Data dodania: 2018-10-17 (09:14)
Bieżący tydzień na walutach zaczął się nieco niemrawo, za to na rynkach akcji po ubiegłotygodniowej przecenie widzimy zdecydowane odreagowanie. Dotyczy to szczególnie Wall Street, gdzie rozpoczął się sezon publikacji wyników kwartalnych. Dziś rozpoczyna się unijny szczyt w Brukseli, który najprawdopodobniej nie przyniesie rozstrzygnięcia ws. Brexitu.
Wczorajsze wzrosty na Wall Street były naprawdę imponujące: S&P500 zyskał 2,15%, zaś technologiczny Nasdaq100 blisko 3%, głównie w reakcji na świetne wyniki kwartalne spółek. Gwiazdą był Netflix, który po słabym raporcie za drugi kwartał tym razem zaskoczył zdecydowanie na plus, zarówno w kwestii wyników jak i przyrostu subskrybentów, a w konsekwencji jego akcje w handlu posesyjnym drożały nawet o 15%. Dla wielu inwestorów wyniki Netflixa miały być pewnego rodzaju sprawdzianem, czy hossa na spółkach technologicznych nie zaszła aby zbyt daleko, dlatego też raport został tak pozytywnie odebrany. W indeksie DJIA30 mamy już 6 raportów i w każdym przypadku spółki pokazały wyższe od oczekiwań zyski (co akurat na Wall Street jest normą), zaś w 4 przypadkach również wyższe przychody – pod tym względem rozczarował nieco np. IBM. Ogólnie jednak start sezonu jest mocny i wpisuje się w sytuację na wykresie S&P500, gdzie po mocnych spadkach z ubiegłego tygodnia odbicie od wsparcia na poziomie 2700 pkt. było tak czy owak realnym scenariuszem. Nie musi to jednak oznaczać definitywnego końca korekty, te bowiem na Wall Street w przeszłości trwały dłużej, wiele zależeć będzie od tego, czy inne spółki dotrzymają kroku Netflixowi i bankom, które już podały wyniki. Globalne rynki korzystają z pozytywnego sentymentu na Wall Street, ale nie jest powiedziane, że tak będzie cały czas. W ostatnich kwartałach wyniki spółek spoza USA generalnie odstawały w dół, toteż lepsze raporty na Wall Street nie muszą oznaczać końca kłopotów dla rynków europejskich.
Europa ma wiele swoich bólów głowy, co widać w ostatnim czasie choćby w notowaniach euro. W tym tygodniu kluczową kwestią jest Brexit i rozpoczynający się dziś unijny szczyt nie daje nadziei na porozumienie. Premier Wielkiej Brytanii Theresa May usłyszała od swoich doradców, że nie ma obecnie wystarczającej ilości głosów w parlamencie, aby przeforsować rozwiązanie zatrzymujące kraj w unii celnej na bliżej nieokreśloną przyszłość w celu uniknięcia fizycznej granicy w Irlandii. Posiedzenie rządu w tej kwestii tak naprawdę jedynie zaostrzyło stanowisko brytyjskich polityków, ewidentnie zatem nie jest to kurs, na który liczą unijni przywódcy. Co prawda w kuluarach mówi się o możliwym kolejnym szczycie w listopadzie, ale na razie wygląda na to, że zanim porozumienie zostanie podpisane, retoryka obydwu stron jeszcze się zaostrzy. Brak porozumienia oznaczałby chaos w stosunkach gospodarczych od marca przyszłego roku i byłby bardzo niekorzystny dla funta, ale też dla euro w relacji do innych walut.
Nieco rozczarowujące dane napłynęły wczoraj z Polski. Wzrost zatrudnienia we wrześniu wyniósł 3,2% r/r, zaś wynagrodzeń 6,7% - w obydwu przypadkach mniej niż oczekiwano i to pomimo korzystnej bazy odniesienia. Dzięki nieco niższej inflacji dochody odczuwalne nadal rosną w imponującym tempie (+8,1% r/r dla sektora przedsiębiorstw), ale jest to jednak pewne spowolnienie względem poprzednich miesięcy i będzie ono kontynuowane w ostatnim kwartale roku. Utrzyma to RPP przy stanowisku, aby nie zmieniać do końca 2019 roku stóp procentowych.
Dziś w kalendarzu sporo ciekawych raportów. W USA poznamy dane z rynku mieszkaniowego (14:30), zapasy paliw (16:30) i przede wszystkim zapis z ostatniego posiedzenia Fed (20:00). Ten ostatni może rzucić więcej światła na to, jak Fed zapatruje się na kolejne podwyżki stóp procentowych. W Wielkiej Brytanii poznamy dane o inflacji (10:30), zaś w Polsce dane o produkcji i cenach producenta (10:00). Poniedziałek rozpoczynamy od umiarkowanej przeceny złotego, ale nie są to duże ruchy. O 9:10 euro kosztuje 4,2875 złotego, dolar 3,7071 złotego, frank 3,7426 złotego, zaś funt 4,8889 złotego.
Europa ma wiele swoich bólów głowy, co widać w ostatnim czasie choćby w notowaniach euro. W tym tygodniu kluczową kwestią jest Brexit i rozpoczynający się dziś unijny szczyt nie daje nadziei na porozumienie. Premier Wielkiej Brytanii Theresa May usłyszała od swoich doradców, że nie ma obecnie wystarczającej ilości głosów w parlamencie, aby przeforsować rozwiązanie zatrzymujące kraj w unii celnej na bliżej nieokreśloną przyszłość w celu uniknięcia fizycznej granicy w Irlandii. Posiedzenie rządu w tej kwestii tak naprawdę jedynie zaostrzyło stanowisko brytyjskich polityków, ewidentnie zatem nie jest to kurs, na który liczą unijni przywódcy. Co prawda w kuluarach mówi się o możliwym kolejnym szczycie w listopadzie, ale na razie wygląda na to, że zanim porozumienie zostanie podpisane, retoryka obydwu stron jeszcze się zaostrzy. Brak porozumienia oznaczałby chaos w stosunkach gospodarczych od marca przyszłego roku i byłby bardzo niekorzystny dla funta, ale też dla euro w relacji do innych walut.
Nieco rozczarowujące dane napłynęły wczoraj z Polski. Wzrost zatrudnienia we wrześniu wyniósł 3,2% r/r, zaś wynagrodzeń 6,7% - w obydwu przypadkach mniej niż oczekiwano i to pomimo korzystnej bazy odniesienia. Dzięki nieco niższej inflacji dochody odczuwalne nadal rosną w imponującym tempie (+8,1% r/r dla sektora przedsiębiorstw), ale jest to jednak pewne spowolnienie względem poprzednich miesięcy i będzie ono kontynuowane w ostatnim kwartale roku. Utrzyma to RPP przy stanowisku, aby nie zmieniać do końca 2019 roku stóp procentowych.
Dziś w kalendarzu sporo ciekawych raportów. W USA poznamy dane z rynku mieszkaniowego (14:30), zapasy paliw (16:30) i przede wszystkim zapis z ostatniego posiedzenia Fed (20:00). Ten ostatni może rzucić więcej światła na to, jak Fed zapatruje się na kolejne podwyżki stóp procentowych. W Wielkiej Brytanii poznamy dane o inflacji (10:30), zaś w Polsce dane o produkcji i cenach producenta (10:00). Poniedziałek rozpoczynamy od umiarkowanej przeceny złotego, ale nie są to duże ruchy. O 9:10 euro kosztuje 4,2875 złotego, dolar 3,7071 złotego, frank 3,7426 złotego, zaś funt 4,8889 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.