Data dodania: 2018-12-07 (09:26)
Dwudniowe posiedzenie OPEC jak na razie nie przyniosło porozumienia odnośnie do potencjalnego cięcia wydobycia surowca w przyszłym roku. Choć kartel ma jeszcze czas w piątek, to jednak brak wspólnego zdania w kwestii wielkości podaży ropy może okazać się czynnikiem utrudniającym osiągnięcie konsensusu.
Niższe ceny surowca są jak najbardziej korzystne z punktu widzenia polskiej, ale i globalnej gospodarki. W ostatnich godzinach sytuacja na rynkach finansowych sprzyjała polskim aktywom. Złoty lekko zyskał, zaś rentowność 10-latki spadła do poziomu 3,01% tj. najniższego od połowy kwietnia.
Pierwszy dzień organizowanego co pół roku posiedzenia kartelu OPEC nie zaowocował wypracowaniem porozumienia w kwestii cięcia produkcji surowca w przyszłym roku w celu podniesienia cen światowych. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia po raz pierwszy niemalże od pięciu lat, co podkreśla istotne różnice między członkami OPEC, ale i krajami spoza organizacją. Jeszcze w godzinach południowych agencje informacyjne raportowały, że pewna nić porozumienia została osiągnięta, a jedyną niepewną kwestią jest ustalenie konkretnych liczb, o ile poszczególne kraje miałyby zredukować swoje wydobycie. Niemniej sytuacja, jak to zwykle bywa przy okazji posiedzeń OPEC, była bardzo dynamiczna i ostatecznie okazało się, że to Rosja i jej postawa była jednym z głównym punktów spornych. Mianowicie, Rosja odmówiła zobowiązania się do dostarczenia istotnych cięć w swojej produkcji pomimo nacisków ze strony Arabii Saudyjskiej. Warto nadmienić, że decyzja ta jest dość zaskakująca, gdyż Rosjanie w ostatnich miesiącach mocniej podkręcili tempo wydobycia wypracowujac sobie pewną poduszkę bezpieczeństwa na przyszłość. Tym samym po kilkudziesięciu godzinach negocjacji wciąż nie jest pewne czy OPEC wraz z pozostałymi państwami zdołają uzgodnić jakiekolwiek cięcie wydobycia surowca. Taka sytuacja ciąży na cenie ropy gdyż jeszcze na początku tygodnia konsensus zakładał, że cięcie wydobycia w okolicy 1 miliona baryłek dziennie jest niemalże pewne. Najbliższe godziny będą krytyczne pod tym względem, a brak porozumienia byłby ostatecznie olbrzymim rozczarowaniem, które z pewnością pociągnęłoby ceny ropy mocno w dół. W takim scenariuszu - wysoka podaż oraz brak dalszego wzrostu popytu globalnego - notowania gatunku Brent mogłoby ponownie zawitać w okolicę 50 USD za baryłkę. Niemniej jednak perspektywa długoterminowa pozostaje dość stabilna. Z jednej strony niższe ceny surowca będą ograniczane z uwagi na koszty wydobycia w USA (choć niższe to w pewnym momencie część produkcji stanie się nierentowna), zaś z drugiej wysokie ceny będa ponownie napędzać produkcję zza oceanu, zachęcając również innych producentów do zwiększania swojego wydobycia.
Poza wydarzeniami w Wiedniu warto zwrócić uwagę na amerykański rynek pracy, skąd poznamy listopadowe dane. Jeśli chodzi o dynamikę zatrudnienia spodziewany jest kolejny bardzo dobry odczyt w okolicy 200 tys., co jest bezprecedensowym wynikiem biorąc pod uwagę obecną fazę cyklu w amerykańskiej gospodarce. Z punktu widzenia polityki monetarnej na większą uwagę zasługują dane na temat płac, gdzie roczna dynamika ma utrzymać się na poziomie 3,1%. Obecna postawa Rezerwy Federalnej wyraźnie wskazuje, że w przyszłym roku możemy liczyć się ze spowolnieniem tempa zacieśniania monetarnego, dlatego też potencjalnie nad wyraz wysokie dynamiki płac mogą w istotnym stopniu wpłynąć na postawę Fed. Obecne oczekiwania członków FOMC wskazują na podwyżkę grudniową oraz trzy kolejne ruchy w przyszłym roku. Niemniej jednak rynek jest zdecydowanie bardziej sceptyczny i w następstwie ostatnich wydarzeń zredukował oczekiwania odnośnie do grudniowej podwyżki, dostrzegając jednocześnie szansę na zdecydowanie mniej agresywne zacieśnianie w przyszłym roku.
Oprócz posiedzenia OPEC oraz danych z rynku pracy USA poznamy również kanadyjski raport o zatrudnieniu. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną wstępne dane w kwestii zaufania konsumentów z USA. Z Polski nie poznamy istotniejszych publikacji. O godzinie 9:05 za dolara płacono 3,7643 złotego, za euro 4,2817 złotego, za funta 4,8055 złotego i za franka 3,7922 złotego.
Pierwszy dzień organizowanego co pół roku posiedzenia kartelu OPEC nie zaowocował wypracowaniem porozumienia w kwestii cięcia produkcji surowca w przyszłym roku w celu podniesienia cen światowych. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia po raz pierwszy niemalże od pięciu lat, co podkreśla istotne różnice między członkami OPEC, ale i krajami spoza organizacją. Jeszcze w godzinach południowych agencje informacyjne raportowały, że pewna nić porozumienia została osiągnięta, a jedyną niepewną kwestią jest ustalenie konkretnych liczb, o ile poszczególne kraje miałyby zredukować swoje wydobycie. Niemniej sytuacja, jak to zwykle bywa przy okazji posiedzeń OPEC, była bardzo dynamiczna i ostatecznie okazało się, że to Rosja i jej postawa była jednym z głównym punktów spornych. Mianowicie, Rosja odmówiła zobowiązania się do dostarczenia istotnych cięć w swojej produkcji pomimo nacisków ze strony Arabii Saudyjskiej. Warto nadmienić, że decyzja ta jest dość zaskakująca, gdyż Rosjanie w ostatnich miesiącach mocniej podkręcili tempo wydobycia wypracowujac sobie pewną poduszkę bezpieczeństwa na przyszłość. Tym samym po kilkudziesięciu godzinach negocjacji wciąż nie jest pewne czy OPEC wraz z pozostałymi państwami zdołają uzgodnić jakiekolwiek cięcie wydobycia surowca. Taka sytuacja ciąży na cenie ropy gdyż jeszcze na początku tygodnia konsensus zakładał, że cięcie wydobycia w okolicy 1 miliona baryłek dziennie jest niemalże pewne. Najbliższe godziny będą krytyczne pod tym względem, a brak porozumienia byłby ostatecznie olbrzymim rozczarowaniem, które z pewnością pociągnęłoby ceny ropy mocno w dół. W takim scenariuszu - wysoka podaż oraz brak dalszego wzrostu popytu globalnego - notowania gatunku Brent mogłoby ponownie zawitać w okolicę 50 USD za baryłkę. Niemniej jednak perspektywa długoterminowa pozostaje dość stabilna. Z jednej strony niższe ceny surowca będą ograniczane z uwagi na koszty wydobycia w USA (choć niższe to w pewnym momencie część produkcji stanie się nierentowna), zaś z drugiej wysokie ceny będa ponownie napędzać produkcję zza oceanu, zachęcając również innych producentów do zwiększania swojego wydobycia.
Poza wydarzeniami w Wiedniu warto zwrócić uwagę na amerykański rynek pracy, skąd poznamy listopadowe dane. Jeśli chodzi o dynamikę zatrudnienia spodziewany jest kolejny bardzo dobry odczyt w okolicy 200 tys., co jest bezprecedensowym wynikiem biorąc pod uwagę obecną fazę cyklu w amerykańskiej gospodarce. Z punktu widzenia polityki monetarnej na większą uwagę zasługują dane na temat płac, gdzie roczna dynamika ma utrzymać się na poziomie 3,1%. Obecna postawa Rezerwy Federalnej wyraźnie wskazuje, że w przyszłym roku możemy liczyć się ze spowolnieniem tempa zacieśniania monetarnego, dlatego też potencjalnie nad wyraz wysokie dynamiki płac mogą w istotnym stopniu wpłynąć na postawę Fed. Obecne oczekiwania członków FOMC wskazują na podwyżkę grudniową oraz trzy kolejne ruchy w przyszłym roku. Niemniej jednak rynek jest zdecydowanie bardziej sceptyczny i w następstwie ostatnich wydarzeń zredukował oczekiwania odnośnie do grudniowej podwyżki, dostrzegając jednocześnie szansę na zdecydowanie mniej agresywne zacieśnianie w przyszłym roku.
Oprócz posiedzenia OPEC oraz danych z rynku pracy USA poznamy również kanadyjski raport o zatrudnieniu. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną wstępne dane w kwestii zaufania konsumentów z USA. Z Polski nie poznamy istotniejszych publikacji. O godzinie 9:05 za dolara płacono 3,7643 złotego, za euro 4,2817 złotego, za funta 4,8055 złotego i za franka 3,7922 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









