Data dodania: 2018-10-04 (13:50)
Kluczowe informacje z rynków: USA / ISM/ FED: Opublikowany wczoraj po południu indeks ISM dla usług za wrzesień przyspieszył do 61,6 pkt. z 58,5 pkt. w sierpniu (szacowano spadek do 58 pkt.). W górę poszły pozostałe subindeksy, w tym zatrudnienia do 62,4 pkt. z 56,7 pkt.
Wcześniej (godz. 14:15) poznaliśmy też lepsze dane nt. indeksu ADP, który szacuje zatrudnienie w sektorze prywatnym – we wrześniu mogło powstać aż 230 tys. nowych etatów (prognoza wynosiła 185 tys.). Wieczorem agencje opublikowały wypowiedź szefa FED, który optymistycznie wypowiedział się na temat sytuacji w gospodarce i jej perspektywach, chociaż jak zaznaczył nie widzi powodów do odejścia od polityki stopniowych kroków w podwyżkach stóp procentowych, które mogą przekroczyć poziom uznawany za FED za neutralny (3,0 proc.). Mocne dane makro stały się jednak pretekstem do wyraźnego wzrostu rentowności amerykańskich obligacji. W przypadku 10-letnich papierów przekroczyliśmy poziom 3,22 proc. (najwyżej od 7 lat), a dla 30-latek mamy… 30-letnie maksima (3,38 proc.).
AUSTRALIA: Bilans handlowy w sierpniu wskazał na nadwyżkę rzędu 1,6 mld AUD wobec szacowanych 1,45 mld AUD i 1,55 mld AUD odnotowanych w lipcu.
Opinia: Jeden mały niuans, a wiele zmienia. Wczoraj Jerome Powell dał do zrozumienia, że podwyżki stóp procentowych mogą wywindować je powyżej poziomu, który FED uznaje za neutralny. Przyjmuje się, że jest to 3,0 proc. W efekcie razem z kombinacją niezłych danych makro, chociaż pytanie na ile ADP rzeczywiście zapowiada niezłe odczyty Departamentu Pracy w piątek, mieliśmy mocny skok rentowności obligacji. Rynki zaczęły wierzyć w to, że FED mógłby doprowadzić stopy procentowe powyżej poziomu 3,0 proc. do końca przyszłego roku – według mediany „wykresu kropkowego”, który jest formą przekazu oczekiwań wśród członków FED, te powinny wzrosnąć do 3,125 proc. Do tej pory oczekiwania rynku oscylowały wokół poziomu 2,85 proc. Teraz jest to około 2,92 proc., a więc nadal poniżej 3,0 proc., co może dawać pole do dalszego „podciągania” w górę, o ile splot wydarzeń nadal będzie korzystny. Kluczem teraz staje się jutrzejsza publikacja danych Departamentu Pracy, zwłaszcza w temacie dynamiki płacy godzinowej. Po skoku do 2,9 proc. r/r w sierpniu, teraz mediana oczekiwań zakłada cofnięcie do 2,8 proc. r/r we wrześniu. Niemniej warto wspomnieć chociażby o wczorajszej decyzji spółki Amazon, która od 1 listopada podnosi minimalną stawkę godzinową do 15 USD dla wszystkich swoich pracowników zatrudnionych w USA, chociaż jednocześnie zabranie dotychczasowych dodatków może sprawić, że część pracowników zarobi mniej. Tak czy inaczej Amazon może zapoczątkować dyskusję na temat tzw. efektów drugiej rundy inflacji, czyli wpływu rosnących płac. Na początku tygodnia Jerome Powell mówił o tym, że nie to co się dzieje teraz (niska inflacja i silny rynek pracy) to gospodarczy fenomen i nie oczekuje zbytnio zmiany, ale wydaje się, że trudno ocenić, co pokażą najbliższe miesiące.
Dzienny wykres rentowności obligacji rządowych USA – kolor żółty (10-letnie), kolor zielony (5-letnie), kolor czerwony (2-letnie). Dodatkowo na dole widoczny jest spread pomiędzy 2-latkami, a 10-latkami, który po okresie spadków zaczyna rosnąc. Źródło: Thomson Reuters Eikon
Reasumując, dolar znów znalazł się na fali, chociaż rozczarowanie jutrzejszymi danymi Departamentu Pracy może przynieść korektę. Zerkając na grafikę stóp zwrotu par z USD widać, że najsłabsze są waluty Antypodów (AUD i NZD), a EUR i GBP nie radzą sobie aż tak źle. Niemniej w przypadku EUR nadal rynek pozostaje w pewnym zawieszeniu ze względu na sytuację we Włoszech, a dodatkowo ECB milczy na ten temat (nie wiemy, zatem na ile może mieć ona wpływ na oczekiwania związane z posunięciami w 2019 r.), a w przypadku GBP czekamy teraz na ruch ze strony Brukseli. Premier May nie wyszła poturbowana po corocznej konwencji torysów, ale jednocześnie usztywniła swoje stanowisko w temacie planu z Chequers. Najbliższy szczyt UE w temacie Brexitu przypada na 18 października, wiec najbliższe dni mogą ponownie przynieść falę plotek, które mogą „targać” notowaniami funta.
Na koszyku dolara BOSSA widać, że zmierzamy w stronę testu silnej strefy oporu bazującej na sierpniowych szczytach, tj. 81,50-81,87 pkt., co może zwiększać ryzyko piątkowej korekty wywołanej danymi z godz. 14:30. Niemniej spadają szanse na to, abyśmy zamknęli tydzień poniżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego do którego wnętrza powróciliśmy w ostatnich dniach, a tygodniowy RSI9 właśnie zwiększył prawdopodobieństwo zamknięcia się ponad ważnym oporem.
W przypadku EURUSD zejście poniżej wsparcia przy 1,1507, a także oddalanie się od strefy 1,1550-70, znacznie utrudnia realizację scenariusza powrotu do mocniejszego euro. Potencjalny ruch korekcyjny, który może się pojawić, będzie bardziej klasyfikowany jako powrotny, a więc element korekty rozpoczętej w zeszłym tygodniu, a która może zaprowadzić nas ostatecznie nawet w stronę sierpniowych dołków przy 1,13. Warto w tej sytuacji zerknąć też na ustawienie oscylatora RSI 9, które nie wypada korzystnie.
Sytuacja nie wygląda najlepiej też na ujęciu GBP/USD, gdyż linia trendu wzrostowego została ostatecznie naruszona – według stanu na dziś przebiega w rejonie 1,12985. Dzienny wskaźnik MACD niebezpiecznie zbliżył się do poziomu równowagi. Niemniej popyt nie stoi jeszcze na przegranej pozycji – nie można wykluczyć prób powrotu ponad 1,2985, chociaż mocnym sygnałem byłaby dopiero biała dzienna świeca z zamknięciem powyżej 1,30. Inaczej możemy dryfować w stronę 1,28 w przyszłym tygodniu.
AUSTRALIA: Bilans handlowy w sierpniu wskazał na nadwyżkę rzędu 1,6 mld AUD wobec szacowanych 1,45 mld AUD i 1,55 mld AUD odnotowanych w lipcu.
Opinia: Jeden mały niuans, a wiele zmienia. Wczoraj Jerome Powell dał do zrozumienia, że podwyżki stóp procentowych mogą wywindować je powyżej poziomu, który FED uznaje za neutralny. Przyjmuje się, że jest to 3,0 proc. W efekcie razem z kombinacją niezłych danych makro, chociaż pytanie na ile ADP rzeczywiście zapowiada niezłe odczyty Departamentu Pracy w piątek, mieliśmy mocny skok rentowności obligacji. Rynki zaczęły wierzyć w to, że FED mógłby doprowadzić stopy procentowe powyżej poziomu 3,0 proc. do końca przyszłego roku – według mediany „wykresu kropkowego”, który jest formą przekazu oczekiwań wśród członków FED, te powinny wzrosnąć do 3,125 proc. Do tej pory oczekiwania rynku oscylowały wokół poziomu 2,85 proc. Teraz jest to około 2,92 proc., a więc nadal poniżej 3,0 proc., co może dawać pole do dalszego „podciągania” w górę, o ile splot wydarzeń nadal będzie korzystny. Kluczem teraz staje się jutrzejsza publikacja danych Departamentu Pracy, zwłaszcza w temacie dynamiki płacy godzinowej. Po skoku do 2,9 proc. r/r w sierpniu, teraz mediana oczekiwań zakłada cofnięcie do 2,8 proc. r/r we wrześniu. Niemniej warto wspomnieć chociażby o wczorajszej decyzji spółki Amazon, która od 1 listopada podnosi minimalną stawkę godzinową do 15 USD dla wszystkich swoich pracowników zatrudnionych w USA, chociaż jednocześnie zabranie dotychczasowych dodatków może sprawić, że część pracowników zarobi mniej. Tak czy inaczej Amazon może zapoczątkować dyskusję na temat tzw. efektów drugiej rundy inflacji, czyli wpływu rosnących płac. Na początku tygodnia Jerome Powell mówił o tym, że nie to co się dzieje teraz (niska inflacja i silny rynek pracy) to gospodarczy fenomen i nie oczekuje zbytnio zmiany, ale wydaje się, że trudno ocenić, co pokażą najbliższe miesiące.
Dzienny wykres rentowności obligacji rządowych USA – kolor żółty (10-letnie), kolor zielony (5-letnie), kolor czerwony (2-letnie). Dodatkowo na dole widoczny jest spread pomiędzy 2-latkami, a 10-latkami, który po okresie spadków zaczyna rosnąc. Źródło: Thomson Reuters Eikon
Reasumując, dolar znów znalazł się na fali, chociaż rozczarowanie jutrzejszymi danymi Departamentu Pracy może przynieść korektę. Zerkając na grafikę stóp zwrotu par z USD widać, że najsłabsze są waluty Antypodów (AUD i NZD), a EUR i GBP nie radzą sobie aż tak źle. Niemniej w przypadku EUR nadal rynek pozostaje w pewnym zawieszeniu ze względu na sytuację we Włoszech, a dodatkowo ECB milczy na ten temat (nie wiemy, zatem na ile może mieć ona wpływ na oczekiwania związane z posunięciami w 2019 r.), a w przypadku GBP czekamy teraz na ruch ze strony Brukseli. Premier May nie wyszła poturbowana po corocznej konwencji torysów, ale jednocześnie usztywniła swoje stanowisko w temacie planu z Chequers. Najbliższy szczyt UE w temacie Brexitu przypada na 18 października, wiec najbliższe dni mogą ponownie przynieść falę plotek, które mogą „targać” notowaniami funta.
Na koszyku dolara BOSSA widać, że zmierzamy w stronę testu silnej strefy oporu bazującej na sierpniowych szczytach, tj. 81,50-81,87 pkt., co może zwiększać ryzyko piątkowej korekty wywołanej danymi z godz. 14:30. Niemniej spadają szanse na to, abyśmy zamknęli tydzień poniżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego do którego wnętrza powróciliśmy w ostatnich dniach, a tygodniowy RSI9 właśnie zwiększył prawdopodobieństwo zamknięcia się ponad ważnym oporem.
W przypadku EURUSD zejście poniżej wsparcia przy 1,1507, a także oddalanie się od strefy 1,1550-70, znacznie utrudnia realizację scenariusza powrotu do mocniejszego euro. Potencjalny ruch korekcyjny, który może się pojawić, będzie bardziej klasyfikowany jako powrotny, a więc element korekty rozpoczętej w zeszłym tygodniu, a która może zaprowadzić nas ostatecznie nawet w stronę sierpniowych dołków przy 1,13. Warto w tej sytuacji zerknąć też na ustawienie oscylatora RSI 9, które nie wypada korzystnie.
Sytuacja nie wygląda najlepiej też na ujęciu GBP/USD, gdyż linia trendu wzrostowego została ostatecznie naruszona – według stanu na dziś przebiega w rejonie 1,12985. Dzienny wskaźnik MACD niebezpiecznie zbliżył się do poziomu równowagi. Niemniej popyt nie stoi jeszcze na przegranej pozycji – nie można wykluczyć prób powrotu ponad 1,2985, chociaż mocnym sygnałem byłaby dopiero biała dzienna świeca z zamknięciem powyżej 1,30. Inaczej możemy dryfować w stronę 1,28 w przyszłym tygodniu.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.