
Data dodania: 2017-04-26 (09:57)
Pozytywny sentyment przewija się przez globalne rynki, przynosząc nowe rekordy indeksów giełdowych, ale szkodząc jenowi. Euro jest mocne na plotkach Reutersa, a waluty surowcowe czują presję ze strony ożywienia protekcjonizmu USA. Dziś prezydent Trump ma przedstawić ramy reformy podatkowej i im więcej szczegółów, tym lepiej dla USD.
Na krajowym podwórku EUR/PLN uklepuje kwietniowe dołki.
EUR/USD zawitał pod 1,0950 po doniesieniach agencji Reuters, której trzy źródła w ECB powiedziały, że w banku panuje ulga po przejściu Emmanuela Macrona do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji i uniknięcie scenariusza awansu dwóch eurosceptycznych kandydatów może przynieś zmianę retoryki ECB na posiedzeniu w czerwcu w kierunku ograniczenia ekspansji monetarnej. Jednak co do jutrzejszej decyzji nie należy spodziewać się zmian. Na ile nadzieje na zmiany w czerwcu są w stanie zagłuszyć efekt jutrzejsze pasywności ECB i w konsekwencji ograniczą skalę rozczarowania EUR? To okaże się jutro. Na razie EUR/USD cofa się spod oporu i póki nie mamy wybicia, ostrożnie podchodzę do perspektyw dalszej aprecjacji EUR.
Ciągnąc temat EUR/USD, uważam, że teraz piłeczka jest po stronie dolara i impuls z USA będzie miał silniejsze przełożenie na potencjalne zawracanie kursu walutowego. Dziś prezydent USA Trump ma ogłosić ramy reformy systemu podatkowego (konkretna godzina nie jest znana). W ostatnich dniach pojawiło się kilka doniesień, m.in. o obniżce podatku od przedsiębiorstw z 35 proc. do 15 proc., choć szanse na to, abyśmy otrzymali sporo konkretów, są raczej małe. Trzeba jednak pamiętać, że rynek wyzerował całe nadzieje w stosunku do polityki Trumpa i teraz każde pozytywne zaskoczenie odbije się na dolarze. Same ogólniki nie przekonają inwestorów, ale wzmianki na temat podatku transgranicznego (tzw. BAT) byłyby ważnym czynnikiem na korzyść USD, szczególnie wobec walut ryzykownych.
O tym, na ile administracja Trumpa ożywia temat protekcjonizmu, przekonuje się już CAD. W ciągu ostatniej doby sekretarz skarbu USA Wilbur Ross zdążył zapowiedzieć 20 proc. cło importowe na drewno iglaste z Kanady, a prezydent Trump zatweetował, że podobna ograniczenia mogą czekać import nabiału. USD/CAD atakuje 1,36, a fala wtórna obaw o protekcjonizm uderza też w NZD i AUD. Szczególnie rynek panicznie ucieka z długich pozycji w NZD, gdyż nabiał jest główną siłą eksportu Nowej Zelandii. Wracając do CAD, dziś po południu otrzymamy dane o marcowej sprzedaży detalicznej z Kanady i ryzyka przeważają po stronie rozczarowującego odczytu, co tylko doleje oliwy do ognia.
Reszta kalendarza nie jest powalająca. W nocy CPI z Australii nie spełnił wygórowanych oczekiwań rynku, a niskie odczyty inflacji bazowej sugerują, że RBA jeszcze długo nie ruszy stóp procentowych. AUD/USD łamie dziś rano testuje ważny poziom 0,7490, co może początkiem silniejszego ruchu. Stopa bezrobocia z Polski nie jest odczytem, który może wpłynąć na rynek złotego, a ten radzi sobie bardzo dobrze w klimacie wzrostu apetytu na ryzyko. EUR/PLN na 4,22 ociera się o kwietniowe minima i choć fundamentalnie nie widzę podstaw, by 4,20 było zagrożone, to przy obecnie panującym sentymencie nie wykluczam kolejnego dnia siły złotego. Po południu raport DoE stanowi zagrożenie dla cen ropy naftowej. Wczoraj raport API wskazał, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 0,9 mln baryłek przy prognozie dla dzisiejszego odczytu DoE na -1,6 mln baryłek. Silnie wzrosły też zapasy benzyny (o 4,5 mln baryłek, prog. DoE: 0,1 mln). W nocy mamy też decyzję Banku Japonii, ale nie oczekujemy zmian polityki z minimalnym odzewem USD/JPY.
EUR/USD zawitał pod 1,0950 po doniesieniach agencji Reuters, której trzy źródła w ECB powiedziały, że w banku panuje ulga po przejściu Emmanuela Macrona do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji i uniknięcie scenariusza awansu dwóch eurosceptycznych kandydatów może przynieś zmianę retoryki ECB na posiedzeniu w czerwcu w kierunku ograniczenia ekspansji monetarnej. Jednak co do jutrzejszej decyzji nie należy spodziewać się zmian. Na ile nadzieje na zmiany w czerwcu są w stanie zagłuszyć efekt jutrzejsze pasywności ECB i w konsekwencji ograniczą skalę rozczarowania EUR? To okaże się jutro. Na razie EUR/USD cofa się spod oporu i póki nie mamy wybicia, ostrożnie podchodzę do perspektyw dalszej aprecjacji EUR.
Ciągnąc temat EUR/USD, uważam, że teraz piłeczka jest po stronie dolara i impuls z USA będzie miał silniejsze przełożenie na potencjalne zawracanie kursu walutowego. Dziś prezydent USA Trump ma ogłosić ramy reformy systemu podatkowego (konkretna godzina nie jest znana). W ostatnich dniach pojawiło się kilka doniesień, m.in. o obniżce podatku od przedsiębiorstw z 35 proc. do 15 proc., choć szanse na to, abyśmy otrzymali sporo konkretów, są raczej małe. Trzeba jednak pamiętać, że rynek wyzerował całe nadzieje w stosunku do polityki Trumpa i teraz każde pozytywne zaskoczenie odbije się na dolarze. Same ogólniki nie przekonają inwestorów, ale wzmianki na temat podatku transgranicznego (tzw. BAT) byłyby ważnym czynnikiem na korzyść USD, szczególnie wobec walut ryzykownych.
O tym, na ile administracja Trumpa ożywia temat protekcjonizmu, przekonuje się już CAD. W ciągu ostatniej doby sekretarz skarbu USA Wilbur Ross zdążył zapowiedzieć 20 proc. cło importowe na drewno iglaste z Kanady, a prezydent Trump zatweetował, że podobna ograniczenia mogą czekać import nabiału. USD/CAD atakuje 1,36, a fala wtórna obaw o protekcjonizm uderza też w NZD i AUD. Szczególnie rynek panicznie ucieka z długich pozycji w NZD, gdyż nabiał jest główną siłą eksportu Nowej Zelandii. Wracając do CAD, dziś po południu otrzymamy dane o marcowej sprzedaży detalicznej z Kanady i ryzyka przeważają po stronie rozczarowującego odczytu, co tylko doleje oliwy do ognia.
Reszta kalendarza nie jest powalająca. W nocy CPI z Australii nie spełnił wygórowanych oczekiwań rynku, a niskie odczyty inflacji bazowej sugerują, że RBA jeszcze długo nie ruszy stóp procentowych. AUD/USD łamie dziś rano testuje ważny poziom 0,7490, co może początkiem silniejszego ruchu. Stopa bezrobocia z Polski nie jest odczytem, który może wpłynąć na rynek złotego, a ten radzi sobie bardzo dobrze w klimacie wzrostu apetytu na ryzyko. EUR/PLN na 4,22 ociera się o kwietniowe minima i choć fundamentalnie nie widzę podstaw, by 4,20 było zagrożone, to przy obecnie panującym sentymencie nie wykluczam kolejnego dnia siły złotego. Po południu raport DoE stanowi zagrożenie dla cen ropy naftowej. Wczoraj raport API wskazał, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 0,9 mln baryłek przy prognozie dla dzisiejszego odczytu DoE na -1,6 mln baryłek. Silnie wzrosły też zapasy benzyny (o 4,5 mln baryłek, prog. DoE: 0,1 mln). W nocy mamy też decyzję Banku Japonii, ale nie oczekujemy zmian polityki z minimalnym odzewem USD/JPY.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.