Kto się kogo boi?

Kto się kogo boi?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2019-05-14 (11:43)

Kluczowe informacje z rynków: USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Chiny zapowiedziały wczoraj pakiet kontr-działań wobec ostatnich posunięć USA ws. ceł. Od 1 czerwca w życie mają wejść wyższe stawki celne (25 proc.) na blisko 3000 produktów z USA o wartości 60 mld USD, chociaż możliwe będą wyłączenia dla części z nich na okres do roku.

Jednocześnie pojawiły się spekulacje, że Pekin przygotowuje poważniejsze retorsje w postaci wstrzymania zakupów produktów rolnych i energetycznych z USA, wprowadzenia utrudnień dla amerykańskich firm oferujących usługi, czy wreszcie rozważenie wstrzymania zakupów amerykańskich obligacji skarbowych. Ta ostatnia kwestia jest podobno dyskutowana z kręgami akademickimi). Plotki te nie zostały wyraźnie zdementowane. Wieczorem agencje zacytowały wypowiedź Sekretarza Skarbu Stevena Mnuchina, który w wywiadzie dla CNBC stwierdził, że negocjacje z Chińczykami nie zostały zerwane (chociaż nie zaplanowano dat kolejnych spotkań), oraz samego Donalda Trumpa, który podobno „ma przeczucie”, że uda się zawrzeć deal w ciągu 3-4 tygodni – potwierdził on wolę spotkania się z Xi Jinpingiem podczas szczytu G20 w dniach 28-29 czerwca, a decyzja ws. nałożenia maksymalnych ceł na pozostałe produkty z Chin o wartości 325 mld USD nie została jeszcze podjęta – tzw. publiczne konsultacje w tej sprawie zaplanowano dopiero na 17 czerwca.

USA / FED: Richard Clarida przyznał wczoraj, że inflacja pozostaje wokół celu 2 proc., a Robert Kaplan dał do zrozumienia, że stopy procentowe są obecnie na właściwym poziomie. Z kolei Eric Rosengren stwierdził, że nie obawia się, aby ostatnie zamieszanie wokół relacji USA-Chiny wpłynęło na postawę FED, która jest „wyczekująca”.

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Opublikowany w poniedziałek sondaż Yougov pokazał, że poparcie dla torysów spadło do rekordowo niskich 10 proc. i są oni dopiero na 5 miejscu w wyścigu do Parlamentu Europejskiego za Liberalnymi Demokratami i Zielonymi, którzy zwyczajowo mieli marginalne poparcie. Na pierwszym miejscu z wynikiem 34 proc. plasuje się Brexit Party. To nasiliło wewnętrzną presję ze strony członków Partii Konserwatywnej, aby zerwała ponadpartyjne rozmowy ws. Brexitu z laburzystami, które mogą jeszcze bardziej podzielić partię. W efekcie powróciły spekulacje nt. ponownego przeprowadzenia głosowań nad poszczególnymi pomysłami na Brexit w Izbie Gmin (The Telegraph).

WIELKA BRYTANIA / DANE: Stopa bezrobocia wyniosła w marcu 3,8 proc. (szacowano 3,9 proc.), a liczba wniosków od bezrobotnych w kwietniu spadła do 24,7 tys. z 28,3 tys. wcześniej. Dynamika płac wskazała natomiast wzrost rzędu 3,2 proc. (szacowano 3,4 proc.), a bez bonusów 3,3 proc. (jak oczekiwano).

SZWECJA/ DANE: Inflacja CPI w kwietniu wyniosła 2,1 proc. r/r wobec 1,9 proc. r/r w marcu, a bazowa CPIF powróciła do 2,0 proc. r/r. Decydenci w Riksbanku przyjęli te dane z zadowoleniem.

Opinia: Co tak naprawdę zrobią Chińczycy do końca nie wiemy, ale wczoraj nieco postraszyli rynki. Oczywiście nie chodzi tu wyższe cła na amerykańskie produkty, a bardziej plotki nt. utrudniania działalności usługowej, czy wreszcie wstrzymania się z zakupami amerykańskich obligacji – to już inna liga w postaci zakłócania tzw. łańcucha dostaw, do której to definicji można zaliczyć też wątek amerykańskich treasuries. Jeżeli jeden z największych graczy zacznie bojkot, to pytanie co zrobią inni, a przede wszystkim jak zareaguje na to w długim okresie rynek (oczekiwanie na wyższe premie to wzrost rentowności obligacji).

Wczoraj jeden z członków FED (Rosengren) stwierdził, że nie obawia się, aby amerykańsko-chińskie zamieszanie wpłynęło na postawę FED – w zeszłym tygodniu Bostic z Atlanty sugerował jednak, że nie jest pewien na ile wyższe cła nie zostaną przerzucone na konsumentów. Niektórzy, w tym także otoczenie Trumpa próbuje twierdzić, że wyższe cła to teraz problem Chin, które dotują produkcję, a zawsze pozostają alternatywy, jak chociażby Wietnam. Tyle, że nikt nie przerzuci w ciągu kilku tygodni fabryk do Wietnamu – to wymaga kilkunastu miesięcy, chociaż faktycznie – może to rodzić pewną presję, chyba, że Pekin posiada jakieś elementy nacisku na Hanoi.

Reasumując – dolar wyszedł z wczorajszej bitwy zwycięsko, chociaż rentowności amerykańskich obligacji dalej spadały. Pytanie na ile wpływ na to miał bardziej koncyliacyjny ton ze strony USA – słowa Mnuchina, czy też samego Trumpa, które można streścić w jednym zdaniu – chcemy dalej rozmawiać i liczymy na to, że się dogadamy w ciągu najbliższych tygodni. Próbuje grać się wątkiem szczytu G-20, który jest zaplanowany na 28-29 czerwca. Trudno jednak ocenić, czy Xi Jinping spotka się z Trumpem i czy to coś wniesie… Większy optymizm mogłaby wnieść informacja o konkretnych datach kolejnych spotkań negocjatorów w Pekinie i Waszyngtonie, które teoretycznie mogłyby przygotować grunt pod szczyt prezydentów. Na razie nic takiego nie ma.

Dzisiaj rynki grają, zatem na to, że USA może też zależeć na dogadaniu się z Chinami (wcześniej retoryka otoczenia Trumpa była bardziej agresywna), ale może to nic nie oznaczać. Być może taki ruch Białego Domu wynika bardziej z obaw, że przepychanki USA-Chiny wywołają nadmierną panikę na rynkach finansowych. Ale skoro tak, to nie oznacza on nic.

Będący świetnym miernikiem nastrojów amerykańsko-chińskich kurs USDCNH pnie się nieustannie do góry, a korekty są dość płytkie – dobry przykład tego mieliśmy dzisiaj. Chińczycy utrzymują wokół siebie pewną aurę tajemniczości, w efekcie czego rynek nadal obawia się, czy nie zdecydują się jednak wykorzystać kursu juana w wojnie handlowej (chociaż tutaj bardziej wierzyłbym Chińczykom, którzy twierdzą, że tak nie zrobią).

Na układzie koszyka dolara FUSD wczorajsze naruszenie kluczowego wsparcia przy 96,85 pkt. było krótkie i płytkie, a późniejsze odbicie mocniejsze, w efekcie mamy świecę doji i sygnał, że popyt na dolarze jakoś kontroluje sytuację. Zobaczymy, jak będzie to wyglądać w kolejnych dniach.

Z walut europejskich więcej czasu warto poświęcić funtowi. Dni Theresy May wydają się być policzone po tym, jak sondaż YouGov pokazał, że poparcie dla torysów spadło do rekordowo niskich 10 proc. Szanse na porozumienie z laburzystami ws. Brexitu są nikłe, a wizja politycznego chaosu po wyborach do Parlamentu Europejskiego (zmiana przywództwa w Partii Konserwatywnej) może sprawić, że za chwilę rynek nie będzie pewien, czy aby nie okaże się, że termin wyznaczony przez UE (koniec października) na Brexit, nie będzie zbyt krótki. To wszystko negatywnie ciąży funtowi.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?

10:00 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.

Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD

2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.

Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?

2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
Środowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.

PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?

2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.

EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?

2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.

Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?

2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.

Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!

2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.

Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?

2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.pl
W cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.

Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów

2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Środowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.

Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?

2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
Aktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.