
Data dodania: 2019-09-11 (12:36)
Kluczowe informacje z rynków: CHINY: Według spekulacji dziennika Global Times rząd przygotowuje pakiet istotnych działań mających na celu ograniczyć negatywny wpływ wojen handlowych dla biznesu. Tymczasem South China Morning Post ponownie plotkuje o chęci Chin na zwiększenie zakupów produktów rolnych od USA w zamian za opóźnienie podwyżek kolejnych stawek celnych przez Waszyngton.
Z kolei władze w Pekinie ogłosiły listę amerykańskich produktów wyłączonych spod chińskich ceł, chociaż dodały, że będzie ona jeszcze modyfikowana.
EUROSTREFA / WŁOCHY: Prasa doniosła, że nowy włoski rząd (koalicja Ruchu 5 Gwiazd i Partii Demokratycznej) planuje zwiększenie przyszłorocznego deficytu do 2,3 proc. PKB. Premier Giuseppe Conte dał do zrozumienia, że unijny pakt stabilności powinien być zreformowany, aby dopuszczać możliwość zwiększenia inwestycji w celu wsparcia gospodarki.
EUROSTREFA/ EBC: Wczoraj pojawiły się spekulacje, jakoby Europejski Bank Centralny nie był gotowy na restart QE i uzależnia dalsze decyzje od rozwoju sytuacji makro (agencja MNI).
EUROSTREFA / NIEMCY: Instytut IFW obniżył perspektywę wzrostu PKB w tym roku do 0,4 proc. z 0,6 proc., oraz 1,0 proc. z 1,6 proc. w przyszłym.
WIELKA BRYTANIA/ BREXIT: Prasa doniosła, jakoby premier Boris Johnson miał powtórzyć na spotkaniu rządu, że jego celem nie jest składanie wniosku do UE o wydłużenie Brexitu, a jego strategia wobec UE pozostaje niezmieniona.
USA: Donald Trump zwolnił wczoraj wieczorem doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, uznawanego za „jastrzębia” Johna Boltona.
JAPONIA / BOJ: Spekuluje się o tym, że Bank Japonii mógłby poluzować politykę podczas posiedzenia w przyszłym tygodniu w kontekście działań podejmowanych przez EBC i FED.
Opinia: Dolar powraca do łask, na co zwracałem uwagę już wczoraj rano – stopa zwrotu ze zdecydowaną większością walut jest dla par z USD dzisiaj dodatnia. To oczywiście poprawia układy techniczne – jak chociażby na koszyku BOSSA USD, co prezentuję poniżej. Mocniejszy dolar to jednak efekt pewnego „pogubienia” się rynku w obecnej sytuacji, która staje się coraz bardziej pogmatwana. Z jednej strony mamy kolejne pozytywne newsy w temacie amerykańsko-chińskim (wczoraj zapowiedzi rzeczowych rozmów już w przyszłym tygodniu, spekulacje o możliwym spotkaniu prezydentów w połowie listopada, a dzisiaj plotki o przygotowywanym istotnym pakiecie wsparcia gospodarki przez chińskie władze). Tyle, że w pewnym sensie to się ze sobą rozmija – Chińczycy z jednej strony wyrażają gotowość do rozmów, ale i jednocześnie mocno naciskają na Amerykanów, aby ci opóźnili wdrażanie kolejnych podwyżek stawek celnych, a z drugiej podjęli już szereg działań i planują następne, które mają na celu dać jak największą poduszkę amortyzacyjną gospodarce, która będzie cierpieć przez wojny handlowe. Coś to Państwu przypomina? Wczoraj pisałem o tym, że w temacie amerykańsko-chińskim czasami warto spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, gdyż zapowiada się raczej długi i stopniowo wyniszczający obie strony konflikt, przeplatany próbą „wywoływania pozytywnego wrażenia” na zasadzie strategii kija i marchewki, którą lubi stosować Donald Trump…
Poza Chinami rynki zdają się pozycjonować pod jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Bank Centralnego i widać już pewną schizofrenię w tej kwestii. Otóż od dłuższego czasu inwestorzy spodziewają się „znaczącego poluzowania” ze strony decydentów, jako odpowiedź na pogarszające się perspektywy europejskiej gospodarki. To zostało już kilkanaście dni temu podważone, po tym jak pojawiły się wypowiedzi przedstawicieli EBC z Niemiec, Francji, Holandii, czy też Estonii, podważających zasadność szybkiego restartu programu skupu aktywów (QE). W efekcie zaczęło pojawiać się przeświadczenie, że EBC nie spełni w czwartek oczekiwań rynku, co może skutkować wyraźniejszym odbiciem notowań rynku. W tym kontekście bardzo ciekawa była wczorajsza reakcja na spekulacje agencji MNI potwierdzające, że EBC może nie być gotowy na restart QE – na parze EURUSD widać ogromną trudność ze złamaniem oporu przy 1,1060-65 i w efekcie rynek odpada dzisiaj w dół. Pytanie, które warto sobie zadać brzmi – skoro tak, to kto kupi euro znacząco wyżej podczas czwartkowego posiedzenia? Automaty? Skoro tak, to podbicie może być krótkotrwałe. Wczoraj zwracałem uwagę na znaczenie oporu przy 1,11 (m.in. linia spadkowa trendu), oraz to, że podczas konferencji prasowej Mario Draghi może wypaść dość „gołębio” przygotowując grunt do szeregu działań, które podejmie już jego następczyni – Christine Lagarde. Czy w tym razie wymowa przekazu z EBC będzie ostatecznie „jastrzębia”, czy też „gołębia”, nawet jeżeli nie zapadnie jeszcze decyzja o wznowieniu QE?
Na dziennym układzie EURUSD widać, że opór przy 1,1060-65 ma coraz większe znaczenie. Uwagę zwraca pogorszenie się technicznego ujęcia na dziennym oscylatorze RSI9. Konkluzja? Nie można zupełnie odrzucić scenariusza podejścia do 1,11 jutro, ale ruch ten może być krótkoterminowy, gdyż w dłuższym terminie nadal dominuje trend spadkowy.
EUROSTREFA / WŁOCHY: Prasa doniosła, że nowy włoski rząd (koalicja Ruchu 5 Gwiazd i Partii Demokratycznej) planuje zwiększenie przyszłorocznego deficytu do 2,3 proc. PKB. Premier Giuseppe Conte dał do zrozumienia, że unijny pakt stabilności powinien być zreformowany, aby dopuszczać możliwość zwiększenia inwestycji w celu wsparcia gospodarki.
EUROSTREFA/ EBC: Wczoraj pojawiły się spekulacje, jakoby Europejski Bank Centralny nie był gotowy na restart QE i uzależnia dalsze decyzje od rozwoju sytuacji makro (agencja MNI).
EUROSTREFA / NIEMCY: Instytut IFW obniżył perspektywę wzrostu PKB w tym roku do 0,4 proc. z 0,6 proc., oraz 1,0 proc. z 1,6 proc. w przyszłym.
WIELKA BRYTANIA/ BREXIT: Prasa doniosła, jakoby premier Boris Johnson miał powtórzyć na spotkaniu rządu, że jego celem nie jest składanie wniosku do UE o wydłużenie Brexitu, a jego strategia wobec UE pozostaje niezmieniona.
USA: Donald Trump zwolnił wczoraj wieczorem doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, uznawanego za „jastrzębia” Johna Boltona.
JAPONIA / BOJ: Spekuluje się o tym, że Bank Japonii mógłby poluzować politykę podczas posiedzenia w przyszłym tygodniu w kontekście działań podejmowanych przez EBC i FED.
Opinia: Dolar powraca do łask, na co zwracałem uwagę już wczoraj rano – stopa zwrotu ze zdecydowaną większością walut jest dla par z USD dzisiaj dodatnia. To oczywiście poprawia układy techniczne – jak chociażby na koszyku BOSSA USD, co prezentuję poniżej. Mocniejszy dolar to jednak efekt pewnego „pogubienia” się rynku w obecnej sytuacji, która staje się coraz bardziej pogmatwana. Z jednej strony mamy kolejne pozytywne newsy w temacie amerykańsko-chińskim (wczoraj zapowiedzi rzeczowych rozmów już w przyszłym tygodniu, spekulacje o możliwym spotkaniu prezydentów w połowie listopada, a dzisiaj plotki o przygotowywanym istotnym pakiecie wsparcia gospodarki przez chińskie władze). Tyle, że w pewnym sensie to się ze sobą rozmija – Chińczycy z jednej strony wyrażają gotowość do rozmów, ale i jednocześnie mocno naciskają na Amerykanów, aby ci opóźnili wdrażanie kolejnych podwyżek stawek celnych, a z drugiej podjęli już szereg działań i planują następne, które mają na celu dać jak największą poduszkę amortyzacyjną gospodarce, która będzie cierpieć przez wojny handlowe. Coś to Państwu przypomina? Wczoraj pisałem o tym, że w temacie amerykańsko-chińskim czasami warto spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, gdyż zapowiada się raczej długi i stopniowo wyniszczający obie strony konflikt, przeplatany próbą „wywoływania pozytywnego wrażenia” na zasadzie strategii kija i marchewki, którą lubi stosować Donald Trump…
Poza Chinami rynki zdają się pozycjonować pod jutrzejsze posiedzenie Europejskiego Bank Centralnego i widać już pewną schizofrenię w tej kwestii. Otóż od dłuższego czasu inwestorzy spodziewają się „znaczącego poluzowania” ze strony decydentów, jako odpowiedź na pogarszające się perspektywy europejskiej gospodarki. To zostało już kilkanaście dni temu podważone, po tym jak pojawiły się wypowiedzi przedstawicieli EBC z Niemiec, Francji, Holandii, czy też Estonii, podważających zasadność szybkiego restartu programu skupu aktywów (QE). W efekcie zaczęło pojawiać się przeświadczenie, że EBC nie spełni w czwartek oczekiwań rynku, co może skutkować wyraźniejszym odbiciem notowań rynku. W tym kontekście bardzo ciekawa była wczorajsza reakcja na spekulacje agencji MNI potwierdzające, że EBC może nie być gotowy na restart QE – na parze EURUSD widać ogromną trudność ze złamaniem oporu przy 1,1060-65 i w efekcie rynek odpada dzisiaj w dół. Pytanie, które warto sobie zadać brzmi – skoro tak, to kto kupi euro znacząco wyżej podczas czwartkowego posiedzenia? Automaty? Skoro tak, to podbicie może być krótkotrwałe. Wczoraj zwracałem uwagę na znaczenie oporu przy 1,11 (m.in. linia spadkowa trendu), oraz to, że podczas konferencji prasowej Mario Draghi może wypaść dość „gołębio” przygotowując grunt do szeregu działań, które podejmie już jego następczyni – Christine Lagarde. Czy w tym razie wymowa przekazu z EBC będzie ostatecznie „jastrzębia”, czy też „gołębia”, nawet jeżeli nie zapadnie jeszcze decyzja o wznowieniu QE?
Na dziennym układzie EURUSD widać, że opór przy 1,1060-65 ma coraz większe znaczenie. Uwagę zwraca pogorszenie się technicznego ujęcia na dziennym oscylatorze RSI9. Konkluzja? Nie można zupełnie odrzucić scenariusza podejścia do 1,11 jutro, ale ruch ten może być krótkoterminowy, gdyż w dłuższym terminie nadal dominuje trend spadkowy.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.