Data dodania: 2018-06-08 (13:25)
W ostatnich godzinach uwaga rynku skupiona była przede wszystkim na gospodarkach wschodzących w tym Turcji, Argentynie, Brazylii oraz Chinach skąd poznaliśmy (z pozoru) pokrzepiające dane odnośnie do bilansu handlowego za maj. W kraju żyliśmy danymi o bezrobociu oraz głosowaniem projektów ustaw dotyczących podatku VAT.
Złoty o poranku nieznacznie traci odzwierciedlając gorsze nastroje w po sesji azjatyckiej. Rentowność 10-letniej obligacji kontynuuje wzrosty przed potencjalnym komunikatem ze strony Fitch.
W czwartek największą uwagę przyciągała decyzja centralnego banku Turcji, który zdecydował się istotnie podwyższyć stopy procentowe, by złagodzić deprecjację liry oraz ukrócić dalsze wzrosty inflacji. Można powiedzieć, że była to już trzecia podwyżka kosztu pieniądza w ciągu zaledwie dwóch tygodni (dwie oficjalne oraz jedna poniekąd przemycona jako "uproszczenie struktury polityki pieniężnej"). Co ważniejsze, bank Turcji zobowiązał się do podejmowania dalszych kroków w tym kierunku jeśli tylko będzie to konieczne dając do zrozumienia, że nie należy już w ciemno obstawiać deprecjacji tamtejszej waluty. Choć realne efekty w postaci wychłodzenia dynamiki inflacji, czy też zmniejszenia nierównowag zewnętrznych nie przyjdą natychmiast, to z pewnością tamtejsze władze monetarne objęły w ostatnim czasie słuszny kierunek, a co ważniejsze pewnemu zmiękczeniu uległa postawa prezydenta Erdogana. Niemniej jednak w tym miesiącu czekają nas przedterminowe wybory i z pewnością będzie to główny czynnik ryzyka dla liry. Według sondaży partia obecnego prezydenta AKP powinna łatwo utrzymać władzę, lecz więcej nerwowości może mieć miejsce w przypadku wyborów prezydenckich. Wprawdzie Erdogan nie powinien mieć problemów z wygraniem pierwszej tury, to jednak z najpewniej nie zdobędzie wystarczająco dużo głosów, by uniknąć drugiej tury. W tej najpewniej przyjdzie mu się zmierzyć z liderem głównym partii opozycyjnej Muharrem Ince, który (według sondaży) wcale nie jest bez szans na zwycięstwo. Ince opowiada się za niezależnością banku centralnego oraz dyscypliną w finansach publicznych, naturalnie jest to więc pro-rynkowy kandydat.
Oprócz Turcji warto wspomnieć o dwóch krajach Ameryki Południowej. W Brazylii zdaje się rozwijać kryzys walutowy (choć innego zdania jest prezydent Temer) w następstwie którego kurs reala spadł wczoraj do najniższego poziomu od ponad dwóch lat. Głównymi powodami takiego zachowania jest perspektywa fiskalna kraju w połączeniu z niepewnością odnośnie do październikowych wyborów prezydenckich, których celem będzie znalezienie następcy pro-rynkowego Temer’a. Z kolei nieco lepsze informacje nadeszły z Argentyny, gdzie MFW porozumiał się z władzami w Buenos Aires odnośnie do udzielenia wsparcia finansowego do wielkości 50 miliardów dolarów. Mimo wszystko argentyńskie peso pozostaje w okolicy najniższych poziomów w historii. Na koniec zwróćmy uwagę na dane handlowe z Chin, które prawdopodobnie w dużej mierze odpowiadają za pogorszenie nastrojów na giełdach. Mianowicie, choć w maju chińska nadwyżka handlowa wyraźnie się skurczyła, to schemat ten nie miał zastosowania w przypadku USA, gdzie nadwyżka wrosła. Zatem napięte stosunki między dwiema, największymi gospodarkami na świecie raczej nie polepszą się w najbliższym czasie.
Tymczasem w Polsce Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało wczoraj, że stopa bezrobocia spadła w maju do 6,1% z 6,3% miesiąc wcześniej. Z kolei w Sejmie odrzucone zostały (w pierwszym czytaniu) cztery projekty ustaw zgłoszone przez partie opozycyjne dotyczące między innymi powrotu stawek VAT do poziomów 22% i 7%, czy też obniżenia stawki VAT na ubranka dziecięce. Dzień wcześniej z kolei przyjęto opłatę paliwową, w której wyniku cena litra paliwa zostanie podniesiona dla klienta detalicznego o 10 groszy od początku przyszłego roku.
W kalendarzu makroekonomicznym nie mamy wielu publikacji poza majowym raportem z kanadyjskiego rynku pracy. Z tego też powodu główna uwaga w najbliższych godzinach będzie z pewnością zwrócona na rozpoczynający się dzisiaj szczyt państw G7 odbywający się również w Kanadzie. W godzinach popołudniowych rewizję ratingu dla Polski może opublikować Fitch, jednak zmiana perspektywy lub ratingu wydaje się mało realna. W przypadku publikacji komunikatu, warto zwrócić uwagę na komentarz agencji odnośnie do ograniczonych środków w ramach polityki spójności. Przed godziną 9:30 dolar kosztuje 3,6415 złotego, euro 4,2872 złotego, funt 4,8848 złotego, a frank 3,7132 złotego.
W czwartek największą uwagę przyciągała decyzja centralnego banku Turcji, który zdecydował się istotnie podwyższyć stopy procentowe, by złagodzić deprecjację liry oraz ukrócić dalsze wzrosty inflacji. Można powiedzieć, że była to już trzecia podwyżka kosztu pieniądza w ciągu zaledwie dwóch tygodni (dwie oficjalne oraz jedna poniekąd przemycona jako "uproszczenie struktury polityki pieniężnej"). Co ważniejsze, bank Turcji zobowiązał się do podejmowania dalszych kroków w tym kierunku jeśli tylko będzie to konieczne dając do zrozumienia, że nie należy już w ciemno obstawiać deprecjacji tamtejszej waluty. Choć realne efekty w postaci wychłodzenia dynamiki inflacji, czy też zmniejszenia nierównowag zewnętrznych nie przyjdą natychmiast, to z pewnością tamtejsze władze monetarne objęły w ostatnim czasie słuszny kierunek, a co ważniejsze pewnemu zmiękczeniu uległa postawa prezydenta Erdogana. Niemniej jednak w tym miesiącu czekają nas przedterminowe wybory i z pewnością będzie to główny czynnik ryzyka dla liry. Według sondaży partia obecnego prezydenta AKP powinna łatwo utrzymać władzę, lecz więcej nerwowości może mieć miejsce w przypadku wyborów prezydenckich. Wprawdzie Erdogan nie powinien mieć problemów z wygraniem pierwszej tury, to jednak z najpewniej nie zdobędzie wystarczająco dużo głosów, by uniknąć drugiej tury. W tej najpewniej przyjdzie mu się zmierzyć z liderem głównym partii opozycyjnej Muharrem Ince, który (według sondaży) wcale nie jest bez szans na zwycięstwo. Ince opowiada się za niezależnością banku centralnego oraz dyscypliną w finansach publicznych, naturalnie jest to więc pro-rynkowy kandydat.
Oprócz Turcji warto wspomnieć o dwóch krajach Ameryki Południowej. W Brazylii zdaje się rozwijać kryzys walutowy (choć innego zdania jest prezydent Temer) w następstwie którego kurs reala spadł wczoraj do najniższego poziomu od ponad dwóch lat. Głównymi powodami takiego zachowania jest perspektywa fiskalna kraju w połączeniu z niepewnością odnośnie do październikowych wyborów prezydenckich, których celem będzie znalezienie następcy pro-rynkowego Temer’a. Z kolei nieco lepsze informacje nadeszły z Argentyny, gdzie MFW porozumiał się z władzami w Buenos Aires odnośnie do udzielenia wsparcia finansowego do wielkości 50 miliardów dolarów. Mimo wszystko argentyńskie peso pozostaje w okolicy najniższych poziomów w historii. Na koniec zwróćmy uwagę na dane handlowe z Chin, które prawdopodobnie w dużej mierze odpowiadają za pogorszenie nastrojów na giełdach. Mianowicie, choć w maju chińska nadwyżka handlowa wyraźnie się skurczyła, to schemat ten nie miał zastosowania w przypadku USA, gdzie nadwyżka wrosła. Zatem napięte stosunki między dwiema, największymi gospodarkami na świecie raczej nie polepszą się w najbliższym czasie.
Tymczasem w Polsce Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało wczoraj, że stopa bezrobocia spadła w maju do 6,1% z 6,3% miesiąc wcześniej. Z kolei w Sejmie odrzucone zostały (w pierwszym czytaniu) cztery projekty ustaw zgłoszone przez partie opozycyjne dotyczące między innymi powrotu stawek VAT do poziomów 22% i 7%, czy też obniżenia stawki VAT na ubranka dziecięce. Dzień wcześniej z kolei przyjęto opłatę paliwową, w której wyniku cena litra paliwa zostanie podniesiona dla klienta detalicznego o 10 groszy od początku przyszłego roku.
W kalendarzu makroekonomicznym nie mamy wielu publikacji poza majowym raportem z kanadyjskiego rynku pracy. Z tego też powodu główna uwaga w najbliższych godzinach będzie z pewnością zwrócona na rozpoczynający się dzisiaj szczyt państw G7 odbywający się również w Kanadzie. W godzinach popołudniowych rewizję ratingu dla Polski może opublikować Fitch, jednak zmiana perspektywy lub ratingu wydaje się mało realna. W przypadku publikacji komunikatu, warto zwrócić uwagę na komentarz agencji odnośnie do ograniczonych środków w ramach polityki spójności. Przed godziną 9:30 dolar kosztuje 3,6415 złotego, euro 4,2872 złotego, funt 4,8848 złotego, a frank 3,7132 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.