Data dodania: 2019-05-17 (17:53)
Przy podtrzymywanej niepewności o przyszłość negocjacji handlowych USA-Chiny ryzyka dla globalnych rynków pozostają asymetryczne z większą wrażliwością na negatywne informacje, które mogą wpłynąć na pogorszenie perspektyw wzrostu gospodarczego. W tym kontekście będą też oceniane napływające dane o aktywności gospodarczej. Indeksy PMI z Eurolandu i USA oraz sprzedaż detaliczna z Wielkiej Brytanii i Kanady będą warte uwagi.
Przyszły tydzień: minutki FOMC, sprzedaż domów/PMI/zamówienia na dobra trwałe z USA, PMI z Eurolandu, Ifo z Niemiec, sprzedaż detaliczna z Wlk. Bryt./Kanady, produkcja/handel z Polski, PKB/CPI z Japonii, wybory w Australii.
Po ostatnich odczytach danych z USA wygląda, że dolar jest odporny na negatywne zaskoczenia (patrz: sprzedaż detaliczna), a pośrednio chroni go ucieczka w USD jako oazy bezpieczeństwa w okresach awersji do ryzyka. Mimo to namnożenie się rozczarowujących wyników będzie podsycać wątpliwość o stabilność ożywienia i w końcu uderzy w dolara relatywnie do innych bezpiecznych walut (JPY, CHF). W kolejnym tygodniu rynek skupi uwagę na danych o sprzedaży domów (wt, czw), PMI (czw) i zamówieniach na dobra trwałe (pt). W protokole po majowym posiedzeniu FOMC (śr) interesująca będzie ocena trendów inflacyjnych, w szczególności na ile Fed wierzy w „przejściowy” charakter czynników osłabiających inflację.
Wstępne odczyty majowych indeksów PMI z Eurolandu (czw) mogą być istotnym determinantem ogólnego klimatu na rynkach. Z jednej strony jest możliwe, że przemysł pokaże skromną poprawę w ramach opóźnionego efektu silniejszych odczytów z Chin w marcu. Z drugiej strony ożywiony spór handlowy USA-Chiny może podnosić obawy firm o perspektywy globalnego ożywienia. Stąd dane mogą być źródłem zaskoczeń. To samo tyczy się niemieckiego indeksu Ifo (czw). Otrzymamy też protokół z ostatniego posiedzenia EBC (czw), ale nie spodziewamy się niespodzianek. Euro będzie wrażliwe na odczyty wyraźnie odbiegające od prognoz.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy CPI (śr) i sprzedaż detaliczną (pt). Podwyżka cen energii przez regulatora wpłynie na podbicie CPI do 2,2 proc. r/r przy stabilizacji inflacji bazowej, zatem z raport nie będzie jastrzębim impulsem dla BoE. Sprzedaż już w marcu była mocna w związku ze świętami, ale też przez asekuracyjne gromadzenie zapasów na wypadek chaotycznego brexitu. To zachowanie może się negatywnie odbić na danych kwietniowych. W międzyczasie funt pozostaje pod presją, gdyż urealnia się wizja braku postępów w temacie brexitu nawet do jesieni.
W Polsce mamy główną paczkę kwietniowych danych z rynkiem pracy (wt), produkcją przemysłową (śr) i sprzedażą detaliczną (czw). W danych o aktywności oczekujemy zaburzeń związanych z Wielkanocą, tj. słabsza produkcja, ale silniejsza sprzedaż. Dla złotego dane dalej mają znaczenie drugorzędne, biorąc pod uwagę deklarowaną bierność RPP. Ryzykiem pozostają nastroje zewnętrzne.
Jest mało realne, aby szacunki PKB (pon) lub CPI (pt) z Japonii mogły zachwiać statusem jena jako bezpiecznej przystani. Po PKB oczekuje się powrotu do kwartalnego spadku (-0,1 proc. k/k) w oparciu o globalne zahamowanie wymiany handlowej. Inflacja bazowa, która w kwietniu ma wynieść 0,6 proc. r/r), daleko jest od poziomów mogących skłonić Bank Japonii do zmiany nastawienia. Sądzimy, że JPY pozostaje największym beneficjentem napięć rynkowych.
W najbliższy weekend Australia idzie do wyborów, by wybrać siódmego premiera na przestrzeni 12 lat. Spodziewane zwycięstwo Partii Pracy jest oceniane jako początek nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej, stąd AUD już znajduje się pod presją. W następnym tygodniu nie ma kluczowych danych, za to uwagę skupi przemówienie prezesa RBA Lowe’a, gdzie rynek będzie szukał wskazówek, czy w czerwcu możemy spodziewać się obniżki stopy procentowej. Słowa Lowe’a będą decydować o kierunku dla AUD.
Z Nowej Zelandii otrzymamy sprzedaż detaliczną (wt) i bilans handlowy (pt). Jest bardziej prawdopodobne, że dane będą słabe, jednak biorąc pod uwagę, że RBNZ dopiero co jest po obniżce stopy procentowej i nie szykuje się prędko do kolejnej, dane musiałyby naprawdę zaskoczyć, by wpłynąć na wciąż gołębie oczekiwania rynku.
W Kanadzie marcowa sprzedaż detaliczna (śr) będzie testem sentymentu po mieszanych danych z poprzednich dni. CAD potrzebuje dobrego impulsu z gospodarki krajowej, by wyrwać się z przeciwstawnego oddziaływania czynników zewnętrznych. Twarde stanowisko Trumpa wobec Chin podnosi obawy, że podobna taktyka może być ponownie użyta w negocjacjach z Kanadą. Z drugiej strony loonie znajduje wsparcie w wysokich cenach ropy w związku ze nasileniem ryzyka politycznego na Bliskim Wschodzie. Bez mocnych danych CAD pozostanie w defensywie.
Po ostatnich odczytach danych z USA wygląda, że dolar jest odporny na negatywne zaskoczenia (patrz: sprzedaż detaliczna), a pośrednio chroni go ucieczka w USD jako oazy bezpieczeństwa w okresach awersji do ryzyka. Mimo to namnożenie się rozczarowujących wyników będzie podsycać wątpliwość o stabilność ożywienia i w końcu uderzy w dolara relatywnie do innych bezpiecznych walut (JPY, CHF). W kolejnym tygodniu rynek skupi uwagę na danych o sprzedaży domów (wt, czw), PMI (czw) i zamówieniach na dobra trwałe (pt). W protokole po majowym posiedzeniu FOMC (śr) interesująca będzie ocena trendów inflacyjnych, w szczególności na ile Fed wierzy w „przejściowy” charakter czynników osłabiających inflację.
Wstępne odczyty majowych indeksów PMI z Eurolandu (czw) mogą być istotnym determinantem ogólnego klimatu na rynkach. Z jednej strony jest możliwe, że przemysł pokaże skromną poprawę w ramach opóźnionego efektu silniejszych odczytów z Chin w marcu. Z drugiej strony ożywiony spór handlowy USA-Chiny może podnosić obawy firm o perspektywy globalnego ożywienia. Stąd dane mogą być źródłem zaskoczeń. To samo tyczy się niemieckiego indeksu Ifo (czw). Otrzymamy też protokół z ostatniego posiedzenia EBC (czw), ale nie spodziewamy się niespodzianek. Euro będzie wrażliwe na odczyty wyraźnie odbiegające od prognoz.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy CPI (śr) i sprzedaż detaliczną (pt). Podwyżka cen energii przez regulatora wpłynie na podbicie CPI do 2,2 proc. r/r przy stabilizacji inflacji bazowej, zatem z raport nie będzie jastrzębim impulsem dla BoE. Sprzedaż już w marcu była mocna w związku ze świętami, ale też przez asekuracyjne gromadzenie zapasów na wypadek chaotycznego brexitu. To zachowanie może się negatywnie odbić na danych kwietniowych. W międzyczasie funt pozostaje pod presją, gdyż urealnia się wizja braku postępów w temacie brexitu nawet do jesieni.
W Polsce mamy główną paczkę kwietniowych danych z rynkiem pracy (wt), produkcją przemysłową (śr) i sprzedażą detaliczną (czw). W danych o aktywności oczekujemy zaburzeń związanych z Wielkanocą, tj. słabsza produkcja, ale silniejsza sprzedaż. Dla złotego dane dalej mają znaczenie drugorzędne, biorąc pod uwagę deklarowaną bierność RPP. Ryzykiem pozostają nastroje zewnętrzne.
Jest mało realne, aby szacunki PKB (pon) lub CPI (pt) z Japonii mogły zachwiać statusem jena jako bezpiecznej przystani. Po PKB oczekuje się powrotu do kwartalnego spadku (-0,1 proc. k/k) w oparciu o globalne zahamowanie wymiany handlowej. Inflacja bazowa, która w kwietniu ma wynieść 0,6 proc. r/r), daleko jest od poziomów mogących skłonić Bank Japonii do zmiany nastawienia. Sądzimy, że JPY pozostaje największym beneficjentem napięć rynkowych.
W najbliższy weekend Australia idzie do wyborów, by wybrać siódmego premiera na przestrzeni 12 lat. Spodziewane zwycięstwo Partii Pracy jest oceniane jako początek nieodpowiedzialnej polityki fiskalnej, stąd AUD już znajduje się pod presją. W następnym tygodniu nie ma kluczowych danych, za to uwagę skupi przemówienie prezesa RBA Lowe’a, gdzie rynek będzie szukał wskazówek, czy w czerwcu możemy spodziewać się obniżki stopy procentowej. Słowa Lowe’a będą decydować o kierunku dla AUD.
Z Nowej Zelandii otrzymamy sprzedaż detaliczną (wt) i bilans handlowy (pt). Jest bardziej prawdopodobne, że dane będą słabe, jednak biorąc pod uwagę, że RBNZ dopiero co jest po obniżce stopy procentowej i nie szykuje się prędko do kolejnej, dane musiałyby naprawdę zaskoczyć, by wpłynąć na wciąż gołębie oczekiwania rynku.
W Kanadzie marcowa sprzedaż detaliczna (śr) będzie testem sentymentu po mieszanych danych z poprzednich dni. CAD potrzebuje dobrego impulsu z gospodarki krajowej, by wyrwać się z przeciwstawnego oddziaływania czynników zewnętrznych. Twarde stanowisko Trumpa wobec Chin podnosi obawy, że podobna taktyka może być ponownie użyta w negocjacjach z Kanadą. Z drugiej strony loonie znajduje wsparcie w wysokich cenach ropy w związku ze nasileniem ryzyka politycznego na Bliskim Wschodzie. Bez mocnych danych CAD pozostanie w defensywie.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.