
Data dodania: 2017-03-03 (16:19)
Raport z amerykańskiego rynku pracy może oznaczać być albo nie być dla marcowej podwyżki. Wycena rynkowa ruchu Fed za niecałe dwa tygodnie sięga niemal 90 proc., więc w przypadku rozczarowania danymi USD znajdzie się w opałach. Ponadto mamy decyzję banków centralnych z Australii, Polski i Eurolandu.
To nie jest jeszcze czas na ruch ze strony ECB, natomiast komentarz do decyzji i nowe prognozy mogą stanowić wartościową wskazówkę dla przyszłych decyzji.
Przyszły tydzień: NFP, ECB, RPP, RBA, rynek pracy Kanady
Raport z rynku pracy (pt) będzie głównym wydarzeniem dla USD, który może przesądzać o marcowej podwyżce stóp procentowych. Nie jest całkowicie do wykluczenia, że silnie rozczarowujący odczyt może odwlec Fed od decyzji, jednakże dotychczas dostępne sygnały z rynku pracy sugerują, że jest to mało realne – np. liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tym tygodniu była najniższa od 1973 r. Zatem już raport NFP zaskoczy negatywnie, będzie to wynikało z jednorazowych zdarzeń niż będzie stanowić zapowiedź zmiany trendu. Konsensus zakłada wzrost zatrudnienia NFP o 185 tys. (poprz. 227 tys.) przy spadku stopy bezrobocia o 0,1 pkt proc. do 4,7 proc. Większa uwaga będzie jednak dotyczyć dynamiki płac po słabym wyniku w styczniu (0,1 proc. m/m). Odbicie o 0,3 proc. powinno wystarczyć, by podtrzymać jastrzębie oczekiwania względem ścieżki polityki Fed. Z samego banku centralnego usłyszymy jedynie Kashkariego (pon), zanim decydenci wejdą w okres zamknięty przed posiedzeniem FOMC zaplanowanym na 14-15 marca. Inne dane (zamówienia przemysłowe, bilans handlowy) będą na drugim planie.
W Europie czwartkowa decyzja ECB jest głównym wydarzeniem. Nie oczekujemy zmian w nastawieniu, biorąc pod uwagę, że strategia skupu aktywów jest ustalona do końca roku. Ewentualne rozważania dotyczące procesu odchodzenia od QE nie pojawią się do czasu wyklarowania sytuacji po stronie ryzyk politycznych, na co teraz zdecydowanie za wcześnie. Uwaga skupi się na nowych prognozach makroekonomicznych, gdzie prawdopodobne są niewielkie korekty w górę dla inflacji i wzrostu. Wokół konferencji prezesa ECB Draghiego ryzyka przeważają po pozytywnej dla EUR stronie, jeśli podkreślony zostanie pozytywny rozwój sytuacji gospodarczej w Eurolandzie.
Z Wielkiej Brytanii produkcja przemysłowa i handel zagraniczny zostaną opublikowane w piątek. Produkcja przemysłowa i wytwórcza silnie zakończyły poprzedni rok wzrostem ponad 4 proc. r/r. Styczeń może przynieść odreagowanie, choć przeciw temu poglądowi przemawiają solidne odczyty indeksu PMI. Rozczarowanie będzie miało silniejszy wpływ na funta, biorąc pod uwagę mnożące się oznaki, że niepewność wokół Brexitu nie pozwoli na silniejsze przyspieszanie ożywienia gospodarczego.
Z mniejszych gospodarek europejskich, w Szwajcarii tygodniowy raport o depozytach na żądanie (pon) dostarczy informacji, jak aktywny musi być SNB w interweniowaniu na rynku franka. Od początku roku dyspozytywny urosły już o 20 mld CHF, z czego spora część jest związana z uchronieniem EUR/CHF przed zejściem pod 1,06. W Norwegii dane o produkcji przesyłowej (wt) i CPI (pt) będą ostatnią dawką informacji przed posiedzeniem Norges Banku w kolejnym tygodniu. NOK miał za sobą dobry początek roku, ale pogorszenie nastrojów rynkowych i spadki cen ropy będą skłaniać inwestorów do redukcji pozycji. W Szwecji kalendarz jest pusty. Ostrożnie podchodzimy do SEK, który może cierpieć na wzroście awersji do ryzyka w Europie.
W przyszłym tygodniu odbywa się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, gdzie najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie stopy referencyjnej na 1,5 proc. (decyzja w środę). Powinniśmy ponownie usłyszeć, że Rada nie widzi podstaw do zmiany neutralnego nastawienia w najbliższych miesiącach. Interesującym dodatkiem będzie prezentacja nowych prognoz makroekonomicznych i interesujące będzie, na ile seria lepszych danych z gospodarki przełożyła się na podwyższenie ścieżki inflacji i wzrostu PKB. Jeśli prognozy będą przemawiać za wzrostem oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w drugim półroczu, złoty może reagować pozytywnie, choć zagrożeniem następnych dni dla waluty jest zewnętrzny wzrost awersji do ryzyka. W tym ostatnim widzimy dominujący czynnik nadchodzących tygodni i podtrzymujemy oczekiwania wyższych poziomów EUR/PLN w marcu.
Z Japonii otrzymamy saldo rachunku bieżącego i rewizję PKB za IV kw. (śr). Po danych o PKB oczekuje się podniesienia szacunku do 1,6 proc. z 1 proc. (stopa zannualizowana) na bazie silniejszej postawy sektora przemysłowego zarówno w kwestii produkcji, jak i wydatków inwestycyjnych. Jednak dla JPY istotne będzie kształtowanie się nastrojów rynkowych i kierunek wybrany przez rentowności długu USA. Jeśli rynek długu będzie oporny w dyskontowaniu agresywniejszej polityki Fed, a rynek akcji na świecie przejdzie w korektę, USD/JPY utraci szanse na złamanie 115.
W Australii na pierwszym planie jest decyzja RBA (wt), względem której powszechnie oczekuje się utrzymania stopy kasowej na 1,5 proc. Większa uwaga będzie skupiona na komunikacie dotyczącym przyszłej ścieżki. Oznaki poprawy ożywienia w ujęciu globalnym i krajowym przemawiają za optymistycznym stanowiskiem umniejszającym szanse na powrót obniżek.
Jakkolwiek jeszcze za wcześnie, aby RBA sygnalizował podwyżki, komunikat może posłużyć do ponownego uwzględniania w wycenie rynkowych stóp procentowych szans na podwyżkę przed końcem roku. W ten sposób AUD może zachowywać się lepiej od innych walut w dobie szerokiej aprecjacji USD. Z innych wydarzeń, po styczniowej sprzedaży detalicznej (pon) oczekuje się wzrostu o 0,3 proc. m/m, który ma wymazać rozczarowanie grudniowym spadkiem (-0,1 proc.). Kalendarz z Nowej Zelandii oferuje drugorzędne publikacje z rynku mieszkaniowego i kiwi będzie podlegał pod kształtowanie się globalnego apetytu na ryzyko i sentymentu względem USD.
W Kanadzie na pierwszy plan wychodzi raport z rynku pracy za luty (pt). W ciągu ostatnich sześciu miesięcy za każdym razem zmiana zatrudnienia wypadała bardziej optymistycznie niż wskazywał konsensus, więc kolejny odczyt w tym tonie może być wspierający dla CAD. Z drugiej strony w mijającym tygodniu BoC zbagatelizował lepsze dane z gospodarki, pozostając skupionym na ryzykach zewnętrznych. W rezultacie rynek może mieć mniejszą chęć partycypować w umocnieniu CAD, gdyby dane ponownie zaskoczyły. Poza tym, we wtorek poznamy dane o handlu zagranicznym, gdzie w ostatnich dwóch miesiącach odnotowana została nadwyżka. Kolejny silny odczyt w styczniu może wskazywać na pozytywny wpływ popytu globalnego na sytuację Kanady – i może to uspokoiłoby BoC.
Przyszły tydzień: NFP, ECB, RPP, RBA, rynek pracy Kanady
Raport z rynku pracy (pt) będzie głównym wydarzeniem dla USD, który może przesądzać o marcowej podwyżce stóp procentowych. Nie jest całkowicie do wykluczenia, że silnie rozczarowujący odczyt może odwlec Fed od decyzji, jednakże dotychczas dostępne sygnały z rynku pracy sugerują, że jest to mało realne – np. liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tym tygodniu była najniższa od 1973 r. Zatem już raport NFP zaskoczy negatywnie, będzie to wynikało z jednorazowych zdarzeń niż będzie stanowić zapowiedź zmiany trendu. Konsensus zakłada wzrost zatrudnienia NFP o 185 tys. (poprz. 227 tys.) przy spadku stopy bezrobocia o 0,1 pkt proc. do 4,7 proc. Większa uwaga będzie jednak dotyczyć dynamiki płac po słabym wyniku w styczniu (0,1 proc. m/m). Odbicie o 0,3 proc. powinno wystarczyć, by podtrzymać jastrzębie oczekiwania względem ścieżki polityki Fed. Z samego banku centralnego usłyszymy jedynie Kashkariego (pon), zanim decydenci wejdą w okres zamknięty przed posiedzeniem FOMC zaplanowanym na 14-15 marca. Inne dane (zamówienia przemysłowe, bilans handlowy) będą na drugim planie.
W Europie czwartkowa decyzja ECB jest głównym wydarzeniem. Nie oczekujemy zmian w nastawieniu, biorąc pod uwagę, że strategia skupu aktywów jest ustalona do końca roku. Ewentualne rozważania dotyczące procesu odchodzenia od QE nie pojawią się do czasu wyklarowania sytuacji po stronie ryzyk politycznych, na co teraz zdecydowanie za wcześnie. Uwaga skupi się na nowych prognozach makroekonomicznych, gdzie prawdopodobne są niewielkie korekty w górę dla inflacji i wzrostu. Wokół konferencji prezesa ECB Draghiego ryzyka przeważają po pozytywnej dla EUR stronie, jeśli podkreślony zostanie pozytywny rozwój sytuacji gospodarczej w Eurolandzie.
Z Wielkiej Brytanii produkcja przemysłowa i handel zagraniczny zostaną opublikowane w piątek. Produkcja przemysłowa i wytwórcza silnie zakończyły poprzedni rok wzrostem ponad 4 proc. r/r. Styczeń może przynieść odreagowanie, choć przeciw temu poglądowi przemawiają solidne odczyty indeksu PMI. Rozczarowanie będzie miało silniejszy wpływ na funta, biorąc pod uwagę mnożące się oznaki, że niepewność wokół Brexitu nie pozwoli na silniejsze przyspieszanie ożywienia gospodarczego.
Z mniejszych gospodarek europejskich, w Szwajcarii tygodniowy raport o depozytach na żądanie (pon) dostarczy informacji, jak aktywny musi być SNB w interweniowaniu na rynku franka. Od początku roku dyspozytywny urosły już o 20 mld CHF, z czego spora część jest związana z uchronieniem EUR/CHF przed zejściem pod 1,06. W Norwegii dane o produkcji przesyłowej (wt) i CPI (pt) będą ostatnią dawką informacji przed posiedzeniem Norges Banku w kolejnym tygodniu. NOK miał za sobą dobry początek roku, ale pogorszenie nastrojów rynkowych i spadki cen ropy będą skłaniać inwestorów do redukcji pozycji. W Szwecji kalendarz jest pusty. Ostrożnie podchodzimy do SEK, który może cierpieć na wzroście awersji do ryzyka w Europie.
W przyszłym tygodniu odbywa się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, gdzie najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie stopy referencyjnej na 1,5 proc. (decyzja w środę). Powinniśmy ponownie usłyszeć, że Rada nie widzi podstaw do zmiany neutralnego nastawienia w najbliższych miesiącach. Interesującym dodatkiem będzie prezentacja nowych prognoz makroekonomicznych i interesujące będzie, na ile seria lepszych danych z gospodarki przełożyła się na podwyższenie ścieżki inflacji i wzrostu PKB. Jeśli prognozy będą przemawiać za wzrostem oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych w drugim półroczu, złoty może reagować pozytywnie, choć zagrożeniem następnych dni dla waluty jest zewnętrzny wzrost awersji do ryzyka. W tym ostatnim widzimy dominujący czynnik nadchodzących tygodni i podtrzymujemy oczekiwania wyższych poziomów EUR/PLN w marcu.
Z Japonii otrzymamy saldo rachunku bieżącego i rewizję PKB za IV kw. (śr). Po danych o PKB oczekuje się podniesienia szacunku do 1,6 proc. z 1 proc. (stopa zannualizowana) na bazie silniejszej postawy sektora przemysłowego zarówno w kwestii produkcji, jak i wydatków inwestycyjnych. Jednak dla JPY istotne będzie kształtowanie się nastrojów rynkowych i kierunek wybrany przez rentowności długu USA. Jeśli rynek długu będzie oporny w dyskontowaniu agresywniejszej polityki Fed, a rynek akcji na świecie przejdzie w korektę, USD/JPY utraci szanse na złamanie 115.
W Australii na pierwszym planie jest decyzja RBA (wt), względem której powszechnie oczekuje się utrzymania stopy kasowej na 1,5 proc. Większa uwaga będzie skupiona na komunikacie dotyczącym przyszłej ścieżki. Oznaki poprawy ożywienia w ujęciu globalnym i krajowym przemawiają za optymistycznym stanowiskiem umniejszającym szanse na powrót obniżek.
Jakkolwiek jeszcze za wcześnie, aby RBA sygnalizował podwyżki, komunikat może posłużyć do ponownego uwzględniania w wycenie rynkowych stóp procentowych szans na podwyżkę przed końcem roku. W ten sposób AUD może zachowywać się lepiej od innych walut w dobie szerokiej aprecjacji USD. Z innych wydarzeń, po styczniowej sprzedaży detalicznej (pon) oczekuje się wzrostu o 0,3 proc. m/m, który ma wymazać rozczarowanie grudniowym spadkiem (-0,1 proc.). Kalendarz z Nowej Zelandii oferuje drugorzędne publikacje z rynku mieszkaniowego i kiwi będzie podlegał pod kształtowanie się globalnego apetytu na ryzyko i sentymentu względem USD.
W Kanadzie na pierwszy plan wychodzi raport z rynku pracy za luty (pt). W ciągu ostatnich sześciu miesięcy za każdym razem zmiana zatrudnienia wypadała bardziej optymistycznie niż wskazywał konsensus, więc kolejny odczyt w tym tonie może być wspierający dla CAD. Z drugiej strony w mijającym tygodniu BoC zbagatelizował lepsze dane z gospodarki, pozostając skupionym na ryzykach zewnętrznych. W rezultacie rynek może mieć mniejszą chęć partycypować w umocnieniu CAD, gdyby dane ponownie zaskoczyły. Poza tym, we wtorek poznamy dane o handlu zagranicznym, gdzie w ostatnich dwóch miesiącach odnotowana została nadwyżka. Kolejny silny odczyt w styczniu może wskazywać na pozytywny wpływ popytu globalnego na sytuację Kanady – i może to uspokoiłoby BoC.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.