
Data dodania: 2017-01-27 (18:05)
Miniony tydzień na Starym Kontynencie nie obfitował w niespodzianki, które mogłyby pogrążyć kwotowania wspólnej waluty. Powrót do świetności zwiastuje indeks PMI dla niemieckiego sektora przemysłowego, który osiągając poziom 56,5 pkt wzbił się na swoje trzyletnie szczyty.
Swoją niepokorność wobec władz w Brukseli pokazała Theresa May. Brytyjska premier zdecydowała się na porzucenie koncepcji udziału w jednolitym rynku europejskim na rzecz szeregu umów handlowych. Brytyjska oś priorytetowa zostanie zwrócona w stronę nowo zaprzysiężonego prezydenta USA, który realizując postulat redefinicji bieżących umów handlowych dorzucił dość spory kamień do ogródka rynkowych niepewności.
Na zerwanie negocjacji dotyczących TPP oraz zmianę fundamentalnych założeń NAFTA dość silnie zareagowały ceny kukurydzy. Głównym odbiorcą amerykańskiego surowca pozostaje Meksyk, który zdaje się przyjmować coraz bardziej niepokorną postawę wobec nowej polityki Białego Domu. Enrique Pena Nieto, prezydent Meksyku, nie ma zamiaru stawać się wasalem jednego ze światowych mocarstw – tym bardziej, że porozumienie NAFTA nie przyczyniło się do konwergencji meksykańskich jakości życia do amerykańskich standardów.
Politycznym zawirowaniom podsycanym przez nieobliczalność Donalda Trumpa towarzyszyło rozczarowanie amerykańskimi danymi z rynku nieruchomości. Z miesiąca na miesiąc dynamika sprzedaży na rynku pierwotnym oraz wtórnym kształtowała się odpowiednio na poziomie -10,4 proc. oraz -2,8 proc. Analitycy rynkowi spodziewali się nieco gorszych wskazań, co należy przede wszystkim utożsamiać z występowaniem silnych efektów sezonowych. Rozczarowanie publikacjami nie studziło piątkowego huraoptymizmu związanego z publikacją wstępnych rachunków narodowych za czwarty kwartał. Szacunki nowcastowego modelu z Atlanty zatrzymały się na poziomie 2,9 proc., co jest w głównej mierze zasługą lepszych odczytów wskaźników wyprzedzających. Niestety piątkowy komunikat wskazał na odnotowanie znacznie niższej dynamiki wzrostu. W ostatnim kwartale minionego roku gospodarka Stanów Zjednoczonych rozwijała się w tempie 1,9 proc., co jest efektem pogorszenia nastrojów w handlu.
Przyszły tydzień: FOMC obejmuje piedestał
Przyszłotygodniową palmę pierwszeństwa przejmuje środowa decyzja FOMC w sprawie poziomu stopy funduszy federalnych. Pomimo nasilenia się jastrzębich głosów w amerykańskiej polityce monetarnej nie należy się spodziewać zmian poziomów obecnie obowiązujących instrumentów. Stosunkowo niskie prawdopodobieństwo podwyżki sugerują metody wykorzystujące różnicę pomiędzy kontraktami swap. Obecnie odsetek szans plasuje się na poziomie 14,5 proc. wobec 75,0 proc. dla czerwca.
Środowa zmienność dolara nie będzie wyłącznie podsycana przez werdykt komitetu, któremu przewodniczy Janet Yellen. Na drugim planie znajdują się indeks ISM dla sektora przemysłowego (konsensus: 55,0 pkt, poprzednio: 54,7 pkt) oraz dane dotyczące zmian w zatrudnieniu w sektorze pozarolczniczym. Ostatni raport ADP przynosząc niemałe rozczarowanie plasując zmianę obsadzonych wakatów na poziomie 153 tys. (konsensus: 175 tys.). Powyższy fakt skutecznie przyczynił się do wyższej powściągliwości analityków rynkowych. Obecnie mediana prognoz kształtuje się relatywnie nisko, bowiem 13 tys. wyżej względem grudniowego wskazania.
Wyższa aktywność inwestorów na jenie może być spowodowana wtorkową decyzją Banku Japonii w sprawie poziomu stóp procentowych. Walutową niepewność mogą podbudować wypowiedzi Haruhiko Kurody, gubernatora BoJ. Uchylenie przez niego rąbka tajemnicy w zakresie przyszłości niekonwencjonalnych działań decydentów z Tokio może podbić wydźwięk wcześniejszych danych dotyczących produkcji przemysłowej.
Sądnym dniem dla funta będzie czwartek. Decyzji dotyczącej przyszłości stóp procentowej będzie towarzyszyła publikacja Raportu o Inflacji, względem którego rynek ma sprecyzowane oczekiwania. Szczególną uwagę należy zwrócić na potencjalną korektę prognoz wzrostu gospodarczego oraz dynamiki cen konsumenta. Drugiemu ze wskaźników powinien dodatkowo towarzyszyć komentarz dotyczący tolerancji w zakresie przestrzelenia inflacji nad przyjęty cel. Bardziej jastrzębia wymowa opracowania powinna skutecznie przyczynić się do zwiększenia siły funta, którego notowania można określić mianem BREXIT-owego potrzasku.
Najbliższy tydzień to czas, w którym oczy inwestorów zostaną zwrócone na dane ze strefy euro. W gąszczu danych makroekonomicznych, w tym wstępnej inflacji HICP czy też dynamiki cen bazowych, pierwsze skrzypce zagra dynamika PKB za ostatnie trzy miesiące minionego roku. Rynkowi analitycy spodziewają się podtrzymania odczytu z poprzedniego kwartału, który ustabilizował się na poziomie 1,7 proc. Podzielenie losu amerykańskich danych przez europejski odczyt może przyczynić się do szerszej debaty nad wydłużeniem programu skupu aktywów przez ECB, a co za tym idzie zmienić obecną trajektorię pary EUR/USD w stronę południa.
W cieniu danych ze strefy euro pozostanie polska gospodarka. Na ostatni dzień miesiąca Główny Urząd Statystyczny zaplanował publikację rachunków narodowych za czwarty kwartał. Od momentu publikacji niezbyt satysfakcjonujących wskazań za trzeci kwartał pozostajemy względnymi optymistami. Naszym zdaniem w ostatnich trzech miesiącach polska gospodarka rozwijała się w tempie 2,2 proc. w ujęciu rok do roku, co jest przede wszystkim wypadkową niższej dostępności środków unijnych wpływających na stopę inwestycji. Siłą rodzimego wzrostu pozostanie spożycie indywidualne, które jest wspierane przez rządowy program Rodzina 500+ oraz satysfakcjonujące przyrosty płac w sektorze przedsiębiorstw. Nie spodziewamy się, aby wtorkowa publikacja polskiej dynamiki PKB miała istotny wpływ na rynek złotego. Czynnikami istotniej wpływającymi na jego zmienność mogą okazać się zagraniczne doniesienia makroekonomiczne.
Na zerwanie negocjacji dotyczących TPP oraz zmianę fundamentalnych założeń NAFTA dość silnie zareagowały ceny kukurydzy. Głównym odbiorcą amerykańskiego surowca pozostaje Meksyk, który zdaje się przyjmować coraz bardziej niepokorną postawę wobec nowej polityki Białego Domu. Enrique Pena Nieto, prezydent Meksyku, nie ma zamiaru stawać się wasalem jednego ze światowych mocarstw – tym bardziej, że porozumienie NAFTA nie przyczyniło się do konwergencji meksykańskich jakości życia do amerykańskich standardów.
Politycznym zawirowaniom podsycanym przez nieobliczalność Donalda Trumpa towarzyszyło rozczarowanie amerykańskimi danymi z rynku nieruchomości. Z miesiąca na miesiąc dynamika sprzedaży na rynku pierwotnym oraz wtórnym kształtowała się odpowiednio na poziomie -10,4 proc. oraz -2,8 proc. Analitycy rynkowi spodziewali się nieco gorszych wskazań, co należy przede wszystkim utożsamiać z występowaniem silnych efektów sezonowych. Rozczarowanie publikacjami nie studziło piątkowego huraoptymizmu związanego z publikacją wstępnych rachunków narodowych za czwarty kwartał. Szacunki nowcastowego modelu z Atlanty zatrzymały się na poziomie 2,9 proc., co jest w głównej mierze zasługą lepszych odczytów wskaźników wyprzedzających. Niestety piątkowy komunikat wskazał na odnotowanie znacznie niższej dynamiki wzrostu. W ostatnim kwartale minionego roku gospodarka Stanów Zjednoczonych rozwijała się w tempie 1,9 proc., co jest efektem pogorszenia nastrojów w handlu.
Przyszły tydzień: FOMC obejmuje piedestał
Przyszłotygodniową palmę pierwszeństwa przejmuje środowa decyzja FOMC w sprawie poziomu stopy funduszy federalnych. Pomimo nasilenia się jastrzębich głosów w amerykańskiej polityce monetarnej nie należy się spodziewać zmian poziomów obecnie obowiązujących instrumentów. Stosunkowo niskie prawdopodobieństwo podwyżki sugerują metody wykorzystujące różnicę pomiędzy kontraktami swap. Obecnie odsetek szans plasuje się na poziomie 14,5 proc. wobec 75,0 proc. dla czerwca.
Środowa zmienność dolara nie będzie wyłącznie podsycana przez werdykt komitetu, któremu przewodniczy Janet Yellen. Na drugim planie znajdują się indeks ISM dla sektora przemysłowego (konsensus: 55,0 pkt, poprzednio: 54,7 pkt) oraz dane dotyczące zmian w zatrudnieniu w sektorze pozarolczniczym. Ostatni raport ADP przynosząc niemałe rozczarowanie plasując zmianę obsadzonych wakatów na poziomie 153 tys. (konsensus: 175 tys.). Powyższy fakt skutecznie przyczynił się do wyższej powściągliwości analityków rynkowych. Obecnie mediana prognoz kształtuje się relatywnie nisko, bowiem 13 tys. wyżej względem grudniowego wskazania.
Wyższa aktywność inwestorów na jenie może być spowodowana wtorkową decyzją Banku Japonii w sprawie poziomu stóp procentowych. Walutową niepewność mogą podbudować wypowiedzi Haruhiko Kurody, gubernatora BoJ. Uchylenie przez niego rąbka tajemnicy w zakresie przyszłości niekonwencjonalnych działań decydentów z Tokio może podbić wydźwięk wcześniejszych danych dotyczących produkcji przemysłowej.
Sądnym dniem dla funta będzie czwartek. Decyzji dotyczącej przyszłości stóp procentowej będzie towarzyszyła publikacja Raportu o Inflacji, względem którego rynek ma sprecyzowane oczekiwania. Szczególną uwagę należy zwrócić na potencjalną korektę prognoz wzrostu gospodarczego oraz dynamiki cen konsumenta. Drugiemu ze wskaźników powinien dodatkowo towarzyszyć komentarz dotyczący tolerancji w zakresie przestrzelenia inflacji nad przyjęty cel. Bardziej jastrzębia wymowa opracowania powinna skutecznie przyczynić się do zwiększenia siły funta, którego notowania można określić mianem BREXIT-owego potrzasku.
Najbliższy tydzień to czas, w którym oczy inwestorów zostaną zwrócone na dane ze strefy euro. W gąszczu danych makroekonomicznych, w tym wstępnej inflacji HICP czy też dynamiki cen bazowych, pierwsze skrzypce zagra dynamika PKB za ostatnie trzy miesiące minionego roku. Rynkowi analitycy spodziewają się podtrzymania odczytu z poprzedniego kwartału, który ustabilizował się na poziomie 1,7 proc. Podzielenie losu amerykańskich danych przez europejski odczyt może przyczynić się do szerszej debaty nad wydłużeniem programu skupu aktywów przez ECB, a co za tym idzie zmienić obecną trajektorię pary EUR/USD w stronę południa.
W cieniu danych ze strefy euro pozostanie polska gospodarka. Na ostatni dzień miesiąca Główny Urząd Statystyczny zaplanował publikację rachunków narodowych za czwarty kwartał. Od momentu publikacji niezbyt satysfakcjonujących wskazań za trzeci kwartał pozostajemy względnymi optymistami. Naszym zdaniem w ostatnich trzech miesiącach polska gospodarka rozwijała się w tempie 2,2 proc. w ujęciu rok do roku, co jest przede wszystkim wypadkową niższej dostępności środków unijnych wpływających na stopę inwestycji. Siłą rodzimego wzrostu pozostanie spożycie indywidualne, które jest wspierane przez rządowy program Rodzina 500+ oraz satysfakcjonujące przyrosty płac w sektorze przedsiębiorstw. Nie spodziewamy się, aby wtorkowa publikacja polskiej dynamiki PKB miała istotny wpływ na rynek złotego. Czynnikami istotniej wpływającymi na jego zmienność mogą okazać się zagraniczne doniesienia makroekonomiczne.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.