Data dodania: 2019-11-25 (12:03)
Po weekendzie uwaga krąży wokół tego samego tematu: kiedy i czy w ogóle możliwa jest umowa handlowa USA z Chinami? Ostatni przekaz z Pekinu jest pozytywny, choć inne źródła dodają wątpliwości. W szumie sprzeczności rynek tradycyjnie widzi szklankę do połowy pełną.
W przysłowiowej szklance pojawiło się więcej wody. Jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia zaczynało przeważać myślenie, że z umowy handlowej nic nie będzie, a żadnej ze stron tak naprawdę nie zależy, by prędko zakończyć negocjacje. Jednak nowe informacje z weekendu ponownie podsycają nadzieje. Chiny oficjalnie zakomunikowały, że zamierzają zaostrzyć przepisy za łamanie prawa ochrony własności intelektualnej. Jest to jednej z kluczowych postulatów USA w toczących się negocjacjach, więc taki ruch ze strony Pekinu można traktować jako punkt zwrotny. Stąd zasadne są opinie z China Global Times, że USA i Chiny są „bardzo blisko” podpisania pierwszej fazy umowy, jak również toczą się prace nad fazą drugą, a nawet trzecią.
Z drugiej strony wciąż nie ma namacalnych dowodów na domykanie rozmów nad pierwszą fazą porozumienia, a źródła Reutersa z administracji USA i Chin jasno wskazują, że ambitna „druga faza” umowy handlowej może być coraz trudniejsza do osiągnięcia przed wyborami prezydenckimi w USA. Podobno Trumpowi bardziej zależy na umowie niż Chinom, co pod kątem wyborów wydaje się logiczne. Relacje komplikuje też sprawa Hong Kongu i ustawa Kongresu przewidująca sankcje na Chiny. Jakkolwiek same sankcje mogą być istotnie osłabione przez Biały Dom, tak Trump będzie miał kłopot jednocześnie opowiadać się za obroną praw człowieka i przyjaźni z prezydentem Chin Xi. Ogólnie po weekendzie mamy więcej treści do dyskusji, ale wciąż zero konkretów w temacie podpisania umowy. Mimo to dla rynków szanse na podpisanie się ponownie zrównoważyły, co niesie pozytywny wydźwięk. Tylko że dolewanie wody do szklanki to na razie tylko „lanie wody”.
Na starcie tygodnia zawiązuje się umiarkowany optymizm, ale wątpimy, aby udało się z niego wypracować mocniejszy impuls do wzrostu apetytu na ryzyko. Niepewność blokuje decyzje inwestycyjne a rynki ogarnia zmęczenie tematem. Ponadto dane makro nie dostarczają jasnych sygnałów poprawy koniunktury. I jeszcze tydzień przedziurawiony jest Świętem Dziękczynienia w czwartek, przez co rozliczenia na koniec miesiąca i inne preteksty do zmienności prawdopodobnie zostaną dokonane najpóźniej do wtorku.
Dziś indeks Ifo pomoże rozstrzygnąć, jak oceniać listopad w niemieckiej gospodarce. Choć ZEW i Sentix wskazały na poprawę warunków prowadzenia biznesu, wskaźniki PMI wysyłają mieszane sygnały. Lepszy odczyt podtrzyma nadzieje na stabilizację koniunktury. Z Eurolandu otrzymamy dane o inflacji HICP za listopad (czw), gdzie efekty niskiej bazy za poprzedni rok będą windować odczyty.
W USA tradycyjnie mamy tydzień skompresowany w trzy dni w związku z czwartkowym Świętem Dziękczynienia. Najbardziej interesującym powinien być indeks nastrojów konsumentów (wt), gdzie spodziewana jest poprawa. Dane o nastrojach w biznesie i solidny rynek pracy dają podstawy dla podtrzymania optymizmu wśród gospodarstw domowych.
Kolejny spokojny tydzień od strony danych z Wielkiej Brytanii. Na niecałe trzy tygodnie do wyborów parlamentarnych śledzenie sondaży i wsłuchiwanie się w debaty liderów partii to jedyne czynniki ryzyka dla funta, choć można odnieść wrażenie, że póki nie poznamy oficjalnych wyników głosowania, GBP będzie dryfował bez kierunku. W weekend Datapraxis przeprowadził projekcję wyniku wyborów w Wielkiej Brytanii na podstawie 270 tys. ankiet YouGov, z którego wynika, że Partia Konserwatywna zdobędzie 349 głosów zapewniających jej samodzielne i stabilne rządzenie.
Nie sądzimy, aby dane z Polski w przyszłym tygodniu wpłynęły na kurs złotego. Jesteśmy zdania, że konsumpcja słabnie, co może znaleźć odzwierciedlenie w danych o październikowej sprzedaży detalicznej (pon) i szczegółach raportu o PKB za III kw. (pt). Brak klarowności w temacie negocjacji handlowych USA-Chiny hamuje zapał do alokacji w aktywa rynków wschodzących, co może przywiązać EUR/PLN do 4,30 na dłużej.
Z drugiej strony wciąż nie ma namacalnych dowodów na domykanie rozmów nad pierwszą fazą porozumienia, a źródła Reutersa z administracji USA i Chin jasno wskazują, że ambitna „druga faza” umowy handlowej może być coraz trudniejsza do osiągnięcia przed wyborami prezydenckimi w USA. Podobno Trumpowi bardziej zależy na umowie niż Chinom, co pod kątem wyborów wydaje się logiczne. Relacje komplikuje też sprawa Hong Kongu i ustawa Kongresu przewidująca sankcje na Chiny. Jakkolwiek same sankcje mogą być istotnie osłabione przez Biały Dom, tak Trump będzie miał kłopot jednocześnie opowiadać się za obroną praw człowieka i przyjaźni z prezydentem Chin Xi. Ogólnie po weekendzie mamy więcej treści do dyskusji, ale wciąż zero konkretów w temacie podpisania umowy. Mimo to dla rynków szanse na podpisanie się ponownie zrównoważyły, co niesie pozytywny wydźwięk. Tylko że dolewanie wody do szklanki to na razie tylko „lanie wody”.
Na starcie tygodnia zawiązuje się umiarkowany optymizm, ale wątpimy, aby udało się z niego wypracować mocniejszy impuls do wzrostu apetytu na ryzyko. Niepewność blokuje decyzje inwestycyjne a rynki ogarnia zmęczenie tematem. Ponadto dane makro nie dostarczają jasnych sygnałów poprawy koniunktury. I jeszcze tydzień przedziurawiony jest Świętem Dziękczynienia w czwartek, przez co rozliczenia na koniec miesiąca i inne preteksty do zmienności prawdopodobnie zostaną dokonane najpóźniej do wtorku.
Dziś indeks Ifo pomoże rozstrzygnąć, jak oceniać listopad w niemieckiej gospodarce. Choć ZEW i Sentix wskazały na poprawę warunków prowadzenia biznesu, wskaźniki PMI wysyłają mieszane sygnały. Lepszy odczyt podtrzyma nadzieje na stabilizację koniunktury. Z Eurolandu otrzymamy dane o inflacji HICP za listopad (czw), gdzie efekty niskiej bazy za poprzedni rok będą windować odczyty.
W USA tradycyjnie mamy tydzień skompresowany w trzy dni w związku z czwartkowym Świętem Dziękczynienia. Najbardziej interesującym powinien być indeks nastrojów konsumentów (wt), gdzie spodziewana jest poprawa. Dane o nastrojach w biznesie i solidny rynek pracy dają podstawy dla podtrzymania optymizmu wśród gospodarstw domowych.
Kolejny spokojny tydzień od strony danych z Wielkiej Brytanii. Na niecałe trzy tygodnie do wyborów parlamentarnych śledzenie sondaży i wsłuchiwanie się w debaty liderów partii to jedyne czynniki ryzyka dla funta, choć można odnieść wrażenie, że póki nie poznamy oficjalnych wyników głosowania, GBP będzie dryfował bez kierunku. W weekend Datapraxis przeprowadził projekcję wyniku wyborów w Wielkiej Brytanii na podstawie 270 tys. ankiet YouGov, z którego wynika, że Partia Konserwatywna zdobędzie 349 głosów zapewniających jej samodzielne i stabilne rządzenie.
Nie sądzimy, aby dane z Polski w przyszłym tygodniu wpłynęły na kurs złotego. Jesteśmy zdania, że konsumpcja słabnie, co może znaleźć odzwierciedlenie w danych o październikowej sprzedaży detalicznej (pon) i szczegółach raportu o PKB za III kw. (pt). Brak klarowności w temacie negocjacji handlowych USA-Chiny hamuje zapał do alokacji w aktywa rynków wschodzących, co może przywiązać EUR/PLN do 4,30 na dłużej.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.