Data dodania: 2019-06-28 (19:55)
W trzeci kwartał wchodzimy z tymi samymi pytaniami o przyszłość globalnego handlu, choć obawy łagodzi entuzjazm wokół zapowiedzi świeżego luzowania monetarnego. W przyszłym tygodniu wstępny kierunek nadadzą konkluzje ze spotkania Trump-Xi na szczycie G20. Później rynek skupi się na ocenie kondycji gospodarki USA przez pryzmat ISM i raportu NFP. W centrum uwagi będzie też posiedzenie RBA, gdzie ważyć się będą losy obniżki stopy procentowej.
Przyszły tydzień: ISM/NFP z USA, PMI z Eurolandu/Wlk. Brytanii/Chin, Riksbank, RPP, RBA, rynek pracy z Kanady.
W USA mamy dziurawy tydzień z obchodami Dnia Niepodległości w czwartek. Głównym odczytem będzie raport NFP (pt). Po słabych danych za maj kolejne rozczarowanie przesądzi lipcowe cięcie stóp procentowych Fed. Wcześniej wokół indeksów ISM ryzyka przeważają po negatywnej stronie, jeśli wierzyć wskazaniom regionalnych indeksów koniunktury. Rynek będzie też baczył na wypowiedzi przedstawicieli Fed z największym zainteresowaniem komentarzami wiceprezesa Claridy (pon), który już dał się poznać jako zwolennik luzowania polityki. Przy rynku wciąż debatującym o tym, jak głęboka może być pierwsza obniżka, dane mogą przechylać szalę w obu kierunkach.
W indeksach PMI z Eurolandu (pon, śr) główna uwaga będzie na Włoszech i Hiszpanii. Wstępne szacunki z Francji i Niemiec pokazały pozytywne niespodzianki, ale odczyt dla całego loku rozczarował, a zatem słabość musi pochodzić z trzeciej i czwartej gospodarki strefy euro. Szczególnie odczyty z Włoch mogą potwierdzić skurczenie się gospodarki w II kw., co rodzi negatywne konsekwencje dla wskaźników zadłużenia i mogą rozniecić spór rządu włoskiego z Brukselą. Dane mogą być hamulcem dla EUR, który inaczej będzie głównym kanałem dystrybucji kapitału dla wyrażania zmiany nastawienia inwestorów do USD.
W Wielkiej Brytanii mamy wysyp indeksów PMI. W przemyśle (pon) kwiecień i maj przyniosły ostre spadki jako rezultat upłynniania zapasów po odroczeniu brexitu i teraz czerwiec powinien przynieść oznaki stabilizacji w okolicach 50 pkt. Sektor usługowy (śr) ma się nieco lepiej (~51), ale łącznie indeksy aktywności podkreślają niepewność przedsiębiorców w obliczu ryzyk politycznych. Nie są to argumenty, by budować siłę funta.
Wokół komunikatu szwedzkiego Riksbanku (śr) ryzyka przeważają po gołębiej stronie. Po ostatnich komentarzach szefa EBC Draghiego o gotowości banku do łagodzenia polityki monetarnej, jest prawdopodobne, że Riksbank będzie chciał dotrzymać kroku EBC, by przeciwdziałać potencjalnej aprecjacji SEK, która jest zagrożeniem dla inflacji. Złagodzony przekaz rodzi przejściowe ryzyko osłabienia korony.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej (śr) utrzyma stopy procentowe bez zmian. Rada będzie miała do dyspozycji nowe projekcje makroekonomiczne, które wskażą na podwyższone ryzyko osłabienia wzrostu, ale przy przejściowym wyjściu inflacji powyżej celu 2,5 proc. Mimo to jest mało realne, aby miało to skłonić do zmiany nastawienia i na konferencji zapewne usłyszmy, że stabilizacja stóp jest najlepszym rozwiązaniem przy obecnych warunkach rynkowych. Dla złotego przede wszystkim liczy się sentyment zewnętrzny. Przy oznakach globalnego luzowania polityki monetarnej tworzą się przyjazne warunki dla aktywów rynków wschodzących, choć z obecnego położenia dla PLN widzimy ograniczone pole do aprecjacji i więcej zagrożeń niż szans.
W Chinach nowy miesiąc oznacza aktualizację indeksów PMI (pon). Ostatnie wskaźniki wyprzedzające koniunktury miał mieszane odczyty, co otwiera drogę do obustronnych zaskoczeń dla PMI dla przemysłu, który balansuje wokół 50 pkt. Dane będą oceniane przez pryzmat wyniku spotkania prezydentów Trumpa i Xi, gdyż słabe dane oznaczają presje na chińskie władze, by prowadzić aktywną politykę lub przyspieszyć negocjacje.
To wielki tydzień dla AUD z decyzją RBA na pierwszym planie (wt). Widzimy ryzyko, że wbrew rynkowym oczekiwaniom RBA odroczy decyzję o kolejnej obniżce do sierpnia, by mieć lepszy ogląd na sytuację w gospodarce po czerwcowym cięciu. Utrzymanie stopy procentowej bez zmian będzie impulsem wzrostowym dla AUD, choć nietrwałym, gdyż rynek utrzyma gołębie oczekiwania dla kolejnych miesięcy. Poza tym otrzymamy dane o bilansie handlowym, z rynku mieszkaniowego (śr) i sprzedaży detalicznej (czw), gdzie rozczarowania będą pretekstem do powrotu presji sprzedaży waluty.
W Nowej Zelandii pozwolenia na budowę domów (wt) są jedyną pozycją wartą uwagi. Ostatnie miesiące pokazały spadki, więc stabilizacja byłaby miłą niespodzianką tonującą gołębie oczekiwania wokół polityki RBNZ.
Z Kanady otrzymamy ważne dane o bilansie handlowym (śr) i z rynku pracy (pt). Oczekuje się, że odczyty potwierdza systematyczną poprawę w kanadyjskiej gospodarce, co powinno skłaniać BoC to podtrzymania neutralnego nastawienia, jeśli nawet nie zachęcać do bardziej jastrzębiego przekazu. Oczekujemy, że fundamenty CAD będą pozytywnie kontrastować na tle innych walut z gołębimi bankami centralnymi.
W USA mamy dziurawy tydzień z obchodami Dnia Niepodległości w czwartek. Głównym odczytem będzie raport NFP (pt). Po słabych danych za maj kolejne rozczarowanie przesądzi lipcowe cięcie stóp procentowych Fed. Wcześniej wokół indeksów ISM ryzyka przeważają po negatywnej stronie, jeśli wierzyć wskazaniom regionalnych indeksów koniunktury. Rynek będzie też baczył na wypowiedzi przedstawicieli Fed z największym zainteresowaniem komentarzami wiceprezesa Claridy (pon), który już dał się poznać jako zwolennik luzowania polityki. Przy rynku wciąż debatującym o tym, jak głęboka może być pierwsza obniżka, dane mogą przechylać szalę w obu kierunkach.
W indeksach PMI z Eurolandu (pon, śr) główna uwaga będzie na Włoszech i Hiszpanii. Wstępne szacunki z Francji i Niemiec pokazały pozytywne niespodzianki, ale odczyt dla całego loku rozczarował, a zatem słabość musi pochodzić z trzeciej i czwartej gospodarki strefy euro. Szczególnie odczyty z Włoch mogą potwierdzić skurczenie się gospodarki w II kw., co rodzi negatywne konsekwencje dla wskaźników zadłużenia i mogą rozniecić spór rządu włoskiego z Brukselą. Dane mogą być hamulcem dla EUR, który inaczej będzie głównym kanałem dystrybucji kapitału dla wyrażania zmiany nastawienia inwestorów do USD.
W Wielkiej Brytanii mamy wysyp indeksów PMI. W przemyśle (pon) kwiecień i maj przyniosły ostre spadki jako rezultat upłynniania zapasów po odroczeniu brexitu i teraz czerwiec powinien przynieść oznaki stabilizacji w okolicach 50 pkt. Sektor usługowy (śr) ma się nieco lepiej (~51), ale łącznie indeksy aktywności podkreślają niepewność przedsiębiorców w obliczu ryzyk politycznych. Nie są to argumenty, by budować siłę funta.
Wokół komunikatu szwedzkiego Riksbanku (śr) ryzyka przeważają po gołębiej stronie. Po ostatnich komentarzach szefa EBC Draghiego o gotowości banku do łagodzenia polityki monetarnej, jest prawdopodobne, że Riksbank będzie chciał dotrzymać kroku EBC, by przeciwdziałać potencjalnej aprecjacji SEK, która jest zagrożeniem dla inflacji. Złagodzony przekaz rodzi przejściowe ryzyko osłabienia korony.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej (śr) utrzyma stopy procentowe bez zmian. Rada będzie miała do dyspozycji nowe projekcje makroekonomiczne, które wskażą na podwyższone ryzyko osłabienia wzrostu, ale przy przejściowym wyjściu inflacji powyżej celu 2,5 proc. Mimo to jest mało realne, aby miało to skłonić do zmiany nastawienia i na konferencji zapewne usłyszmy, że stabilizacja stóp jest najlepszym rozwiązaniem przy obecnych warunkach rynkowych. Dla złotego przede wszystkim liczy się sentyment zewnętrzny. Przy oznakach globalnego luzowania polityki monetarnej tworzą się przyjazne warunki dla aktywów rynków wschodzących, choć z obecnego położenia dla PLN widzimy ograniczone pole do aprecjacji i więcej zagrożeń niż szans.
W Chinach nowy miesiąc oznacza aktualizację indeksów PMI (pon). Ostatnie wskaźniki wyprzedzające koniunktury miał mieszane odczyty, co otwiera drogę do obustronnych zaskoczeń dla PMI dla przemysłu, który balansuje wokół 50 pkt. Dane będą oceniane przez pryzmat wyniku spotkania prezydentów Trumpa i Xi, gdyż słabe dane oznaczają presje na chińskie władze, by prowadzić aktywną politykę lub przyspieszyć negocjacje.
To wielki tydzień dla AUD z decyzją RBA na pierwszym planie (wt). Widzimy ryzyko, że wbrew rynkowym oczekiwaniom RBA odroczy decyzję o kolejnej obniżce do sierpnia, by mieć lepszy ogląd na sytuację w gospodarce po czerwcowym cięciu. Utrzymanie stopy procentowej bez zmian będzie impulsem wzrostowym dla AUD, choć nietrwałym, gdyż rynek utrzyma gołębie oczekiwania dla kolejnych miesięcy. Poza tym otrzymamy dane o bilansie handlowym, z rynku mieszkaniowego (śr) i sprzedaży detalicznej (czw), gdzie rozczarowania będą pretekstem do powrotu presji sprzedaży waluty.
W Nowej Zelandii pozwolenia na budowę domów (wt) są jedyną pozycją wartą uwagi. Ostatnie miesiące pokazały spadki, więc stabilizacja byłaby miłą niespodzianką tonującą gołębie oczekiwania wokół polityki RBNZ.
Z Kanady otrzymamy ważne dane o bilansie handlowym (śr) i z rynku pracy (pt). Oczekuje się, że odczyty potwierdza systematyczną poprawę w kanadyjskiej gospodarce, co powinno skłaniać BoC to podtrzymania neutralnego nastawienia, jeśli nawet nie zachęcać do bardziej jastrzębiego przekazu. Oczekujemy, że fundamenty CAD będą pozytywnie kontrastować na tle innych walut z gołębimi bankami centralnymi.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.
Jak głęboka będzie korekta na giełdach?
2024-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPoniedziałkowa sesja przyniosła kontynuację wyprzedaży na amerykańskim rynku akcji. Rentowności obligacji skarbowych USA wzrosły po lepszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej, które potwierdzają pogląd, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Utrzymujące się napięcia geopolityczne spowodowały, że „indeks strachu” VIX ponownie wzrósł powyżej 19 pkt. Dolar zyskał a kurs EUR/USD dziś rano jest blisko poziomu 1,06. Złoto po początkowym spadku odzyskało wigor. Ropa zakończyła dzień na minusie.
Geopolityka wysuwa się na pierwszy plan
2024-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek obserwowaliśmy odwrót inwestorów od ryzyka. To w głównej mierze pokłosie napięć geopolitycznych. Zmienność na rynku wzrosła. Indeksy z Wall Street zdecydowanie obrały kierunek południowy. SP500 stracił 1,5 proc. a Nasdaq Composite 1,6 proc., Dow Jones znalazł się pod kreską 1,2 proc. Indeks „strachu” VIX wzrósł na moment do poziomu powyżej 19 pkt. i obecnie utrzymuje się powyżej 17 pkt. Złoto po wyznaczeniu nowego rekordu na poziomie 2430 USD spadło gwałtownie o 100 USD.
Eskalacja, czy deeskalacja?
2024-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutPrzeprowadzony podczas weekendu odwet Iranu na Izraelu był jednak bezprecedensowy - mamy złamanie kolejnego "tabu" na Bliskim Wschodzie, kiedy to blisko dwa tygodnie temu izraelskie rakiety uderzyły w ambasadę Iranu na terenie Syrii. Zmasowana operacja z użyciem dronów była jednak bardziej pokazem siły militarnej Iranu, co druga strona potraktowała podobnie (chociaż konieczne było wsparcie ze strony USA). W przeciwieństwie do ataku Hamasu w październiku, tym razem operacja była spodziewana przez służby.