
Data dodania: 2018-03-26 (13:11)
Kluczowe informacje z rynków: ROSJA: Bank Rosji obniżył w piątek główną stopę procentową o 25 p.b. do 7,50 proc. jak oczekiwano. Podczas konferencji prasowej szefowa tej instytucji dała do zrozumienia, że to jeszcze nie koniec cyklu luzowania.
USA: Opublikowane w piątek po południu dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku wypadły w lutym lepiej niż oczekiwano (3,1 proc. m/m, oraz 1,2 proc. m/m w ujęciu bazowym). Sprzedaż nowych domów w lutym była bliska oczekiwanym 622 tys. – odczyt wyniósł 618 tys.
USA: Donald Trump pomimo wcześniejszych deklaracji mówiących o zawetowaniu przyjętej przez Kongres w piątek rano ustawy wydatkowej (1,3 bln USD), ostatecznie ją podpisał, co ucina spekulacje nt. możliwości ponownego zamknięcia instytucji rządowych.
USA/ FED: Dobrze poinformowane źródła w nowojorskim oddziale FED poinformowały Wall Street Journal, jakoby John Williams (obecny szef oddziału w San Francisco) miał uzyskać pozytywną rekomendację na następcę Williama Dudley’a, który odchodzi w najbliższych miesiącach na emeryturę. Oficjalna decyzja ma zapaść w przyszłym miesiącu. To zwiększa szanse na nominację Richarda Clarida z Uniwersytetu Columbia, oraz funduszu PIMCO na wiceprezesa FED – WSJ spekulował o tym na początku marca. Na krótkiej liście był jednak też Lawrence Lindsey, były główny doradca gospodarczy prezydenta G.W.Busha jr. w latach 2001-02, a wcześniej, bo w okresie 1991-97 członek zarządu FED.
USA/ CHINY: Rozważane są różne możliwości odpowiedzi Chin na działania USA w temacie ceł, brana jest też możliwość zwiększenia wolumenu importu amerykańskich produktów do Chin, ale i też (w drugą stronę) możliwości ograniczenia zakupów amerykańskich obligacji – spekuluje prasa. W piątek Chińczycy wstrzymali się z nałożeniem ceł na amerykańską soję (ma to być ostateczność). Tymczasem Amerykanie mieli postulować obniżenie ceł na samochody importowane z USA (jako jeden z czynników mających obniżyć nierównowagę handlową). Z kolei Sekretarz Skarbu Mnuchin w wywiadzie dla telewizji Fox powiedział, że liczy na to, że uda się znaleźć dobre porozumienie z Chińczykami.
EUROSTREFA: Unijni liderzy oczekują, że zwolnienie UE (z wyższych ceł na stal i aluminium) powinno być stałe, a nie czasowe (do 1 maja) – podała prasa.
NOWA ZELANDIA: Rząd poszerzył mandat RBNZ o konieczność dbania o poziom bezrobocia (dotychczas celem była tylko inflacja) – ta zmiana była jednak spodziewana wcześniej. Poznaliśmy też dane nt. bilansu handlowego w lutym – zamiast spodziewanego deficytu pojawiła się nadwyżka rzędu 217 mln NZD
Opinia: Bilans po ostatnim tygodniu nie wyszedł dobrze dla dolara, ostatecznie amerykańska waluta ugięła się pod presją mało „jastrzębiego” przekazu FED (Rezerwa zamierza podwyższać stopy w zaplanowanym wcześniej tempie z czym zdaje się czuć komfortowo), a także zamieszania związanego z wojnami handlowymi. W piątkowym wpisie zwróciłem uwagę, że umocnienie dolara w takiej sytuacji mogłoby zostać wywołane wyraźnymi spadkami na rynkach akcji, które prowokowałyby do zwiększonych zakupów amerykańskich obligacji (na zasadzie bezpiecznych przystani). Chińska, ostrożna odpowiedź na amerykańskie sankcje pokazuje jednak, że władze Państwa Środka nie mają zamiaru angażować się w wojnę handlową na pełną skalę – również sygnały płynące z amerykańskiej administracji (wywiad Mnuchina) zdają się pokazywać, że cła mają być bardziej narzędziem wywarcia presji w celu zawarcia korzystnych porozumień. Niemniej takie negocjacje będą trwać długo i najpewniej obie strony będą do tego „wykorzystywać” media, które chętnie podłapią „gorące” tematy, jak chociażby ewentualne groźby wstrzymania się z zakupami amerykańskich obligacji. Teoretycznie to Chiny mają w tej walce więcej do stracenia ekonomiczne, ale USA wizerunkowo.
Dzisiaj amerykańska waluta nieznacznie traci na większości ustawień – wyjątkiem jest USD/JPY, który odbija za sprawą niższego popytu na tzw. bezpieczne przystanie, po tym jak rynki akcji szykują się do korekcyjnego odbicia po spadkowym tygodniu. Sytuacja techniczna tej pary może jednak ograniczać skalę odbicia – układy dziennych wskaźników są „połamane”, a na wykresie bazowym można wyznaczyć opór już przy 105,24-105,34 (dołki z początku marca).
Na pozostałych układach dolar słabnie, co dobrze widać po zachowaniu się koszyka dolara BOSSA USD. Po złamaniu wsparcia przy 75,95 pkt. szykujemy się na test 7-letniej linii wzrostowej trendu przy 75,50-75,60 pkt. Jej naruszenie może mieć swoje długoterminowe skutki, niemniej przed pełnym osądem warto będzie zaczekać do testu okolic 74,89-75,04 pkt. (tegoroczne minima).
Dolar najbardziej słabnie dzisiaj wobec walut Antypodów, oraz skandynawskich, które korzystają na ociepleniu globalnych nastrojów (w przypadku NZD wsparciem jest też decyzja rządu o poszerzeniu mandatu RBNZ o kwestie bezrobocia, co w dłuższym horyzoncie może skutkować bardziej „jastrzębim” podejściem banku centralnego). Na wykresie NZD/USD widać, że zbliżamy się do linii spadkowej trendu rysowanej od szczytu z 16 lutego (okolice 0,73). Czy dojdzie do jej złamania? Taki scenariusz nie jest do końca wykluczony, jeżeli spojrzymy na dzienne wskaźniki.
Mocny ruch widać dzisiaj też na głównej parze walutowej, tj. EUR/USD. Złamanie linii spadkowej trendu (1,2355), oraz oporu przy 1,2363 przełożyło się na ruch w stronę strefy 1,2400-1,2420. Uwagę przykuwa zachowanie się oscylatora RSI 9, który potwierdził ten ruch wybijając się też przez swoją linię trendu spadkowego. Gdyby udało się wyraźnie przejść przez strefę 1,2400-1,2420, to będzie to mocny sygnał do testu okolic 1,25+.
USA: Donald Trump pomimo wcześniejszych deklaracji mówiących o zawetowaniu przyjętej przez Kongres w piątek rano ustawy wydatkowej (1,3 bln USD), ostatecznie ją podpisał, co ucina spekulacje nt. możliwości ponownego zamknięcia instytucji rządowych.
USA/ FED: Dobrze poinformowane źródła w nowojorskim oddziale FED poinformowały Wall Street Journal, jakoby John Williams (obecny szef oddziału w San Francisco) miał uzyskać pozytywną rekomendację na następcę Williama Dudley’a, który odchodzi w najbliższych miesiącach na emeryturę. Oficjalna decyzja ma zapaść w przyszłym miesiącu. To zwiększa szanse na nominację Richarda Clarida z Uniwersytetu Columbia, oraz funduszu PIMCO na wiceprezesa FED – WSJ spekulował o tym na początku marca. Na krótkiej liście był jednak też Lawrence Lindsey, były główny doradca gospodarczy prezydenta G.W.Busha jr. w latach 2001-02, a wcześniej, bo w okresie 1991-97 członek zarządu FED.
USA/ CHINY: Rozważane są różne możliwości odpowiedzi Chin na działania USA w temacie ceł, brana jest też możliwość zwiększenia wolumenu importu amerykańskich produktów do Chin, ale i też (w drugą stronę) możliwości ograniczenia zakupów amerykańskich obligacji – spekuluje prasa. W piątek Chińczycy wstrzymali się z nałożeniem ceł na amerykańską soję (ma to być ostateczność). Tymczasem Amerykanie mieli postulować obniżenie ceł na samochody importowane z USA (jako jeden z czynników mających obniżyć nierównowagę handlową). Z kolei Sekretarz Skarbu Mnuchin w wywiadzie dla telewizji Fox powiedział, że liczy na to, że uda się znaleźć dobre porozumienie z Chińczykami.
EUROSTREFA: Unijni liderzy oczekują, że zwolnienie UE (z wyższych ceł na stal i aluminium) powinno być stałe, a nie czasowe (do 1 maja) – podała prasa.
NOWA ZELANDIA: Rząd poszerzył mandat RBNZ o konieczność dbania o poziom bezrobocia (dotychczas celem była tylko inflacja) – ta zmiana była jednak spodziewana wcześniej. Poznaliśmy też dane nt. bilansu handlowego w lutym – zamiast spodziewanego deficytu pojawiła się nadwyżka rzędu 217 mln NZD
Opinia: Bilans po ostatnim tygodniu nie wyszedł dobrze dla dolara, ostatecznie amerykańska waluta ugięła się pod presją mało „jastrzębiego” przekazu FED (Rezerwa zamierza podwyższać stopy w zaplanowanym wcześniej tempie z czym zdaje się czuć komfortowo), a także zamieszania związanego z wojnami handlowymi. W piątkowym wpisie zwróciłem uwagę, że umocnienie dolara w takiej sytuacji mogłoby zostać wywołane wyraźnymi spadkami na rynkach akcji, które prowokowałyby do zwiększonych zakupów amerykańskich obligacji (na zasadzie bezpiecznych przystani). Chińska, ostrożna odpowiedź na amerykańskie sankcje pokazuje jednak, że władze Państwa Środka nie mają zamiaru angażować się w wojnę handlową na pełną skalę – również sygnały płynące z amerykańskiej administracji (wywiad Mnuchina) zdają się pokazywać, że cła mają być bardziej narzędziem wywarcia presji w celu zawarcia korzystnych porozumień. Niemniej takie negocjacje będą trwać długo i najpewniej obie strony będą do tego „wykorzystywać” media, które chętnie podłapią „gorące” tematy, jak chociażby ewentualne groźby wstrzymania się z zakupami amerykańskich obligacji. Teoretycznie to Chiny mają w tej walce więcej do stracenia ekonomiczne, ale USA wizerunkowo.
Dzisiaj amerykańska waluta nieznacznie traci na większości ustawień – wyjątkiem jest USD/JPY, który odbija za sprawą niższego popytu na tzw. bezpieczne przystanie, po tym jak rynki akcji szykują się do korekcyjnego odbicia po spadkowym tygodniu. Sytuacja techniczna tej pary może jednak ograniczać skalę odbicia – układy dziennych wskaźników są „połamane”, a na wykresie bazowym można wyznaczyć opór już przy 105,24-105,34 (dołki z początku marca).
Na pozostałych układach dolar słabnie, co dobrze widać po zachowaniu się koszyka dolara BOSSA USD. Po złamaniu wsparcia przy 75,95 pkt. szykujemy się na test 7-letniej linii wzrostowej trendu przy 75,50-75,60 pkt. Jej naruszenie może mieć swoje długoterminowe skutki, niemniej przed pełnym osądem warto będzie zaczekać do testu okolic 74,89-75,04 pkt. (tegoroczne minima).
Dolar najbardziej słabnie dzisiaj wobec walut Antypodów, oraz skandynawskich, które korzystają na ociepleniu globalnych nastrojów (w przypadku NZD wsparciem jest też decyzja rządu o poszerzeniu mandatu RBNZ o kwestie bezrobocia, co w dłuższym horyzoncie może skutkować bardziej „jastrzębim” podejściem banku centralnego). Na wykresie NZD/USD widać, że zbliżamy się do linii spadkowej trendu rysowanej od szczytu z 16 lutego (okolice 0,73). Czy dojdzie do jej złamania? Taki scenariusz nie jest do końca wykluczony, jeżeli spojrzymy na dzienne wskaźniki.
Mocny ruch widać dzisiaj też na głównej parze walutowej, tj. EUR/USD. Złamanie linii spadkowej trendu (1,2355), oraz oporu przy 1,2363 przełożyło się na ruch w stronę strefy 1,2400-1,2420. Uwagę przykuwa zachowanie się oscylatora RSI 9, który potwierdził ten ruch wybijając się też przez swoją linię trendu spadkowego. Gdyby udało się wyraźnie przejść przez strefę 1,2400-1,2420, to będzie to mocny sygnał do testu okolic 1,25+.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
09:52 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.