
Data dodania: 2017-08-17 (11:24)
Wartość euro, jena, dolarów kanadyjskiego i australijskiego, franka szwajcarskiego oraz walut skandynawskich względem dolara jest niemal dokładnie na pułapie z końca lipca. Eurodolar plasuje się do tego idealnie w połowie przedziału wahań 1,1680 – 1,1840. Sierpniowe niezdecydowanie to nie tylko typowy letni marazm – podsycają je również sprzeczne sygnały.
Inflacja z USA nie dała przesłanek by rynek definitywnie przestał zakładać wzrosty USD/JPY i wyprzedaż obligacji USA. Silne odbicie sprzedaży detalicznej było pozytywnym impulsem i znakiem, że gospodarka w III (zazwyczaj zdecydowanie lepszy niż początek roku) kwartał wchodzi z dużym impetem. Wczorajszy protokół z lipcowego posiedzenia FOMC przypomniał, że wielu decydentów obawia się, że inflacja szybko nie zacznie przyspieszać. Rynek jest pewny, że redukcja bilansu rozpocznie się w październiku, ale proces ten realny wpływ na rynki będzie mieć dopiero w 2018 roku. W tej chwili ważniejsze dla dolara są losy grudniowej podwyżki. Jest ona zdyskontowana w 40 proc. Dodatkowo źródła agencji Reuters donoszą, że oczekiwania, że Mario Draghi w Jackson Hole ogłosi ważną zmianę w polityce monetarnej są całkowicie bezpodstawne. Taka kombinacja nie sprzyja wyklarowaniu się jednoznacznych tendencji. W najbliższych kilkudziesięciu godzinach nie możemy liczyć na silne impulsy, które mogłyby przełożyć się na zmianę nastawienia inwestorów. W rezultacie należy spodziewać się utrzymania status quo, z lekkim wskazaniem na dolara, któremu sprzyja techniczny obraz notowań, także – a może przede wszystkim - na rynku stopy procentowej. Dodatkowo warto odnotować odbicie wskaźników mierzących poziom zaskoczenia danymi makro i sezonową siłę gospodarki.
Sprzeczności i niezdecydowanie nie są domeną jedynie dolara. Dla przykładu: AUD jest wsparty dobrym raportem z rynku pracy i hossą na rynku metali przemysłowych, ale entuzjazm chłodzi ostatni gołębi zwrot w komunikacji ze strony RBA. Sentyment względem ryzykownych walut wspiera też oczywiście zejście na dalszy plan starć słownych na linii USA – Korea Północna. Wygaśnięcie obaw o sytuację geopolityczną oddaje dobrze wymazanie zwyżki opcyjnego indeksu strachu VIX i identyczny przebieg notowań analogicznego wskaźnika obliczanego nie dla S&P500, ale dla parkietu w Seulu.
Jedyne dwie waluty, które w sierpniu wyraźnie straciły do dolara to GBP i NZD. W pierwszym przypadku ścierają się ze sobą słabsza inflacja i rekordowo silny rynek pracy. W drugim: gołębi bank centralny straszący interwencjami w celu osłabienia waluty i globalna poprawa nastrojów inwestycyjnych. W szerszym horyzoncie obie waluty powinny kontynuować rozpoczętą deprecjację. Sceptycznie podchodzimy też do możliwości utrzymania się AUD/USD na tak wysokich pułapach jak 0,7960 notowane obecnie, ale spadki może wywołać dopiero kres hossy w notowaniach rudy żelaza czy miedzi. USD/JPY będzie naszym zdaniem kontynuować zwyżkę w ramach bardzo szerokiego przedziału wahań 108,70 – 114,30. Znaczny potencjał do aprecjacji względem euro widzimy w walutach skandynawskich, których banki centralne dopiero zaostrzą retorykę i obiorą jednoznaczny kurs na normalizację polityki.
Złoty po osłabieniu przy niskiej płynności z pierwszej części tygodnia, wczoraj niwelował straty. Pozostajemy jednak negatywnie nastawieni do perspektyw rodzimej waluty. EUR/PLN buduje wiarygodną strukturę coraz wyższych szczytów i dołków. Warto jednak zauważyć, że złoty również znajduje się w punkcie z końca sierpnia i mniej więcej w połowie przedziału wahań z ostatnich kilkunastu dni. Sierpniowy handel raczej nie będzie sprzyjał przełamaniu takiego stanu rzeczy. Tym bardziej, że na rynkach bazowych nie zostaną opublikowane pierwszorzędne dane. Informacje z krajowej gospodarki będą neutralne dla złotego, ale w szerszym horyzoncie warto obserwować rynek pracy (zwłaszcza wynagrodzenia) w kontekście perspektyw inflacji bazowej. Nasza prognoza 4,3 proc. rok do roku w przypadku zatrudnienia idealnie trafia w konsensusu rynkowych oczekiwań. Nieco poniżej ich mediany, ale na wciąż bardzo wysokim pułapie widzimy dynamikę wynagrodzeń (5,1 proc. r/r vs. 5,4 proc. rynek).
Sprzeczności i niezdecydowanie nie są domeną jedynie dolara. Dla przykładu: AUD jest wsparty dobrym raportem z rynku pracy i hossą na rynku metali przemysłowych, ale entuzjazm chłodzi ostatni gołębi zwrot w komunikacji ze strony RBA. Sentyment względem ryzykownych walut wspiera też oczywiście zejście na dalszy plan starć słownych na linii USA – Korea Północna. Wygaśnięcie obaw o sytuację geopolityczną oddaje dobrze wymazanie zwyżki opcyjnego indeksu strachu VIX i identyczny przebieg notowań analogicznego wskaźnika obliczanego nie dla S&P500, ale dla parkietu w Seulu.
Jedyne dwie waluty, które w sierpniu wyraźnie straciły do dolara to GBP i NZD. W pierwszym przypadku ścierają się ze sobą słabsza inflacja i rekordowo silny rynek pracy. W drugim: gołębi bank centralny straszący interwencjami w celu osłabienia waluty i globalna poprawa nastrojów inwestycyjnych. W szerszym horyzoncie obie waluty powinny kontynuować rozpoczętą deprecjację. Sceptycznie podchodzimy też do możliwości utrzymania się AUD/USD na tak wysokich pułapach jak 0,7960 notowane obecnie, ale spadki może wywołać dopiero kres hossy w notowaniach rudy żelaza czy miedzi. USD/JPY będzie naszym zdaniem kontynuować zwyżkę w ramach bardzo szerokiego przedziału wahań 108,70 – 114,30. Znaczny potencjał do aprecjacji względem euro widzimy w walutach skandynawskich, których banki centralne dopiero zaostrzą retorykę i obiorą jednoznaczny kurs na normalizację polityki.
Złoty po osłabieniu przy niskiej płynności z pierwszej części tygodnia, wczoraj niwelował straty. Pozostajemy jednak negatywnie nastawieni do perspektyw rodzimej waluty. EUR/PLN buduje wiarygodną strukturę coraz wyższych szczytów i dołków. Warto jednak zauważyć, że złoty również znajduje się w punkcie z końca sierpnia i mniej więcej w połowie przedziału wahań z ostatnich kilkunastu dni. Sierpniowy handel raczej nie będzie sprzyjał przełamaniu takiego stanu rzeczy. Tym bardziej, że na rynkach bazowych nie zostaną opublikowane pierwszorzędne dane. Informacje z krajowej gospodarki będą neutralne dla złotego, ale w szerszym horyzoncie warto obserwować rynek pracy (zwłaszcza wynagrodzenia) w kontekście perspektyw inflacji bazowej. Nasza prognoza 4,3 proc. rok do roku w przypadku zatrudnienia idealnie trafia w konsensusu rynkowych oczekiwań. Nieco poniżej ich mediany, ale na wciąż bardzo wysokim pułapie widzimy dynamikę wynagrodzeń (5,1 proc. r/r vs. 5,4 proc. rynek).
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.