
Data dodania: 2018-02-14 (09:12)
Pierwsza połowa lutego na rynkach była bardzo burzliwa. Kamyczkiem, który uruchomił lawinę były dane z amerykańskiego rynku pracy za styczeń. Przełożyły się na przecenę obligacji, a ta uruchomiła wyprzedaż akcji i turbulencje na innych rynkach. Dziś nie mniej ważne dane o inflacji.
Pewnym paradoksem jest fakt, że dobre dane z amerykańskiego rynku pracy wywołały paniczną w pewnym momencie wyprzedaż na rynkach akcji. Przecież na przyspieszenie wzrostu płac czekano w USA przez wiele miesięcy i gdy wreszcie dynamika wynagrodzeń nieco drgnęła, rynki zareagowały alergicznie. 2,9% w skali roku, o tyle wynagrodzenia wzrosły w styczniu, w Polsce byłaby to wartość fatalna, ale w USA był to najszybszy wzrost od kryzysu, symptom tego, że odbudowę sytuacji na rynku pracy (podczas której stopa bezrobocia spadła z 10% w październiku 2009 do 4,1% obecnie) można uznać za kompletną. Dlaczego zatem inwestorzy spanikowali? Nie jest tajemnicą, że przez kilka ostatnich lat mieliśmy kombinację przyzwoitego wzrostu gospodarczego i bezprecedensowo taniego pieniądza. Wielu inwestorów mówiło otwarcie, że lepszy jest nie za wysoki wzrost tak długo jak banki centralne nie podnoszą stóp procentowych. Co prawda Fed zaczął podnosić stopy już jakiś czas temu, jednak do tej pory robił to powoli, a inne banki centralne w ogólnie nie paliły się do kopiowania jego poczynań. Dane o wzroście wynagrodzeń zostały odebrane jako symbol zakończenia ery taniego pieniądza. Rentowności obligacji, które pełzały powoli w górę już od kilku tygodni wystrzeliły wyżej powodując obawy, że hossa mogła się właśnie zakończyć. To sprawia, że dzisiejsze dane o inflacji są bardzo ważne. Co prawda celem dla Fed nie jest inflacja mierzona koszykiem CPI (jak to jest niemal wszędzie na świecie) a PCE, ale inflacja CPI publikowana jest znacznie wcześniej. Gdyby inflacja również zaskoczyła wzrostem część inwestorów może zacząć panikować. Publikacja danych o godzinie 14:30, konsensus zakłada inflację na poziomie 1,9% r/r i bazową 1,7% r/r.
W Europie publikowane będą dziś dane o PKB za czwarty kwartał, w tym w Polsce po raz pierwszy. Z danych GUS za cały rok wynika jednak, że wzrost w ostatnim kwartale mógł wynieść 5,2-5,3%, czyli jeszcze więcej niż w bardzo dobrym trzecim kwartale. Dobre dane z polskiej gospodarki pomagają amortyzować wpływ niekorzystnej sytuacji na rynkach globalnych na złotego. W ostatnich dniach sytuacja na Wall Street uległa uspokojeniu, pojawiły się nawet wzrosty, natomiast zyskiwać zaczęły jen oraz w mniejszym stopniu frank szwajcarski, waluty popularne w okresie zwiększonej awersji do ryzyka. Teoretycznie nie są to dobre wiadomości dla złotego, który jednak uparcie pozostaje mocny. Tym niemniej w naszej ocenie do czasu definitywnego zakończenia korekty na rynkach globalnych ryzyko jest po stronie osłabienia polskiej waluty. Dziś o 8:55 euro kosztuje 4,1697 złotego, a dolar 3,3712 złotego.
W Europie publikowane będą dziś dane o PKB za czwarty kwartał, w tym w Polsce po raz pierwszy. Z danych GUS za cały rok wynika jednak, że wzrost w ostatnim kwartale mógł wynieść 5,2-5,3%, czyli jeszcze więcej niż w bardzo dobrym trzecim kwartale. Dobre dane z polskiej gospodarki pomagają amortyzować wpływ niekorzystnej sytuacji na rynkach globalnych na złotego. W ostatnich dniach sytuacja na Wall Street uległa uspokojeniu, pojawiły się nawet wzrosty, natomiast zyskiwać zaczęły jen oraz w mniejszym stopniu frank szwajcarski, waluty popularne w okresie zwiększonej awersji do ryzyka. Teoretycznie nie są to dobre wiadomości dla złotego, który jednak uparcie pozostaje mocny. Tym niemniej w naszej ocenie do czasu definitywnego zakończenia korekty na rynkach globalnych ryzyko jest po stronie osłabienia polskiej waluty. Dziś o 8:55 euro kosztuje 4,1697 złotego, a dolar 3,3712 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.