Data dodania: 2018-12-17 (11:35)
Kluczowe informacje z rynków: WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Pojawiły się spekulacje, jakoby członkowie Partii Konserwatywnej, oraz niektórzy ministrowie „publicznie” domagali się, aby premier May oddała inicjatywę ws. Brexitu do parlamentu, który podjąłby próbę przełamania impasu – wzrost szans na drugie referendum.
The Times pisze, że opowiadają się za tym byli premierzy Tony Blair i John Major, którzy wskazują, że takie rozwiązanie jest właściwe w sytuacji, kiedy politycy nie mogą porozumieć się w temacie umowy rozwodowej z UE. Tymczasem premier May ponownie przyznała, że ponowne referendum „złamałoby wiarę w Brytyjczyków”. Dzisiaj szefowa rządu będzie ponownie przemawiać w parlamencie. Tymczasem opozycyjna Partia Pracy chce, aby May nie przeciągała dłużej wniosku o głosowanie nad porozumieniem z UE (zostało ono odwołane z 11 grudnia bez podania nowego terminu).
EUROSTREFA / WŁOCHY: Przedstawiciele Ligi Północnej potwierdzili, że koalicja rządowa zgodziła się, co do „liczb i działań” w kwestii dopasowania projektu przyszłorocznego budżetu do wymogów Komisji Europejskiej. Agencja Bloomberg podała, że rząd znalazł dodatkowe 3 mld EUR, co pozwoli zejść z deficytem poniżej 2,0 proc. PKB (złożona w zeszłym tygodniu propozycja zakładała 2,04 proc. PKB). Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji Niemiec i Włoch pozostał na poziomie 270 p.b.
EUROSTREFA / FRANCJA: W wywiadzie dla Les Echos premier Francji przyznał, że propozycje przedstawione przez prezydenta Macrona kilka dni temu w odpowiedzi na protesty „żółtych kamizelek” będą kosztować przyszłoroczny budżet dodatkowe 10 mld EUR, co doprowadzi do naruszenia relacji 3 proc. deficytu do PKB. (prognoza to 3,2 proc. PKB). Edouard Phillippe zaznaczył jednak, że rząd nie zamierza się z nich wycofywać. Z kolei przewodniczący niższej izby parlamentu Richard Ferrand powiedział gazecie Le Journal du Dimanche, że nierównowaga w budżecie może sięgnąć 3,4 proc. PKB. Jeszcze w czwartek unijny komisarz Pierre Moscovici przyznał, że KE może tolerować ten stan rzeczy, jeżeli będzie on tymczasowy. Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji Niemiec i Francji pozostaje stabilny i nie przekracza 50 p.b.
Opinia: To, co dolar zyskał w piątek po południu po publikacji niezłych danych nt. listopadowej sprzedaży detalicznej (bazowa bez aut +0,2 proc. m/m), oraz produkcji przemysłowej (+0,6 proc. m/m), zostało już wymazane. Nadchodzący tydzień będzie ostatnim istotnym w tym roku, gdyż zwyczajowo już okres kilku dni pomiędzy Świętami, nie ma większego znaczenia prognostycznego za sprawą niewielkiej aktywności rynku. Ta będzie spadać już w najbliższych dniach, a kalendarz publikacji jest dość istotny (głównie za sprawą kończącego się w środę posiedzenia FED), co może powodować większą zmienność. Scenariusz bazowy, jeżeli tak to możemy nazwać, zakłada bardziej „ostrożny” przekaz ze strony Rezerwy Federalnej, co może odjąć punktów dolarowi – poniedziałkowe osłabienie się amerykańskiej waluty pokazuje, że rynek zdaje się pod takowy rozwój wypadków pozycjonować. Inna sprawa, na ile jest to słuszne założenie.
W ostatnich komentarzach powtarzam, że niezależnie od ryzyk w postaci bardziej ostrożnego tonu płynącego ze strony FED, dolarowi brakuje konkurenta, który mógłby stanąć z nim do pojedynku. Piątkowe słabe dane z Chin nie pomagają juanowi (na dzisiejszym fiksingu USDCNY wzrósł do 6,8908 wobec 6,8750 wcześniej), Europa żyje czwartkowym przekazem ECB i słabymi danymi PMI z piątku, chociaż dzisiaj rynek próbuje obrócić informacje z Włoch na korzyść euro (EURUSD powrócił wyraźnie ponad 1,13). Inwestorzy są z kolei ślepi na problemy, jakie może wygenerować Francja (albo tak udają), co jednak prędzej, czy później przełoży się na notowania euro. Nadal napięta sytuacja jest wokół Brexitu, co pośrednio może szkodzić euro, ale bardziej funtowi – chociaż rynek zdaje się nastawiać na scenariusz odwołania Brexitu i drugiego referendum, pomimo wykluczenia takiej możliwości przez premier May. Zaplanowane na ten tydzień posiedzenie Banku Anglii może nie mieć większego znaczenia, chociaż krótkoterminowo wpływ mogą mieć oceny decydentów dotyczące perspektyw dla gospodarki i inflacji – zwłaszcza ten drugi czynnik może mieć znaczenie, gdyby Brexit był jednak wycofywany (BOE może być bardziej zdeterminowany do podwyżek stóp).
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że w piątek doszło do nieznacznego naruszenia szczytu z połowy listopada (82,66 pkt. wobec 82,58 pkt.), ale nie udało się tego utrzymać. Tygodniowe wskaźniki dają mieszane sygnały. Bazując jednak na ostatniej białej świecy wydaje się, że większe prawdopodobieństwo tkwi w utrzymaniu zwyżek dolara, niż jego korekcie.
Na układzie EURUSD powrót ponad 1,13 raczej powinno się traktować, jako ruch powrotny do naruszonej w piątek linii trendu rysowanej po listopadowych minimach (obecnie okolice 1,1335), niż sygnały mogące zaprowadzić notowana w okolice linii spadkowej trendu przy 1,1380 (żółta linia na wykresie oparta o maksima z końca października i połowy listopada).
Na wykresie GBPUSD uwagę zwraca utrzymywanie się notowań ponad wsparciem przy 1,2560, chociaż te zostało na chwilę naruszone w piątek. Opór to spadkowa linia trendu rysowana po grudniowych szczytach (obecnie 1,2645), a nieco wyżej mamy silną strefę oporu 1,2660-90 od której odbiliśmy się w czwartek. Funta wspierać będą każde spekulacje mogące zwiększać szanse na drugie referendum ws. Brexitu, chociaż z punktu widzenia właściwego „timingu” taki scenariusz będzie rozgrywany w styczniu. Wcześniej będziemy raczej świadkami politycznego „błądzenia” przez premier May, co akurat nie będzie generować korzystnego splotu informacji. Tym samym nadal większe prawdopodobieństwo na najbliższe dni ma scenariusz zakładający wyraźne złamanie 1,2560 i testowanie dołka z ostatniej środy przy 1,2476.
EUROSTREFA / WŁOCHY: Przedstawiciele Ligi Północnej potwierdzili, że koalicja rządowa zgodziła się, co do „liczb i działań” w kwestii dopasowania projektu przyszłorocznego budżetu do wymogów Komisji Europejskiej. Agencja Bloomberg podała, że rząd znalazł dodatkowe 3 mld EUR, co pozwoli zejść z deficytem poniżej 2,0 proc. PKB (złożona w zeszłym tygodniu propozycja zakładała 2,04 proc. PKB). Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji Niemiec i Włoch pozostał na poziomie 270 p.b.
EUROSTREFA / FRANCJA: W wywiadzie dla Les Echos premier Francji przyznał, że propozycje przedstawione przez prezydenta Macrona kilka dni temu w odpowiedzi na protesty „żółtych kamizelek” będą kosztować przyszłoroczny budżet dodatkowe 10 mld EUR, co doprowadzi do naruszenia relacji 3 proc. deficytu do PKB. (prognoza to 3,2 proc. PKB). Edouard Phillippe zaznaczył jednak, że rząd nie zamierza się z nich wycofywać. Z kolei przewodniczący niższej izby parlamentu Richard Ferrand powiedział gazecie Le Journal du Dimanche, że nierównowaga w budżecie może sięgnąć 3,4 proc. PKB. Jeszcze w czwartek unijny komisarz Pierre Moscovici przyznał, że KE może tolerować ten stan rzeczy, jeżeli będzie on tymczasowy. Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji Niemiec i Francji pozostaje stabilny i nie przekracza 50 p.b.
Opinia: To, co dolar zyskał w piątek po południu po publikacji niezłych danych nt. listopadowej sprzedaży detalicznej (bazowa bez aut +0,2 proc. m/m), oraz produkcji przemysłowej (+0,6 proc. m/m), zostało już wymazane. Nadchodzący tydzień będzie ostatnim istotnym w tym roku, gdyż zwyczajowo już okres kilku dni pomiędzy Świętami, nie ma większego znaczenia prognostycznego za sprawą niewielkiej aktywności rynku. Ta będzie spadać już w najbliższych dniach, a kalendarz publikacji jest dość istotny (głównie za sprawą kończącego się w środę posiedzenia FED), co może powodować większą zmienność. Scenariusz bazowy, jeżeli tak to możemy nazwać, zakłada bardziej „ostrożny” przekaz ze strony Rezerwy Federalnej, co może odjąć punktów dolarowi – poniedziałkowe osłabienie się amerykańskiej waluty pokazuje, że rynek zdaje się pod takowy rozwój wypadków pozycjonować. Inna sprawa, na ile jest to słuszne założenie.
W ostatnich komentarzach powtarzam, że niezależnie od ryzyk w postaci bardziej ostrożnego tonu płynącego ze strony FED, dolarowi brakuje konkurenta, który mógłby stanąć z nim do pojedynku. Piątkowe słabe dane z Chin nie pomagają juanowi (na dzisiejszym fiksingu USDCNY wzrósł do 6,8908 wobec 6,8750 wcześniej), Europa żyje czwartkowym przekazem ECB i słabymi danymi PMI z piątku, chociaż dzisiaj rynek próbuje obrócić informacje z Włoch na korzyść euro (EURUSD powrócił wyraźnie ponad 1,13). Inwestorzy są z kolei ślepi na problemy, jakie może wygenerować Francja (albo tak udają), co jednak prędzej, czy później przełoży się na notowania euro. Nadal napięta sytuacja jest wokół Brexitu, co pośrednio może szkodzić euro, ale bardziej funtowi – chociaż rynek zdaje się nastawiać na scenariusz odwołania Brexitu i drugiego referendum, pomimo wykluczenia takiej możliwości przez premier May. Zaplanowane na ten tydzień posiedzenie Banku Anglii może nie mieć większego znaczenia, chociaż krótkoterminowo wpływ mogą mieć oceny decydentów dotyczące perspektyw dla gospodarki i inflacji – zwłaszcza ten drugi czynnik może mieć znaczenie, gdyby Brexit był jednak wycofywany (BOE może być bardziej zdeterminowany do podwyżek stóp).
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że w piątek doszło do nieznacznego naruszenia szczytu z połowy listopada (82,66 pkt. wobec 82,58 pkt.), ale nie udało się tego utrzymać. Tygodniowe wskaźniki dają mieszane sygnały. Bazując jednak na ostatniej białej świecy wydaje się, że większe prawdopodobieństwo tkwi w utrzymaniu zwyżek dolara, niż jego korekcie.
Na układzie EURUSD powrót ponad 1,13 raczej powinno się traktować, jako ruch powrotny do naruszonej w piątek linii trendu rysowanej po listopadowych minimach (obecnie okolice 1,1335), niż sygnały mogące zaprowadzić notowana w okolice linii spadkowej trendu przy 1,1380 (żółta linia na wykresie oparta o maksima z końca października i połowy listopada).
Na wykresie GBPUSD uwagę zwraca utrzymywanie się notowań ponad wsparciem przy 1,2560, chociaż te zostało na chwilę naruszone w piątek. Opór to spadkowa linia trendu rysowana po grudniowych szczytach (obecnie 1,2645), a nieco wyżej mamy silną strefę oporu 1,2660-90 od której odbiliśmy się w czwartek. Funta wspierać będą każde spekulacje mogące zwiększać szanse na drugie referendum ws. Brexitu, chociaż z punktu widzenia właściwego „timingu” taki scenariusz będzie rozgrywany w styczniu. Wcześniej będziemy raczej świadkami politycznego „błądzenia” przez premier May, co akurat nie będzie generować korzystnego splotu informacji. Tym samym nadal większe prawdopodobieństwo na najbliższe dni ma scenariusz zakładający wyraźne złamanie 1,2560 i testowanie dołka z ostatniej środy przy 1,2476.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









