Data dodania: 2017-04-20 (11:07)
Gospodarka w okresie od połowy lutego do końca marca rosła w tempie „skromnym do umiarkowanego”, a presja inflacyjna pozostawała ograniczona – takie zapisy pojawiły się w opublikowanym wczoraj wieczorem raporcie z dystryktów FED, nazywanym Beżową Księgą.
Jednocześnie zaznaczono, że firmy mają coraz większy problem z pozyskaniem nisko wykwalifikowanych pracowników, co prowadzi do wzrostu presji płacowej w poszczególnych sektorach.
Redukcję nadmiernego bilansu FED warto rozpocząć szybko, tak aby cały proces przebiegał w łagodny sposób i nie miał większego wpływu na ścieżkę podwyżek stóp procentowych – przyznał wczoraj wieczorem Eric Rosengren z oddziału FED w Bostonie (bez prawa głosu w FOMC w tym roku). Z kolei zdaniem Stanley’a Fischera (wiceprezesa FED) skala zewnętrznych zagrożeń dla amerykańskiej gospodarki jest mniejsza.
Opinia: Opublikowane wczoraj wieczorem zapisy z Beżowej Księgi FED mogą sugerować, że w najbliższych miesiącach problem rosnących płac może okazać się znaczącym czynnikiem w gospodarce, mimo, że teraz pozostaje niezauważalny. To jeden z ważnych argumentów za tym, że w II połowie roku FED może mieć bardziej zdecydowaną postawę w kwestii zacieśnienia polityki monetarnej, co tym samym może przekładać się na pozycję dolara. Niewątpliwie ważną kwestią będzie redukcja bilansu FED, która jeżeli się rozpocznie może zaznaczyć się na rynku długu (wzrost rentowności), niemniej pytanie na ile pośpiech i w zasadzie rozsądne podejście Rosegrena będą podzielać inni.
Na razie model CME FEDWatch daje 49 proc. szans na podwyżkę stóp w połowie czerwca. To niewiele, ale spadkowa tendencja została chyba już powstrzymana. To jednak za mało, aby dać mocne impulsy dla dolara. Wczorajszy powrót ponad poziom 83,50 pkt. na koszyku BOSSA USD nie okazał się trwały. Z drugiej strony zmienność w ostatnich dniach może sugerować, że impuls spadkowy rozpoczęty 10 kwietnia zaczyna gasnąć. Warto zwrócić uwagę na tygodniowy układ FUSD (US Dollar Index), gdzie znajdujemy się przy długoterminowej linii trendu.
Euro: Publikowane sondaże przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji w niedzielę 23.IV potwierdzają pozycję Emmanuela Macrona, jako lidera wyścigu. Niemniej jego różnica wobec Marine Le Pen pozostaje niewielka. O trzecie miejsce biją się Francois Fillon i Jean-Luc Melenchon.
O ile w krótkim terminie pojawiają się pewne sygnały ożywienia, o tyle w długim okresie ryzyka dla euro-gospodarki nadal pozostają znaczące – przyznał wczoraj po południu główny ekonomista ECB, Peter Praet. Z kolei już Benoit Coeure z ECB dał do zrozumienia, że nadzwyczajne działania podejmowane przez bank centralny, nie mogą stać się stałym elementem polityki monetarnej
Opinia: Sondaże przed pierwszą turą zdaja się faworyzować Emmanuela Macrona mimo, że wskazywane jako nie do końca wiarygodne ze względu na niewielkie różnice między kandydatami, a także fakt, że blisko 1/3 Francuzów może nie pójść na głosowanie, a 1/3 z tych, którzy się wybiorą, nadal nie wie kogo wybrać. Mimo, że tzw. „ale” jest sporo, to jednak rynkom aż tak to nie przeszkadza, co przekłada się na dalszą zwyżkę euro. Dobrze to widać na koszyku BOSSA EUR, który w tym tygodniu odbił się od wsparcia z grudnia ub.r. przy 109,42. To jednak stwarza ryzyko większego rozczarowania już w niedzielę wieczorem, jeżeli wyniki po I turze nie będą zgodne z „rynkowym” planem, który zakłada dość mocną pozycję Macrona i marginalizację poparcia dla Melenchona (4 pozycja). Jednocześnie centrysta Macron miałby z niemalże dwukrotną przewagą pokonać Marine Le Pen 7 maja. Powstaje jednak pytanie, czy nie okaże się, że pozycja Macrona wcale nie jest tak silna, jeżeli spróbujemy przeanalizować przepływy elektoratów tych, którzy przegrali I turę.
Na wykresie EUR/USD widać, że wyraźnie ciągniemy w stronę mocnego oporu przy 1,08. Jego złamanie może być bardzo trudne bez „szokująco pozytywnych” informacji z Francji, a taką mógłby być chyba tylko scenariusz w którym do II tury przechodzą Macron i… Fillon, co automatycznie eliminowałoby możliwość wyboru populisty.
Dolar nowozelandzki:
Ceny konsumenckie w I kwartale rosły o 1 proc. k/k i 2,2 proc. r/r – podał dzisiaj tamtejszy urząd statystyczny. To lepiej od oczekiwań, które zakładały zwyżkę o 0,8 proc. k/k i 2,0 proc. r/r po słabym IV kwartale (0,4 proc. k/k i 1,3 proc. r/r). Niemniej w dużej mierze jest to zasługa wzrostu cen paliw, oraz akcyzy na papierosy i tytoń – wskaźnik inflacji CPI po odrzuceniu tych zmiennych wskazał na wzrost o 1,5 proc. r/r
Opinia: Dane są zaskoczeniem dla rynku, co sprawiło, że NZD jest dzisiaj liderem w grupie G-10. Wydaje się jednak, że droga do zmiany nakreślonego przez RBNZ scenariusza, który raczej widziałby podwyżkę stóp procentowych dopiero w 2019 r., może być długa. Stąd, jak spojrzymy chociażby na dzienny układ wykresu NZD/USD to większych zmian nie ma. Próby złamania oporu przy 0,7050 są od kilku dni nieudane.
Redukcję nadmiernego bilansu FED warto rozpocząć szybko, tak aby cały proces przebiegał w łagodny sposób i nie miał większego wpływu na ścieżkę podwyżek stóp procentowych – przyznał wczoraj wieczorem Eric Rosengren z oddziału FED w Bostonie (bez prawa głosu w FOMC w tym roku). Z kolei zdaniem Stanley’a Fischera (wiceprezesa FED) skala zewnętrznych zagrożeń dla amerykańskiej gospodarki jest mniejsza.
Opinia: Opublikowane wczoraj wieczorem zapisy z Beżowej Księgi FED mogą sugerować, że w najbliższych miesiącach problem rosnących płac może okazać się znaczącym czynnikiem w gospodarce, mimo, że teraz pozostaje niezauważalny. To jeden z ważnych argumentów za tym, że w II połowie roku FED może mieć bardziej zdecydowaną postawę w kwestii zacieśnienia polityki monetarnej, co tym samym może przekładać się na pozycję dolara. Niewątpliwie ważną kwestią będzie redukcja bilansu FED, która jeżeli się rozpocznie może zaznaczyć się na rynku długu (wzrost rentowności), niemniej pytanie na ile pośpiech i w zasadzie rozsądne podejście Rosegrena będą podzielać inni.
Na razie model CME FEDWatch daje 49 proc. szans na podwyżkę stóp w połowie czerwca. To niewiele, ale spadkowa tendencja została chyba już powstrzymana. To jednak za mało, aby dać mocne impulsy dla dolara. Wczorajszy powrót ponad poziom 83,50 pkt. na koszyku BOSSA USD nie okazał się trwały. Z drugiej strony zmienność w ostatnich dniach może sugerować, że impuls spadkowy rozpoczęty 10 kwietnia zaczyna gasnąć. Warto zwrócić uwagę na tygodniowy układ FUSD (US Dollar Index), gdzie znajdujemy się przy długoterminowej linii trendu.
Euro: Publikowane sondaże przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji w niedzielę 23.IV potwierdzają pozycję Emmanuela Macrona, jako lidera wyścigu. Niemniej jego różnica wobec Marine Le Pen pozostaje niewielka. O trzecie miejsce biją się Francois Fillon i Jean-Luc Melenchon.
O ile w krótkim terminie pojawiają się pewne sygnały ożywienia, o tyle w długim okresie ryzyka dla euro-gospodarki nadal pozostają znaczące – przyznał wczoraj po południu główny ekonomista ECB, Peter Praet. Z kolei już Benoit Coeure z ECB dał do zrozumienia, że nadzwyczajne działania podejmowane przez bank centralny, nie mogą stać się stałym elementem polityki monetarnej
Opinia: Sondaże przed pierwszą turą zdaja się faworyzować Emmanuela Macrona mimo, że wskazywane jako nie do końca wiarygodne ze względu na niewielkie różnice między kandydatami, a także fakt, że blisko 1/3 Francuzów może nie pójść na głosowanie, a 1/3 z tych, którzy się wybiorą, nadal nie wie kogo wybrać. Mimo, że tzw. „ale” jest sporo, to jednak rynkom aż tak to nie przeszkadza, co przekłada się na dalszą zwyżkę euro. Dobrze to widać na koszyku BOSSA EUR, który w tym tygodniu odbił się od wsparcia z grudnia ub.r. przy 109,42. To jednak stwarza ryzyko większego rozczarowania już w niedzielę wieczorem, jeżeli wyniki po I turze nie będą zgodne z „rynkowym” planem, który zakłada dość mocną pozycję Macrona i marginalizację poparcia dla Melenchona (4 pozycja). Jednocześnie centrysta Macron miałby z niemalże dwukrotną przewagą pokonać Marine Le Pen 7 maja. Powstaje jednak pytanie, czy nie okaże się, że pozycja Macrona wcale nie jest tak silna, jeżeli spróbujemy przeanalizować przepływy elektoratów tych, którzy przegrali I turę.
Na wykresie EUR/USD widać, że wyraźnie ciągniemy w stronę mocnego oporu przy 1,08. Jego złamanie może być bardzo trudne bez „szokująco pozytywnych” informacji z Francji, a taką mógłby być chyba tylko scenariusz w którym do II tury przechodzą Macron i… Fillon, co automatycznie eliminowałoby możliwość wyboru populisty.
Dolar nowozelandzki:
Ceny konsumenckie w I kwartale rosły o 1 proc. k/k i 2,2 proc. r/r – podał dzisiaj tamtejszy urząd statystyczny. To lepiej od oczekiwań, które zakładały zwyżkę o 0,8 proc. k/k i 2,0 proc. r/r po słabym IV kwartale (0,4 proc. k/k i 1,3 proc. r/r). Niemniej w dużej mierze jest to zasługa wzrostu cen paliw, oraz akcyzy na papierosy i tytoń – wskaźnik inflacji CPI po odrzuceniu tych zmiennych wskazał na wzrost o 1,5 proc. r/r
Opinia: Dane są zaskoczeniem dla rynku, co sprawiło, że NZD jest dzisiaj liderem w grupie G-10. Wydaje się jednak, że droga do zmiany nakreślonego przez RBNZ scenariusza, który raczej widziałby podwyżkę stóp procentowych dopiero w 2019 r., może być długa. Stąd, jak spojrzymy chociażby na dzienny układ wykresu NZD/USD to większych zmian nie ma. Próby złamania oporu przy 0,7050 są od kilku dni nieudane.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.