Data dodania: 2019-03-13 (11:17)
Kluczowe informacje z rynków: BREXIT / GŁOSOWANIA: Premier May przegrała wczorajsze, kolejne już głosowanie w Izbie Gmin nad brexitowym porozumieniem z UE. Za było 242 parlamentarzystów, a przeciw aż 391, z czego aż 75 z Partii Konserwatywnej, oraz wszyscy (10) z północnoirlandzkiej DUP.
Zgodnie z harmonogramem dzisiaj parlament zajmie się projektem uchwały o tzw. bezumownym Brexit z dniem 29 marca, a jeżeli zostanie ona odrzucona, to jutro będzie głosował nad wnioskiem o wydłużenie procesu rozwodowego z UE (najprawdopodobniej do 22 maja?).
USA / DANE: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. inflacji CPI za luty wskazały na nieco gorsze odczyty – bazowa CPI wyniosła 0,1 proc. m/m i 2,1 proc. r/r wobec szacowanych 0,2 proc. m/m i 2,2 proc. r/r.
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Szef amerykańskich negocjatorów Robert Lighthizer z USTR powtórzył wczoraj w Senacie, że negocjacje są w finalnej fazie, ale nie jest jasne, czy porozumienie zostanie zawarte. Wyraził podgląd, że USA powinny mieć możliwość jednostronnego powrotu do wysokich stawek celnych w sytuacji, kiedy Chiny nie wypełniałyby zapisów porozumienia.
USA / UNIA EUROPEJSKA / ROZMOWY HANDLOWE: Szef USTR (Robert Lighthizer) przemawiając wczoraj w Senacie przyznał, że jest „kompletny pat”, jeżeli chodzi o rozmowy z UE w temacie dostępu do rynku rolnego i nie ma szans na finalizację umowy handlowej bez rozwiązania tego problemu.
EUROSTREFA / ECB: Wczoraj pojawiły się plotki, jakoby podczas debaty w ECB padła propozycja, aby oprocentowanie pożyczek dla banków komercyjnych w ramach programu TLTRO było o 25 p.b. powyżej stopy refinansowej (obecnie 0,00 proc.), ale spotkało się to ze sprzeciwem części członków ECB, którzy uznali, że jest ono zbyt wysokie.
AUSTRALIA / DANE: Marcowy indeks zaufania konsumentów Westpac spadł aż o 4,8 proc. m/m (najwięcej od 4 lat) i wyniósł 98,8 pkt. wobec 103,8 pkt. wcześniej.
NOWA ZELANDIA / DANE: W lutym sprzedaż nowych domów spadła o 9,5 proc. r/r (najwięcej od października 2017 r.).
Opinia: Wiem, wiem… większość patrzy tylko na nagłówki związane z Brexitem. To nie dziwi, biorąc pod uwagę, że to pary z funtem generują obecnie największą zmienność. Spójrzmy jednak szerzej, czyli na pozycję amerykańskiego dolara. Na przełomie tygodnia zwracałem uwagę, że koszyk dolarowy znalazł się w dość istotnym miejscu, a najbliższe dni mogą okazać się istotne dla średnioterminowych scenariuszy. Na razie ostatnie trzy dni przynoszą cofnięcie się USD względem większości walut, chociaż nie jest ono duże. Poniedziałkowe dane nt. styczniowej sprzedaży detalicznej z USA były lepsze od prognoz, ale nie wsparły dolara. Z kolei wczorajszy odczyt inflacji CPI za luty, raczej uciął potencjalne spekulacje nt. możliwości jakiegoś zaostrzenia polityki przez FED w drugiej połowie roku (choć czy takowe były duże?). Efekt? Rynek może teraz wypatrywać sygnałów, które pokażą, czy amerykańska gospodarka jest po prostu nieco przesunięta w cyklu wobec innych (odczyty w kolejnych miesiącach będą słabsze), co mogłoby dać preteksty do osłabienia się dolara względem innych przecenionych walut. Tyle, że otwarte pozostają pytania o to, na ile zdyskontowane zostały już „gołębie” akcenty lokalnych banków centralnych, oraz czy trwające zamieszanie wokół Brexitu, oraz niepewność wokół tematu umowy handlowej USA-Chiny, nie będzie nadal podbijać globalnego ryzyka na czym mógłby zyskać dolar wraz z tzw. bezpiecznymi przystaniami. W temacie chińskim kluczowe będzie to, czy po 15 marca zobaczymy jakieś „konkretne” spekulacje nt. terminu szczytu prezydentów USA i Chin, co byłoby sygnałem, że umowa jest bliska finalizacji. Teoretycznie sceptycyzm Lighthizera wciąż utrzymuje niepewność, ale wczoraj można było odnieść wrażenie, że piłka jest po stronie Chin, a to chyba Pekinowi bardziej może zależeć na tym, aby zdjąć nadmierne ryzyko.
Na wykresie koszyka FUSD jesteśmy w ważnym miejscu – to wsparcie bazujące na dawnym szczycie z sierpnia ub.r. przy 96,85 pkt. Jego wyraźniejsze naruszenie może dać impuls do wymazania nawet całej świecy wzrostowej z ubiegłego tygodnia. Warto będzie zerkać na kolejne dane z USA, gdzie kluczowy będzie piątek (NY Empire State, produkcja przemysłowa nastroje konsumenckie), które mogą ustawić rynek na przyszłotygodniowe posiedzenie FED (rynek będzie oczekiwał, że Rezerwa przedstawi więcej informacji nt. planów zakończenia programu QT).
Tematem na rynkach będzie dzisiaj saga Brexitu, po tym jak wczoraj premier May ponownie przegrała głosowanie nad porozumieniem – tym razem przy 149 głosach sprzeciwu, z czego aż 75 z własnej partii i 10 koalicyjnego DUP. Nie udało się tym samym przekonać eurosceptyków i unionistów, na co wpływ najpewniej miała wczorajsza opinia prokuratora generalnego Coxa, który nie rozwiał wątpliwości, co do tego, czy Londynowi uda się rzeczywiście uniknąć bezterminowego irlandzkiego backstopu, pomimo kolejnych koncesji od UE, jakie otrzymała w poniedziałek premier May od szefa KE, Junckera. Co dalej? Wydaje się, że dalsze „grzebanie” przy obecnym porozumieniu nie ma już zbytnio sensu (miałoby, gdyby przewaga głosów na „nie” wynosiła 20-30, a nie 149) i parlament powinien zająć się innymi scenariuszami. Na stole jest „bezumowny” Brexit, który będzie głosowany dzisiaj (trudno, aby przeszedł, gdyż przeciw będzie cała Partia Pracy, unioniści z DUP, oraz frakcja proeuropejska w Partii Konserwatywnej), lub opcja „no-Brexit”, która zakładać będzie docelowo dążenie w stronę przeprowadzenia drugiego referendum (za tym opowiada się najbardziej opozycyjna Partia Pracy). Tyle, że w temacie Brexitu jesteśmy w kompletnym pacie – to co należałoby zrobić natychmiast, to przegłosować uchwałę zmierzająca do przesunięcia rozwodu w czasie (do tego może dojść już jutro). Tyle, że o ile? Biorąc pod uwagę wybory do Parlamentu Europejskiego graniczną datą może być 22 maja – inaczej Brytyjczycy musieliby wybierać europosłów. Tyle, że coraz więcej „obserwatorów” zdaje sobie sprawę z tego, że dodatkowe 7 tygodni może niewiele zmienić (parlament nie da się przekonać do umowy, a UE nie da więcej koncesji Londynowi w temacie irlandzkiego backstopu). Najlepszą opcją byłoby wydłużenie rozwodu do 2021 r., co dawałoby szanse na jego unikniecie (drugie referendum w międzyczasie). Dla rynków finansowych „scenariusz 2021” byłby mile widziany, chociaż gospodarczo Wielka Brytania i tak na tym by straciła – zbyt długi okres niepewności. Na co zgodzi się UE? Warto będzie śledzić nagłówki depesz w najbliższych dniach. Bo pamiętajmy, że Wielka Brytania może tylko złożyć prośbę o wydłużenie terminu rozwodu, ale to UE może narzucić swoje warunki.
USA / DANE: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. inflacji CPI za luty wskazały na nieco gorsze odczyty – bazowa CPI wyniosła 0,1 proc. m/m i 2,1 proc. r/r wobec szacowanych 0,2 proc. m/m i 2,2 proc. r/r.
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Szef amerykańskich negocjatorów Robert Lighthizer z USTR powtórzył wczoraj w Senacie, że negocjacje są w finalnej fazie, ale nie jest jasne, czy porozumienie zostanie zawarte. Wyraził podgląd, że USA powinny mieć możliwość jednostronnego powrotu do wysokich stawek celnych w sytuacji, kiedy Chiny nie wypełniałyby zapisów porozumienia.
USA / UNIA EUROPEJSKA / ROZMOWY HANDLOWE: Szef USTR (Robert Lighthizer) przemawiając wczoraj w Senacie przyznał, że jest „kompletny pat”, jeżeli chodzi o rozmowy z UE w temacie dostępu do rynku rolnego i nie ma szans na finalizację umowy handlowej bez rozwiązania tego problemu.
EUROSTREFA / ECB: Wczoraj pojawiły się plotki, jakoby podczas debaty w ECB padła propozycja, aby oprocentowanie pożyczek dla banków komercyjnych w ramach programu TLTRO było o 25 p.b. powyżej stopy refinansowej (obecnie 0,00 proc.), ale spotkało się to ze sprzeciwem części członków ECB, którzy uznali, że jest ono zbyt wysokie.
AUSTRALIA / DANE: Marcowy indeks zaufania konsumentów Westpac spadł aż o 4,8 proc. m/m (najwięcej od 4 lat) i wyniósł 98,8 pkt. wobec 103,8 pkt. wcześniej.
NOWA ZELANDIA / DANE: W lutym sprzedaż nowych domów spadła o 9,5 proc. r/r (najwięcej od października 2017 r.).
Opinia: Wiem, wiem… większość patrzy tylko na nagłówki związane z Brexitem. To nie dziwi, biorąc pod uwagę, że to pary z funtem generują obecnie największą zmienność. Spójrzmy jednak szerzej, czyli na pozycję amerykańskiego dolara. Na przełomie tygodnia zwracałem uwagę, że koszyk dolarowy znalazł się w dość istotnym miejscu, a najbliższe dni mogą okazać się istotne dla średnioterminowych scenariuszy. Na razie ostatnie trzy dni przynoszą cofnięcie się USD względem większości walut, chociaż nie jest ono duże. Poniedziałkowe dane nt. styczniowej sprzedaży detalicznej z USA były lepsze od prognoz, ale nie wsparły dolara. Z kolei wczorajszy odczyt inflacji CPI za luty, raczej uciął potencjalne spekulacje nt. możliwości jakiegoś zaostrzenia polityki przez FED w drugiej połowie roku (choć czy takowe były duże?). Efekt? Rynek może teraz wypatrywać sygnałów, które pokażą, czy amerykańska gospodarka jest po prostu nieco przesunięta w cyklu wobec innych (odczyty w kolejnych miesiącach będą słabsze), co mogłoby dać preteksty do osłabienia się dolara względem innych przecenionych walut. Tyle, że otwarte pozostają pytania o to, na ile zdyskontowane zostały już „gołębie” akcenty lokalnych banków centralnych, oraz czy trwające zamieszanie wokół Brexitu, oraz niepewność wokół tematu umowy handlowej USA-Chiny, nie będzie nadal podbijać globalnego ryzyka na czym mógłby zyskać dolar wraz z tzw. bezpiecznymi przystaniami. W temacie chińskim kluczowe będzie to, czy po 15 marca zobaczymy jakieś „konkretne” spekulacje nt. terminu szczytu prezydentów USA i Chin, co byłoby sygnałem, że umowa jest bliska finalizacji. Teoretycznie sceptycyzm Lighthizera wciąż utrzymuje niepewność, ale wczoraj można było odnieść wrażenie, że piłka jest po stronie Chin, a to chyba Pekinowi bardziej może zależeć na tym, aby zdjąć nadmierne ryzyko.
Na wykresie koszyka FUSD jesteśmy w ważnym miejscu – to wsparcie bazujące na dawnym szczycie z sierpnia ub.r. przy 96,85 pkt. Jego wyraźniejsze naruszenie może dać impuls do wymazania nawet całej świecy wzrostowej z ubiegłego tygodnia. Warto będzie zerkać na kolejne dane z USA, gdzie kluczowy będzie piątek (NY Empire State, produkcja przemysłowa nastroje konsumenckie), które mogą ustawić rynek na przyszłotygodniowe posiedzenie FED (rynek będzie oczekiwał, że Rezerwa przedstawi więcej informacji nt. planów zakończenia programu QT).
Tematem na rynkach będzie dzisiaj saga Brexitu, po tym jak wczoraj premier May ponownie przegrała głosowanie nad porozumieniem – tym razem przy 149 głosach sprzeciwu, z czego aż 75 z własnej partii i 10 koalicyjnego DUP. Nie udało się tym samym przekonać eurosceptyków i unionistów, na co wpływ najpewniej miała wczorajsza opinia prokuratora generalnego Coxa, który nie rozwiał wątpliwości, co do tego, czy Londynowi uda się rzeczywiście uniknąć bezterminowego irlandzkiego backstopu, pomimo kolejnych koncesji od UE, jakie otrzymała w poniedziałek premier May od szefa KE, Junckera. Co dalej? Wydaje się, że dalsze „grzebanie” przy obecnym porozumieniu nie ma już zbytnio sensu (miałoby, gdyby przewaga głosów na „nie” wynosiła 20-30, a nie 149) i parlament powinien zająć się innymi scenariuszami. Na stole jest „bezumowny” Brexit, który będzie głosowany dzisiaj (trudno, aby przeszedł, gdyż przeciw będzie cała Partia Pracy, unioniści z DUP, oraz frakcja proeuropejska w Partii Konserwatywnej), lub opcja „no-Brexit”, która zakładać będzie docelowo dążenie w stronę przeprowadzenia drugiego referendum (za tym opowiada się najbardziej opozycyjna Partia Pracy). Tyle, że w temacie Brexitu jesteśmy w kompletnym pacie – to co należałoby zrobić natychmiast, to przegłosować uchwałę zmierzająca do przesunięcia rozwodu w czasie (do tego może dojść już jutro). Tyle, że o ile? Biorąc pod uwagę wybory do Parlamentu Europejskiego graniczną datą może być 22 maja – inaczej Brytyjczycy musieliby wybierać europosłów. Tyle, że coraz więcej „obserwatorów” zdaje sobie sprawę z tego, że dodatkowe 7 tygodni może niewiele zmienić (parlament nie da się przekonać do umowy, a UE nie da więcej koncesji Londynowi w temacie irlandzkiego backstopu). Najlepszą opcją byłoby wydłużenie rozwodu do 2021 r., co dawałoby szanse na jego unikniecie (drugie referendum w międzyczasie). Dla rynków finansowych „scenariusz 2021” byłby mile widziany, chociaż gospodarczo Wielka Brytania i tak na tym by straciła – zbyt długi okres niepewności. Na co zgodzi się UE? Warto będzie śledzić nagłówki depesz w najbliższych dniach. Bo pamiętajmy, że Wielka Brytania może tylko złożyć prośbę o wydłużenie terminu rozwodu, ale to UE może narzucić swoje warunki.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.