Data dodania: 2017-09-07 (20:09)
W trakcie czwartkowych notowań inwestorzy z pewnością nie narzekali na brak zmienności na rynku walutowym, który finalnie stał się zakładnikiem słów Mario Draghiego. Tym razem przekaz prezesa ECB pozostał relatywnie gołębi, aczkolwiek nie na tyle, aby przyczynić się do osłabienia euro.
Na doniesienia dotyczące przyszłości europejskiego luzowania należy poczekać do październikowego posiedzenia, w trakcie którego nastąpi publikacja przyszłej strategii.
Koniec sesji stoi pod znakiem pozostawania przez amerykańską walutę w defensywie. Na przestrzeni dnia rentowność dziesięcioletnich obligacji zdołała powrócić w okolice poziomu 2,06 proc., wymazując tym samym ruch po wczorajszych doniesieniach o porozumieniu w sprawie limitu zadłużenia. Na szczycie walut G10 znajduje się dolar kanadyjski (0,7 proc.), któremu po piętach depcze euro (0,7 proc.). Na koniec dnia EUR/USD balansuje przy poziomie 1,2000 oczekując na obecność dodatkowego sygnału popytowego. Najmniej spektakularny ruch dotyczy funta szterlinga, którego 0,2 proc. umocnienie wypycha GBP/USD do poziomu 1,3070.
W gronie walut Emerging Markets wyższość dolara uznał jedynie południowoafrykański rand (-0,5 proc.) znajdujący się pod presją doniesień z banku centralnego. Na czele zestawienia pojawił się węgierski forint, którego 0,9 proc. aprecjacja stała pod znakiem zapytania po wypowiedzi jednego z członków MNB w sprawie zmian poziomów stopy BUBOR. W przypadku złotego (0,5 proc.) należy mówić o nieco skromniejszym ruchu. Na koniec dnia EUR/PLN znajduje się przy 4,2550, USD/PLN przy 3,5470, GBP/PLN przy 4,6370, a CHF/PLN wraca do poziomu 3,7240.
Przed czwartkową decyzją ECB w sprawie parametrów polityki pieniężnej uwagę próbowały zwrócić dane dotyczące niemieckiej produkcji przemysłowej, które znalazły się pod presją środowego rozczarowania nowymi zamówieniami za lipiec (-0,7 proc. m/m, konsensus: 0,2 proc.). Tym razem należy mówić o podtrzymaniu passy. Wolumen produkcji utrzymał się na czerwcowych poziomach (0,0 proc. m/m, konsensus: 0,5 proc.), niwecząc tym samym szansę na wyraźne odbicie po 1,1 proc. spadku. W trakcie dzisiejszej sesji nastąpiła również publikacja rachunków narodowych dla strefy euro za II kwartał. Potwierdzeniu uległo uprzednio podane kwartalne tempo wzrostu na poziomie 0,6 proc. przy jednoczesnym podniesieniu rocznej dynamiki do poziomu 2,3 proc. (poprzednio: 2,2 proc.).
W drugiej części dnia uwagę zwróciły dane dotyczące złożonych wniosków o zasiłek o bezrobotnych, które z tygodnia na tydzień odnotowały najsilniejszy skok od pięciu lat. Powyższa tendencja nie powinna być traktowana jako wysoce zaskakująca, bowiem powyższy ruch należy utożsamiać ze spustoszeniem spowodowanym przez huragan Harvey. W tym samym czasie nastąpiła publikacja finalnych szacunków jednostkowego kosztu pracy, który w II kwartale odnotował zannualizowany skok na poziomie zaledwie 0,2 proc. skok wobec uprzednio podanych 0,6 proc.
Prawdziwe przetasowanie sentymentu na rynku ropy naftowej zapewniły wartości podane przez amerykański Departament Energii, który wskazał na wzrost zapasów surowca na poziomie 4,6 mln baryłek. Rynek był przygotowany na publikację niezbyt optymistycznego raportu, bowiem wczorajszy raport API sygnalizował wzrost rezerw o 2,8 mln baryłek. Niemniej jednak baryłka West Texas Intermediate (0,1 proc.) odnotowała ruch w stronę wyższych poziomów, co utożsamia się z dość pokaźnym wzrostem spadku zapasów benzyny (-3,2 mln baryłek). Na koniec dnia ropa WTI ponownie próbuje przebić poziom 49,20 USD.
Na europejskich parkietach optymistycznymi nastrojami nie popisała się giełda przy Książęcej, gdzie WIG 20 (-0,8 proc.) osunął się poniżej okrągłego poziomu 2 500 pkt. Do wzrostów najsilniej zachęcały walory Jastrzębskiej Spółki Węglowej (1,9 proc.), za którymi uplasował się Tauron (1,6 proc.) planujący utrzymanie tegorocznego zysku EBITDA na poziomie z 2016 roku. W dolnej części stawki pojawiło się PGE (-3,0 proc.) czekające na niezbyt przychylny komentarz UOKiK w sprawie przejęcia EDF. Pokaźną przecenę giganta przebiło CCC (-5,8 proc.), które zdecydowało się na emisję 2 milionów nowych akcji zamiast zwiększenia udziału zadłużenia do kapitałów. CCC ustaliło cenę walorów na poziomie 265 PLN (obecnie: 272,25 PLN). Posunięcie obuwniczego potentata należy ocenić jako wysoce zaskakujące oraz stawiające pod znakiem wysokość wolnych przepływów pieniężnych w najbliższych kwartałach.
Zdecydowanie bardziej optymistyczne nastroje panowały we Frankfurcie, gdzie na czele indeksu DAX (0,7 proc.) uplasowało się RWE (3,8 proc.) planujące ponowny start rezerwowego bloku G elektrowni Gersteinwerk. Mniej pokaźną zwyżkę odnotował Adidas (2,2 proc.), który próbował okryć cieniem wymazywanie wczorajszej przeceny przez ThyssenKrupp (2,0 proc.). Na niemieckiej giełdzie najsilniej traciły spółki z sektora bankowego. Niechlubnemu rankingowi przewodził Commerzbank z ruchem w stronę południa na poziomie 1,6 proc.
Nieco słabszą skalę wzrostów odnotował londyński FTSE 100 (0,6 proc.). Na czele komponentów znalazły się walory Micro Focus (5,1 proc.) drożejące za sprawą ponadprzeciętnie wysokiego wolumenu (trzykrotność średniej trzydziestodniowej). Silny ruch ku wyższym poziomom ma za sobą AstraZeneca (4,3 proc.), która poinformowała o planowanym wprowadzeniu leku Duakril w I półroczu 2018 roku. Z optymizmem inwestorzy przyjęli również zamiary Fresnillo (4,0 proc.), które zdecydowało się na przeznaczenie 155 mln USD na poczet rozbudowy meksykańskiej kopalni Saucito. Wśród spółek z sektora wydobywczego najsilniejszą przecenę ma za sobą BHP Billiton (-1,8 proc.), którego australijskie aktywa mogą znaleźć się w rękach EOG Resources. Silniejszą przecenę wśród wyspiarskich gigantów odnotowały jedynie walory Admiral Group (-2,0 proc.), co należy wiązać z odcięciem dywidendy przez spółkę.
W gronie surowców swoje pięć minut ponownie przeżywa sok pomarańczowy, którego listopadowe kontrakty drożeją 3,6 proc. Wśród metali prym wiedzie pallad (1,3 proc.), okrywający cieniem zwyżkę platyny (1,1 proc.), srebra (0,9 proc.) oraz złota (0,8 proc.). W przypadku dwóch ostatnich kruszców należy mówić o chwilowej stabilizacji notowań przy poziomach 18,04 USD oraz 1 345 USD. Tuż pod kreską znajduje się miedź, której 0,2 proc. przecenę przebija gaz ziemny (-0,4 proc.).
Koniec sesji stoi pod znakiem pozostawania przez amerykańską walutę w defensywie. Na przestrzeni dnia rentowność dziesięcioletnich obligacji zdołała powrócić w okolice poziomu 2,06 proc., wymazując tym samym ruch po wczorajszych doniesieniach o porozumieniu w sprawie limitu zadłużenia. Na szczycie walut G10 znajduje się dolar kanadyjski (0,7 proc.), któremu po piętach depcze euro (0,7 proc.). Na koniec dnia EUR/USD balansuje przy poziomie 1,2000 oczekując na obecność dodatkowego sygnału popytowego. Najmniej spektakularny ruch dotyczy funta szterlinga, którego 0,2 proc. umocnienie wypycha GBP/USD do poziomu 1,3070.
W gronie walut Emerging Markets wyższość dolara uznał jedynie południowoafrykański rand (-0,5 proc.) znajdujący się pod presją doniesień z banku centralnego. Na czele zestawienia pojawił się węgierski forint, którego 0,9 proc. aprecjacja stała pod znakiem zapytania po wypowiedzi jednego z członków MNB w sprawie zmian poziomów stopy BUBOR. W przypadku złotego (0,5 proc.) należy mówić o nieco skromniejszym ruchu. Na koniec dnia EUR/PLN znajduje się przy 4,2550, USD/PLN przy 3,5470, GBP/PLN przy 4,6370, a CHF/PLN wraca do poziomu 3,7240.
Przed czwartkową decyzją ECB w sprawie parametrów polityki pieniężnej uwagę próbowały zwrócić dane dotyczące niemieckiej produkcji przemysłowej, które znalazły się pod presją środowego rozczarowania nowymi zamówieniami za lipiec (-0,7 proc. m/m, konsensus: 0,2 proc.). Tym razem należy mówić o podtrzymaniu passy. Wolumen produkcji utrzymał się na czerwcowych poziomach (0,0 proc. m/m, konsensus: 0,5 proc.), niwecząc tym samym szansę na wyraźne odbicie po 1,1 proc. spadku. W trakcie dzisiejszej sesji nastąpiła również publikacja rachunków narodowych dla strefy euro za II kwartał. Potwierdzeniu uległo uprzednio podane kwartalne tempo wzrostu na poziomie 0,6 proc. przy jednoczesnym podniesieniu rocznej dynamiki do poziomu 2,3 proc. (poprzednio: 2,2 proc.).
W drugiej części dnia uwagę zwróciły dane dotyczące złożonych wniosków o zasiłek o bezrobotnych, które z tygodnia na tydzień odnotowały najsilniejszy skok od pięciu lat. Powyższa tendencja nie powinna być traktowana jako wysoce zaskakująca, bowiem powyższy ruch należy utożsamiać ze spustoszeniem spowodowanym przez huragan Harvey. W tym samym czasie nastąpiła publikacja finalnych szacunków jednostkowego kosztu pracy, który w II kwartale odnotował zannualizowany skok na poziomie zaledwie 0,2 proc. skok wobec uprzednio podanych 0,6 proc.
Prawdziwe przetasowanie sentymentu na rynku ropy naftowej zapewniły wartości podane przez amerykański Departament Energii, który wskazał na wzrost zapasów surowca na poziomie 4,6 mln baryłek. Rynek był przygotowany na publikację niezbyt optymistycznego raportu, bowiem wczorajszy raport API sygnalizował wzrost rezerw o 2,8 mln baryłek. Niemniej jednak baryłka West Texas Intermediate (0,1 proc.) odnotowała ruch w stronę wyższych poziomów, co utożsamia się z dość pokaźnym wzrostem spadku zapasów benzyny (-3,2 mln baryłek). Na koniec dnia ropa WTI ponownie próbuje przebić poziom 49,20 USD.
Na europejskich parkietach optymistycznymi nastrojami nie popisała się giełda przy Książęcej, gdzie WIG 20 (-0,8 proc.) osunął się poniżej okrągłego poziomu 2 500 pkt. Do wzrostów najsilniej zachęcały walory Jastrzębskiej Spółki Węglowej (1,9 proc.), za którymi uplasował się Tauron (1,6 proc.) planujący utrzymanie tegorocznego zysku EBITDA na poziomie z 2016 roku. W dolnej części stawki pojawiło się PGE (-3,0 proc.) czekające na niezbyt przychylny komentarz UOKiK w sprawie przejęcia EDF. Pokaźną przecenę giganta przebiło CCC (-5,8 proc.), które zdecydowało się na emisję 2 milionów nowych akcji zamiast zwiększenia udziału zadłużenia do kapitałów. CCC ustaliło cenę walorów na poziomie 265 PLN (obecnie: 272,25 PLN). Posunięcie obuwniczego potentata należy ocenić jako wysoce zaskakujące oraz stawiające pod znakiem wysokość wolnych przepływów pieniężnych w najbliższych kwartałach.
Zdecydowanie bardziej optymistyczne nastroje panowały we Frankfurcie, gdzie na czele indeksu DAX (0,7 proc.) uplasowało się RWE (3,8 proc.) planujące ponowny start rezerwowego bloku G elektrowni Gersteinwerk. Mniej pokaźną zwyżkę odnotował Adidas (2,2 proc.), który próbował okryć cieniem wymazywanie wczorajszej przeceny przez ThyssenKrupp (2,0 proc.). Na niemieckiej giełdzie najsilniej traciły spółki z sektora bankowego. Niechlubnemu rankingowi przewodził Commerzbank z ruchem w stronę południa na poziomie 1,6 proc.
Nieco słabszą skalę wzrostów odnotował londyński FTSE 100 (0,6 proc.). Na czele komponentów znalazły się walory Micro Focus (5,1 proc.) drożejące za sprawą ponadprzeciętnie wysokiego wolumenu (trzykrotność średniej trzydziestodniowej). Silny ruch ku wyższym poziomom ma za sobą AstraZeneca (4,3 proc.), która poinformowała o planowanym wprowadzeniu leku Duakril w I półroczu 2018 roku. Z optymizmem inwestorzy przyjęli również zamiary Fresnillo (4,0 proc.), które zdecydowało się na przeznaczenie 155 mln USD na poczet rozbudowy meksykańskiej kopalni Saucito. Wśród spółek z sektora wydobywczego najsilniejszą przecenę ma za sobą BHP Billiton (-1,8 proc.), którego australijskie aktywa mogą znaleźć się w rękach EOG Resources. Silniejszą przecenę wśród wyspiarskich gigantów odnotowały jedynie walory Admiral Group (-2,0 proc.), co należy wiązać z odcięciem dywidendy przez spółkę.
W gronie surowców swoje pięć minut ponownie przeżywa sok pomarańczowy, którego listopadowe kontrakty drożeją 3,6 proc. Wśród metali prym wiedzie pallad (1,3 proc.), okrywający cieniem zwyżkę platyny (1,1 proc.), srebra (0,9 proc.) oraz złota (0,8 proc.). W przypadku dwóch ostatnich kruszców należy mówić o chwilowej stabilizacji notowań przy poziomach 18,04 USD oraz 1 345 USD. Tuż pod kreską znajduje się miedź, której 0,2 proc. przecenę przebija gaz ziemny (-0,4 proc.).
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.