Data dodania: 2019-01-04 (22:54)
Rynki pozostają w trybie podwyższonej zmienności z bagażem rozterek o globalne ożywienie i ryzyka geopolityczne. W nowym tygodniu powrót do pełnej płynności powinien przynieść częściowe uspokojenie i przerzucić uwagę na wydarzenia makro. Przy gorącej debacie wokół przyszłej polityki Fed ważne będą ISM dla usług i CPI z USA oraz protokół z posiedzenia Fed.
W środku tygodnia decyzje w sprawie stóp procentowych będą podejmowane w Polsce i Kanadzie, ale zmiany nie są przewidywane. Przyszły tydzień: ISM dla usług, CPI z USD, minutki FOMC, dane z przemysłu Niemiec, PKB z Wielkiej Brytanii, RPP, BoC.
Trwający częściowy government shutdown w USA może opóźnić publikacje danych o zamówieniach (pon) i handlu (wt), ale większym zainteresowaniem będą cieszyć się ISM dla usług (pon) i CPI (pt). Silny spadek wskaźnik aktywności w przemyśle ustawia oczekiwania przed odczytem z sektora usługowego, a biorąc pod uwagę, że usługi stanowią dominujący segment gospodarki USA, znaczenie odczytu będzie większe. Sądzimy jednak, że odczyty ISM cierpią z powodu zbyt długiego utrzymywania wygórowanych oczekiwań przedsiębiorców, które zderzyły się z pogorszeniem sentymentu, a kondycja gospodarki pozostaje dobra. Inflacja CPI powinna spaść przez zniżki cen energii, co sprowadzi wskaźnik roczny poniżej 2 proc. Rynek większą uwagę przywiąże do inflacji bazowej, gdzie płaski lub ujemny odczyt będzie podkopywał zaufanie w skłonność Fed do dalszych podwyżek stóp procentowych. W przyszłym tygodniu analizie poddane zostaną minutki z grudniowego posiedzenia FOMC (śr), gdzie interesujące będzie, jak Fed ocenia sytuację na rynkach finansowych i wpływ zawirowań na nastroje konsumentów i biznesu. USD pozostanie wrażliwy na gołębie wzmianki, ale bez tego powinien pozostać reaktywnie odporny na wahania sentymentu.
Sprzedaż detaliczna z Eurolandu (pon) powinna przejść bez echa, za to interesujące będzie, czy po danych z niemieckiego przemysłu (pon, wt) będzie w końcu widać odrabianie strat po przestojach w sektorze motoryzacyjnym wywołanych zmianami regulacji w sprawie emisji spalin? Potencjalny wzrost zamówień będzie sugerował, że na początku produkcja rozkręci się. Czwarty kwartał może być stracony, ale oznacza to też niższą bazę dla odbicia w I kwartale tego roku. Mimo to jedne dobry odczyt to za mało, by budować pozytywne zaplecze dla EUR.
Kalendarz z Wielkiej Brytanii oferuje dane o handlu, produkcji przemysłowej i PKB (wszystko w piątek). Przemysł powinien odnotować niewielkie odreagowanie po październikowym spadku, a po PKB oczekuje się kolejnego miesiąca pełzającego wzrostu o 0,1 proc. m/m. Poza tym na wyższy bieg powinna wskoczyć debata nad projektem brexitu wraz z rozpoczęciem prac brytyjskiego parlamentu. Sądzimy, że wachlarz opcji zawiera tylko trzy scenariusze (porozumienie May, no-deal, odwołanie brexitu) i z perspektywy wyceny GBP akceptacja porozumienia zdaje się niedoszacowana. Problem w tym, że zanim uzyskamy konkretne przekonanie, że sprawy pójdą w dobrą stronę, politycy są w stanie jeszcze raz wprowadzić zamęt.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej ma ponownie łatwe zadanie utrzymania stóp procentowych bez zmian (śr). Rozczarowujący spadek indeksu PMI dla przemysłu oraz niskie odczyty inflacji oddalające ja od celu NBP są wodą na młyn dla zwolenników neutralnego/gołębiego podejścia. Nie oczekujemy niczego interesującego po konferencji NBP i rynek racje też nie. Złoty pozostaje mało wrażliwy na wahania na rynkach zewnętrznych, co powinno sprzyjać stabilizacji EUR/PLN blisko 4,30.
Po ostatnich zawirowaniach na rynku walutowym JPY jest w centrum uwagi wszystkich, ale to zainteresowanie nie przełoży się na publikacje makro. Zbyt silny jen to problem dla Banku Japonii (przy obawach o spowolnienie w Azji, niskie ceny paliw), który może przerodzić się w werbalną interwencję. Na tak rozchwianym rynku komentarze z BoJ mogą łatwo przynieść silny impuls do sprzedaży JPY, a bez tego rynek wciąż upatruje w jenie bezpiecznej przystani w czasie awersji do ryzyka generowanej przez załamanie rynku akcji.
Bilans handlowy (wt), pozwolenia na budowę domów (śr) i sprzedaż detaliczna (pt) są pozycjami w australijskim kalendarzu. W jeden tydzień dostaniemy informacje o skutkach spowolnienia Chin, sytuacji na rynku nieruchomości i sile konsumentów. Z każdego obszaru ryzyka czają się po negatywnej stronie, ale ostatni flash crash na AUD oczyścił rynek z długich pozycji, więc zmalało prawdopodobieństwo ucieczki inwestorów po rozczarowujących danych. Odbudowanie długich pozycji potrzebuje jednak trwałości poprawy sentymentu. W Nowej Zelandii pozwolenia na budowę domów (czw) będą miały tylko przejściowy wpływ na NZD i większe znaczenie będzie miał generalny apetyt na ryzyko.
Po gołębim wydźwięku grudniowego posiedzenia Banku Kanady rynek całkowicie usunął z wyceny szanse na podwyżkę stopy overnight w styczniu (śr). Przy niskich cenach ropy naftowej, które wyraźnie zaniżają przyszłą ścieżkę inflacji, a także w związku z obawami o globalne spowolnienie BoC prawdopodobnie przyjmie stanowisko wait-and-see. Pod koniec roku CAD znalazł się pod dużą presją wyprzedaży, ale w ostatnich dniach rynek zaczął zawracać. Gołębi BoC może ten proces zatrzymać.
Trwający częściowy government shutdown w USA może opóźnić publikacje danych o zamówieniach (pon) i handlu (wt), ale większym zainteresowaniem będą cieszyć się ISM dla usług (pon) i CPI (pt). Silny spadek wskaźnik aktywności w przemyśle ustawia oczekiwania przed odczytem z sektora usługowego, a biorąc pod uwagę, że usługi stanowią dominujący segment gospodarki USA, znaczenie odczytu będzie większe. Sądzimy jednak, że odczyty ISM cierpią z powodu zbyt długiego utrzymywania wygórowanych oczekiwań przedsiębiorców, które zderzyły się z pogorszeniem sentymentu, a kondycja gospodarki pozostaje dobra. Inflacja CPI powinna spaść przez zniżki cen energii, co sprowadzi wskaźnik roczny poniżej 2 proc. Rynek większą uwagę przywiąże do inflacji bazowej, gdzie płaski lub ujemny odczyt będzie podkopywał zaufanie w skłonność Fed do dalszych podwyżek stóp procentowych. W przyszłym tygodniu analizie poddane zostaną minutki z grudniowego posiedzenia FOMC (śr), gdzie interesujące będzie, jak Fed ocenia sytuację na rynkach finansowych i wpływ zawirowań na nastroje konsumentów i biznesu. USD pozostanie wrażliwy na gołębie wzmianki, ale bez tego powinien pozostać reaktywnie odporny na wahania sentymentu.
Sprzedaż detaliczna z Eurolandu (pon) powinna przejść bez echa, za to interesujące będzie, czy po danych z niemieckiego przemysłu (pon, wt) będzie w końcu widać odrabianie strat po przestojach w sektorze motoryzacyjnym wywołanych zmianami regulacji w sprawie emisji spalin? Potencjalny wzrost zamówień będzie sugerował, że na początku produkcja rozkręci się. Czwarty kwartał może być stracony, ale oznacza to też niższą bazę dla odbicia w I kwartale tego roku. Mimo to jedne dobry odczyt to za mało, by budować pozytywne zaplecze dla EUR.
Kalendarz z Wielkiej Brytanii oferuje dane o handlu, produkcji przemysłowej i PKB (wszystko w piątek). Przemysł powinien odnotować niewielkie odreagowanie po październikowym spadku, a po PKB oczekuje się kolejnego miesiąca pełzającego wzrostu o 0,1 proc. m/m. Poza tym na wyższy bieg powinna wskoczyć debata nad projektem brexitu wraz z rozpoczęciem prac brytyjskiego parlamentu. Sądzimy, że wachlarz opcji zawiera tylko trzy scenariusze (porozumienie May, no-deal, odwołanie brexitu) i z perspektywy wyceny GBP akceptacja porozumienia zdaje się niedoszacowana. Problem w tym, że zanim uzyskamy konkretne przekonanie, że sprawy pójdą w dobrą stronę, politycy są w stanie jeszcze raz wprowadzić zamęt.
W Polsce Rada Polityki Pieniężnej ma ponownie łatwe zadanie utrzymania stóp procentowych bez zmian (śr). Rozczarowujący spadek indeksu PMI dla przemysłu oraz niskie odczyty inflacji oddalające ja od celu NBP są wodą na młyn dla zwolenników neutralnego/gołębiego podejścia. Nie oczekujemy niczego interesującego po konferencji NBP i rynek racje też nie. Złoty pozostaje mało wrażliwy na wahania na rynkach zewnętrznych, co powinno sprzyjać stabilizacji EUR/PLN blisko 4,30.
Po ostatnich zawirowaniach na rynku walutowym JPY jest w centrum uwagi wszystkich, ale to zainteresowanie nie przełoży się na publikacje makro. Zbyt silny jen to problem dla Banku Japonii (przy obawach o spowolnienie w Azji, niskie ceny paliw), który może przerodzić się w werbalną interwencję. Na tak rozchwianym rynku komentarze z BoJ mogą łatwo przynieść silny impuls do sprzedaży JPY, a bez tego rynek wciąż upatruje w jenie bezpiecznej przystani w czasie awersji do ryzyka generowanej przez załamanie rynku akcji.
Bilans handlowy (wt), pozwolenia na budowę domów (śr) i sprzedaż detaliczna (pt) są pozycjami w australijskim kalendarzu. W jeden tydzień dostaniemy informacje o skutkach spowolnienia Chin, sytuacji na rynku nieruchomości i sile konsumentów. Z każdego obszaru ryzyka czają się po negatywnej stronie, ale ostatni flash crash na AUD oczyścił rynek z długich pozycji, więc zmalało prawdopodobieństwo ucieczki inwestorów po rozczarowujących danych. Odbudowanie długich pozycji potrzebuje jednak trwałości poprawy sentymentu. W Nowej Zelandii pozwolenia na budowę domów (czw) będą miały tylko przejściowy wpływ na NZD i większe znaczenie będzie miał generalny apetyt na ryzyko.
Po gołębim wydźwięku grudniowego posiedzenia Banku Kanady rynek całkowicie usunął z wyceny szanse na podwyżkę stopy overnight w styczniu (śr). Przy niskich cenach ropy naftowej, które wyraźnie zaniżają przyszłą ścieżkę inflacji, a także w związku z obawami o globalne spowolnienie BoC prawdopodobnie przyjmie stanowisko wait-and-see. Pod koniec roku CAD znalazł się pod dużą presją wyprzedaży, ale w ostatnich dniach rynek zaczął zawracać. Gołębi BoC może ten proces zatrzymać.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









