Data dodania: 2017-02-27 (09:35)
W związku ze zbliżającymi się wyborami w Holandii i Francji część graczy zabezpiecza się przed nawet najbardziej ekstremalnymi scenariuszami, łącznie z rozpadem strefy euro. Holendrzy idą do urn już 15 marca. Wcześniej, w tym tygodniu seria ważnych odczytów z gospodarek oraz, najbardziej oczekiwane, wystąpienie prezydenta D. Trumpa przed Kongresem.
Oczekujemy wzrostu zmienności rynków.
Zyskujące dynamicznie niemieckie obligacje (szczególnie z krótkiego końca krzywej) oraz głęboka dekonwergencja rynkowych stóp procentowych między największą gospodarką strefy euro, a jej pozostałymi członkami (spadek w RFN, wzrost na peryferiach) to forma zabezpieczenia przed potencjalnymi problemami, jakie mogą się pojawić wraz ze zwycięstwem w wyborach w Holandii i we Francji ugrupowań poddających w wątpliwość sens utrzymywania wspólnej waluty. W przypadku realizacji najczarniejszego scenariusza, tj. rozpadu strefy euro i powrotu do walut narodowych, praktycznie wszystkie z nich osłabiłyby się wobec niemieckiej marki. W takiej sytuacji posiadanie papierów emitowanych przez kraj o ugruntowanej renomie – i przy założeniu, że zobowiązania zaciągnięte w starej walucie będą honorowane po umocnionym kursie nowej – pozwala ograniczyć ryzyko strat powstałe przy tego typu ekstremalnym zdarzeniu rynkowym.
Wybory w Holandii już za nieco ponad 2 tygodnie (15 marca). 5 tygodni później pierwsza tura głosowania we Francji. Dobry wynik eurosceptycznej partii G. Wildersa w kraju tulipanów zwiększy szanse na elekcję M. LePen, co w pierwszej reakcji odebrane byłoby przez rynki jako nieuchronny rozpad Eurolandu. Póki co, choć w I turze wyborów kandydatka Frontu Narodowego zwycięża z oboma najpoważniejszymi rywalami (E. Macron, F. Fillon), w II z każdym z nich przegrywa stosunkiem głosów 2:3, czyli wyraźnie więcej, niż badania opinii dawały przewagi H. Clinton nad D. Trumpem czy zwolennikom pozostania Wielkiej Brytanii w Unii nad popierającymi Brexit. Mimo wszystko, sondaże sondażami, ale głosy oddawane są przy urnach, a nie podczas rozmów telefonicznych z ankieterem, dlatego ryzyko nieprzewidzianego wyniki pozostaje wysokie.
W związku ze zbliżającymi się wyborami w Holandii spodziewamy się wzrostu zmienności rynków finansowych, kontynuacji korekcyjnych spadków na giełdach (piątek był w naszej ocenie dopiero zaznaczeniem gotowości do głębszej przeceny akcji) oraz osłabienia walut gospodarek wschodzących (w tym złotego). Taka tendencja będzie się utrzymywać przez najbliższe 2-3 tygodnie.
Wydarzeniem tygodnia jest wtorkowe wystąpienie prezydenta D. Trumpa przed połączonymi izbami Kongresu (początek o 15.00 polskiego czasu). W dotychczasowej historii, w pierwszym roku urzędowania, prezydenci wykorzystywali tę okazję do przedstawienia ogólnej sytuacji gospodarczej kraju, pilnych ustaw, których oczekują na przyjęcie przez Kongres oraz najważniejszych elementów polityki zagranicznej. A wszystko to wplecione w zarys przyszłych działań własnej administracji w nadchodzących miesiącach. W przypadku Trumpa rynki oczekują w szczególności przybliżenia planów działań w sferze podatków, deregulacji oraz zapowiedzianego zwiększenia wydatków na infrastrukturę. Apetyty zostały silnie rozbudzone. Zachęceni dobrymi odczytami z gospodarek Stanów Zjednoczonych i Europy, inwestorzy spodziewają się przyspieszenia światowego PKB i wzrostu inflacji. Znalazło to wyraz w najlepszym w historii, powyborczym zachowaniu amerykańskich indeksów akcji. Obawiamy się, że skala narosłych oczekiwań jest zbyt duża w stosunku do możliwości działania nowego prezydenta, co przyniesie odreagowanie na rynkach.
Zyskujące dynamicznie niemieckie obligacje (szczególnie z krótkiego końca krzywej) oraz głęboka dekonwergencja rynkowych stóp procentowych między największą gospodarką strefy euro, a jej pozostałymi członkami (spadek w RFN, wzrost na peryferiach) to forma zabezpieczenia przed potencjalnymi problemami, jakie mogą się pojawić wraz ze zwycięstwem w wyborach w Holandii i we Francji ugrupowań poddających w wątpliwość sens utrzymywania wspólnej waluty. W przypadku realizacji najczarniejszego scenariusza, tj. rozpadu strefy euro i powrotu do walut narodowych, praktycznie wszystkie z nich osłabiłyby się wobec niemieckiej marki. W takiej sytuacji posiadanie papierów emitowanych przez kraj o ugruntowanej renomie – i przy założeniu, że zobowiązania zaciągnięte w starej walucie będą honorowane po umocnionym kursie nowej – pozwala ograniczyć ryzyko strat powstałe przy tego typu ekstremalnym zdarzeniu rynkowym.
Wybory w Holandii już za nieco ponad 2 tygodnie (15 marca). 5 tygodni później pierwsza tura głosowania we Francji. Dobry wynik eurosceptycznej partii G. Wildersa w kraju tulipanów zwiększy szanse na elekcję M. LePen, co w pierwszej reakcji odebrane byłoby przez rynki jako nieuchronny rozpad Eurolandu. Póki co, choć w I turze wyborów kandydatka Frontu Narodowego zwycięża z oboma najpoważniejszymi rywalami (E. Macron, F. Fillon), w II z każdym z nich przegrywa stosunkiem głosów 2:3, czyli wyraźnie więcej, niż badania opinii dawały przewagi H. Clinton nad D. Trumpem czy zwolennikom pozostania Wielkiej Brytanii w Unii nad popierającymi Brexit. Mimo wszystko, sondaże sondażami, ale głosy oddawane są przy urnach, a nie podczas rozmów telefonicznych z ankieterem, dlatego ryzyko nieprzewidzianego wyniki pozostaje wysokie.
W związku ze zbliżającymi się wyborami w Holandii spodziewamy się wzrostu zmienności rynków finansowych, kontynuacji korekcyjnych spadków na giełdach (piątek był w naszej ocenie dopiero zaznaczeniem gotowości do głębszej przeceny akcji) oraz osłabienia walut gospodarek wschodzących (w tym złotego). Taka tendencja będzie się utrzymywać przez najbliższe 2-3 tygodnie.
Wydarzeniem tygodnia jest wtorkowe wystąpienie prezydenta D. Trumpa przed połączonymi izbami Kongresu (początek o 15.00 polskiego czasu). W dotychczasowej historii, w pierwszym roku urzędowania, prezydenci wykorzystywali tę okazję do przedstawienia ogólnej sytuacji gospodarczej kraju, pilnych ustaw, których oczekują na przyjęcie przez Kongres oraz najważniejszych elementów polityki zagranicznej. A wszystko to wplecione w zarys przyszłych działań własnej administracji w nadchodzących miesiącach. W przypadku Trumpa rynki oczekują w szczególności przybliżenia planów działań w sferze podatków, deregulacji oraz zapowiedzianego zwiększenia wydatków na infrastrukturę. Apetyty zostały silnie rozbudzone. Zachęceni dobrymi odczytami z gospodarek Stanów Zjednoczonych i Europy, inwestorzy spodziewają się przyspieszenia światowego PKB i wzrostu inflacji. Znalazło to wyraz w najlepszym w historii, powyborczym zachowaniu amerykańskich indeksów akcji. Obawiamy się, że skala narosłych oczekiwań jest zbyt duża w stosunku do możliwości działania nowego prezydenta, co przyniesie odreagowanie na rynkach.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.