Data dodania: 2019-04-17 (12:53)
Kluczowe informacje z rynków: CHINY / DANE: Opublikowane dzisiaj nad ranem dane przebiły oczekiwania ekonomistów. Dynamika PKB w I kwartale wyniosła 1,4 proc. k/k i 6,4 proc. r/r (szacowano 1,4 proc. k/k i 6,3 proc. r/r), stopa bezrobocia w marcu spadła do 5,2 proc. z 5,3 proc., ...
... produkcja przemysłowa rosła w tempie najwyższym od blisko 5 lat (8,5 proc. r/r), sprzedaż detaliczna przyspieszyła do 8,7 proc. r/r. Tylko dynamika inwestycji w miastach wypadła zgodnie z szacunkami (6,3 proc. r/r).
NOWA ZELANDIA / DANE: Inflacja CPI w I kwartale b.r wyhamowała do 0,1 proc. k/k i 1,5 proc. r/r, to dane wyraźnie poniżej oczekiwań rynku na poziomie 0,3 proc. k/k i 1,7 proc. r/r. Szanse na podwyżkę stóp na posiedzeniu RBNZ w maju wzrosły do 80 proc.
EUROSTREFA / ECB: Wczoraj napływały różne plotki oparte o źródła w Europejskim Banku Centralnym. Według jednych decydenci ECB mieliby wyrażać obawy, co do szans na odbicie gospodarki w II półroczu, według drugich podobno nie ma woli do procedowania pomysłu zróżnicowania kryteriów dla przechowywanych nadwyżek środków z banków komercyjnych w banku centralnym, które obecnie są objęte ujemną stopą. To, że temat ten na razie nie będzie dyskutowany potwierdził po południu członek ECB, Ewald Nowotny.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Rzecznik Partii Pracy próbował dementować wczorajsze słowa Jeremy’ego Corbyna, jakoby ponadpartyjne negocjacje z torysami nt. Brexitu miały utknąć w martwym punkcie i być może lepszym rozwiązaniem będzie powrót do idei głosowań indykatywnych w Izbie Gmin (informację taką podał dziennik The Guardian).
WIELKA BRYTANIA / DANE: Marcowa inflacja CPI wypadła nieco poniżej szacunków. W ujęciu m/m ceny wzrosły o 0,2 proc. (szacowano 0,3 proc. wobec 0,5 proc. w lutym), a w relacji rocznej o 1,9 proc. (spodziewano się podbicia do 2,0 proc.). W przypadku danych bazowych odczyt wyniósł 0,2 proc. m/m i 1,8 proc. r/r przy prognozie 0,3 proc. m/m i 1,9 proc. r/r.
Opinia: O ile wtorek był „dolarowy”, to środa wygląda zgoła inaczej. To niewątpliwie zasługa pozytywnych danych z chińskiej gospodarki, które zdają się wskazywać, że przynajmniej Chińczycy na jakiś czas nie będą musieli odmieniać słowa „spowolnienie” przez wszystkie przypadki, tak jak to robią inni. Oczywiście, należy zaznaczyć, że to w dużej mierze zasługa tamtejszych władz, które zaserwowały kolejny pakiet stymulacyjny, co pozwoliło zrównoważyć przedłużający się proces negocjacji nowej umowy handlowej z USA i negatywny wpływ cały czas trwającej wojny celnej. Inni nie mają tak szybkiego procesu decyzyjnego (cóż, takie uroki demokracji i wolnego rynku – przepraszam za sarkazm), ale nie oznacza to bynajmniej, że lepsze nastroje nie rozleją się szerzej po rynku. Na to od początku miesiąca liczą rynkowi optymiści, którym udało się przestawić rynki na tryb risk-on, chociaż nie jest on tak wyraźny, jakby mógł. Obecnie kluczowe jest to, czy uda się wyrwać rynki z marazmu, a do tego potrzebne będą lepsze dane makroekonomiczne, ale spoza USA. Casus Amerykanów został obecnie związany przez FED – lepsze dane makro nie mają większego znaczenia dla dolara, gdyż nie zmienią nastawienia na „jastrzębie”, ale mogą pomóc rynkom akcji. Tyle, że słabsze odczyty mogą teoretycznie przybliżać nas do cięcia stóp, więc teoretycznie też nie będą złe dla rynków akcji. Ale dla dolara już tak. Najbardziej niekomfortowa sytuacja to taka w której dane z USA byłyby fatalne, gdyż to podcięłoby nastroje na rynkach akcji (pojawiłyby się obawy, czy FED aby jest gotowy na radykalne działania), a przy wyraźnym trybie risk-off, dolar nie musiałby być słaby. Skupmy się, zatem na tym, co poza USA. Dzisiejsze dane z Chin podbiły nastroje w Azji, na czym skorzystał dolar australijski. Na wykresie AUDUSD widoczne jest wyłamanie spadkowej linii trendu rysowanej od grudnia ub.r.
Na przeciwnym biegunie znalazł się dolar nowozelandzki, któremu zaszkodził słaby odczyt inflacji CPI za I kwartał. Wydawało się jednak, że szef RBNZ przygotował wczoraj rynek na takie dane, ale rynek wykorzystał je do podbicia oczekiwań na majową obniżkę stóp procentowych. W efekcie NZDUSD wypadł dzisiaj dołem przez ważne wsparcia przy 0,6690-0,6710, ale szybka kontra popytu sprawiła, że ostatecznie wykres nie wygląda aż tak źle. Szanse na ruch w stronę 0,68 znacząco jednak się obniżyły, dryf na południe jest bardziej prawdopodobny.
Lepsze dane z Chin pomogły nieco notowaniom euro na którym zaciążyły wczoraj spekulacje nt. ECB, z których zaczął wyłaniać się obraz mieszanki niepewności z brakiem decyzyjności. Kluczowe dane tego tygodnia jednak dopiero przed nami – mam na myśli jutrzejsze szacunki indeksów PMI. Jeżeli będą lepsze od prognoz, to może to wyzwolić rajd na euro, który może być „podbity” przez niższą płynność przed Świętami. W każdym razie układ techniczny na EURUSD wygląda nieźle – powróciliśmy w okolice 1,1320, po tym jak udało się wybronić wsparcia przy 1,1270-80. Wyraźniejsze wybicie ponad 1,1320 może teoretycznie dać miejsce na ruch nawet w stronę 1,1400-1,1450.
Pod presją informacji około-Brexitowych pozostaje funt – to „zasługa” spekulacji, jakoby rozmowy torysów z laburzystami utknęły w martwym punkcie, co oddala szanse na wyjście z UE bez konieczności przeprowadzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego w końcu maja, które najprawdopodobniej jeszcze bardziej skomplikują sytuację polityczną na Wyspach i nasilą obawy, że Brexitu nie uda się przeprowadzić w terminie wyznaczonym przez UE (do końca października). Funtowi nie pomogły też informacje nt. marcowej inflacji CPI, gdyż nie budują one presji na Bank Anglii (czy w tym roku będzie w ogóle podwyżka stóp?).
NOWA ZELANDIA / DANE: Inflacja CPI w I kwartale b.r wyhamowała do 0,1 proc. k/k i 1,5 proc. r/r, to dane wyraźnie poniżej oczekiwań rynku na poziomie 0,3 proc. k/k i 1,7 proc. r/r. Szanse na podwyżkę stóp na posiedzeniu RBNZ w maju wzrosły do 80 proc.
EUROSTREFA / ECB: Wczoraj napływały różne plotki oparte o źródła w Europejskim Banku Centralnym. Według jednych decydenci ECB mieliby wyrażać obawy, co do szans na odbicie gospodarki w II półroczu, według drugich podobno nie ma woli do procedowania pomysłu zróżnicowania kryteriów dla przechowywanych nadwyżek środków z banków komercyjnych w banku centralnym, które obecnie są objęte ujemną stopą. To, że temat ten na razie nie będzie dyskutowany potwierdził po południu członek ECB, Ewald Nowotny.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Rzecznik Partii Pracy próbował dementować wczorajsze słowa Jeremy’ego Corbyna, jakoby ponadpartyjne negocjacje z torysami nt. Brexitu miały utknąć w martwym punkcie i być może lepszym rozwiązaniem będzie powrót do idei głosowań indykatywnych w Izbie Gmin (informację taką podał dziennik The Guardian).
WIELKA BRYTANIA / DANE: Marcowa inflacja CPI wypadła nieco poniżej szacunków. W ujęciu m/m ceny wzrosły o 0,2 proc. (szacowano 0,3 proc. wobec 0,5 proc. w lutym), a w relacji rocznej o 1,9 proc. (spodziewano się podbicia do 2,0 proc.). W przypadku danych bazowych odczyt wyniósł 0,2 proc. m/m i 1,8 proc. r/r przy prognozie 0,3 proc. m/m i 1,9 proc. r/r.
Opinia: O ile wtorek był „dolarowy”, to środa wygląda zgoła inaczej. To niewątpliwie zasługa pozytywnych danych z chińskiej gospodarki, które zdają się wskazywać, że przynajmniej Chińczycy na jakiś czas nie będą musieli odmieniać słowa „spowolnienie” przez wszystkie przypadki, tak jak to robią inni. Oczywiście, należy zaznaczyć, że to w dużej mierze zasługa tamtejszych władz, które zaserwowały kolejny pakiet stymulacyjny, co pozwoliło zrównoważyć przedłużający się proces negocjacji nowej umowy handlowej z USA i negatywny wpływ cały czas trwającej wojny celnej. Inni nie mają tak szybkiego procesu decyzyjnego (cóż, takie uroki demokracji i wolnego rynku – przepraszam za sarkazm), ale nie oznacza to bynajmniej, że lepsze nastroje nie rozleją się szerzej po rynku. Na to od początku miesiąca liczą rynkowi optymiści, którym udało się przestawić rynki na tryb risk-on, chociaż nie jest on tak wyraźny, jakby mógł. Obecnie kluczowe jest to, czy uda się wyrwać rynki z marazmu, a do tego potrzebne będą lepsze dane makroekonomiczne, ale spoza USA. Casus Amerykanów został obecnie związany przez FED – lepsze dane makro nie mają większego znaczenia dla dolara, gdyż nie zmienią nastawienia na „jastrzębie”, ale mogą pomóc rynkom akcji. Tyle, że słabsze odczyty mogą teoretycznie przybliżać nas do cięcia stóp, więc teoretycznie też nie będą złe dla rynków akcji. Ale dla dolara już tak. Najbardziej niekomfortowa sytuacja to taka w której dane z USA byłyby fatalne, gdyż to podcięłoby nastroje na rynkach akcji (pojawiłyby się obawy, czy FED aby jest gotowy na radykalne działania), a przy wyraźnym trybie risk-off, dolar nie musiałby być słaby. Skupmy się, zatem na tym, co poza USA. Dzisiejsze dane z Chin podbiły nastroje w Azji, na czym skorzystał dolar australijski. Na wykresie AUDUSD widoczne jest wyłamanie spadkowej linii trendu rysowanej od grudnia ub.r.
Na przeciwnym biegunie znalazł się dolar nowozelandzki, któremu zaszkodził słaby odczyt inflacji CPI za I kwartał. Wydawało się jednak, że szef RBNZ przygotował wczoraj rynek na takie dane, ale rynek wykorzystał je do podbicia oczekiwań na majową obniżkę stóp procentowych. W efekcie NZDUSD wypadł dzisiaj dołem przez ważne wsparcia przy 0,6690-0,6710, ale szybka kontra popytu sprawiła, że ostatecznie wykres nie wygląda aż tak źle. Szanse na ruch w stronę 0,68 znacząco jednak się obniżyły, dryf na południe jest bardziej prawdopodobny.
Lepsze dane z Chin pomogły nieco notowaniom euro na którym zaciążyły wczoraj spekulacje nt. ECB, z których zaczął wyłaniać się obraz mieszanki niepewności z brakiem decyzyjności. Kluczowe dane tego tygodnia jednak dopiero przed nami – mam na myśli jutrzejsze szacunki indeksów PMI. Jeżeli będą lepsze od prognoz, to może to wyzwolić rajd na euro, który może być „podbity” przez niższą płynność przed Świętami. W każdym razie układ techniczny na EURUSD wygląda nieźle – powróciliśmy w okolice 1,1320, po tym jak udało się wybronić wsparcia przy 1,1270-80. Wyraźniejsze wybicie ponad 1,1320 może teoretycznie dać miejsce na ruch nawet w stronę 1,1400-1,1450.
Pod presją informacji około-Brexitowych pozostaje funt – to „zasługa” spekulacji, jakoby rozmowy torysów z laburzystami utknęły w martwym punkcie, co oddala szanse na wyjście z UE bez konieczności przeprowadzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego w końcu maja, które najprawdopodobniej jeszcze bardziej skomplikują sytuację polityczną na Wyspach i nasilą obawy, że Brexitu nie uda się przeprowadzić w terminie wyznaczonym przez UE (do końca października). Funtowi nie pomogły też informacje nt. marcowej inflacji CPI, gdyż nie budują one presji na Bank Anglii (czy w tym roku będzie w ogóle podwyżka stóp?).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.