
Data dodania: 2019-07-03 (11:56)
Kluczowe informacje z rynków: CHINY / DANE: Usługowy indeks PMI Caixin wypadł w czerwcu gorzej od oczekiwań spadając do najniższego poziomu od 4-miesięcy (52,0 pkt. wobec 52,7 pkt. w maju). W efekcie PMI Composite znalazł się na najniższym poziomie od blisko 3-lat (50,6 pkt. wobec 51,5 pkt. miesiąc wcześniej).
WIELKA BRYTANIA / BANK ANGLII/ DANE: Szef BOE „zaskoczył” rynki wczoraj po południu swoją gotowością do cięcia stóp. Carney dał do zrozumienia, że wzrost gospodarczy w II kwartale może być „znacząco” niższy, co będzie wymagać stosownego działania ze strony banku centralnego. Tymczasem opublikowane dzisiaj dane PMI za czerwiec ponownie wypadły słabo – wskaźnik dla usług spadł w czerwcu do 50,2 pkt. z 51,0 pkt. w maju.
IRAN / UNIA EUROPEJSKA / USA: Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła doniesienia samych Irańczyków, że zapasy nisko wzbogaconego uranu przekroczyły limit narzucony porozumieniem z 2015 r. (300 kg). Na specjalnym posiedzeniu spotkali się wczoraj szefowie MSZ najważniejszych krajów Unii Europejskiej, a prezydent USA powiedział, że Iran gra z ogniem. Na pilną naradę w Waszyngtonie został wezwany wiceprezydent USA, Mike Pence.
UNIA EUROPEJSKA/ KOMISJA EUROPEJSKA/ RADA EUROPEJSKA/ EUROPEJSKI BANK CENTRALNY: Po długich naradach unijni przywódcy osiągnęli kompromis w kwestii obsady najważniejszych stanowisk w UE. Szefową Komisji Europejskiej zostanie Niemka Ursula von der Leyen, szefem Rady Europejskiej Belg, Charles Michel, a prezesem ECB, Francuzka, Christine Lagarde (była minister finansów, a obecnie szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Politycy zapewniają, że Largarde będzie apolityczna, ale rynek zarzuca jej brak doświadczenia w banku centralnym, oraz „polityczny” życiorys – pojawiają się obawy, że jej 8-letnia kadencja, która rozpocznie się w październiku, może być nacechowana „gołębim” podejściem do polityki monetarnej.
EUROSTREFA/ DANE: Ostateczny odczyt czerwcowego wskaźnika PMI dla usług w strefie euro wypadł nieco lepiej, niż we wcześniejszych szacunkach (53,6 pkt. wobec 53,4 pkt. i 52,9 pkt. w maju). Całościowy PMI Composite wyniósł 52,2 pkt.
SZWECJA / RIKSBANK: Bank centralny nie zmienił parametrów polityki (jak oczekiwano). Komunikat wypadł jednak „jastrzębio”, gdyż nie dokonano zmian w projekcji dotyczącej kolejnych posunięć – Riksbank teoretycznie nadal, zatem zakłada, że na przełomie roku może dojść do podwyżki stóp procentowych. Zwrócono uwagę na zachowanie się inflacji CPI, oraz ostatnie dobre dane z gospodarki.
Opinia: Jeszcze wczoraj około południa rynek spekulował (doniesienia Bloomberga), że Europejski Bank Centralny może nadmiernie nie spieszyć się z cięciem stóp procentowych, gdyż decydenci będą chcieli poczekać na rozwój wypadków – w efekcie szanse na „gołębie” zaskoczenie w lipcu (posiedzenie zaplanowane jest na 25.07) nie są duże. Wieczorem było już nieco inaczej. Myślę, że mało kto brał nawet kilka dni temu pod uwagę, że to Christine Lagarde zostanie namaszczona przez polityków na nową szefową Europejskiego Banku Centralnego. Nawet, jeżeli według „klucza” miałby to być przedstawiciel Francji, to na krótkiej liście rynków wymieniany był chociażby Benoit Couere. Nazwisko Lagarde pojawiło się w spekulacjach zaledwie dwa dni temu, po tym jak widać było, że proces obsady unijnych stanowisk zaczyna się niebezpiecznie przedłużać i pojawia się ryzyko impasu, a zarazem „blamażu” starej gwardii polityków UE. Nie da się jednak uniknąć posądzeń o dalsze upolitycznianie procesu zarządzania Unią, zamiast pójścia w stronę jej zarządzania przez technokratów. Nowa szefowa KE to prawa ręka Angeli Merkel, a Christine Lagarde do wytrawna polityk, a nie ekonomistka potrzebna na coraz trudniejsze czasy i wyzwania przed którymi staje strefa euro i jej waluta. Podejmowane przez nią decyzje mogą być bardziej zależne od presji ze strony polityków (z jej wyboru poza Francją, co jest akurat oczywiste, cieszyć się będą Włosi i inne kraje z których dyscypliną fiskalną jest krucho), a także doradców – w przekazie do rynków od października (kiedy Lagarde obejmie stanowisko po Draghim) wzrośnie rola głównego ekonomisty ECB, Philipe’a Lane’a, który akurat ma „gołębie” poglądy.
Wcale nie jest, zatem powiedziane, że Draghi na odchodne (w końcu lipca, lub we wrześniu) nie zdecyduje się na wyprzedzające cięcie stóp procentowych, zwłaszcza, że dane makroekonomiczne wypadają marnie, a nie jest też jasne, czy Europa zdoła uniknąć „gospodarczego” trzęsienia ziemi w końcu października, jakim byłby bezumowny Brexit. Zresztą Mark Carney, szef Banku Anglii wczoraj bez ogródek powiedział, że cięcie stóp może okazać się konieczne niezależne od tego, co ostatecznie zdecydują politycy – spowolnienie brytyjskiej gospodarki jest faktem, który znajduje potwierdzenie w danych (dzisiaj poznaliśmy kolejne słabe odczyty PMI z Wysp).
Efekt – presja na euro będzie się utrzymywać, chociaż nie oznacza to, że wspólna waluta przegra z dolarem. Możliwa skala luzowania w USA w relacji do EZ jest większa, co może sprawić, że USD już niedługo znajdzie się pod presją. Niemniej trzeba zaznaczyć, że euro może nie być najlepszym wyborem do gry na taki scenariusz – perspektywa wyraźniejszych wzrostów EURUSD w najbliższych miesiącach nie jest duża. Nawet spojrzenie na długoterminowe wykresy tej pary wskazuje, że wyraźne sforsowanie bariery 1,15 może być bardzo trudne.
W krótkim okresie na EURUSD może dojść do testowania okolic 1,1240, które bazują na wsparciu w postaci dolnego ograniczenia kanału wzrostowego rysowanego od końca maja b.r. Szanse na taki scenariusz wzrosną, o ile notowania nie wybiją wcześniej oporu przy 1,1295-1,1315. W kalendarzu do końca dnia mamy jeszcze dane z USA – ADP o godz. 14:15, choć jego wskazania bywają mieszane wobec tego, co ostatecznie pokazuje Departament Pracy, a także ISM dla usług z godz. 16:00 (tu odczyt może mieć pozytywny wydźwięk). Dzisiaj wieczorem rynek może też pozycjonować się pod to, że jutro w USA mamy dzień wolny – obchody Dnia Niepodległości.
„Jastrzębie” akcenty w przekazie szwedzkiego Riksbanku pozwoliły dzisiaj rano na umocnienie się korony szwedzkiej – USDSEK odbił się od oporu wskazywanego we wczorajszym popołudniowym wpisie. Rosną szanse na retest czerwcowych dołków przy 9,24-9,25 i ich naruszenie. Zwracam uwagę na to, że po tej fali spadkowej może pojawić się większe odbicie, gdyż widoczne będą dywergencje na wskaźnikach.
Kolejne słabe dane PMI z Chin, oraz pojawiające się niejasności w temacie zniesienia amerykańskich sankcji na koncern Huawei, doprowadziły do całkowitego zamknięcia niedzielnej luki spadkowej na USDCNH. Skala ruchu zdaje się sugerować, że scenariusz flagi na USDCNH jest realny – wybicie ponad 6,91 może być kwestią kilku(nastu) dni i być może warto potraktować ten wykres jako wyprzedzający dla globalnego sentymentu na innych aktywach…
IRAN / UNIA EUROPEJSKA / USA: Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła doniesienia samych Irańczyków, że zapasy nisko wzbogaconego uranu przekroczyły limit narzucony porozumieniem z 2015 r. (300 kg). Na specjalnym posiedzeniu spotkali się wczoraj szefowie MSZ najważniejszych krajów Unii Europejskiej, a prezydent USA powiedział, że Iran gra z ogniem. Na pilną naradę w Waszyngtonie został wezwany wiceprezydent USA, Mike Pence.
UNIA EUROPEJSKA/ KOMISJA EUROPEJSKA/ RADA EUROPEJSKA/ EUROPEJSKI BANK CENTRALNY: Po długich naradach unijni przywódcy osiągnęli kompromis w kwestii obsady najważniejszych stanowisk w UE. Szefową Komisji Europejskiej zostanie Niemka Ursula von der Leyen, szefem Rady Europejskiej Belg, Charles Michel, a prezesem ECB, Francuzka, Christine Lagarde (była minister finansów, a obecnie szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Politycy zapewniają, że Largarde będzie apolityczna, ale rynek zarzuca jej brak doświadczenia w banku centralnym, oraz „polityczny” życiorys – pojawiają się obawy, że jej 8-letnia kadencja, która rozpocznie się w październiku, może być nacechowana „gołębim” podejściem do polityki monetarnej.
EUROSTREFA/ DANE: Ostateczny odczyt czerwcowego wskaźnika PMI dla usług w strefie euro wypadł nieco lepiej, niż we wcześniejszych szacunkach (53,6 pkt. wobec 53,4 pkt. i 52,9 pkt. w maju). Całościowy PMI Composite wyniósł 52,2 pkt.
SZWECJA / RIKSBANK: Bank centralny nie zmienił parametrów polityki (jak oczekiwano). Komunikat wypadł jednak „jastrzębio”, gdyż nie dokonano zmian w projekcji dotyczącej kolejnych posunięć – Riksbank teoretycznie nadal, zatem zakłada, że na przełomie roku może dojść do podwyżki stóp procentowych. Zwrócono uwagę na zachowanie się inflacji CPI, oraz ostatnie dobre dane z gospodarki.
Opinia: Jeszcze wczoraj około południa rynek spekulował (doniesienia Bloomberga), że Europejski Bank Centralny może nadmiernie nie spieszyć się z cięciem stóp procentowych, gdyż decydenci będą chcieli poczekać na rozwój wypadków – w efekcie szanse na „gołębie” zaskoczenie w lipcu (posiedzenie zaplanowane jest na 25.07) nie są duże. Wieczorem było już nieco inaczej. Myślę, że mało kto brał nawet kilka dni temu pod uwagę, że to Christine Lagarde zostanie namaszczona przez polityków na nową szefową Europejskiego Banku Centralnego. Nawet, jeżeli według „klucza” miałby to być przedstawiciel Francji, to na krótkiej liście rynków wymieniany był chociażby Benoit Couere. Nazwisko Lagarde pojawiło się w spekulacjach zaledwie dwa dni temu, po tym jak widać było, że proces obsady unijnych stanowisk zaczyna się niebezpiecznie przedłużać i pojawia się ryzyko impasu, a zarazem „blamażu” starej gwardii polityków UE. Nie da się jednak uniknąć posądzeń o dalsze upolitycznianie procesu zarządzania Unią, zamiast pójścia w stronę jej zarządzania przez technokratów. Nowa szefowa KE to prawa ręka Angeli Merkel, a Christine Lagarde do wytrawna polityk, a nie ekonomistka potrzebna na coraz trudniejsze czasy i wyzwania przed którymi staje strefa euro i jej waluta. Podejmowane przez nią decyzje mogą być bardziej zależne od presji ze strony polityków (z jej wyboru poza Francją, co jest akurat oczywiste, cieszyć się będą Włosi i inne kraje z których dyscypliną fiskalną jest krucho), a także doradców – w przekazie do rynków od października (kiedy Lagarde obejmie stanowisko po Draghim) wzrośnie rola głównego ekonomisty ECB, Philipe’a Lane’a, który akurat ma „gołębie” poglądy.
Wcale nie jest, zatem powiedziane, że Draghi na odchodne (w końcu lipca, lub we wrześniu) nie zdecyduje się na wyprzedzające cięcie stóp procentowych, zwłaszcza, że dane makroekonomiczne wypadają marnie, a nie jest też jasne, czy Europa zdoła uniknąć „gospodarczego” trzęsienia ziemi w końcu października, jakim byłby bezumowny Brexit. Zresztą Mark Carney, szef Banku Anglii wczoraj bez ogródek powiedział, że cięcie stóp może okazać się konieczne niezależne od tego, co ostatecznie zdecydują politycy – spowolnienie brytyjskiej gospodarki jest faktem, który znajduje potwierdzenie w danych (dzisiaj poznaliśmy kolejne słabe odczyty PMI z Wysp).
Efekt – presja na euro będzie się utrzymywać, chociaż nie oznacza to, że wspólna waluta przegra z dolarem. Możliwa skala luzowania w USA w relacji do EZ jest większa, co może sprawić, że USD już niedługo znajdzie się pod presją. Niemniej trzeba zaznaczyć, że euro może nie być najlepszym wyborem do gry na taki scenariusz – perspektywa wyraźniejszych wzrostów EURUSD w najbliższych miesiącach nie jest duża. Nawet spojrzenie na długoterminowe wykresy tej pary wskazuje, że wyraźne sforsowanie bariery 1,15 może być bardzo trudne.
W krótkim okresie na EURUSD może dojść do testowania okolic 1,1240, które bazują na wsparciu w postaci dolnego ograniczenia kanału wzrostowego rysowanego od końca maja b.r. Szanse na taki scenariusz wzrosną, o ile notowania nie wybiją wcześniej oporu przy 1,1295-1,1315. W kalendarzu do końca dnia mamy jeszcze dane z USA – ADP o godz. 14:15, choć jego wskazania bywają mieszane wobec tego, co ostatecznie pokazuje Departament Pracy, a także ISM dla usług z godz. 16:00 (tu odczyt może mieć pozytywny wydźwięk). Dzisiaj wieczorem rynek może też pozycjonować się pod to, że jutro w USA mamy dzień wolny – obchody Dnia Niepodległości.
„Jastrzębie” akcenty w przekazie szwedzkiego Riksbanku pozwoliły dzisiaj rano na umocnienie się korony szwedzkiej – USDSEK odbił się od oporu wskazywanego we wczorajszym popołudniowym wpisie. Rosną szanse na retest czerwcowych dołków przy 9,24-9,25 i ich naruszenie. Zwracam uwagę na to, że po tej fali spadkowej może pojawić się większe odbicie, gdyż widoczne będą dywergencje na wskaźnikach.
Kolejne słabe dane PMI z Chin, oraz pojawiające się niejasności w temacie zniesienia amerykańskich sankcji na koncern Huawei, doprowadziły do całkowitego zamknięcia niedzielnej luki spadkowej na USDCNH. Skala ruchu zdaje się sugerować, że scenariusz flagi na USDCNH jest realny – wybicie ponad 6,91 może być kwestią kilku(nastu) dni i być może warto potraktować ten wykres jako wyprzedzający dla globalnego sentymentu na innych aktywach…
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.