Środek ciężkości ponownie przesuwa się w kierunku giełd

Środek ciężkości ponownie przesuwa się w kierunku giełd
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-02-29 (16:31)

W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z dość spektakularnymi zmianami na rynku walut. Silnie taniał dolar, do czego przyczyniły się przede wszystkim obawy związane z kondycją amerykańskiej gospodarki i spekulacjami, odnośnie przyszłej polityki prowadzonej przez FED.

Po wypowiedziach wiceszefa Zarządu Rezerwy Federalnej Donalda Kohna we wtorek i samego Bena Bernanke przemawiającego w środę i czwartek przed izbami Kongresu, pozostało nieodparte wrażenie, iż FED będzie nadal szedł utartym przez siebie szlakiem obniżek stóp procentowych. Wyraźnie dano do zrozumienia, iż najważniejsza jest gospodarka, a inflacja (która jednak się podnosi) zeszła na drugi problem. Ta determinacja może zastanawiać i spotyka się z krytyką niektórych ekonomistów wieszczących dla USA kilkuletni okres stagflacji (wysokiej inflacji i niskiego wzrostu PKB). Być może jednak członkowie FED tylko dla mediów grają nieraz optymistyczne role, a rzeczywista sytuacja amerykańskiej gospodarki jest znacznie bardziej poważna. Wczoraj Ben Bernanke odpowiadając na dodatkowe pytania Kongresmanów przyznał, iż nie wyklucza bankructwa mniejszych banków zbyt silnie zaangażowanych na rynku kredytów hipotecznych. Tak mocnych słów ze strony szefa FED nie było dawno i natychmiast doprowadziły one do przeceny akcji sektora finansowego. Inwestorzy, którzy myśleli, że za sprawą deklaracji zakupów akcji największych banków ze strony arabskich szejków, a także odwleczenia obniżek ratingów dla czołowych ubezpieczycieli obligacji, zyskają kilka tygodni spokoju, poczuli się rozczarowani. Dodatkowy niepokój wzbudziły w nich opublikowane spore straty takich tuzów rynku ubezpieczeniowego jak AIG, czy Swiss Re, a także plotki, iż plan ratunkowy dla Ambac Financial może być zagrożony. Zaczęły pojawiać się też głosy, iż łączna wysokość strat z tytułu subprime przekroczy jednak szacowane wcześniej 500 mld USD. Nie jest ciekawie, a na to nakładają się coraz gorsze informacje z realnej sfery amerykańskiej gospodarki (pomijając sektor nieruchomości spadają indeksy zaufania konsumentów, pogarsza się sytuacja na rynku pracy). Zwolennicy analizy technicznej mogą dostrzec na głównych amerykańskich indeksach S&P 500 i Dow Jones zakończenie korekcyjnej trójki a-b-c trwającej od drugiej dekady stycznia. Tym samym rośnie ryzyko wygenerowania nowej fali spadkowej, która może być dłuższa i bardziej wyczerpująca, niż grudniowo-styczniowe zniżki.

Dlaczego o tym piszę? Bo to może doprowadzić do powrotu globalnej awersji do ryzyka, osłabić waluty rynków wschodzących i korekcyjnie umocnić dolara. Za takim scenariuszem przemawia silne wyprzedanie dolara względem pozostałych walut na dziennych wykresach, a także swoiste zdyskontowanie wielu faktów. Trudno przecież będzie liczyć na to, aby FED obniżył 18 marca b.r. stopy procentowe więcej niż o 50 p.b., biorąc pod uwagę ostatnie wskazania płynące ze strony mierników inflacji. Z kolei na przyszły tydzień zostały zaplanowane chociażby posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii (6 marca, w czwartek), co będzie stwarzać pretekst do realizacji zysków z ostatnich wzrostów EUR/USD i GBP/USD. I to niezależnie od tego, iż na rynku nie oczekuje się zmian w poziomie stóp procentowych, a ostatnie wypowiedzi niektórych oficjeli (także z Banku Anglii) wskazywały, iż zaczynają oni zwracać większą uwagę na inflację. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że niemal każde posiedzenie banku centralnego wiąże się z pewną dozą niepewności, którą nie zawsze są w stanie zaakceptować. Niemniej jednak kalendarz danych, które trafią w przyszłym tygodniu na rynek jest dość napięty (zwłaszcza z USA). Można jednak zaryzykować dość odważną tezę, iż najważniejsze okażą się informacje, które napłyną w czwartek i piątek. W pierwszym wypadku mamy oczywiście wspomniane decyzje Banku Anglii i ECB, ale także wyniki posiedzenia Rady Doradczej przy FED, która ma omówić nowe propozycje uwarunkowań dla transakcji zakupu nieruchomości, a także zajęć komorniczych. W drugim comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy (liczbę nowych etatów poza rolnictwem w lutym i wysokość stopy bezrobocia za ten okres). A ostatnie informacje, napływające co czwartek (bezrobocie tygodniowe) nie napawały optymizmem. Dodatkowo w styczniu liczba etatów zamiast wzrosnąć zmniejszyła się o 17 tys., a teraz oczekuje się ich wzrostu tylko o 35 tys.

Większość pozytywnych informacji została także zdyskontowana w kursie złotego. Inwestorzy zdają sobie sprawę, iż nastawienie członków Rady Polityki Pieniężnej stało się bardziej „jastrzębie”, ale też są świadomi tego, iż decyzja o ewentualnej podwyżce już za miesiąc będzie zależeć od kolejnych danych makroekonomicznych. A te nie napłyną wcześniej, niż w połowie marca. Z kolei opublikowane dzisiaj dane o wzroście PKB za IV kwartał pokazały, że dynamika wzrostu spożycia indywidualnego zaczęła maleć, szkoda jednak, że głównie w wyniku dużego wzrostu inflacji. W najbliższych dniach złoty może być, zatem w większym stopniu skorelowany z rynkami akcji. Gwoli informacji, w piątek o godz. 14:42 za jedno euro płacono średnio 3,5270 zł po odbiciu się z okolic 3,5050-3,51 zł, a dolar był wart 2,3220 zł po wcześniejszym teście okolic 2,3050-2,31 zł. Na rynku międzynarodowym za wspólną walutę płacono natomiast 1,5185 USD (max. 1,5238), a za funta 1,9842 USD (max. 1,9922 i 1,9947 w czwartek).

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?