Data dodania: 2017-04-18 (16:58)
Przykłady ostatnich wydarzeń powinny raczej sugerować, że kolejne polityczne wybory powinny być raczej bólem głowy dla rynków finansowych. Tymczasem po zapowiedzi premier May o tym, że w najbliższych dniach przedłoży Izbie Gmin ustawę o zwołaniu 8 czerwca przedterminowych wyborów parlamentarnych rynki funt mocno wystrzelił w górę. Dobrze pokazuje to poniższa grafika.
Wytłumaczeniem takiego zachowania rynku są sondaże. Według tego sporządzanego przez YouGov Partia Konserwatywna miałaby 44 proc. głosów, a Partia Pracy zaledwie 23 proc. Tym samym o ponad 8 p.p. zwiększyłaby swój stan posiadania względem wyniku z września 2015 r., który wtedy uznano za świetny dla Davida Camerona. Co ciekawe na czerwcowe wybory zgodzili się laburzyści, którzy raczej mogą jeszcze bardziej stracić na tym rozdaniu (23 proc. w sondaży YouGov). Na powrót z politycznego niebytu mogą mieć szanse dopiero w sytuacji, jeżeli Brexit okazałby się gospodarczo-polityczną porażką (wyraźny spadek poziomu życia obywateli, wzrost bezrobocia, wyjście Szkocji). Teraz, kiedy Brexit już się zaczął i w zasadzie nie ma już powrotu, większość obywateli będzie oczekiwać od polityków sprawnego działania w negocjacjach, po prostu tzw. mocnej ręki. Tym samym premier May sankcjonuje także samą siebie, jako silnego polityka - a nie tego, który przejął schedę po Cameronie, który pozwolił na Brexit. Kampania wyborcza przed 8 czerwca może być burzliwa, ale układ sił raczej się nie zmieni. Warto będzie obserwować pozycję Liberalnych Demokratów, dla których Brexit staje się polityczną szansą – mogą skupić głosy tych, którzy będą optować za jak najłagodniejszym rozwodem. W przyszłości to być może z nimi, a nie torysami od Corbyna, będzie musiała liczyć się premier May w swoich politycznych posunięciach. Opcja wyborów 8 czerwca ma też jeszcze jeden cel – osłabienie pozycji szkockiej premier Nicoli Sturgeon, która usilnie domaga się referendum ws. niepodległości na przełomie 2018/19. Jeżeli konserwatyści dostaną mocny mandat na poziomie ogólnonarodowym, to łatwiej będzie politycznie „spacyfikować” ten temat.
Mocny funt zawiera tym samym wyraźne oczekiwania rynku, co do wzmocnienia politycznej pozycji premier May przed kluczowymi negocjacjami dotyczącymi Brexitu z UE. Te jednak ostatecznie nastąpią, a do mocnej konfrontacji obu stron dojdzie już na jesieni po wyborach w Niemczech, a wcześniej we Francji – ich wyniki pokażą w którą stronę podąży UE.
Poniżej prezentuję ciekawy wykres tzw. koszyka walutowego funta sporządzanego przez Bank Anglii w ujęciu tygodniowym. Widać, że brytyjska waluta rosła w siłę już od połowy marca, kiedy to doszło do odbicia od linii trendu wzrostowego rysowanej od październikowego dołka. W średnioterminowej perspektywie kluczowe będzie teraz uporanie się z luką spadkową z czerwca ub.r. (80,4-81,8 pkt.).
Na wykresie GBP/USD widać ogromną świecę wzrostową, która doprowadziła do wybicia szczytu z 2 lutego b.r. przy 1,2704. Dość szybko zmierzamy w stronę kluczowych oporów, tj. 1,2773 (szczyt z grudnia ub.r.). i 1,2796 (dołek z lipca ub.r.). Mogą one skutecznie blokować dalszy ruch. Nie zapominajmy też o możliwości odbudowania pozycji przez amerykańskiego dolara w najbliższych tygodniach – czerwcowa podwyżka stóp przez FED może być nadal w grze mimo ostatnich słabszych danych o inflacji, a tematem na którym za chwilę skupią się rynki, mogą być podatkowe ustawy Trumpa, jakie trafią w najbliższych tygodniach do Kongresu.
Ciekawszą koncepcją dla funta może być teza zakładająca, że w obliczu niepewności związanej z wyborami prezydenckimi we Francji, GBP może w zestawieniu z EUR pełnić rolę „bezpiecznej przystani”. Wykres EUR/GBP w ujęciu tygodniowym był już przytaczany kilkanaście dni temu w momencie przełamywania na tej parze długoterminowej linii trendu wzrostowego. Teraz pozostaje już tylko wybicie dołka z grudnia ub.r. przy 0,8303, abyśmy rynek dostał większą przestrzeń do spadków.
Mocny funt zawiera tym samym wyraźne oczekiwania rynku, co do wzmocnienia politycznej pozycji premier May przed kluczowymi negocjacjami dotyczącymi Brexitu z UE. Te jednak ostatecznie nastąpią, a do mocnej konfrontacji obu stron dojdzie już na jesieni po wyborach w Niemczech, a wcześniej we Francji – ich wyniki pokażą w którą stronę podąży UE.
Poniżej prezentuję ciekawy wykres tzw. koszyka walutowego funta sporządzanego przez Bank Anglii w ujęciu tygodniowym. Widać, że brytyjska waluta rosła w siłę już od połowy marca, kiedy to doszło do odbicia od linii trendu wzrostowego rysowanej od październikowego dołka. W średnioterminowej perspektywie kluczowe będzie teraz uporanie się z luką spadkową z czerwca ub.r. (80,4-81,8 pkt.).
Na wykresie GBP/USD widać ogromną świecę wzrostową, która doprowadziła do wybicia szczytu z 2 lutego b.r. przy 1,2704. Dość szybko zmierzamy w stronę kluczowych oporów, tj. 1,2773 (szczyt z grudnia ub.r.). i 1,2796 (dołek z lipca ub.r.). Mogą one skutecznie blokować dalszy ruch. Nie zapominajmy też o możliwości odbudowania pozycji przez amerykańskiego dolara w najbliższych tygodniach – czerwcowa podwyżka stóp przez FED może być nadal w grze mimo ostatnich słabszych danych o inflacji, a tematem na którym za chwilę skupią się rynki, mogą być podatkowe ustawy Trumpa, jakie trafią w najbliższych tygodniach do Kongresu.
Ciekawszą koncepcją dla funta może być teza zakładająca, że w obliczu niepewności związanej z wyborami prezydenckimi we Francji, GBP może w zestawieniu z EUR pełnić rolę „bezpiecznej przystani”. Wykres EUR/GBP w ujęciu tygodniowym był już przytaczany kilkanaście dni temu w momencie przełamywania na tej parze długoterminowej linii trendu wzrostowego. Teraz pozostaje już tylko wybicie dołka z grudnia ub.r. przy 0,8303, abyśmy rynek dostał większą przestrzeń do spadków.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).
Powell luzuje politykę monetarną mocniej ale swoją decyzją nie wprowadza paniki
2024-09-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed obniżył stopy procentowe mocniej ale jednocześnie nie wystraszył rynku obawami o recesję. Powell kilkukrotnie podkreślał siłę gospodarki USA, wskazywał na wciąż mocny rynek pracy, który sukcesywnie ulega schłodzeniu. Nie ogłoszono również zwycięstwa w walce z inflacją i jednocześnie zaznaczono, że ruch o 50 punktów bazowych w dół nie powinien być traktowany jako wyznacznik przyszłego tempa luzowania monetarnego. Amerykański bank centralny rozegrał wręcz wzorowo, ściął stopy mocniej jednocześnie nie wzbudzając w uczestnikach rynku poczucia niepewności.
Obniżka Fed wspiera PLN
2024-09-19 Komentarz do rynku złotego DM BOŚCzwartkowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie podwyższonej zmienności rynkowej po wczorajszym cięciu stóp przez Fed o 50pb. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2662 PLN za euro, 3,8364 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5189 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0673 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,306% w przypadku obligacji 10-letnich.
Najważniejszy dzień w roku
2024-09-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRynek z dnia na dzień jest coraz bardziej niepewny co do decyzji Fed-u. Ankieta Bloomberga przedstawia ruch o 25 punktów bazowych w dół. Wycena kontraktów Fed Funds Futures wskazuje, że implikowane prawdopodobieństwo cięcia na poziomie 50 pb wynosi blisko 70 proc. To mocne nastawienie rynkowe na agresywniejszy ruch, które dokonało się w ostatnich kilku dniach, nie wynikało ani z nowych publikacji makro ani z wypowiedzi przedstawicieli Fed (tu mamy okres blackout-u). To jedynie czyste spekulacje, które mogły po prostu „pójść” za daleko. Dziś wszystko zostanie zweryfikowane.
Fed obniży stopy. Pytanie o ile?
2024-09-18 Poranny komentarz walutowy XTBRezerwa Federalna dzisiaj o godzinie 20:00 czasu polskiego opublikuje swoją decyzję na temat wysokości stóp procentowych. Na 100% dzisiejsza decyzja przyniesie nam obniżkę stóp procentowych, ale wciąż pojawia się pytanie, czy będzie to standardowa obniżka o 25 punktów bazowych, czy mocniejsza obniżka o 50 punktów bazowych ze względu na dużą słabość rynku pracy. Okazuje się, że nie ważne jest tak bardzo to, jak duża będzie ta obniżka, a właśnie ocena tego, co dzieje się z gospodarką i jakie prognozy zaprezentuje Fed. Jednocześnie scenariuszem bazowym wydaje się obniżka o 25 i utrzymanie zdania o silnej amerykańskiej gospodarce. Czy Fed jednak nie spóźni się po raz kolejny?
Blisko 70 procent...
2024-09-17 Raport DM BOŚ z rynku walutNa tyle rynek szacuje prawdopodobieństwo mocniejszej obniżki stóp przez FED (o 50 punktów baz.) na kończącym się jutro dwudniowym posiedzeniu - są to wyliczenia LSEG na bazie kontraktów terminowych. Oczekiwania są duże, być może nie całkiem uzasadnione (zdecydowana większość ankietowanych przez Bloomberga ekonomistów widzi ruch o 25 punktów baz.). Te rozdźwięki powodują, że trudno będzie przewidzieć reakcję rynków po jutrzejszym posiedzeniu - zwłaszcza, że to nie tylko komunikat, ale i też projekcje makro i konferencja Jerome Powella.