Data dodania: 2019-07-12 (12:38)
W połowie miesiąca tempa nabiera publikacja danych ze Stanów Zjednoczonych – na rynek napłyną informacje ze wszystkich . Trzeba mieć świadomość, że luzowanie przez Fed jest przesądzone. Dlatego funkcja reakcji rynku na dane będzie mocno asymetryczna. Słabe wartości mają potencjał by mocniej wpłynąć na notowania. Rynek będzie jednocześnie w trybie wygaszania umocnienia dolara po pozytywnych zaskoczeniach.
Na tapecie będą regionalne barometry koniunktury, zakładane jest ich wyraźne podbicie po niskich wartościach zanotowanych w czerwcu. Serię ich odczytów tradycyjnie otworzy NY Empire State Manufacturing (poniedziałek). Wtorek to dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej – rynek zakłada spowolnienie dynamiki obu wskaźników. W środę poznamy informacje z rynku nieruchomości oraz opis tendencji w amerykańskiej gospodarce zawarty w Beżowej Księdze Fed. W czwartek obok tradycyjnych danych o licznie nowych wniosków o zasiłek warto zwrócić uwagę na drugi z wiodących regionalnych wskaźników nastrojów, czyli Philly Fed. Tydzień zwieńczą nastroje konsumentów mierzone indeksem Uniwersytetu Michigan. Cały tydzień będzie również ostatnia szansą dla decydentów z FOMC by rzucić trochę światłą na perspektywy polityki przed okresem ciszy medialnej poprzedzającej posiedzenie 31 lipca. Wystąpienia publiczne zaplanowali: Williams, Bostic, Bowman, Powell, Evans, Bullard i Rosengren. Na papierze jest to pełen przekrój opinii w FOMC: od jastrzębi do gołębi. W 2019 roku prawo głosu w tym gronie mają wszyscy poza Bosticem. Nie sądzimy jednak by te wystąpienia mogły mocno wpłynąć na rynek – zamierzenia władz monetarnych USA są jasne.
W przypadku Eurolandu kalendarz publikacji makro nie będzie aż tak rozbudowany. Ma pierwszy plan wysuwa się indeks ZEW (wtorek) oraz finalne wartości wskaźników inflacyjnych za czerwiec. W szerszym horyzoncie pozostajemy pozytywnie nastawieni do wspólnej waluty, ponieważ Fed ma znacznie większe pole do luzowania niż ECB. Bez bardziej konstruktywnych sygnałów z europejskich gospodarek nie ma jednak co liczyć na trwały trend aprecjacyjny w notowaniach euro.
W Wielkiej Brytanii uwaga skupiona będzie na finale wyścigu o schedę po Theresie May. Murowanym faworytem jest Boris Johnson, z którym należy wiązać rosnące ryzyko twardego brexitu. Na froncie danych makro również będzie to ważny tydzień z informacjami z rynku pracy (wtorek), wskaźnikami inflacyjnymi (środa) i sprzedażą detaliczna (czwartek). Funt w ubiegłym tygodniu był najsłabszy do dolara od 2015 roku. Słabe dane z pewnością nie pomagają brytyjskiej walucie przy bardziej wyraźnym gołębim nastawieniu Banku Anglii. Widzimy potencjał wzrostowy w notowaniach EUR/GBP.
Z rodzimej gospodarki napłynie również całkiem kompleksowy pakiet informacji: od bilansu płatniczego (poniedziałek), danych inflacyjnych (poniedziałek, wtorek, czwartek) po rynek pracy (środa). EUR/PLN tradycyjnie będzie obojętny na dane. Gołębie stanowisko Fed zahamowało korektę wzrostową w okolicach 4,28. Nie widzimy jednak potencjału do zejście pod 4,25 w najbliższych kilkunastu sesjach oraz oczekujemy utrzymania się reżimu ograniczonej zmienności notowań.
W najbliższych dniach poznamy kolejne informacje dotyczące wpływu wojen handlowych na koniunkturę w Chinach – będzie to cały szereg publikacji: produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i oczywiście dynamika PKB. Otworzą one rynkowy tydzień, publikacje są zaplanowane na poniedziałek o 04:00.
Będzie to bardzo ważny tydzień również dla walut Antypodów. Spodziewamy się, że RBA nie powiedział ostatniego słowa jeśli chodzi o luzowanie polityki monetarnej. Do dalszego łagodzenia będą skłaniać i czynniki zewnętrzne z wojnami handlowymi na czele, brak perspektyw na przyśpieszenie wzrostu w Chinach, jak również dość słaba sytuacja po stronie lokalnych fundamentów. Skłonność do redukcji stóp powinien potwierdzić protokół z posiedzenia RBA w lipcu, który zostanie opublikowany we wtorek nad ranem. Z kolei potrzebę redukcji kosztu pieniądza potencjalnie obnażą dane z rynku pracy (czwartek). Tempo tworzenia nowych etatów w czerwcu prawdopodobnie bardzo mocno wyhamowało. Jesteśmy negatywnie nastawieni do perspektyw dolara australijskiego, który powinien być najsłabszą z walut surowcowych. W Nowej Zelandii najważniejszym odczytem będzie publikacja tempa wzrostu cen w drugim kwartale (wtorek). Zakładane odbicie inflacji potwierdziłoby nasze oczekiwania, że RBNZ nie będzie luzować polityki pieniężnej.
Z kolei w Kanadzie zakładane jest silne wyhamowanie dynamiki inflacji, która teraz oscyluje w granicach celu inflacyjnego BoC. Dane zostaną opublikowane w środę, a w piątek kolejna porcja ważnych informacji pod postacią odczytów sprzedaży detalicznej. Kanadyjska gospodarka ma za sobą trudny okres, ale zdaje się wychodzić na prostą. Widać symptomy przyśpieszania wzrostu, sektor wydobywczy korzysta na silnym odbiciu cen krajowych gatunków ropy (w 2018 były wyceniane z gigantycznym dyskontem względem globalnych benchmarków). Z tych względów pozytywnie patrzymy na dolara kanadyjskiego i uważamy, że będzie wyróżniał się na tle nie tylko walut surowcowych, ale także w całym bloku G-10.
W przypadku Eurolandu kalendarz publikacji makro nie będzie aż tak rozbudowany. Ma pierwszy plan wysuwa się indeks ZEW (wtorek) oraz finalne wartości wskaźników inflacyjnych za czerwiec. W szerszym horyzoncie pozostajemy pozytywnie nastawieni do wspólnej waluty, ponieważ Fed ma znacznie większe pole do luzowania niż ECB. Bez bardziej konstruktywnych sygnałów z europejskich gospodarek nie ma jednak co liczyć na trwały trend aprecjacyjny w notowaniach euro.
W Wielkiej Brytanii uwaga skupiona będzie na finale wyścigu o schedę po Theresie May. Murowanym faworytem jest Boris Johnson, z którym należy wiązać rosnące ryzyko twardego brexitu. Na froncie danych makro również będzie to ważny tydzień z informacjami z rynku pracy (wtorek), wskaźnikami inflacyjnymi (środa) i sprzedażą detaliczna (czwartek). Funt w ubiegłym tygodniu był najsłabszy do dolara od 2015 roku. Słabe dane z pewnością nie pomagają brytyjskiej walucie przy bardziej wyraźnym gołębim nastawieniu Banku Anglii. Widzimy potencjał wzrostowy w notowaniach EUR/GBP.
Z rodzimej gospodarki napłynie również całkiem kompleksowy pakiet informacji: od bilansu płatniczego (poniedziałek), danych inflacyjnych (poniedziałek, wtorek, czwartek) po rynek pracy (środa). EUR/PLN tradycyjnie będzie obojętny na dane. Gołębie stanowisko Fed zahamowało korektę wzrostową w okolicach 4,28. Nie widzimy jednak potencjału do zejście pod 4,25 w najbliższych kilkunastu sesjach oraz oczekujemy utrzymania się reżimu ograniczonej zmienności notowań.
W najbliższych dniach poznamy kolejne informacje dotyczące wpływu wojen handlowych na koniunkturę w Chinach – będzie to cały szereg publikacji: produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna i oczywiście dynamika PKB. Otworzą one rynkowy tydzień, publikacje są zaplanowane na poniedziałek o 04:00.
Będzie to bardzo ważny tydzień również dla walut Antypodów. Spodziewamy się, że RBA nie powiedział ostatniego słowa jeśli chodzi o luzowanie polityki monetarnej. Do dalszego łagodzenia będą skłaniać i czynniki zewnętrzne z wojnami handlowymi na czele, brak perspektyw na przyśpieszenie wzrostu w Chinach, jak również dość słaba sytuacja po stronie lokalnych fundamentów. Skłonność do redukcji stóp powinien potwierdzić protokół z posiedzenia RBA w lipcu, który zostanie opublikowany we wtorek nad ranem. Z kolei potrzebę redukcji kosztu pieniądza potencjalnie obnażą dane z rynku pracy (czwartek). Tempo tworzenia nowych etatów w czerwcu prawdopodobnie bardzo mocno wyhamowało. Jesteśmy negatywnie nastawieni do perspektyw dolara australijskiego, który powinien być najsłabszą z walut surowcowych. W Nowej Zelandii najważniejszym odczytem będzie publikacja tempa wzrostu cen w drugim kwartale (wtorek). Zakładane odbicie inflacji potwierdziłoby nasze oczekiwania, że RBNZ nie będzie luzować polityki pieniężnej.
Z kolei w Kanadzie zakładane jest silne wyhamowanie dynamiki inflacji, która teraz oscyluje w granicach celu inflacyjnego BoC. Dane zostaną opublikowane w środę, a w piątek kolejna porcja ważnych informacji pod postacią odczytów sprzedaży detalicznej. Kanadyjska gospodarka ma za sobą trudny okres, ale zdaje się wychodzić na prostą. Widać symptomy przyśpieszania wzrostu, sektor wydobywczy korzysta na silnym odbiciu cen krajowych gatunków ropy (w 2018 były wyceniane z gigantycznym dyskontem względem globalnych benchmarków). Z tych względów pozytywnie patrzymy na dolara kanadyjskiego i uważamy, że będzie wyróżniał się na tle nie tylko walut surowcowych, ale także w całym bloku G-10.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.