Data dodania: 2019-08-06 (09:07)
Poniedziałek przyniósł na rynkach prawdziwe trzęsienie ziemi. Ciemne chmury gromadziły się już w ubiegłym tygodniu, kiedy to Fed przymknął nieco drzwi dla dalszych obniżek stóp, a prezydent Trump zapowiedział nałożenie kolejnych ceł na import z Chin. Bomba wybuchła jednak dopiero wczoraj.
Retoryka amerykańskiej administracji do tej pory była taka, że polityka ceł będzie skuteczna, ponieważ Chiny sprzedają do USA dużo więcej niż kupują, nie mają więc jak odpowiedzieć na kolejne cła. Już wcześniej były obawy, że Pekin zdecyduje się na osłabienie juana w celu zwiększenia konkurencyjności swojej produkcji, ale dotąd władze wystrzegały się tego. Do wczoraj. Po przekroczeniu poziomu 7 juanów za dolara, pojawiły się komentarze administracji, że wojna handlowa może skutkować słabszą walutą, a to zostało odczytane jako jawne przyznanie się do wykorzystania juana jako broni w konflikcie handlowym. Trzeba pamiętać, że skutkiem jest zmiana mapy konkurencyjności w ujęciu globalnym, co skłaniałoby inne banki centralne do podobnego zachowania – konsekwencje mogłyby zatem być bardzo poważne. Dla Chin jednak nie jest to gra do jednej bramki – lawinowa przecena juana mogłaby wywołać panikę na rynku wewnętrznym i dodatkowo stabilizować i tak słabnącą gospodarkę. Dlatego dziś PBOC zdecydował się na absorpcję płynności na rynku w Hong Kongu, czym umocnił walutę i wygrzebał globalne indeksy z kompletnej zapaści (koreański rynek w pewnym momencie tracił dziś ponad 5%!). Wydaje się zatem, że Pekin deprecjację juana będzie dawkować, próbując poprawić konkurencyjność bez wywoływania rynkowej paniki.
Interwencja Pekinu nie kończy jednak tematu, który wywołał ostatnią lawinę. USA oficjalnie nazwały Chiny manipulatorem rynkowym, zaś Pekin z kolei za pośrednictwem swojego anglojęzycznego portalu „Global Times” uznał, że nie może już wierzyć w dobre intencje Waszyngtonu. W obecnej sytuacji trudno dostrzec jakiekolwiek praktyczne konsekwencje deklaracji amerykańskiej administracji poza dalszą eskalacją konfliktu. Oczywiście, chińskie władze są pragmatyczne, mogą być zatem skłonne do powrotu do stołu negocjacyjnego w pewnych okolicznościach, ale trudno też oczekiwać, iż będą grać w rytm amerykańskiej kampanii prezydenckiej. Zatem ostatnia wymiana ciosów może oddalać jakiekolwiek porozumienie o wiele miesięcy, a tym samym podkopywać sentyment w biznesie w momencie, gdy globalna gospodarka i tak zmaga się z silnym spowolnieniem w przemyśle.
Wczoraj rykoszetem oberwało wiele rynków, w tym walutowych, na których reakcje były zapewne zbyt paniczne. Skokowe osłabienie latynoskich walut (brazylijski real, meksykańskie peso) nie wydaje się fundamentalnie uzasadnione i jest duża szansa, iż będzie skorygowane, podobnie jak umocnienie franka szwajcarskiego. Złoty ogólnie poradził sobie jednak nie najgorzej, ponieważ nowa odsłona konfliktu nakłada na Fed presję, aby obniżył on ponownie stopy na wrześniowym posiedzeniu. W konsekwencji notowania EURUSD wystrzeliły w górę, a to wsparło waluty naszego regionu w relacji do dolara.
Dziś w kalendarzu dwa wystąpienia członków FOMC (16:05 oraz 19:05), być może odniosą się jakkolwiek do perspektywy obniżenia stóp procentowych. Tematem numer jeden będzie jednak juan i relacje USA – Chiny. O 9:00 euro kosztuje 4,3165 złotego, dolar 3,8530 złotego, frank 3,9524 złotego, zaś funt 4,6843 złotego.
Interwencja Pekinu nie kończy jednak tematu, który wywołał ostatnią lawinę. USA oficjalnie nazwały Chiny manipulatorem rynkowym, zaś Pekin z kolei za pośrednictwem swojego anglojęzycznego portalu „Global Times” uznał, że nie może już wierzyć w dobre intencje Waszyngtonu. W obecnej sytuacji trudno dostrzec jakiekolwiek praktyczne konsekwencje deklaracji amerykańskiej administracji poza dalszą eskalacją konfliktu. Oczywiście, chińskie władze są pragmatyczne, mogą być zatem skłonne do powrotu do stołu negocjacyjnego w pewnych okolicznościach, ale trudno też oczekiwać, iż będą grać w rytm amerykańskiej kampanii prezydenckiej. Zatem ostatnia wymiana ciosów może oddalać jakiekolwiek porozumienie o wiele miesięcy, a tym samym podkopywać sentyment w biznesie w momencie, gdy globalna gospodarka i tak zmaga się z silnym spowolnieniem w przemyśle.
Wczoraj rykoszetem oberwało wiele rynków, w tym walutowych, na których reakcje były zapewne zbyt paniczne. Skokowe osłabienie latynoskich walut (brazylijski real, meksykańskie peso) nie wydaje się fundamentalnie uzasadnione i jest duża szansa, iż będzie skorygowane, podobnie jak umocnienie franka szwajcarskiego. Złoty ogólnie poradził sobie jednak nie najgorzej, ponieważ nowa odsłona konfliktu nakłada na Fed presję, aby obniżył on ponownie stopy na wrześniowym posiedzeniu. W konsekwencji notowania EURUSD wystrzeliły w górę, a to wsparło waluty naszego regionu w relacji do dolara.
Dziś w kalendarzu dwa wystąpienia członków FOMC (16:05 oraz 19:05), być może odniosą się jakkolwiek do perspektywy obniżenia stóp procentowych. Tematem numer jeden będzie jednak juan i relacje USA – Chiny. O 9:00 euro kosztuje 4,3165 złotego, dolar 3,8530 złotego, frank 3,9524 złotego, zaś funt 4,6843 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.