Interwencja coraz bardziej realna

Interwencja coraz bardziej realna
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-03-17 (12:08)

Być może już tylko kilkanaście godzin dzieli nas od największej od września 2000 r. wspólnej interwencji banków centralnych na rynku walutowym. Wtedy miała ona na celu obronę gwałtownie taniejącego euro, które było warte zaledwie 0,85 dolara.

Teraz sytuacja się odwróciła, a w zasadzie jest o wiele bardziej poważna. Kryzys w amerykańskim sektorze bankowym jest wyraźny, a działania FED-u są bez precedensu – takim było piątkowe zezwolenie na udzielenie finansowania dla Bear Stearns przy pomocy konkurencyjnego JP Morgan (który dwa dni później poinformował o jego przejęciu za niewielką sumę 2 USD za akcję), a także niedzielna decyzja o obniżeniu stopy dyskontowej o 25 p.b. i zezwolenie na pożyczanie środków od banku centralnego także przez tzw. primary dealers, czyli nie tylko instytucje finansowe. Tyle, że inwestorzy stają się coraz bardziej sceptyczni i nie wierzą w kolejne działania i zapewnienia, że sytuacja jest pod kontrolą – bo tak naprawdę chyba nikt nie jest w stanie ogarnąć skali problemów, które w USA są już przyrównywane do czasów Wielkiego Kryzysu z lat 30 ubiegłego wieku. W takiej sytuacji trzeba wyciągnąć „najmocniejsze działa” – nie bez powodu dzisiaj na godz. 19:10 zaplanowane zostało spotkanie prezydenta Georga Busha z WGFM (Working Group on Financial Markets), które wcześniej miało miejsce w styczniu b.r. i we wrześniu 2001 r. Trudno też nazwać czystym przypadkiem odwołanie dzisiejszego wystąpienia w Kanadzie dwóch członków Europejskiego Banku Centralnego (Axela Webera i Christiana Noyera). Można się spodziewać, że najbliższe 24 godziny upłyną pod znakiem intensywnych narad i wspólnych ustaleń, których wynikiem będzie być może największa w tym wieku wspólna interwencja na rynkach walut i akcji. Zresztą część inwestorów już realizuje zyski, obawiając się tego scenariusza i to niezależnie od wcześniejszych obaw, iż da on pretekst Chinom, które od kilku lat były namawiane do odejścia od nierynkowych reguł przy ustalaniu kursu juana. Można wręcz powiedzieć, że Chiny nie są warte poświęcenia całego świata. A do wspólnej interwencji przyłączą się też Japończycy, dla których rekordowo silny jen (w nocy USD/JPY wart był nawet 95,77) jest klątwą dla gospodarki. Dzisiaj rano w dość krytycznym tonie wypowiadał się premier Japonii, a być może ta „konieczna” decyzja będzie zwieńczeniem kariery odchodzącego w środę na emeryturę szefa Banku Japonii, Toshihiko Fukui. O tym, iż sytuacja jest uważnie monitorowana przy współudziale pozostałych banków centralnych poinformowali dzisiaj także przedstawiciele Banku Anglii. Zresztą od piątku funt dość wyraźnie potaniał, względem dolara i euro, co ma związek z odwrotem inwestorów od bardziej spekulacyjnych inwestycji typu carry-trade i wzrostem oczekiwań na ewentualne obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii (dotychczasowe sondaże wskazywały na termin majowy).

Dzisiaj w nocy kurs EUR/USD po dość gwałtownym wzroście osiągnął swoje maksimum na poziomie 1,5904. Później ta nocna w zwyżka została w dużej mierze zniesiona. O godz. 11:28 notowania oscylowały wokół 1,5750. Przy tak zmiennym rynku ponowne testowanie okolic nocnego maksimum jest dość możliwe. Bo przed jutrzejszą decyzją FED o godz. 19:15 emocje najpewniej sięgną zenitu, o ile banki centralne nie zainterweniują wcześniej (moim zdaniem dojdzie do tego dopiero po jej ogłoszeniu). Czy jednak w obecnej sytuacji obniżka stopy funduszy federalnych wyniesie 50, czy nawet 75 punktów bazowych? A może sięgnie nawet 100-125 p.b., bo takie głosy się zdarzają? Druga opcja niewątpliwie ucięła by argumenty tym, którzy liczyliby na dalsze „extra cięcia” za kilka tygodni i w połączeniu z dobrze przeprowadzoną interwencją na rynkach walut i akcji, mogłaby na jakiś czas uspokoić nastroje. Zwolennicy analizy technicznej powinni zwracać uwagę na poziom 1,5916 na EUR/USD wyznaczany z tzw. ruchu mierzonego – czyli równości fal wzrostowych od sierpnia do listopada ub.r. i od grudnia 2007 do dzisiaj. Być może jesteśmy w fazie formowania szczytu i w perspektywie 2-3 tygodni notowania EUR/USD powrócą w kierunku 1,53.

Na całym zamieszaniu na rynkach międzynarodowych stracił dzisiaj złoty. Inwestorzy odwrócili się od rynków wschodzących, co zaowocowało także silnymi spadkami na warszawskim parkiecie. Jeżeli jednak wspomniana interwencja będzie mieć miejsce w najbliższych dniach, to sytuacja na krajowym rynku może odwrócić się o 180 stopni. Dodatkowo złotego powinny wspierać dane makroekonomiczne – dzisiaj o godz. 14:00 poznamy dynamikę płac w lutym (oczekiwania 11 proc. r/r), a w środę produkcję przemysłową i inflację PPI. Jeżeli potwierdzą one utrzymywanie się presji inflacyjnej i dobrą kondycję gospodarki, to nie wydaje się, aby RPP brała pod uwagę możliwość przesunięcia podwyżki stóp procentowych na kwiecień. O godz. 11:43 za jedno euro płacono 3,5550 zł, dolar był wart 2,2550 zł, a frank 2,2950 zł. Spodziewane działania na rynkach międzynarodowych mogą w najbliższych dniach doprowadzić do odbicia się kursu dolara do 2,2800-2,2850 zł, ale spadku euro do 3,54 zł i być może niżej.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?