Holandia, Ameryka i starcie walut

Holandia, Ameryka i starcie walut
Raport poranny FMCM
Data dodania: 2017-03-15 (23:29)

Jaka sytuacja? Kwadrans przed 13:00 pisaliśmy krótki komentarz rynkowy na naszej witrynie – i zasugerowaliśmy tam, że niski eurodolar (a kwotowano wtedy ok. 1,0625) może przemienić się wieczorem w wysokiego (tj. w osłabienie dolara i umocnienie euro) – i to nawet jeśli przekaz Fed będzie jastrzębi.

Otóż Fed podniósł stopę funduszy federalnych zgodnie z prognozą, tj. do zakresu 0,75 – 1,00 proc. Średnio członkowie komitetu FOMC zakładają jeszcze dwie podwyżki w tym roku. Mamy zatem scenariusz trzech ruchów, ten sam, który był wcześniej. W tym momencie nie jest on już tak jastrzębi jak parę miesięcy temu, staje się wręcz pewnym standardem. 9 osób w FOMC zakłada, że w tym roku dojdziemy do 1,375 proc., cztery obstawiają 1,625 proc. (tzn. te wartości to środkowe punkty zakresów możliwych do osiągnięcia). Są też nieco dziwne głosy: 1 za opcją 2,125 proc., dwa za wersją 0,875 proc., czyli za... obniżką. Swoją drogą, jest to zawsze dość zabawne i ciekawe: czy przewidywanie czegoś przez członka FOMC oznacza, że jego zdaniem tak będzie, czy też, że powinno tak być? W końcu to nie to samo, niektórzy nie liczą przecież na to, że ich postulaty zostaną zrealizowane.

Ale zostawmy dywagacje na boku. Warto odnotować, że tak jak w roku ubiegłym z konsensusu wyłamywały się czasem ostre jastrzębie (George, Mester), tak tym razem pojawił się odrębny głos gołębi: Neel Kashkari uważa, że stopa nie powinna teraz rosnąć.

Wracając do kursów: zgodnie z tym naszym komentarzem z 12:45, wykres eurodolara poszedł w górę. Po pierwsze, rynek sprzedał fakty i uznał, że stało się to, co się stać miało, a przyszłość jest raczej do przewidzenia (ale to się może zmienić w kolejnych miesiącach, bo czemu nie). Po drugie, Partia Wolności nie wygrała holenderskich wyborów, tak więc euro-sceptycyzm nie zatriumfował. Będzie mieć owa partia 19 mandatów na 150, zaś Partia Ludowa aż 31. To znaczy, takie są wyniki z exit-polls. A poza tym tak czy inaczej to dla partii Wildersa o 4 mandaty więcej niż poprzednio, 5 lat temu, a dla Partii Wolności – o 10 mandatów mniej.

Ale mimo wszystko cauchemar tzw. rynków finansowych został na razie zażegnany i główna para podskoczyła do 1,0730-40 – tam jest, gdy piszemy te słowa. To mocny atak na opisywaną przez nas wiele razy linię spadkową (od końcówki września, przez początek listopada i następnie początek lutego 2017). Niewykluczone jednak, że linia ta jeszcze się obroni. Dla dolara szansą byłaby trochę paradoksalna sytuacja. To znaczy taka, w której najpierw, w terminie np. paru tygodni, pojawiłyby się złagodzone głosy z Fed, albo gdyby Trump rozczarował programem podatkowym, albo gdyby napłynęły jakieś słabsze dane z USA; ale gdyby jeszcze później, "w głębi roku", znów zadziałały czynniki pro-jastrzębie. Innymi słowy: chodzi o to, by trzy podwyżki na rok 2017 przestały na parę tygodni czy miesięcy być oczywistością, pozostając scenariuszem rozważanym. Bo oczywistości na forexie nie działają, są dyskontowane. To, co działa, to niepewność, to porusza graczy. Jeżeli wszystko będzie szło zbyt gładko, to dolar będzie mieć problemy z poważniejszym wzmocnieniem, nawet jeżeli Fed utrzyma swój kurs. Tym gorzej dla dolara, jeśli Draghi z EBC zacznie głosić co bardziej jastrzębie hasła.

Polski złoty

Wicepremier Morawiecki zapewnił na konferencji prasowej, że nie dostrzega obecnie znaczącego ryzyka zbyt wysokiej inflacji, a gdyby nawet taki scenariusz zaczął się realizować, to NBP i RPP podejmą odpowiednie działania.

Pod wpływem wieści z USA złoty ostro zarobił do dolara – schodząc do 4,0160. To znaczy, że pokonano konsolidację, która obejmowała obszar 4,05 – 4,10 i utrzymywała się od dość dawna. Zmiana jest znacząca, 'zero piątka' może teraz stać się oporem. Na euro-złotym mamy z kolei 4,31, czyli tu nie wydarzyło się nic szczególnego, choć generalnie złoty jest relatywnie mocny (jeśli wziąć pod uwagę, że u progu tygodnia odpływał do 4,35).

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.