Data dodania: 2017-12-14 (12:07)
Kluczowe informacje z rynków: USA / PODATKI: Kolejne spekulacje prasowe pokazały, że w ostatecznej wersji ustawy podatkowej stawka CIT nie zostanie zmieniona względem pierwotnej propozycji 20 proc. Najwyższa stawka PIT dla najbogatszych zostanie obniżona do 37 proc. z 39,6 proc. obecnie.
Republikańscy liderzy w Izbie Reprezentantów, oraz Senacie potwierdzili, że udało się ujednolicić tekst ustawy i zostanie ona poddana pod głosowania w przyszłym tygodniu.
USA / DANE: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. inflacji CPI w listopadzie wskazały na jej wzrost o 0,4 proc. m/m i 2,2 proc. r/r (jak szacowano), a w ujęciu bazowym o 0,1 proc. m/m i 1,7 proc. r/r (tu prognozy były wyższe: 0,2 proc. m/m i 1,8 proc. r/r).
USA / FED: Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna na zakończonym wczoraj wieczorem posiedzeniu podniosła po raz trzeci w tym roku stopy procentowe o 25 p.b (przedział dla stopy funduszy federalnych wynosi 1,25-1,50 proc.). Przeciwko podwyżce zagłosowało dwóch „gołębi” – Kashkari i Evans. Nie zmieniły się oczekiwania dotyczące trzech podwyżek stóp procentowych w 2018 r, oraz kolejnych dwóch w 2019 r. Niewielka zmiana w górę dotyczyła tylko 2020 r., ale już tzw. długoterminowe oczekiwania pozostały na poziomie z września. Członkowie FED zdecydowali się podnieść w górę oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego na najbliższe lata, co jak później podczas konferencji prasowej przyznała szefowa FED uwzględnia też spodziewany wpływ reformy podatkowej. I tak w przyszłym roku dynamika PKB ma oscylować w przedziale 2,2-2,6 proc. a w 2019 r. jest to 1,9-2,3 proc. (szacunki z września mówiły o 2,0-2,3 proc. i 1,7-2,1 proc.). FED zmienił też oczekiwania wobec stopy bezrobocia (w przyszłym roku 3,7-4,0 proc., a w kolejnym 3,6-4,0 proc., wobec 4,0-4,2 proc. i 3,9-4,4 proc. zawartych w prognozach z września). Tego optymizmu w prognozach nie widać w przypadku wskaźnika inflacji – szacunki dla bazowego PCE Core na przyszły rok wynoszą 1,7-1,9 proc.. a kolejny 2,0 proc. (to minimalne zmiany wobec tego, co szacowano we wrześniu: 1,8-2,0 proc. i 2,0 proc.). Niemniej jest potwierdzenie, że inflacja może osiągnąć cel w 2019 r., a w 2020 r. nieco go naruszyć (2,0-2,1 proc.).
JAPONIA: Rząd przedstawił wyższe prognozy wzrostu gospodarczego na rok fiskalny 2018, które najpewniej zostaną zaaprobowane na posiedzeniu gabinetu w przyszłym tygodniu. I tak dynamika PKB ma wynieść 1,8 proc. wobec wcześniejszych 1,4 proc., głównie dzięki wyższemu popytowi zewnętrznemu, oraz wydatkom inwestycyjnym firm i prywatnej konsumpcji.
AUSTRALIA: Zatrudnienie w listopadzie wzrosło o 61,6 tys. etatów (szacowano 19 tys.), a stopa bezrobocia utrzymała się na niskim poziomie 5,4 proc.
NOWA ZELANDIA: Departament Skarbu nieco obniżył oczekiwania wobec dynamiki wzrostu gospodarczego w latach 2017/18 i 2018/2019 (odpowiednio do 3,3 proc. i 3,4 proc. wobec wcześniejszych 3,5 proc. w obu przypadkach). Nieco w górę podniesiono oczekiwania wobec inflacji CPI w przyszłym roku. Zwraca się też uwagę na ryzyko mniejszej nadwyżki w budżecie w najbliższych latach.
WIELKA BRYTANIA: 11 posłów Partii Konserwatywnej (w tym 8 byłych ministrów) nie poparło podczas wczorajszego głosowania w Parlamencie projektu ustawy dotyczącej Brexitu. To sprawiło, że ta została przyjęta przy minimalnej przewadze głosów 309 do 305. Jednocześnie Izba Gmin przegłosowała projekt ustawy, która zakłada, że to parlament, a nie rząd będzie miał ostateczny głos ws. Brexitu (kiedy to już wszystkie zapisy zostaną wynegocjowane z UE). Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy listopadowe dane nt. sprzedaży detalicznej, które zaskoczyły na plus wzrostem o 1,1 proc. m/m i 1,6 proc. r/r.
SZWAJCARIA: Na dzisiejszym posiedzeniu SNB zgodnie z oczekiwaniami nie wprowadził zmian w polityce monetarnej. Powtórzono ostatni zapis o tym, że „frank jest wysoko wyceniany”, oraz gotowość banku centralnego do dalszych interwencji, jeżeli będzie taka potrzeba. Z najnowszych prognoz inflacji CPI wynika, że może ona naruszyć cel inflacyjny na poziomie 2,0 proc. w 2020 r. Niemniej Thomas Jordan dał do zrozumienia, że jest jeszcze zbyt wcześniej na jakiekolwiek dyskusje nt. normalizacji polityki pieniężnej, gdyż nie ma ryzyka, aby inflacja mogła przekroczyć poziom 2,0 proc. w niedługim okresie.
EUROSTREFA: Szacunki indeksów PMI w grudniu wypadły powyżej oczekiwań – przemysł 60,6 pkt. wobec 60,1 pkt. w listopadzie i prognozy 59,7 pkt., a usługi 56,5 pkt. wobec 56,2 pkt. w ubiegłym miesiącu i prognozy 56 pkt. Indeks PMI Composite wzrósł do 58,0 pkt., co jest najwyższym poziomem od blisko 7 lat.
NORWEGIA: Norges Bank zgodnie z oczekiwaniami utrzymał dzisiaj główną stopę procentową na poziomie 0,5 proc., ale w komunikacie przyznano, że do pierwszej podwyżki o 25 p.b. może dojść w I kwartale 2019 r. (wcześniej szacowano, że będzie to o kwartał później). Szanse na to, że do zacieśnienia mogłoby dojść jeszcze w IV kwartale 2018 r. są wyceniane na 50 proc.
Opinia: Od wczorajszego popołudnia mamy wysyp wielu istotnych informacji, a kolejne jeszcze przed nami. Dzisiaj o godz. 13:00 mamy decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych, oraz publikację protokołu z tego posiedzenia, a o godz. 13:45 komunikat wyda Europejski Bank Centralny. Kluczowa będzie jednak dopiero konferencja Mario Draghiego, która rozpocznie się o godz. 14:30. Na rynkach emerging markets o godz. 12:00 poznamy decyzję Banku Turcji, która może doprowadzić do ogromnej zmienności na rynku liry (rynek zakłada, że bank centralny odpowie podwyżką stóp na ostatnie niepokojąco wysokie wskazania inflacji, ale to może nie być łatwe ze względu na presję ze strony prezydenta Erdogana).
Duże zmiany notuje dzisiaj korona norweska – przekaz ze strony Norges Banku jest „jastrzębi” – nie można wykluczyć, że już za rok czekać nas będzie podwyżka stóp procentowych, co wyrwało inwestorów z „gołębiego” letargu. Na parach z NOK mamy duże czarne świece, co oznacza, że umocnienie korony jest dzisiaj wyraźne. Na dziennym układzie EUR/NOK widać, że połamane zostały wsparcia, a rynek może niedługo zmierzyć się linią wzrostową trendu rysowaną od października. Uwagę zwracają negatywne dywergencje na wskaźnikach, co może sugerować początek dłuższego ruchu. W ślad za NOK zyskuje SEK, gdyż tutaj rynek może też zacząć wyceniać odejście od „gołębiego” przekazu ze strony Riksbanku na posiedzeniu zaplanowanym na 20 grudnia.
Niezaprzeczalnie uwaga skupia się jednak najbardziej na rynku dolara. Mimo podwyżki stóp procentowych przez FED po raz trzeci w tym roku, utrzymania perspektywy trzech ruchów w 2018 r., oraz bardziej optymistycznych prognoz dla PKB i stopy bezrobocia, dolar stracił na wartości. Dlaczego? Bo okazało się, że lepsze projekcje makro są odbiciem spodziewanego impulsu fiskalnego (reforma podatkowa), ale nie wpłynęło to w żadnym stopniu na rewizję prognoz dotyczących inflacji, ba wskazania dla PCE Core na przyszły rok zostały nawet minimalnie obniżone. Rynek zwrócił też uwagę, że nie zmienione zostały oczekiwania dotyczące skali podwyżek stóp procentowych w przyszłym roku, oraz w 2019 r. W pewnym sensie wczoraj doszło do zdyskontowania w dużej mierze wpływu reformy podatkowej, gdyż wieczorem napłynęły informacje o tym, że politycy doszli do porozumienia i wspólna wersja ustawy zostanie poddana pod głosowanie w Kongresie w przyszłym tygodniu. Tymczasem FED dał do zrozumienia, że z punktu widzenia inflacji, oraz stóp procentowych nie ma to większego znaczenia. Efekt? Oczekiwania związane z podwyżką stóp procentowych w marcu spadły poniżej 60 proc., a rynek szacuje niecałe dwie podwyżki w nadchodzącym roku. Pytanie jednak, czy nie jest to w dłuższym horyzoncie powód do tego, aby bardziej docenić amerykańską walutę, gdyż szanse na to, aby FED zrezygnował z trzech posunięć mogą ostatecznie okazać się niewielkie.
W krótkim okresie sentyment nie sprzyja jednak dolarowi, a FED wytrącił wczoraj argument w postaci reformy podatków, który mógłby zostać rozegrany jeszcze w przyszłym tygodniu. Na wykresie koszyka FUSD mamy czarną tygodniową świecę i to się raczej nie zmieni. Opór przy 94,10 pkt. tylko zyskał na ważności. Rynek będzie teraz czekał na test istotnego wsparcia przy 93,14 pkt. Jeżeli zostanie obronione, to perspektywą do końca roku może być konsolidacja 93,14-94,10 pkt.
Bardzo interesujący staje się układ na AUD/USD. Nieoczekiwanie bardzo dobre dane z australijskiego rynku pracy wznowiły spekulacje, czy RBA na pewno będzie chciał czekać z podwyżkami stóp do I kwartału 2019 r., tak jak to obecnie szacowano. Wydaje się, że oczekiwania mogą przesunąć się na drugą połowę 2018 r., co może dać pretekst do korekty par z AUD w nadchodzących tygodniach. Na tygodniowym układzie AUD/USD mamy białą świecę, która sygnalizuje wyłamanie z trendu spadkowego obserwowanego od września, a także narusza mocny opór w postaci dawnej linii trendu wzrostowego, jaka została złamana w połowie listopada.
W najbliższych godzinach uwagę skupi na sobie funt za sprawą komunikatu Banku Anglii, jaki pojawi się o godz. 13:00. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby w komunikacie pojawiły się jakieś mocne przesłanki zmieniające oczekiwania na przyszły rok – teraz kluczową sprawą, także dla decydentów w Banku Anglii są negocjacje ws. Brexitu. Tymczasem na tym polu premier May ma połowiczny sukces. Wczoraj Parlament Europejski zaakceptował piątkowe porozumienie, ale dopisując swoje uwagi mające zagwarantować, że Brytyjczycy wypełnią swoje zobowiązania, ale już w Izbie Gmin przyjęto ustawę, która stanowi, że do parlament będzie miał końcowy i nadrzędny głos ws. ustaleń dotyczących Brexitu w 2019 r., a nie rząd. Biorąc pod uwagę, że wczorajsze głosowanie nad wypracowanym w piątek z UE porozumieniem pokazało tylko, że w Partii Konserwatywnej mamy do czynienia z narastającym buntem przeciwko premier May, jest to sygnał, że przyszłoroczne negocjacje ws. umowy handlowej, które będą tak naprawdę mocnym starciem się grup interesów, mogą być bardzo trudne, gdyż pozycja Theresy May będzie coraz słabsza. Reasumując, pomimo niezłej sprzedaży detalicznej za listopad, jaka została opublikowana dzisiaj o godz. 10:30, jedynym plusem dla funta może być inny, niż jednomyślne 9-0 rozkład głosów podczas dzisiejszego głosowania nad stopami procentowymi w Banku Anglii (1-2 głosy za podwyżką, mogłyby podtrzymać sentyment na funcie).
Na wykresie GBP/USD widać, że próbujemy powracać w stronę mocnej strefy oporu 1,3470-1,3548, ale jej test dzisiaj nie jest pewny. Wsparciem jest rejon 1,34 bazujący na dawnej linii trendu wzrostowego, która została naruszona na początku tego tygodnia.
W centrum uwagi będzie dzisiaj euro ze względu na posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. To wydarzenie nie powinno jednak wzbudzić tylu emocji, co inne. Nikt nie spodziewa się zmian, a Mario Draghi raczej nie będzie chciał uderzać w nazbyt optymistyczne tony (chociaż ma ku temu argumenty), aby nie doprowadzić do nadmiernego umocnienia się euro. Wychodząc bardziej w przyszłość warto zwrócić uwagę na ostatnie informacje sugerujące, że do wyborów parlamentarnych we Włoszech dojdzie najprawdopodobniej w marcu 2018 r. Tym samym polityka może zdominować końcówkę I kwartału na euro, bo jednocześnie wtedy będziemy też na finiszu rozmów koalicyjnych w Niemczech pomiędzy SPD, a chadekami.
Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że wczorajsze odbicie usankcjonowało istnienie widocznego od końca listopada kanału spadkowego na dziennym układzie. Naturalną siłą rzeczy należy teraz oczekiwać ruchu w stronę jego górnego ograniczenia (obecnie przy 1,1865). Pierwszy mocny opór przebiega już przy 1,1844.
USA / DANE: Opublikowane wczoraj po południu dane nt. inflacji CPI w listopadzie wskazały na jej wzrost o 0,4 proc. m/m i 2,2 proc. r/r (jak szacowano), a w ujęciu bazowym o 0,1 proc. m/m i 1,7 proc. r/r (tu prognozy były wyższe: 0,2 proc. m/m i 1,8 proc. r/r).
USA / FED: Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna na zakończonym wczoraj wieczorem posiedzeniu podniosła po raz trzeci w tym roku stopy procentowe o 25 p.b (przedział dla stopy funduszy federalnych wynosi 1,25-1,50 proc.). Przeciwko podwyżce zagłosowało dwóch „gołębi” – Kashkari i Evans. Nie zmieniły się oczekiwania dotyczące trzech podwyżek stóp procentowych w 2018 r, oraz kolejnych dwóch w 2019 r. Niewielka zmiana w górę dotyczyła tylko 2020 r., ale już tzw. długoterminowe oczekiwania pozostały na poziomie z września. Członkowie FED zdecydowali się podnieść w górę oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego na najbliższe lata, co jak później podczas konferencji prasowej przyznała szefowa FED uwzględnia też spodziewany wpływ reformy podatkowej. I tak w przyszłym roku dynamika PKB ma oscylować w przedziale 2,2-2,6 proc. a w 2019 r. jest to 1,9-2,3 proc. (szacunki z września mówiły o 2,0-2,3 proc. i 1,7-2,1 proc.). FED zmienił też oczekiwania wobec stopy bezrobocia (w przyszłym roku 3,7-4,0 proc., a w kolejnym 3,6-4,0 proc., wobec 4,0-4,2 proc. i 3,9-4,4 proc. zawartych w prognozach z września). Tego optymizmu w prognozach nie widać w przypadku wskaźnika inflacji – szacunki dla bazowego PCE Core na przyszły rok wynoszą 1,7-1,9 proc.. a kolejny 2,0 proc. (to minimalne zmiany wobec tego, co szacowano we wrześniu: 1,8-2,0 proc. i 2,0 proc.). Niemniej jest potwierdzenie, że inflacja może osiągnąć cel w 2019 r., a w 2020 r. nieco go naruszyć (2,0-2,1 proc.).
JAPONIA: Rząd przedstawił wyższe prognozy wzrostu gospodarczego na rok fiskalny 2018, które najpewniej zostaną zaaprobowane na posiedzeniu gabinetu w przyszłym tygodniu. I tak dynamika PKB ma wynieść 1,8 proc. wobec wcześniejszych 1,4 proc., głównie dzięki wyższemu popytowi zewnętrznemu, oraz wydatkom inwestycyjnym firm i prywatnej konsumpcji.
AUSTRALIA: Zatrudnienie w listopadzie wzrosło o 61,6 tys. etatów (szacowano 19 tys.), a stopa bezrobocia utrzymała się na niskim poziomie 5,4 proc.
NOWA ZELANDIA: Departament Skarbu nieco obniżył oczekiwania wobec dynamiki wzrostu gospodarczego w latach 2017/18 i 2018/2019 (odpowiednio do 3,3 proc. i 3,4 proc. wobec wcześniejszych 3,5 proc. w obu przypadkach). Nieco w górę podniesiono oczekiwania wobec inflacji CPI w przyszłym roku. Zwraca się też uwagę na ryzyko mniejszej nadwyżki w budżecie w najbliższych latach.
WIELKA BRYTANIA: 11 posłów Partii Konserwatywnej (w tym 8 byłych ministrów) nie poparło podczas wczorajszego głosowania w Parlamencie projektu ustawy dotyczącej Brexitu. To sprawiło, że ta została przyjęta przy minimalnej przewadze głosów 309 do 305. Jednocześnie Izba Gmin przegłosowała projekt ustawy, która zakłada, że to parlament, a nie rząd będzie miał ostateczny głos ws. Brexitu (kiedy to już wszystkie zapisy zostaną wynegocjowane z UE). Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy listopadowe dane nt. sprzedaży detalicznej, które zaskoczyły na plus wzrostem o 1,1 proc. m/m i 1,6 proc. r/r.
SZWAJCARIA: Na dzisiejszym posiedzeniu SNB zgodnie z oczekiwaniami nie wprowadził zmian w polityce monetarnej. Powtórzono ostatni zapis o tym, że „frank jest wysoko wyceniany”, oraz gotowość banku centralnego do dalszych interwencji, jeżeli będzie taka potrzeba. Z najnowszych prognoz inflacji CPI wynika, że może ona naruszyć cel inflacyjny na poziomie 2,0 proc. w 2020 r. Niemniej Thomas Jordan dał do zrozumienia, że jest jeszcze zbyt wcześniej na jakiekolwiek dyskusje nt. normalizacji polityki pieniężnej, gdyż nie ma ryzyka, aby inflacja mogła przekroczyć poziom 2,0 proc. w niedługim okresie.
EUROSTREFA: Szacunki indeksów PMI w grudniu wypadły powyżej oczekiwań – przemysł 60,6 pkt. wobec 60,1 pkt. w listopadzie i prognozy 59,7 pkt., a usługi 56,5 pkt. wobec 56,2 pkt. w ubiegłym miesiącu i prognozy 56 pkt. Indeks PMI Composite wzrósł do 58,0 pkt., co jest najwyższym poziomem od blisko 7 lat.
NORWEGIA: Norges Bank zgodnie z oczekiwaniami utrzymał dzisiaj główną stopę procentową na poziomie 0,5 proc., ale w komunikacie przyznano, że do pierwszej podwyżki o 25 p.b. może dojść w I kwartale 2019 r. (wcześniej szacowano, że będzie to o kwartał później). Szanse na to, że do zacieśnienia mogłoby dojść jeszcze w IV kwartale 2018 r. są wyceniane na 50 proc.
Opinia: Od wczorajszego popołudnia mamy wysyp wielu istotnych informacji, a kolejne jeszcze przed nami. Dzisiaj o godz. 13:00 mamy decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych, oraz publikację protokołu z tego posiedzenia, a o godz. 13:45 komunikat wyda Europejski Bank Centralny. Kluczowa będzie jednak dopiero konferencja Mario Draghiego, która rozpocznie się o godz. 14:30. Na rynkach emerging markets o godz. 12:00 poznamy decyzję Banku Turcji, która może doprowadzić do ogromnej zmienności na rynku liry (rynek zakłada, że bank centralny odpowie podwyżką stóp na ostatnie niepokojąco wysokie wskazania inflacji, ale to może nie być łatwe ze względu na presję ze strony prezydenta Erdogana).
Duże zmiany notuje dzisiaj korona norweska – przekaz ze strony Norges Banku jest „jastrzębi” – nie można wykluczyć, że już za rok czekać nas będzie podwyżka stóp procentowych, co wyrwało inwestorów z „gołębiego” letargu. Na parach z NOK mamy duże czarne świece, co oznacza, że umocnienie korony jest dzisiaj wyraźne. Na dziennym układzie EUR/NOK widać, że połamane zostały wsparcia, a rynek może niedługo zmierzyć się linią wzrostową trendu rysowaną od października. Uwagę zwracają negatywne dywergencje na wskaźnikach, co może sugerować początek dłuższego ruchu. W ślad za NOK zyskuje SEK, gdyż tutaj rynek może też zacząć wyceniać odejście od „gołębiego” przekazu ze strony Riksbanku na posiedzeniu zaplanowanym na 20 grudnia.
Niezaprzeczalnie uwaga skupia się jednak najbardziej na rynku dolara. Mimo podwyżki stóp procentowych przez FED po raz trzeci w tym roku, utrzymania perspektywy trzech ruchów w 2018 r., oraz bardziej optymistycznych prognoz dla PKB i stopy bezrobocia, dolar stracił na wartości. Dlaczego? Bo okazało się, że lepsze projekcje makro są odbiciem spodziewanego impulsu fiskalnego (reforma podatkowa), ale nie wpłynęło to w żadnym stopniu na rewizję prognoz dotyczących inflacji, ba wskazania dla PCE Core na przyszły rok zostały nawet minimalnie obniżone. Rynek zwrócił też uwagę, że nie zmienione zostały oczekiwania dotyczące skali podwyżek stóp procentowych w przyszłym roku, oraz w 2019 r. W pewnym sensie wczoraj doszło do zdyskontowania w dużej mierze wpływu reformy podatkowej, gdyż wieczorem napłynęły informacje o tym, że politycy doszli do porozumienia i wspólna wersja ustawy zostanie poddana pod głosowanie w Kongresie w przyszłym tygodniu. Tymczasem FED dał do zrozumienia, że z punktu widzenia inflacji, oraz stóp procentowych nie ma to większego znaczenia. Efekt? Oczekiwania związane z podwyżką stóp procentowych w marcu spadły poniżej 60 proc., a rynek szacuje niecałe dwie podwyżki w nadchodzącym roku. Pytanie jednak, czy nie jest to w dłuższym horyzoncie powód do tego, aby bardziej docenić amerykańską walutę, gdyż szanse na to, aby FED zrezygnował z trzech posunięć mogą ostatecznie okazać się niewielkie.
W krótkim okresie sentyment nie sprzyja jednak dolarowi, a FED wytrącił wczoraj argument w postaci reformy podatków, który mógłby zostać rozegrany jeszcze w przyszłym tygodniu. Na wykresie koszyka FUSD mamy czarną tygodniową świecę i to się raczej nie zmieni. Opór przy 94,10 pkt. tylko zyskał na ważności. Rynek będzie teraz czekał na test istotnego wsparcia przy 93,14 pkt. Jeżeli zostanie obronione, to perspektywą do końca roku może być konsolidacja 93,14-94,10 pkt.
Bardzo interesujący staje się układ na AUD/USD. Nieoczekiwanie bardzo dobre dane z australijskiego rynku pracy wznowiły spekulacje, czy RBA na pewno będzie chciał czekać z podwyżkami stóp do I kwartału 2019 r., tak jak to obecnie szacowano. Wydaje się, że oczekiwania mogą przesunąć się na drugą połowę 2018 r., co może dać pretekst do korekty par z AUD w nadchodzących tygodniach. Na tygodniowym układzie AUD/USD mamy białą świecę, która sygnalizuje wyłamanie z trendu spadkowego obserwowanego od września, a także narusza mocny opór w postaci dawnej linii trendu wzrostowego, jaka została złamana w połowie listopada.
W najbliższych godzinach uwagę skupi na sobie funt za sprawą komunikatu Banku Anglii, jaki pojawi się o godz. 13:00. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby w komunikacie pojawiły się jakieś mocne przesłanki zmieniające oczekiwania na przyszły rok – teraz kluczową sprawą, także dla decydentów w Banku Anglii są negocjacje ws. Brexitu. Tymczasem na tym polu premier May ma połowiczny sukces. Wczoraj Parlament Europejski zaakceptował piątkowe porozumienie, ale dopisując swoje uwagi mające zagwarantować, że Brytyjczycy wypełnią swoje zobowiązania, ale już w Izbie Gmin przyjęto ustawę, która stanowi, że do parlament będzie miał końcowy i nadrzędny głos ws. ustaleń dotyczących Brexitu w 2019 r., a nie rząd. Biorąc pod uwagę, że wczorajsze głosowanie nad wypracowanym w piątek z UE porozumieniem pokazało tylko, że w Partii Konserwatywnej mamy do czynienia z narastającym buntem przeciwko premier May, jest to sygnał, że przyszłoroczne negocjacje ws. umowy handlowej, które będą tak naprawdę mocnym starciem się grup interesów, mogą być bardzo trudne, gdyż pozycja Theresy May będzie coraz słabsza. Reasumując, pomimo niezłej sprzedaży detalicznej za listopad, jaka została opublikowana dzisiaj o godz. 10:30, jedynym plusem dla funta może być inny, niż jednomyślne 9-0 rozkład głosów podczas dzisiejszego głosowania nad stopami procentowymi w Banku Anglii (1-2 głosy za podwyżką, mogłyby podtrzymać sentyment na funcie).
Na wykresie GBP/USD widać, że próbujemy powracać w stronę mocnej strefy oporu 1,3470-1,3548, ale jej test dzisiaj nie jest pewny. Wsparciem jest rejon 1,34 bazujący na dawnej linii trendu wzrostowego, która została naruszona na początku tego tygodnia.
W centrum uwagi będzie dzisiaj euro ze względu na posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. To wydarzenie nie powinno jednak wzbudzić tylu emocji, co inne. Nikt nie spodziewa się zmian, a Mario Draghi raczej nie będzie chciał uderzać w nazbyt optymistyczne tony (chociaż ma ku temu argumenty), aby nie doprowadzić do nadmiernego umocnienia się euro. Wychodząc bardziej w przyszłość warto zwrócić uwagę na ostatnie informacje sugerujące, że do wyborów parlamentarnych we Włoszech dojdzie najprawdopodobniej w marcu 2018 r. Tym samym polityka może zdominować końcówkę I kwartału na euro, bo jednocześnie wtedy będziemy też na finiszu rozmów koalicyjnych w Niemczech pomiędzy SPD, a chadekami.
Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że wczorajsze odbicie usankcjonowało istnienie widocznego od końca listopada kanału spadkowego na dziennym układzie. Naturalną siłą rzeczy należy teraz oczekiwać ruchu w stronę jego górnego ograniczenia (obecnie przy 1,1865). Pierwszy mocny opór przebiega już przy 1,1844.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.