
Data dodania: 2017-10-24 (22:14)
Dość skąpa nota analityczna Markit dotycząca szacunków indeksów PMI dla Eurolandu zwróciła na obecność dużo lepszych nastrojów w sektorze przemysłowym (58,6 pkt, konsensus: 57,8 pkt). Powodem powyższego stanu rzeczy jest nie tylko podbicie wolumenu nowych zamówień, co jest częściowo pokłosiem intensyfikacji eksportu, ale również wyższych poziomów subindeksu kosztowego.
Wydźwięk pozytywnych danych stłumiły gorsze wskazania dla sektora usługowego (54,9 pkt), które uplasowały się poniżej konsensualnego poziomu 55,6 pkt.
Perspektywa mniej satysfakcjonujących danych dla sektora przemysłowego pogrzebałaby nadzieję na lekką aprecjację euro (0,1 proc.). Wśród walut G10 jej skromne umocnienie stara się gonić norweska korona (0,1 proc.) będąca beneficjentem przetasowania sentymentu na rynku ropy. W wyraźnym odwrocie znajduje się nowozelandzki dolar (-1,0 proc.), który spycha parę NZD/USD poniżej poziomu 0,6900. Mniej spektakularny ruch odnotował funt szterling. Jego 0,5 proc. deprecjacja przyczynia się do zejścia GBP/USD w okolice wsparcia przy 1,3120.
Obecność silniejszych efektów sezonowych oraz względy czysto statystyczne – to czynniki skutkujące uplasowaniem polskiej stopy bezrobocia poniżej poziomu 6,9 proc., na który wskazywała nie tylko zdecydowana większość ankietowanych ekonomistów, ale również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. We wrześniu udział aktywnych zawodowo niewykonujących czynności zarobkowych wyniósł 6,8 proc. Powyższe dane nie wpływają na wycenę złotego, który na koniec dnia uznaje wyższość względem euro (-0,5 proc.) oraz dolara (-0,4 proc.). W koszyku walut Emerging Markets gwiazdą ponownie zostaje czeska korona (0,3 proc.) za sprawą dodatkowego napływu jastrzębich komentarzy z ČNB. Kolejny raz zestawienie zamyka turecka lira, która na przestrzeni dnia zdążyła się osłabić o kolejne 0,8 proc.
Za oceanem uwagę inwestorów próbowały zwrócić szacunki indeksu PMI dla amerykańskiej gospodarki. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami zarówno wskaźnik dla sektora usługowego (55,9 pkt, konsensus: 55,2 pkt), jak i dla sektora przemysłowego (54,5 pkt, konsensus: 53,5 pkt) uplasowały się powyżej rynkowych oczekiwań. Powyższy stan rzeczy to między innymi pokłosie stabilnego tempa wzrostu przedsiębiorczości, najsilniejszego przyrostu zatrudnienia od czerwca 2015 roku czy podbicia subindeksów kosztowych. Markit dodatkowo zwraca uwagę na solidny skok zamówień eksportowych, co jest efektem utrzymywania relatywnie słabego dolara.
Na europejskich parkietach obserwowano stosunkowo udane nastroje. Z serii wzrostów skutecznie wyłamała się giełda przy Książęcej, gdzie WIG 20 (-1,0 proc.) odnotował powrót w okolice wsparcia przy 2 450 pkt. Wśród największych wyraźnie zawiodły Bank Pekao (-5,6 proc.) oraz Alior (-4,0 proc.) wskutek spekulacji dotyczących połączenia wymienionych instytucji. Według doniesień wezwanie na akcje drugiego z podmiotów powinno odbyć się po cenie 70,00-78,50 PLN. Dość nisko znalazła się również Jastrzębska Spółka Węglowa, która odnotowała 3,1 proc. przecenę z racji na spadek produkcji węgla do poziomu 3,5 mln ton. W Warszawie nastroje próbował łagodzić Tauron. Jego 2,9 proc. przecena wyraźnie okryła cieniem wzrosty LPP (1,3 proc.), którego inwestorzy w dalszej mierze przechodzą dość obojętnie wobec rekomendacji sprzedaży wydanej przez Vestor.
Listę komponentów frankfurckiego indeksu DAX (0,1 proc.) otworzyły dwie największe spółki z sektora finansowego – Commerzbank (6,0 proc.) oraz Deutsche Bank (3,0 proc.). Motorem wzrostów okazały się być doniesienia związane z porzuceniem unijnych planów w zakresie dywersyfikacji ryzykownych części działalności bankowej, co finalnie ułatwiłoby wszczynanie procedury upadłościowej. Co więcej, Commerzbank stał się dodatkowo beneficjentem pogłosek związanych z planowanymi przejęciami konkurencyjnych spółek. Powyższy zabieg może służyć chęcią uzyskania wyższej wyceny przedsiębiorstwa w sytuacji złożenia oficjalnej oferty przez UniCredit (1,9 proc.). W Niemczech miano najsilniej przecenione zostały walory Deutsche Börse. Powodem 2,1 proc. zniżki są doniesienia związane z rzekomym insider-tradingiem prezesa spółki Carstena Kengetera. Z opublikowanego komunikatu wynika, iż frankfurcka prokuratura nie posiada dostatecznych dowodów na winę Kengetera, aczkolwiek nie decyduje się na zakończenie postępowania.
Niezbyt satysfakcjonującą sesję obserwowano w Londynie. Na czele indeksu FTSE 100 (0,0 proc.) stanęła Antofagasta, która z 2,8 proc. zwyżką skutecznie odcięła się od wzrostów Standard Chartered (2,0 proc.) czy Glencore (1,4 proc.). Gwiazdą drugiej strony zestawienia został Whitbread (-4,8 proc.) przebijający się przez średnią z ostatnich 200 sesji. Dość nisko znalazło się również WPP (-3,1 proc.) za sprawą wyraźnej wyprzedaży akcji pod koniec sesji.
Perspektywa mniej satysfakcjonujących danych dla sektora przemysłowego pogrzebałaby nadzieję na lekką aprecjację euro (0,1 proc.). Wśród walut G10 jej skromne umocnienie stara się gonić norweska korona (0,1 proc.) będąca beneficjentem przetasowania sentymentu na rynku ropy. W wyraźnym odwrocie znajduje się nowozelandzki dolar (-1,0 proc.), który spycha parę NZD/USD poniżej poziomu 0,6900. Mniej spektakularny ruch odnotował funt szterling. Jego 0,5 proc. deprecjacja przyczynia się do zejścia GBP/USD w okolice wsparcia przy 1,3120.
Obecność silniejszych efektów sezonowych oraz względy czysto statystyczne – to czynniki skutkujące uplasowaniem polskiej stopy bezrobocia poniżej poziomu 6,9 proc., na który wskazywała nie tylko zdecydowana większość ankietowanych ekonomistów, ale również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. We wrześniu udział aktywnych zawodowo niewykonujących czynności zarobkowych wyniósł 6,8 proc. Powyższe dane nie wpływają na wycenę złotego, który na koniec dnia uznaje wyższość względem euro (-0,5 proc.) oraz dolara (-0,4 proc.). W koszyku walut Emerging Markets gwiazdą ponownie zostaje czeska korona (0,3 proc.) za sprawą dodatkowego napływu jastrzębich komentarzy z ČNB. Kolejny raz zestawienie zamyka turecka lira, która na przestrzeni dnia zdążyła się osłabić o kolejne 0,8 proc.
Za oceanem uwagę inwestorów próbowały zwrócić szacunki indeksu PMI dla amerykańskiej gospodarki. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami zarówno wskaźnik dla sektora usługowego (55,9 pkt, konsensus: 55,2 pkt), jak i dla sektora przemysłowego (54,5 pkt, konsensus: 53,5 pkt) uplasowały się powyżej rynkowych oczekiwań. Powyższy stan rzeczy to między innymi pokłosie stabilnego tempa wzrostu przedsiębiorczości, najsilniejszego przyrostu zatrudnienia od czerwca 2015 roku czy podbicia subindeksów kosztowych. Markit dodatkowo zwraca uwagę na solidny skok zamówień eksportowych, co jest efektem utrzymywania relatywnie słabego dolara.
Na europejskich parkietach obserwowano stosunkowo udane nastroje. Z serii wzrostów skutecznie wyłamała się giełda przy Książęcej, gdzie WIG 20 (-1,0 proc.) odnotował powrót w okolice wsparcia przy 2 450 pkt. Wśród największych wyraźnie zawiodły Bank Pekao (-5,6 proc.) oraz Alior (-4,0 proc.) wskutek spekulacji dotyczących połączenia wymienionych instytucji. Według doniesień wezwanie na akcje drugiego z podmiotów powinno odbyć się po cenie 70,00-78,50 PLN. Dość nisko znalazła się również Jastrzębska Spółka Węglowa, która odnotowała 3,1 proc. przecenę z racji na spadek produkcji węgla do poziomu 3,5 mln ton. W Warszawie nastroje próbował łagodzić Tauron. Jego 2,9 proc. przecena wyraźnie okryła cieniem wzrosty LPP (1,3 proc.), którego inwestorzy w dalszej mierze przechodzą dość obojętnie wobec rekomendacji sprzedaży wydanej przez Vestor.
Listę komponentów frankfurckiego indeksu DAX (0,1 proc.) otworzyły dwie największe spółki z sektora finansowego – Commerzbank (6,0 proc.) oraz Deutsche Bank (3,0 proc.). Motorem wzrostów okazały się być doniesienia związane z porzuceniem unijnych planów w zakresie dywersyfikacji ryzykownych części działalności bankowej, co finalnie ułatwiłoby wszczynanie procedury upadłościowej. Co więcej, Commerzbank stał się dodatkowo beneficjentem pogłosek związanych z planowanymi przejęciami konkurencyjnych spółek. Powyższy zabieg może służyć chęcią uzyskania wyższej wyceny przedsiębiorstwa w sytuacji złożenia oficjalnej oferty przez UniCredit (1,9 proc.). W Niemczech miano najsilniej przecenione zostały walory Deutsche Börse. Powodem 2,1 proc. zniżki są doniesienia związane z rzekomym insider-tradingiem prezesa spółki Carstena Kengetera. Z opublikowanego komunikatu wynika, iż frankfurcka prokuratura nie posiada dostatecznych dowodów na winę Kengetera, aczkolwiek nie decyduje się na zakończenie postępowania.
Niezbyt satysfakcjonującą sesję obserwowano w Londynie. Na czele indeksu FTSE 100 (0,0 proc.) stanęła Antofagasta, która z 2,8 proc. zwyżką skutecznie odcięła się od wzrostów Standard Chartered (2,0 proc.) czy Glencore (1,4 proc.). Gwiazdą drugiej strony zestawienia został Whitbread (-4,8 proc.) przebijający się przez średnią z ostatnich 200 sesji. Dość nisko znalazło się również WPP (-3,1 proc.) za sprawą wyraźnej wyprzedaży akcji pod koniec sesji.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.