
Data dodania: 2017-03-31 (09:19)
W marcu na emerging markets napłynęło najwięcej kapitału od 26 miesięcy, a złoty zaliczył najdłuższą falę umocnienia od 7 lat. Stabilny handel i brak poważniejszych zagrożeń sprzyjają inwestycjom opartym na różnicach w stopach (carry trades), co dodatkowo wspiera rodzimą walutę. Kwiecień nie będzie już pod tym względem tak atrakcyjny.
Oczekujemy znacznego pogorszenia nastrojów i silniejszej korekty na giełdach.
Kończący się miesiąc przyniósł wg Instytutu Finansów Międzynarodowych (Institute of International Finance, IIF) największy napływ kapitału na rynki wschodzące (EM) od ponad 2 lat. IFF szacuje go na 30 mld dol., po 17 mld dol., które napłynęły w lutym. Po raz pierwszy od 3 lat dodatnie saldo odnotowano w Chinach (stąd przejściowe zahamowanie deprecjacji juana). Większość pieniędzy, które zostały ulokowane w akcjach i obligacjach krajów wschodzących w marcu popłynęła po decyzji Fed o podwyżce stóp procentowych. W przeszłości w podobnych warunkach, z racji podwyższonych kosztów obsługi zadłużenia i aprecjacji dolara, aktywna EM były najczęściej wyprzedawane.
Tym razem stało się inaczej, a służy temu względny spokój, który zapanował na rynkach finansowych po zaskoczeniu związanym z wyborem D. Trumpa na stanowisko 50. prezydenta USA. Brak obecnie poważniejszych zagrożeń dla wzrostu gospodarczego i stabilnego handlu, przy obfitości kapitału dostarczanego przez duże banki centralne świata (EBC, BoJ, BoE), a jednocześnie wygórowanych wycenach na rynkach rozwiniętych, sprzyja poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu na mniej bezpiecznych segmentach.
W przypadku złotego ważną rolę odgrywają dodatkowo transakcje typu carry trades. Relatywnie wysokie stopy procentowe NBP, zmniejszone ryzyko polityczne oraz poprawa perspektyw gospodarczych powodują, że złoty jest jednym z głównych kierunków lokat carrry trades. Jednocześnie ujemnie oprocentowane euro jest podstawową walutą źródła kapitału (pożyczek). Taka sytuacja trwać będzie dopóty, dopóki nie pojawi się coś, co zakłóci spokój graczy. Naszym zdaniem na rynkach panuje zbyt duży błogostan, a wyceny akcji na giełdach w USA są bardzo wygórowane. Nie musi to oznaczać automatycznie korekty, ale potencjał wzrostów jest tam silnie ograniczony.
Kiedy wyczerpią się możliwości korzystnych lokat kapitału na EM do wzrostów dołączyć powinny towary. Kolejnym etapem jest już globalne załamanie. To na szczęście jednak najwcześniej perspektywa 2018 r., kiedy Fed solidnie zacieśni politykę pieniężną, co odczuwalnie wpłynie na możliwości obsługi zadłużenia inwestycji na granicy opłacalności.
Z bieżących informacji, inflacja w Niemczech spada równie gwałtownie jak na przełomie roku przyspieszyła. Wskaźnik CPI obniżył się w marcu, według wstępnych danych, do 1,6 proc. r/r z 2,2 proc. przy medianie prognoz na 1,8 proc. Dane zdają się potwierdzać krótkoterminowy charakter przyspieszenia oraz wpływ czynników jednorazowych wynikających z podrożenia surowców energetycznych i żywności. Zachowanie inflacji zmniejsza presję na Europejski Bank Centralny (EBC), by wycofywał się z ultra łagodnej polityki pieniężnej i szybko podnosił stopy procentowe. Rynek zmniejszył w ostatnich dniach prawdopodobieństwo podwyżki stóp przed końcem roku do 36 proc. z 50 proc.
Agencja ratingowa Standard&Poor’s spodziewa się, że EBC przesunie, znajdującą się obecnie na poziomie -0,4 proc., stopę depozytową bliżej 0 proc. pod koniec roku, ale wydłuży program QE poza 2017 r. w zmniejszonej formie 40 mld EUR miesięcznie z obecnych 60 mld. Takie rozwiązanie warto rozważyć, ponieważ pozwoliłoby ono sprowadzić stopę depozytową do „normalnych”, tj. dodatnich wartości, a jednocześnie zmniejszyć wynikającą z tego presję na wzrost rynkowych stóp procentowych i umocnienie euro, czego EBC chciałby za wszelką cenę uniknąć. W sytuacji wydłużenia programu QE i minimalnych podwyżek stóp procentowych średnioterminowe perspektywy dla wspólnej waluty prezentowałyby się niekorzystnie w porównaniu do dolara. Podtrzymanie wysokiej akomodacyjności polityki pieniężnej EBC w 2018 r. przy kontynuowaniu procesu monetarnego zacieśniania w USA sprowadzi kurs EUR/USD w okolice wartości parytetowej.
Kończący się miesiąc przyniósł wg Instytutu Finansów Międzynarodowych (Institute of International Finance, IIF) największy napływ kapitału na rynki wschodzące (EM) od ponad 2 lat. IFF szacuje go na 30 mld dol., po 17 mld dol., które napłynęły w lutym. Po raz pierwszy od 3 lat dodatnie saldo odnotowano w Chinach (stąd przejściowe zahamowanie deprecjacji juana). Większość pieniędzy, które zostały ulokowane w akcjach i obligacjach krajów wschodzących w marcu popłynęła po decyzji Fed o podwyżce stóp procentowych. W przeszłości w podobnych warunkach, z racji podwyższonych kosztów obsługi zadłużenia i aprecjacji dolara, aktywna EM były najczęściej wyprzedawane.
Tym razem stało się inaczej, a służy temu względny spokój, który zapanował na rynkach finansowych po zaskoczeniu związanym z wyborem D. Trumpa na stanowisko 50. prezydenta USA. Brak obecnie poważniejszych zagrożeń dla wzrostu gospodarczego i stabilnego handlu, przy obfitości kapitału dostarczanego przez duże banki centralne świata (EBC, BoJ, BoE), a jednocześnie wygórowanych wycenach na rynkach rozwiniętych, sprzyja poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu na mniej bezpiecznych segmentach.
W przypadku złotego ważną rolę odgrywają dodatkowo transakcje typu carry trades. Relatywnie wysokie stopy procentowe NBP, zmniejszone ryzyko polityczne oraz poprawa perspektyw gospodarczych powodują, że złoty jest jednym z głównych kierunków lokat carrry trades. Jednocześnie ujemnie oprocentowane euro jest podstawową walutą źródła kapitału (pożyczek). Taka sytuacja trwać będzie dopóty, dopóki nie pojawi się coś, co zakłóci spokój graczy. Naszym zdaniem na rynkach panuje zbyt duży błogostan, a wyceny akcji na giełdach w USA są bardzo wygórowane. Nie musi to oznaczać automatycznie korekty, ale potencjał wzrostów jest tam silnie ograniczony.
Kiedy wyczerpią się możliwości korzystnych lokat kapitału na EM do wzrostów dołączyć powinny towary. Kolejnym etapem jest już globalne załamanie. To na szczęście jednak najwcześniej perspektywa 2018 r., kiedy Fed solidnie zacieśni politykę pieniężną, co odczuwalnie wpłynie na możliwości obsługi zadłużenia inwestycji na granicy opłacalności.
Z bieżących informacji, inflacja w Niemczech spada równie gwałtownie jak na przełomie roku przyspieszyła. Wskaźnik CPI obniżył się w marcu, według wstępnych danych, do 1,6 proc. r/r z 2,2 proc. przy medianie prognoz na 1,8 proc. Dane zdają się potwierdzać krótkoterminowy charakter przyspieszenia oraz wpływ czynników jednorazowych wynikających z podrożenia surowców energetycznych i żywności. Zachowanie inflacji zmniejsza presję na Europejski Bank Centralny (EBC), by wycofywał się z ultra łagodnej polityki pieniężnej i szybko podnosił stopy procentowe. Rynek zmniejszył w ostatnich dniach prawdopodobieństwo podwyżki stóp przed końcem roku do 36 proc. z 50 proc.
Agencja ratingowa Standard&Poor’s spodziewa się, że EBC przesunie, znajdującą się obecnie na poziomie -0,4 proc., stopę depozytową bliżej 0 proc. pod koniec roku, ale wydłuży program QE poza 2017 r. w zmniejszonej formie 40 mld EUR miesięcznie z obecnych 60 mld. Takie rozwiązanie warto rozważyć, ponieważ pozwoliłoby ono sprowadzić stopę depozytową do „normalnych”, tj. dodatnich wartości, a jednocześnie zmniejszyć wynikającą z tego presję na wzrost rynkowych stóp procentowych i umocnienie euro, czego EBC chciałby za wszelką cenę uniknąć. W sytuacji wydłużenia programu QE i minimalnych podwyżek stóp procentowych średnioterminowe perspektywy dla wspólnej waluty prezentowałyby się niekorzystnie w porównaniu do dolara. Podtrzymanie wysokiej akomodacyjności polityki pieniężnej EBC w 2018 r. przy kontynuowaniu procesu monetarnego zacieśniania w USA sprowadzi kurs EUR/USD w okolice wartości parytetowej.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.