Data dodania: 2019-10-11 (18:51)
W najbliższych kilkudziesięciu godzinach przed inwestorami szereg rozstrzygnięć, które mocno wpłyną na nastroje. M.in. mowa o finale 13. rundy negocjacji handlowych, które trwają od czwartku w Waszyngtonie. Wydarzenia przyszłego tygodnia są na dalekim planie.
By nie być jak przysłowiowy indyk co „myślał o niedzieli a w sobotę…” dla porządku przypomnijmy czym rynek żyć będzie w kolejnych kilkudziesięciu godzinach wydarzenia te odcisną mocne piętno na sentymencie także w przyszłym tygodniu, więc nie jest to działanie bezpodstawne.
Do wywołania optymizmu w kwestii wojen handlowych wystarcza, że Trump pierwszy dzień rozmów określił jako owocny. Dziś spotkanie na szczycie. Trump będzie negocjował bezpośrednio z wicepremierem Chin. Uważamy, że bardzo prawdopodobne jest fasadowe, częściowe porozumienie. Na tapecie znajdzie się przede wszystkim kwestia polityki kursowej Chin. Inne ważne obszary, w których stanowisko obu stron jest bardzo odległe, pozostaną prawdopodobnie nierozwiązane. Ot, kolejne zamiecenie problemu pod dywan. Jak bardzo szczątkowym porozumienie by nie było, to w krótkim terminie zostanie odebrane pozytywnie. Noe dopuści ono do podniesienia ceł, do którego miało dojść w przyszłym tygodniu i generalnie eskalacji konfliktu handlowego w kolejnych tygodniach. Warto jednak pamiętać, że globalna gospodarka już teraz mocno hamuje i takie częściowe porozumienie niewiele w tej kwestii odmieni… Dlatego też rozpędzający się rajd ryzykownych aktywów i walut, zwłaszcza AUD i NZD powinien okazać się mało trwały. Widzimy też wysokie prawdopodobieństwo schodzenia USD/JPY na niższe pułapy.
W kwestii brexitu pojawiło się światełko w tunelu i jest zgoda strony unijnej by tunelem tym podążać Czwartkowe spotkanie premierów Irlandii i Wielkiej Brytanii zostało zwieńczone wspólnym stanowiskiem, w którym podkreślane jest, że jeszcze w październiku możliwe jest osiągnięcie porozumienia w sprawie irlandzkiego bezpiecznika. Nie znamy jednak żadnych szczegółów. Można przypuszczać jedynie, że strony zmierzają w kierunku jakiejś formy umowy o wolnym handlu. Do wystrzału funta podchodzimy jednak z dużą dozą ostrożności. GBP/USD eksplodował z 1,22 do 1,2650. W mniej niż dobę kurs podbił 4 proc. Boris Johnson dysponuje bardzo kruchą większością w brytyjskim parlamencie a czas bardzo szybko ucieka.
Należy też wspomnieć o niedzielnych wyborach parlamentarnych w Polsce. W mniemaniu inwestorów najbardziej prawdopodobnym rozstrzygnięciem są samodzielne rządy Prawa i Sprawiedliwości. Będą one gwarantować utrzymanie bieżącej linii polityki i między innymi jedynie kosmetyczne zmiany w projekcie budżetu na 2020 rok. Oczywiście w szerszym horyzoncie planowane zintensyfikowanie transferów socjalnych i podniesienie obciążeń fiskalnych na przedsiębiorstwa (podnoszenie płacy minimalnej) mogą skutkować pogorszeniem się kondycji finansów publicznych i obniżeniem konkurencyjności polskiej gospodarki. Tyle tylko, że kroki te są od dawna wycenione a po błędach z początków kadencji PiS, agencje ratingowe nie będą reagować z wyprzedzeniem. W najkrótszym terminie zdecydowana przewaga PiS byłaby dla złotego i polskich aktywów neutralna. Możliwość samodzielnego rządzenia byłaby lepsza niż koalicja z mniejszym ugrupowaniem. EUR/PLN na fali poprawy globalnych nastrojów już teraz zbliża się natomiast do 4,30 i nie widzimy z tych poziomów znacznego pola do kontynuacji umocnienia. W naszej ocenie te poziomy korespondują ze średnioterminową wartością godziwą.
Przechodząc do kolejnego tygodnia: pierwszoplanowym odczytem będzie dynamika PKB Chin, która została wypracowana w III kwartale. Publikacja będzie miała miejsce w piątek. Dotychczas dane o wzrośnie nie straszyły jego drastycznym spowolnieniem. Spodziewane jest wyhamowanie dynamiki PKB z 6,2 do 6,1 proc. rok do roku. Słabość jest niezaprzeczalna i lepiej obrazowana przez szereg innych wskaźników. Spodziewamy się prób intensyfikacji wysiłków na rzecz poprawy koniunktury w Państwie Środka, ale po dokonanych w tym roku cięciach podatków i luzowaniu monetarnym przy inflacji u celu pewnie nie padnie na środki kompleksowe. W takim układzie presja na dalsze wzrosty USD/CNY będzie zachowana a to woda na młyn eskalacji konfliktu handlowego.
W przypadku Wielkiej Brytanii i funta na świeczniku pozostanie brexit a nawet tak istotne dane jak informacje z rynku pracy (wtorek), wskaźniki inflacyjne (środa), czy sprzedaż detaliczna (czwartek) pozostaną na drugim planie. Warto natomiast zwrócić uwagę na wystąpienia władz monetarnych, ponieważ ryzyko cięć stóp zostało wymazane z rynkowej wyceny podczas ostatniego wystrzału kursu.
EUR/USD wzrósł ponad 1,10 i teraz stanie w obliczu kolejnych, potencjalnie fatalnych danych. Dotyczy to przede wszystkim produkcji przemysłowej, ale rynek zwróci uwagę w pierwszym rzędzie na publikację ZEW. Bez ugruntowanej wiary, że europejska gospodarka najgorsze ma za sobą, wspólna waluta będzie mieć problem ze zbudowaniem trwałego trendu. Naszym scenariuszem bazowym jest rwana, szarpana aprecjacja i wzrost kursu do 1,13 w IV kwartale. W USA na świeczniku znajdą się ostatni wystąpienia członków Fed przed okresem ciszy medialnej oraz dane o sprzedaży detalicznej (środa) i produkcji przemysłowej (czwartek). W tym drugim przypadku dane będą pod silnym negatywnym wpływem strajku w General Motors. Po fatalnych odczytach wskaźników ISM za wrzesień, warto też śledzić pierwsze odczyty barometrów koniunktury za październik. Oczywiście będą to NY Empire State (wtorek) oraz Philly Fed (czwartek). Pierwszy z tych odczytów tradycyjnie przypada na poniedziałek, ale został przesunięty ze względu na Dzień Kolumba.
Do wywołania optymizmu w kwestii wojen handlowych wystarcza, że Trump pierwszy dzień rozmów określił jako owocny. Dziś spotkanie na szczycie. Trump będzie negocjował bezpośrednio z wicepremierem Chin. Uważamy, że bardzo prawdopodobne jest fasadowe, częściowe porozumienie. Na tapecie znajdzie się przede wszystkim kwestia polityki kursowej Chin. Inne ważne obszary, w których stanowisko obu stron jest bardzo odległe, pozostaną prawdopodobnie nierozwiązane. Ot, kolejne zamiecenie problemu pod dywan. Jak bardzo szczątkowym porozumienie by nie było, to w krótkim terminie zostanie odebrane pozytywnie. Noe dopuści ono do podniesienia ceł, do którego miało dojść w przyszłym tygodniu i generalnie eskalacji konfliktu handlowego w kolejnych tygodniach. Warto jednak pamiętać, że globalna gospodarka już teraz mocno hamuje i takie częściowe porozumienie niewiele w tej kwestii odmieni… Dlatego też rozpędzający się rajd ryzykownych aktywów i walut, zwłaszcza AUD i NZD powinien okazać się mało trwały. Widzimy też wysokie prawdopodobieństwo schodzenia USD/JPY na niższe pułapy.
W kwestii brexitu pojawiło się światełko w tunelu i jest zgoda strony unijnej by tunelem tym podążać Czwartkowe spotkanie premierów Irlandii i Wielkiej Brytanii zostało zwieńczone wspólnym stanowiskiem, w którym podkreślane jest, że jeszcze w październiku możliwe jest osiągnięcie porozumienia w sprawie irlandzkiego bezpiecznika. Nie znamy jednak żadnych szczegółów. Można przypuszczać jedynie, że strony zmierzają w kierunku jakiejś formy umowy o wolnym handlu. Do wystrzału funta podchodzimy jednak z dużą dozą ostrożności. GBP/USD eksplodował z 1,22 do 1,2650. W mniej niż dobę kurs podbił 4 proc. Boris Johnson dysponuje bardzo kruchą większością w brytyjskim parlamencie a czas bardzo szybko ucieka.
Należy też wspomnieć o niedzielnych wyborach parlamentarnych w Polsce. W mniemaniu inwestorów najbardziej prawdopodobnym rozstrzygnięciem są samodzielne rządy Prawa i Sprawiedliwości. Będą one gwarantować utrzymanie bieżącej linii polityki i między innymi jedynie kosmetyczne zmiany w projekcie budżetu na 2020 rok. Oczywiście w szerszym horyzoncie planowane zintensyfikowanie transferów socjalnych i podniesienie obciążeń fiskalnych na przedsiębiorstwa (podnoszenie płacy minimalnej) mogą skutkować pogorszeniem się kondycji finansów publicznych i obniżeniem konkurencyjności polskiej gospodarki. Tyle tylko, że kroki te są od dawna wycenione a po błędach z początków kadencji PiS, agencje ratingowe nie będą reagować z wyprzedzeniem. W najkrótszym terminie zdecydowana przewaga PiS byłaby dla złotego i polskich aktywów neutralna. Możliwość samodzielnego rządzenia byłaby lepsza niż koalicja z mniejszym ugrupowaniem. EUR/PLN na fali poprawy globalnych nastrojów już teraz zbliża się natomiast do 4,30 i nie widzimy z tych poziomów znacznego pola do kontynuacji umocnienia. W naszej ocenie te poziomy korespondują ze średnioterminową wartością godziwą.
Przechodząc do kolejnego tygodnia: pierwszoplanowym odczytem będzie dynamika PKB Chin, która została wypracowana w III kwartale. Publikacja będzie miała miejsce w piątek. Dotychczas dane o wzrośnie nie straszyły jego drastycznym spowolnieniem. Spodziewane jest wyhamowanie dynamiki PKB z 6,2 do 6,1 proc. rok do roku. Słabość jest niezaprzeczalna i lepiej obrazowana przez szereg innych wskaźników. Spodziewamy się prób intensyfikacji wysiłków na rzecz poprawy koniunktury w Państwie Środka, ale po dokonanych w tym roku cięciach podatków i luzowaniu monetarnym przy inflacji u celu pewnie nie padnie na środki kompleksowe. W takim układzie presja na dalsze wzrosty USD/CNY będzie zachowana a to woda na młyn eskalacji konfliktu handlowego.
W przypadku Wielkiej Brytanii i funta na świeczniku pozostanie brexit a nawet tak istotne dane jak informacje z rynku pracy (wtorek), wskaźniki inflacyjne (środa), czy sprzedaż detaliczna (czwartek) pozostaną na drugim planie. Warto natomiast zwrócić uwagę na wystąpienia władz monetarnych, ponieważ ryzyko cięć stóp zostało wymazane z rynkowej wyceny podczas ostatniego wystrzału kursu.
EUR/USD wzrósł ponad 1,10 i teraz stanie w obliczu kolejnych, potencjalnie fatalnych danych. Dotyczy to przede wszystkim produkcji przemysłowej, ale rynek zwróci uwagę w pierwszym rzędzie na publikację ZEW. Bez ugruntowanej wiary, że europejska gospodarka najgorsze ma za sobą, wspólna waluta będzie mieć problem ze zbudowaniem trwałego trendu. Naszym scenariuszem bazowym jest rwana, szarpana aprecjacja i wzrost kursu do 1,13 w IV kwartale. W USA na świeczniku znajdą się ostatni wystąpienia członków Fed przed okresem ciszy medialnej oraz dane o sprzedaży detalicznej (środa) i produkcji przemysłowej (czwartek). W tym drugim przypadku dane będą pod silnym negatywnym wpływem strajku w General Motors. Po fatalnych odczytach wskaźników ISM za wrzesień, warto też śledzić pierwsze odczyty barometrów koniunktury za październik. Oczywiście będą to NY Empire State (wtorek) oraz Philly Fed (czwartek). Pierwszy z tych odczytów tradycyjnie przypada na poniedziałek, ale został przesunięty ze względu na Dzień Kolumba.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.