Data dodania: 2019-02-22 (23:04)
Inwestorzy w dalszym ciągu poszukują sygnałów potwierdzających pogłębianie spowolnienia lub nadejście zwrotu. Dopóki nie zobaczymy wyraźnych oznak odbicia w danych, trudno będzie o wypracowanie rajdu ryzykownych aktywów. Indeksy PMI z Chin i ISM z USA mogą być pierwszymi, które mogą zasygnalizować poprawę. Poza tym uwagę przyciągną PKB z USA, inflacja z Kanady, inwestycje z Australii i PMI z Polski.
Przyszły tydzień: PKB/ISM/rynek nieruchomości z USA, Powell z Fed, inflacja z Eurolandu, głosowania ws. brexitu, PKB/PMI z Polski, PMI z Chin, CAPEX z Australii, CPI z Kanady.
W USA po PKB za IV kw. (czw) oczekuje się wyhamowania, choć rynek raczej będzie zainteresowany danymi nakierowanymi na przyszłość niż na przeszłość. ISM dla przemysłu (pt) przyciągnie większą uwagę, a niespodziewany wzrost byłby sygnałem podkreślającym wyjątkowość USA na tle zwalniającej gospodarki światowej. Przy zostawieniu w tyle obaw firm o skutki government shutdown w styczniu, wzrost wskaźnika w lutym nie jest do końca wykluczony. Interesujące będzie też, czy dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (wt) wskażą na pogłębianie się problemów po stronie popytu na nieruchomości. Od strony polityki monetarnej najważniejsze będzie sprawozdanie prezesa Fed Powella w Kongresie (wt, śr), skąd możemy dowiedzieć się więcej o powodach gołębiego zwrotu na styczniowym posiedzeniu FOMC i czego będzie potrzeba po stronie sytuacji rynkowej/gospodarczej, by oczekiwać powrotu do podwyżek stóp procentowych.
W strefie euro wstępny odczyt inflacji za luty (pt) może pokazać wzrost za odbiciem cen ropy naftowej (prog. 1,5 proc. r/r, poprz. 1,4 proc.), jednak na poziomie inflacji bazowej ceny powinny utrzymać się bez zmian (1,1 proc.). Zatem w raporcie nie będzie nic, co mogłoby wpłynąć na tok myślenia członków EBC, wśród których toczy się dyskusja odnośnie wsparcia gospodarki nową rundą TLTRO. Sądzimy, że ewentualne złagodzenie polityki EBC już zostało zdyskontowane i nie stanowi pretekstu do dalszej sprzedaży EUR.
W Wielkiej Brytanii nadszedł czas kluczowych decyzji w sprawie brexitu. Albo Theresa May uzyskała ustępstwa ze strony Brukseli, które pozwolą na akceptację porozumienia w Westminsterze, albo konieczne jest odroczenie Artykułu 50. Na razie nic nie wskazuje, aby negocjacje przyniosły przełom, więc należy nastawiać się na pełen bezproduktywnych kłótni tydzień. Głosowania w kluczowych kwestiach zaplanowano na środę. Względnie wysokie poziomy GBP stanowią ryzyko silnej reakcji na negatywne informacje. Na polu danych indeks PMI dla przemysłu (pt) prawdopodobnie dalej wskaże na działania przygotowawcze firm na brexit. Gromadzenie zapasów podbije subindeks zakupów, ale wskaźniki produkcji i nowych zamówień pozostaną na zaniżonych poziomach. Taki rozkład nie rysuje pozytywnego obrazu przemysłu.
Z Polski otrzymamy stopę bezrobocia (pon), PKB z rozbiciem na składowe (czw) oraz PMI dla przemysłu (pt). Najważniejsza wydaje nam się ostatnia figura i potwierdzenie względnej niewrażliwości polskiego sektora przemysłowego na słabość niemieckiego odpowiednika. Sądzimy, że negatywne wibracje zza zachodniej granicy wpłyną na spadek indeksu do 47,9 z 48,2. To nie pomoże złotemu odzyskać siły po ostatniej fali deprecjacji.
W odniesieniu do Chin impulsem do mini-rajdu ryzyka może stać się ogłoszenie porozumienia handlowego z USA. Usunięcie ryzyka podwyższenia ceł przełożyłoby się na wzrost oczekiwań wobec perspektyw wzrostu gospodarczego i podparło apetyt na ryzyko. Poza tym przełom miesiąca przynosi rewizję indeksów PMI z nadziejami na oznaki stabilizacji, choć może być na to jeszcze za wcześnie.
W Australii dane zyskały na znaczeniu po tym, jak RBA otworzył się na ewentualne cięcie stopy kasowej. Kwartalny raport o wydatkach inwestycyjnych przedsiębiorstw (czw) pokaże, czy ostatnie pogorszenie kondycji gospodarki światowej wpłynęło na decyzje firm. AUD pozostaje bardziej wrażliwy na rozczarowania. Podobna asymetria w reakcji będzie towarzyszyć NZD przy odczytach sprzedaży detalicznej (pon) i bilansu handlowego (wt).
W przyszłym tygodniu w Kanadzie opublikowane zostaną dane o CPI (śr) i PKB (pt). Efekty bazy przyniosą spadek CPI w styczniu do 1,5 proc. r/r pomimo wzrostu o 0,2 proc. m/m, ale jeśli inflacja bazowa pozostanie stabilna (1,8-1,9 proc. r/r), Bank Kanady dalej będzie miał otwartą furtkę, by w II kw. szykować się do powrotu do cyklu zacieśniania. Po grudniowym PKB raczej nie należy spodziewać się dobrego wyniku, biorąc pod uwagę słabość w sprzedaży detalicznej i problemy sektora naftowego w obliczu spadających cen ropy. Jesteśmy optymistycznie nastawni do CAD w średnim horyzoncie, a w najbliższych dniach pod obserwacją powinna pozostać wrażliwość na zmiany cen ropy.
W USA po PKB za IV kw. (czw) oczekuje się wyhamowania, choć rynek raczej będzie zainteresowany danymi nakierowanymi na przyszłość niż na przeszłość. ISM dla przemysłu (pt) przyciągnie większą uwagę, a niespodziewany wzrost byłby sygnałem podkreślającym wyjątkowość USA na tle zwalniającej gospodarki światowej. Przy zostawieniu w tyle obaw firm o skutki government shutdown w styczniu, wzrost wskaźnika w lutym nie jest do końca wykluczony. Interesujące będzie też, czy dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (wt) wskażą na pogłębianie się problemów po stronie popytu na nieruchomości. Od strony polityki monetarnej najważniejsze będzie sprawozdanie prezesa Fed Powella w Kongresie (wt, śr), skąd możemy dowiedzieć się więcej o powodach gołębiego zwrotu na styczniowym posiedzeniu FOMC i czego będzie potrzeba po stronie sytuacji rynkowej/gospodarczej, by oczekiwać powrotu do podwyżek stóp procentowych.
W strefie euro wstępny odczyt inflacji za luty (pt) może pokazać wzrost za odbiciem cen ropy naftowej (prog. 1,5 proc. r/r, poprz. 1,4 proc.), jednak na poziomie inflacji bazowej ceny powinny utrzymać się bez zmian (1,1 proc.). Zatem w raporcie nie będzie nic, co mogłoby wpłynąć na tok myślenia członków EBC, wśród których toczy się dyskusja odnośnie wsparcia gospodarki nową rundą TLTRO. Sądzimy, że ewentualne złagodzenie polityki EBC już zostało zdyskontowane i nie stanowi pretekstu do dalszej sprzedaży EUR.
W Wielkiej Brytanii nadszedł czas kluczowych decyzji w sprawie brexitu. Albo Theresa May uzyskała ustępstwa ze strony Brukseli, które pozwolą na akceptację porozumienia w Westminsterze, albo konieczne jest odroczenie Artykułu 50. Na razie nic nie wskazuje, aby negocjacje przyniosły przełom, więc należy nastawiać się na pełen bezproduktywnych kłótni tydzień. Głosowania w kluczowych kwestiach zaplanowano na środę. Względnie wysokie poziomy GBP stanowią ryzyko silnej reakcji na negatywne informacje. Na polu danych indeks PMI dla przemysłu (pt) prawdopodobnie dalej wskaże na działania przygotowawcze firm na brexit. Gromadzenie zapasów podbije subindeks zakupów, ale wskaźniki produkcji i nowych zamówień pozostaną na zaniżonych poziomach. Taki rozkład nie rysuje pozytywnego obrazu przemysłu.
Z Polski otrzymamy stopę bezrobocia (pon), PKB z rozbiciem na składowe (czw) oraz PMI dla przemysłu (pt). Najważniejsza wydaje nam się ostatnia figura i potwierdzenie względnej niewrażliwości polskiego sektora przemysłowego na słabość niemieckiego odpowiednika. Sądzimy, że negatywne wibracje zza zachodniej granicy wpłyną na spadek indeksu do 47,9 z 48,2. To nie pomoże złotemu odzyskać siły po ostatniej fali deprecjacji.
W odniesieniu do Chin impulsem do mini-rajdu ryzyka może stać się ogłoszenie porozumienia handlowego z USA. Usunięcie ryzyka podwyższenia ceł przełożyłoby się na wzrost oczekiwań wobec perspektyw wzrostu gospodarczego i podparło apetyt na ryzyko. Poza tym przełom miesiąca przynosi rewizję indeksów PMI z nadziejami na oznaki stabilizacji, choć może być na to jeszcze za wcześnie.
W Australii dane zyskały na znaczeniu po tym, jak RBA otworzył się na ewentualne cięcie stopy kasowej. Kwartalny raport o wydatkach inwestycyjnych przedsiębiorstw (czw) pokaże, czy ostatnie pogorszenie kondycji gospodarki światowej wpłynęło na decyzje firm. AUD pozostaje bardziej wrażliwy na rozczarowania. Podobna asymetria w reakcji będzie towarzyszyć NZD przy odczytach sprzedaży detalicznej (pon) i bilansu handlowego (wt).
W przyszłym tygodniu w Kanadzie opublikowane zostaną dane o CPI (śr) i PKB (pt). Efekty bazy przyniosą spadek CPI w styczniu do 1,5 proc. r/r pomimo wzrostu o 0,2 proc. m/m, ale jeśli inflacja bazowa pozostanie stabilna (1,8-1,9 proc. r/r), Bank Kanady dalej będzie miał otwartą furtkę, by w II kw. szykować się do powrotu do cyklu zacieśniania. Po grudniowym PKB raczej nie należy spodziewać się dobrego wyniku, biorąc pod uwagę słabość w sprzedaży detalicznej i problemy sektora naftowego w obliczu spadających cen ropy. Jesteśmy optymistycznie nastawni do CAD w średnim horyzoncie, a w najbliższych dniach pod obserwacją powinna pozostać wrażliwość na zmiany cen ropy.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.