Data dodania: 2018-04-18 (12:18)
Kluczowe informacje z rynków: USA/DANE: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. dynamiki wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów w marcu przewyższyły oczekiwania rynku (odczyty wyniosły odpowiednio 1,354 mln i 1,319 mln wobec szacowanych 1,323 mln i 1,262 mln). Lepiej wypadła też dynamika produkcji przemysłowej, która wzrosła w ubiegłym miesiącu o 0,5 proc. m/m.
USA/FED: Agencje odnotowały wypowiedź Johna Williamsa z FED, który dał do zrozumienia, że oczekuje dalszego przyspieszenia wzrostu gospodarki. Z kolei Raphael Bostic z Atlanty dał do zrozumienia, że biznes czuje się zdezorientowany ostatnimi posunięciami Białego Domu w temacie polityki handlowej.
USA / TPP: Prasa zwraca uwagę, że Donald Trump może jednak nie być przekonany do słuszności powrotu USA do porozumienia TPP-11 (Partnerstwa Transpacyficznego do którego należy 11 krajów) powołując się na wczorajszy tweet Prezydenta. Zwraca się uwagę, że Waszyngton mógłby powrócić do TPP-11, gdyby otrzymał bardzo korzystne warunki. Spekulacje pojawiły się wczoraj przed planowanym spotkaniem Trumpa z premierem Japonii, na którym miała zostać poruszona m.in. kwestia TPP-11, poza dopracowywanymi szczegółami bilateralnych umów handlowych.
CHINY: Wczoraj PBOC nieoczekiwanie zdecydował o cięciu stopy rezerw obowiązkowych dla wybranych banków o 100 p.b. – decyzja ma wejść w życie 25 kwietnia b.r.
USA / KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump poinformował wczoraj, że na początku kwietnia szef CIA, który wkrótce obejmie funkcję Sekretarza Stanu (Mike Pompeo) osobiście rozmawiał z Kim Dzong Unem w temacie przygotowania gruntu do oficjalnego spotkania Trump – Kim w maju – a które ma być poświęcone rozbrojeniu reżimu.
JAPONIA: Bilans handlowy w marcu przewyższył oczekiwania na poziomie 449 mld JPY – nadwyżka wyniosła 797,3 mld JPY. Tymczasem opozycja wykorzystuje bardzo słabe notowania rządu Abe – prasa informuje o inicjatywie zmierzającej do odwołania ze stanowiska ministra finansów Taro Aso.
EUROSTREFA: Ostateczne dane nt.. inflacji HICP w marcu wskazały na odczyt 1,3 proc. r/r wobec wcześniej szacowanych 1,4 proc. r/r. Niemniej inflacja bazowa pozostała na poziomie 1,0 proc. r/r jak wcześniej oczekiwano.
WIELKA BRYTANIA: Inflacja CPI w marcu wypadła poniżej oczekiwań na poziomie 2,7 proc. r/r i 2,5 proc. r/r dla bazowej. Odczyty wyniosły odpowiednio 2,5 proc. r/r i 2,3 proc. r/r, czyli mniej, niż w lutym.
Opinia: Wczoraj rano mieliśmy wątek amerykańskich blokad nałożonych na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE, a późnym wieczorem pojawił się wpis Trumpa, w którym krytycznie podchodził on do zasadności powrotu USA do porozumienia TPP-11 dając do zrozumienia, że korzystniejsze dla amerykańskich interesów byłyby bilateralne umowy handlowe z poszczególnymi krajami. Tymczasem plotki o TPP, które przy współudziale USA mogłoby stanowić mocną przeciwwagę dla chińskich wpływów na obszarze Azji Wschodniej pojawiły się w końcu tygodnia. Można odnieść wrażenie, że to doradcy Trumpa chcieliby TPP, a nie on sam. Choć z drugiej strony Prezydent musi też wyjść jakoś z twarzą, gdyż to on sam zdecydował na początku 2017 r. o wyjściu z tego porozumienia przez USA. Wnioski – członkowie TPP-11 musieliby zaoferować nadzwyczaj dobre warunki Amerykanom, aby ci z „łaski” byliby skłonni do niego powrócić. Tyle, czy w biznesie jest miejsce na sentymenty? Można się domyślać, że Chińczycy złożą lepsze propozycje dla forsowanego przez siebie porozumienia RCEP (Regional Comprehensive Economic Partnership), które już zrzesza kluczowe kraje regionu w tym Japonię, Australię, czy Nową Zelandię…. Poniższa grafika dobrze pokazuje o co w tym wszystkim chodzi.
Reasumując, wprawdzie w zeszłym tygodniu można było odnieść wrażenie, że udało się uniknąć eskalacji wojen handlowych (zwłaszcza na linii USA-Chiny), to jednak polityka Białego Domu w tej materii jest dość „skomplikowana” i trudno nawet ocenić, czy i w ogóle USA zaczną negocjować z Chinami. Warto będzie się przyglądać temu, jak będzie ewoluować temat ceł na chińskie produkty z obszaru technologii i telekomunikacji – brak woli do „opóźniania” wprowadzenia ich w życie, będzie sygnałem, że wzajemne relacje pomiędzy obydwoma krajami pozostaną trudne.
Na wykresie koszyka dolara BOSSA USD widać, że amerykańska waluta kontynuuje zapoczątkowane wczoraj odbicie. Na tygodniowym układzie mamy świecę doji z dolnym cieniem, a wsparcie w postaci blisko 7-letniej linii trendu wzrostowego zdało egzamin. W najbliższych dniach kluczowy może okazać się test okolic 76,25 pkt., gdzie przebiega linia trendu spadkowego rysowana od szczytu z przełomu 2016/17 r. Jednak po nałożeniu dodatkowych filtrów wynika, że dopiero złamanie rejonu 76,93 pkt. byłoby mocnym sygnałem do tego, że trend na dolarze zaczyna się odwracać.
We wczorajszym wpisie pisałem, że odbicie dolara może być chwilowe. Aby trend miał się zmienić potrzebne byłoby większe przekonanie rynku, co do tego, że FED w tym roku rzeczywiście mógłby podnieść stopy procentowe 4-razy. Na razie taka możliwość nie jest jeszcze wyceniana. Jednak skoro opublikowane w ostatnich dniach dane wiele w tym obrazie nie zmieniły, to ewentualnym przełomem może być najwcześniej majówka, kiedy to poznamy odczyty kwietniowych indeksów ISM, a przede wszystkim dane Departamentu Pracy. Druga sprawa, to ewentualna słabość walut w kontrze do USD, czyli europejskich (euro i funta), czy też japońskiego jena. Tu teoretycznie pewne argumenty można znaleźć – o czym piszę poniżej - ale jakoś trudno jest z ich realizacją.
W przypadku euro uwagę zwraca utrzymująca się słabość odczytów makro. Tyle, że nie jest ona w stanie stać się pretekstem do przeceny waluty – widać wyraźnie, że pozytywne niespodzianki podbijają euro (casus słów Nowotnego, mimo, że zostały później zdementowane), a negatywne co najwyżej je stabilizują. Niemniej kluczowe może okazać się posiedzenie ECB w przyszłym tygodniu (26 kwietnia), zwłaszcza gdyby pozostawiło większe wątpliwości, co do kluczowych terminów zakończenia programu QE, oraz pierwszej podwyżki stóp procentowych, jakie są obecnie szacowane przez rynek.
Technicznie na układzie EUR/USD mamy ważny dzień – testujemy dolne ograniczenie przyspieszonego, krótkoterminowego kanału. Jego złamanie będzie sygnałem, że rynek wchodzi w konsolidację 1,2295-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
Co do funta to kluczowym wątkiem nadal pozostają oczekiwania związane z podwyżką stóp przez Bank Anglii w dniu 10 maja, oraz to, czy w tym roku będzie można ewentualnie mówić o dwóch posunięciach. Wycena na maj nadal nie przekracza 70 proc., a do końca roku szacowana jest średnio 1 i ¼ podwyżki, czyli nie jest to aż tak „jastrzębio”. Ostatnie dane, zwłaszcza dzisiejszy odczyt inflacji CPI nie dodają punktów funtowi. Dodatkowym czynnikiem ryzyka może być też wątek Brexitu – dzisiaj w parlamencie ma być głosowana ustawa nt. przyszłych relacji z UE w temacie dostępu do wolnego rynku, która wcale nie musi pójść po myśli rządu premier May. Dodatkowe komplikacje polityczne (pozycja May jest słaba) mogą dawać preteksty do osłabienia funta w najbliższym czasie. Układ GBP/USD zaczyna wyglądać niekorzystnie po tym jak złamany został obszar dawnych szczytów z marca przy 1,4243. Najbliższe istotne wsparcie to rejon 1,41 (linia trendu wzrostowego oparta o dołek z listopada ub.r..
W przypadku USD/JPY perspektywa wyjścia ponad strefę oporu 107,60-108,10 jest jednak trudna i to nie tylko ze względu na układ dziennych wskaźników. Utrzymujące się trudne relacje handlowe USA-Chiny, a także malejące szanse na realny powrót USA do TPP-11 (co rozładowywałoby napięcie w temacie wojen handlowych), mogą z czasem podbijać globalne ryzyko. Powstaje też pytanie o to, co zobaczymy podczas majowego spotkania Trumpa z Kimem – wprawdzie Mike Pompeo powinien dobrze wybadać grunt, na co rzeczywiście może zgodzić się reżim w kwestii rozbrojenia – ale warto pamiętać, że obaj panowie słyną z nieraz dość emocjonalnych zachowań. Istotne dla jena będą też kwestie ewentualnych zmian w rządzie (najpewniej do wakacji zobaczymy jego wyraźną przebudowę), co może zwiększyć obawy dotyczące kontynuacji linii Abenomiki, która zakładała też ultra-luźne podejście Banku Japonii.
USA / TPP: Prasa zwraca uwagę, że Donald Trump może jednak nie być przekonany do słuszności powrotu USA do porozumienia TPP-11 (Partnerstwa Transpacyficznego do którego należy 11 krajów) powołując się na wczorajszy tweet Prezydenta. Zwraca się uwagę, że Waszyngton mógłby powrócić do TPP-11, gdyby otrzymał bardzo korzystne warunki. Spekulacje pojawiły się wczoraj przed planowanym spotkaniem Trumpa z premierem Japonii, na którym miała zostać poruszona m.in. kwestia TPP-11, poza dopracowywanymi szczegółami bilateralnych umów handlowych.
CHINY: Wczoraj PBOC nieoczekiwanie zdecydował o cięciu stopy rezerw obowiązkowych dla wybranych banków o 100 p.b. – decyzja ma wejść w życie 25 kwietnia b.r.
USA / KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump poinformował wczoraj, że na początku kwietnia szef CIA, który wkrótce obejmie funkcję Sekretarza Stanu (Mike Pompeo) osobiście rozmawiał z Kim Dzong Unem w temacie przygotowania gruntu do oficjalnego spotkania Trump – Kim w maju – a które ma być poświęcone rozbrojeniu reżimu.
JAPONIA: Bilans handlowy w marcu przewyższył oczekiwania na poziomie 449 mld JPY – nadwyżka wyniosła 797,3 mld JPY. Tymczasem opozycja wykorzystuje bardzo słabe notowania rządu Abe – prasa informuje o inicjatywie zmierzającej do odwołania ze stanowiska ministra finansów Taro Aso.
EUROSTREFA: Ostateczne dane nt.. inflacji HICP w marcu wskazały na odczyt 1,3 proc. r/r wobec wcześniej szacowanych 1,4 proc. r/r. Niemniej inflacja bazowa pozostała na poziomie 1,0 proc. r/r jak wcześniej oczekiwano.
WIELKA BRYTANIA: Inflacja CPI w marcu wypadła poniżej oczekiwań na poziomie 2,7 proc. r/r i 2,5 proc. r/r dla bazowej. Odczyty wyniosły odpowiednio 2,5 proc. r/r i 2,3 proc. r/r, czyli mniej, niż w lutym.
Opinia: Wczoraj rano mieliśmy wątek amerykańskich blokad nałożonych na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE, a późnym wieczorem pojawił się wpis Trumpa, w którym krytycznie podchodził on do zasadności powrotu USA do porozumienia TPP-11 dając do zrozumienia, że korzystniejsze dla amerykańskich interesów byłyby bilateralne umowy handlowe z poszczególnymi krajami. Tymczasem plotki o TPP, które przy współudziale USA mogłoby stanowić mocną przeciwwagę dla chińskich wpływów na obszarze Azji Wschodniej pojawiły się w końcu tygodnia. Można odnieść wrażenie, że to doradcy Trumpa chcieliby TPP, a nie on sam. Choć z drugiej strony Prezydent musi też wyjść jakoś z twarzą, gdyż to on sam zdecydował na początku 2017 r. o wyjściu z tego porozumienia przez USA. Wnioski – członkowie TPP-11 musieliby zaoferować nadzwyczaj dobre warunki Amerykanom, aby ci z „łaski” byliby skłonni do niego powrócić. Tyle, czy w biznesie jest miejsce na sentymenty? Można się domyślać, że Chińczycy złożą lepsze propozycje dla forsowanego przez siebie porozumienia RCEP (Regional Comprehensive Economic Partnership), które już zrzesza kluczowe kraje regionu w tym Japonię, Australię, czy Nową Zelandię…. Poniższa grafika dobrze pokazuje o co w tym wszystkim chodzi.
Reasumując, wprawdzie w zeszłym tygodniu można było odnieść wrażenie, że udało się uniknąć eskalacji wojen handlowych (zwłaszcza na linii USA-Chiny), to jednak polityka Białego Domu w tej materii jest dość „skomplikowana” i trudno nawet ocenić, czy i w ogóle USA zaczną negocjować z Chinami. Warto będzie się przyglądać temu, jak będzie ewoluować temat ceł na chińskie produkty z obszaru technologii i telekomunikacji – brak woli do „opóźniania” wprowadzenia ich w życie, będzie sygnałem, że wzajemne relacje pomiędzy obydwoma krajami pozostaną trudne.
Na wykresie koszyka dolara BOSSA USD widać, że amerykańska waluta kontynuuje zapoczątkowane wczoraj odbicie. Na tygodniowym układzie mamy świecę doji z dolnym cieniem, a wsparcie w postaci blisko 7-letniej linii trendu wzrostowego zdało egzamin. W najbliższych dniach kluczowy może okazać się test okolic 76,25 pkt., gdzie przebiega linia trendu spadkowego rysowana od szczytu z przełomu 2016/17 r. Jednak po nałożeniu dodatkowych filtrów wynika, że dopiero złamanie rejonu 76,93 pkt. byłoby mocnym sygnałem do tego, że trend na dolarze zaczyna się odwracać.
We wczorajszym wpisie pisałem, że odbicie dolara może być chwilowe. Aby trend miał się zmienić potrzebne byłoby większe przekonanie rynku, co do tego, że FED w tym roku rzeczywiście mógłby podnieść stopy procentowe 4-razy. Na razie taka możliwość nie jest jeszcze wyceniana. Jednak skoro opublikowane w ostatnich dniach dane wiele w tym obrazie nie zmieniły, to ewentualnym przełomem może być najwcześniej majówka, kiedy to poznamy odczyty kwietniowych indeksów ISM, a przede wszystkim dane Departamentu Pracy. Druga sprawa, to ewentualna słabość walut w kontrze do USD, czyli europejskich (euro i funta), czy też japońskiego jena. Tu teoretycznie pewne argumenty można znaleźć – o czym piszę poniżej - ale jakoś trudno jest z ich realizacją.
W przypadku euro uwagę zwraca utrzymująca się słabość odczytów makro. Tyle, że nie jest ona w stanie stać się pretekstem do przeceny waluty – widać wyraźnie, że pozytywne niespodzianki podbijają euro (casus słów Nowotnego, mimo, że zostały później zdementowane), a negatywne co najwyżej je stabilizują. Niemniej kluczowe może okazać się posiedzenie ECB w przyszłym tygodniu (26 kwietnia), zwłaszcza gdyby pozostawiło większe wątpliwości, co do kluczowych terminów zakończenia programu QE, oraz pierwszej podwyżki stóp procentowych, jakie są obecnie szacowane przez rynek.
Technicznie na układzie EUR/USD mamy ważny dzień – testujemy dolne ograniczenie przyspieszonego, krótkoterminowego kanału. Jego złamanie będzie sygnałem, że rynek wchodzi w konsolidację 1,2295-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
Co do funta to kluczowym wątkiem nadal pozostają oczekiwania związane z podwyżką stóp przez Bank Anglii w dniu 10 maja, oraz to, czy w tym roku będzie można ewentualnie mówić o dwóch posunięciach. Wycena na maj nadal nie przekracza 70 proc., a do końca roku szacowana jest średnio 1 i ¼ podwyżki, czyli nie jest to aż tak „jastrzębio”. Ostatnie dane, zwłaszcza dzisiejszy odczyt inflacji CPI nie dodają punktów funtowi. Dodatkowym czynnikiem ryzyka może być też wątek Brexitu – dzisiaj w parlamencie ma być głosowana ustawa nt. przyszłych relacji z UE w temacie dostępu do wolnego rynku, która wcale nie musi pójść po myśli rządu premier May. Dodatkowe komplikacje polityczne (pozycja May jest słaba) mogą dawać preteksty do osłabienia funta w najbliższym czasie. Układ GBP/USD zaczyna wyglądać niekorzystnie po tym jak złamany został obszar dawnych szczytów z marca przy 1,4243. Najbliższe istotne wsparcie to rejon 1,41 (linia trendu wzrostowego oparta o dołek z listopada ub.r..
W przypadku USD/JPY perspektywa wyjścia ponad strefę oporu 107,60-108,10 jest jednak trudna i to nie tylko ze względu na układ dziennych wskaźników. Utrzymujące się trudne relacje handlowe USA-Chiny, a także malejące szanse na realny powrót USA do TPP-11 (co rozładowywałoby napięcie w temacie wojen handlowych), mogą z czasem podbijać globalne ryzyko. Powstaje też pytanie o to, co zobaczymy podczas majowego spotkania Trumpa z Kimem – wprawdzie Mike Pompeo powinien dobrze wybadać grunt, na co rzeczywiście może zgodzić się reżim w kwestii rozbrojenia – ale warto pamiętać, że obaj panowie słyną z nieraz dość emocjonalnych zachowań. Istotne dla jena będą też kwestie ewentualnych zmian w rządzie (najpewniej do wakacji zobaczymy jego wyraźną przebudowę), co może zwiększyć obawy dotyczące kontynuacji linii Abenomiki, która zakładała też ultra-luźne podejście Banku Japonii.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.