i na arenie międzynarodowej (powrót do udziału Stanów Zjednoczonych w globalnych porozumieniach).
Przedmiotem uwagi inwestorów będą relacje amerykańsko-chińskie, ale ogólne zarysy już są kreślone przez nowego szefa Departamentu Stanu, Antony'ego Blinkena. Wiele rzeczy dzisiaj usłyszymy, ale mało z nich będzie istotnych w krótkim terminie. Ważne będzie tylko to, że na razie rynki nie dostaną nowych tematów ryzyka. Wątek wzrostu obciążeń podatkowych na razie został skrzętnie schowany, choć za kilka miesięcy może okazać się kluczowym determinantem.
Dzisiaj zmiany nie są duże. W grupie najsilniejszych walut jest dzisiaj korona norweska (ale już nie szwedzka), oraz waluty Antypodów, czy też dolar kanadyjski, oraz funt, co potwierdza powrót trybu risk-on na rynki. Pewnym wsparciem dla brytyjskiej waluty mogła być wypowiedź głównego ekonomisty Banku Anglii (Andy Haldane'a), którego zdaniem rynki powinny mieć świadomość, że program skupu aktywów jest z natury tymczasowy, a decydenci nie powinni czekać z tzw. taperingiem do czasu kiedy inflacja osiągnie cel (ukryta krytyka podejścia FED). Haldane dodał jednak, że redukcja QE powinna odbywać się stopniowo. Dodatkowo dzisiaj rano opublikowane zostały dane nt. inflacji CPI, która w grudniu wypadła ciut powyżej prognoz (0,6 proc. r/r i 1,4 proc. r/r bazowa). Kurs GBPUSD jeszcze wczoraj naruszył opór przy 1,3623 i jest na drodze do testowania ostatnich szczytów przy 1,37. Powyżej lokalnego oporu przy 1,2130-35 jest też EURUSD. Wsparciem dla euro okazały się wyniki głosowania nad wotum zaufania dla włoskiego premiera w tamtejszym Senacie, które zostało wygrane niewielką przewagą głosów.
W kalendarzu sporo miejsca poświęcone jest wydarzeniom z Kanady. O g
odz. 14:30 opublikowane zostaną dane nt. inflacji CPI, a o godz. 16:00 poznamy komunikat po posiedzeniu tamtejszego banku centralnego. Pół godziny później światło dzienne ujrzy jeszcze kwartalny raport nt. polityki monetarnej, a o godz. 17:15 rozpocznie się konferencja prasowa szefa BOC.
EURUSD - potrzebny mocniejszy bodziec
Jakiś czas temu pisałem, że rynek będzie coraz mniejszy sposób reagował na informacje z Włoch. I tak wygrane wotum zaufania w obu izbach parlamentu przez premiera Giuseppe Conte'go tylko w nieznaczny sposób wsparło euro. Kurs EURUSD wyszedł ponad opór przy 1,2130-35, ale nie zdołał wybić się przez rejon 1,2145-50, gdzie przebiega dawna linia trendu wzrostowego. Widać, że potrzeba tu świeżego impulsu, a inwestorzy obawiają się zajmować nowe pozycje w EUR przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Teoretycznie powinno być ono nudne, gdyż kluczowe decyzje zostały podjęte w grudniu. Niemniej to co obecnie frapuje inwestorów to otwarte pytanie stawiane od pewnego czasu decydentom w EBC, czy ostatnie projekcje makroekonomiczne, aby na pewno brały pod uwagę ryzyko wydłużenia lockdownu w wielu europejskich krajach nawet do końca I kwartału. Całkiem przyzwoite dane indeksu ZEW z Niemiec, jakie mieliśmy wczoraj, zdają się wskazywać, że analitycy do każdych kolejnych obostrzeń podchodzą w coraz bardziej łagodny sposób. Jeżeli EBC mocniej zaznaczy jutro gołębie nastawienie, przypominając też o gotowości do dalszych działań w razie potrzeby, to euro może znaleźć pretekst do przeceny. Niemniej na EURUSD nie powinna być ona duża i raczej zostanie potraktowana, jako okazja do wskoczenia do powracającego trendu wzrostowego. Być może, zatem dla inwestorów nie patrzących aż tak na wahania intraday będzie ona niezauważalna. Jako wsparcie można wskazać wspomniane 1,2130-35, oraz psychologiczną barierę 1,21. W przypadku zwyżek rejon 1,2172-1,2176 to tzw. game changer na wykresie. Jego wybicie odwróci układ na wzrostowy.
BOC bez zaskoczeń? CAD technicznie w ważnym miejscu
Dzisiaj po południu będzie nas czekać szereg informacji z Kanady, a przede wszystkim komunikat po posiedzeniu tamtejszego banku centralnego o godz. 16:00. Ogólne nastawienie jest takie, że BOC nie zaskoczy dzisiaj cięciem stóp procentowych - teoretycznie ma ku temu miejsce, gdyż benchmarkowa stopa wynosi obecnie 0,25 proc. - co może być czynnikiem przemawiającym za dalszym umocnieniem się dolara kanadyjskiego. Oczywiście pod warunkiem, że w komunikacie, oraz podczas konferencji prasowej prezesa Macklema nie pojawią się jakieś sugestie nie wykluczające takiego ruchu w przyszłości. A to nie jest już takie proste - pandemia COVID jest problem też dla Kanady wraz z jej administracyjno-gospodarczymi skutkami. Tym samym Macklem będzie dzisiaj kluczył. Pytanie, jednak czy rynki nie zastosują strategii szklanki do połowy pełnej, wybierając z tego, to co chcą usłyszeć i łącząc to chociażby z dobrymi perspektywami dla rynku surowców w 2021 r. (poprzez słabego USD) i nie doprowadzą do naruszenia ważnych technicznych poziomów dla CAD. Jakich? Spójrzmy chociażby na USDCAD, czy też CADJPY. Wykresy nie wymagają chyba nadmiernego komentarza.
Notowania GBPUSD powróciły w okolice 1,37 na co duży wpływ miały słowa głównego ekonomisty Banku Anglii, Andy Haldane'a. Jego "jastrzębie" podejście wyraźnie redukuje oczekiwania rynków, co do "gołębich" pomysłów w kontekście trudności gospodarczych po Brexicie i skutków planowanego przynajmniej do końca marca, lockdownu. To drugie wystąpienie ważnej persony w banku centralnym po zeszłotygodniowych słowach samego szefa BOE, który stanowczo odrzucił scenariusz ujemnych stóp procentowych, co jest równoznaczne z tym, że bank centralny nie ma w zasadzie miejsca na cięcia stóp.
Częste powroty GBPUSD w okolice 1,37, oraz udana obrona kluczowego rejonu wsparcia przy 1,3480 w ostatnich dniach, mogą oznaczać jedno -wyjście na nowe szczyty. Dodatkowo sprzyjać temu będzie też perspektywa powrotu do słabszego dolara na głównych układach. Szybki ruch w górę może być dodatkowo napędzany pokrywaniem krótkich pozycji w GBP otwieranych w ostatnim czasie pod lokalne problemy Wielkiej Brytanii. Szczyty z I kwartału 2018 r. to dopiero okolice 1,4350.
OKIEM ANALITYKA - a co chcemy usłyszeć?
Rynki finansowe cierpią nieraz na pewien niedosłuch - albo coś pominą, albo czegoś nie zauważą, ale i też niektóre rzeczy będą pamiętać bardzo dobrze, zwłaszcza lubując się w różnego rodzaju ogólnikach. Wczorajsze wystąpienie Yellen było bezbarwne, ale rynki już wcześniej miały dobry podkład w postaci przecieków o wezwaniu do działania "na wielką skalę". To dobrze brzmi i przede wszystkim działa na wyobraźnię. Polityczna nowomowa budująca morale (tym razem w społeczeństwie) może zabrzmieć dzisiaj wieczorem z ust zaprzysiężonego prezydenta Joe Bidena. Wydaje się, że ważną kwestią stanie się zasypanie podziałów zbudowanych przez Trumpa - zarówno tych wewnątrz USA, jak i na arenie międzynarodowej (powrót do udziału Stanów Zjednoczonych w globalnych porozumieniach).
Przedmiotem uwagi inwestorów będą relacje amerykańsko-chińskie, ale ogólne zarysy już są kreślone przez nowego szefa Departamentu Stanu, Antony'ego Blinkena. Wiele rzeczy dzisiaj usłyszymy, ale mało z nich będzie istotnych w krótkim terminie. Ważne będzie tylko to, że na razie rynki nie dostaną nowych tematów ryzyka. Wątek wzrostu obciążeń podatkowych na razie został skrzętnie schowany, choć za kilka miesięcy może okazać się kluczowym determinantem.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









