Dolar jednak stracił po inauguracji Trumpa

Dolar jednak stracił po inauguracji Trumpa
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2017-01-23 (11:28)

USA: Inauguracyjne wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa w piątek wieczorem było krótkie i nie przyniosło zapowiedzi żadnych gospodarczych konkretów. Nowy szef Białego Domu wspomniał jedynie o tym, że będzie podejmował działania zmierzające do ochrony interesów amerykańskich pracowników i promowania amerykańskich produktów. Padło słynne hasło „America First!”.

Pojawiły się też zapowiedzi nowych wydatków na infrastrukturę, a także zapowiedzi obrony granic i walki z islamskim terroryzmem. Z informacji zamieszczonych na stronie Białego Domu wynika, że nowa administracja przedstawi plan uproszczenia i obniżenia podatków dla firm i osób fizycznych, skupi się na stworzeniu 25 mln nowych miejsc pracy, oraz przyspieszeniu wzrostu gospodarczego do 4 proc. rocznie. Padły zapowiedzi wyjścia z NAFTA, jeżeli „nasi partnerzy nie zgodzą się na zmianę niekorzystnych warunków dla amerykańskich pracowników”, a także rezygnacji z projektu TTIP. Na obecną chwilę nie ma planów zmierzających do uznania Chin za „manipulatora walutowego”. Z pozostałych informacji: w weekend Wall Street Journal podał, że amerykańskie służby prowadzą dochodzenie ws. prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Michael’a Flynn’a, który rzekomo miał kontaktować się z rosyjskim ambasadorem w USA w dniu 29 grudnia ub.r., kiedy to administracja Obamy nałożyła nowe sankcje na Rosję.

Wielka Brytania: Prasa donosi, że premier Theresa May będzie pierwszym zagranicznym politykiem z którym spotka się prezydent Trump, a amerykańska administracja może rozważyć zaproponowanie bilateralnego porozumienia handlowego zakładającego rezygnację z szeregu barier handlowych i przepływu pracowników. Pojawiają się też spekulacje, jakoby premier May miała ogłosić jeszcze więcej pakietów wsparcia dla gospodarki, a konkretnie dla jej innowacyjnych segmentów.

Japonia: Premier Shinzo Abe zapowiedział dążenie do spotkania z nowym szefem Białego Domu, aby szukać wsparcia w kwestii sporu z Chinami o wyspy Senkaku, a także rozwijania wzajemnych stosunków gospodarczych. Zdaniem agencji Nikkei możliwe jest, że państwowy fundusz emerytalny rozważy zwiększenie inwestycji w lepiej oprocentowane obligacje USA, kosztem zmniejszenia udziałów w japońskich papierach rządowych (JGB).

Nowa Zelandia: Premier Bill English wyraził nadzieję, że uda się wypracować alternatywną formę porozumienia o wolnym handlu, po tym jak Biały Dom zapowiedział rezygnację z TTIP

Naszym zdaniem: W piątkowym przemówieniu Donald Trump nie dał rynkom wielu wskazówek, w efekcie nadal operują one na bazie spekulacji i domysłów. Międzynarodowa prasa w większości krytycznie odniosła się do słów nowego prezydenta USA wytykając nadmierne akcentowanie „narodowego interesu”. Stąd też rynki finansowe zdają się bardziej bać protekcjonistycznych działań ze strony nowej administracji, gdyż ta teoretycznie ma w tej kwestii większe pole do działania. Niemniej to niekoniecznie musi być prawda – analiza tzw. przychodów i kosztów z umów handlowych, a także ich późniejsze renegocjowanie może potrwać miesiące, a nawet lata. Ostatecznie może być to tzw. pusty slogan. Na stronie internetowej Białego Domu pojawiły się ogólnikowe zapowiedzi dotyczące uproszczenia systemu podatkowego i obniżki stawek – można się domyślać, że tym będzie zajmował się w najbliższych tygodniach, czy też miesiącach Kongres. Niemniej warto zastanowić się też, gdzie w takiej sytuacji nowa administracja zamierza szukać możliwości ograniczenia wydatków budżetowych, skoro Trump jednocześnie w swoim wystąpieniu zapowiedział zwiększenie nakładów na inwestycje infrastrukturalne. Wydaje się, że te kwestie wymagają dopracowania, stąd też w najbliższym czasie Steve Mnuchin (nowy Sekretarz Skarbu) może być jedną z ważniejszych dla rynków finansowych osób. Na razie wciąż zbyt wiele jest zagadek. Czekamy na konkrety, oraz ich interpretację przez rynki. Ta niekoniecznie musi być negatywna dla dolara.

Amerykańska waluta wprawdzie straciła po słowach nowego prezydenta – brak konkretów dotyczących wsparcia gospodarki sprawił, że tzw. efekt Trumpa dalej gaśnie, a był to przecież główny czynnik ciągnący dolara w górę w ostatnich 2 miesiącach ub.r, a także w pierwszych dniach stycznia – takie zachowanie dolara przerabialiśmy już po wcześniejszych wystąpieniach prezydenta Trumpa (wtedy jeszcze elekta). Warto jednak zwrócić uwagę na to, że na koszyku BOSSA USD nie doszło do wybicia nowego minimum poniżej ubiegłotygodniowych 84,01 pkt. Dopiero złamanie tego poziomu da drogę do testowania 83,50 pkt., na które wskazywaliśmy już wcześniej, jako istotny technicznie poziom wsparcia (38,2 proc. zniesienia ruchu z ostatnich 7 miesięcy).

Z walut G-10 dolar oddaje dzisiaj najbardziej pola funtowi, który rośnie na fali spekulacji o możliwości złożenia propozycji bilateralnego porozumienia gospodarczego pomiędzy USA, a Wielką Brytanię przez nową administrację USA. Chociaż to de facto też slogan – wejście w życie tego typu ustaleń, jeżeli padną (pytanie, co rzeczywiście w nich się znajdzie) może potrwać lata. Nastroje podbija też oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Supreme Court (Trybunału Konstytucyjnego) o godz. 10:30 dotyczącą implementacji Brexitu. Przy czym nie jest już istotne tylko to, czy taki obowiązek przypadnie parlamentowi, ale czy Brexit nie będzie musiał zostać zaaprobowany przez lokalne administracje Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, co de facto wiązałoby się z opóźnieniem całego procesu. W krótkim okresie te informacje byłyby korzystne dla funta.

Na wykresie GBP/USD mamy wyłamanie szczytu z 5 stycznia b.r przy 1,2431, a także linii spadkowej trendu opartej o górki z grudnia, która przebiega przy 1,2420. Teoretycznie rośnie, zatem prawdopodobieństwo testowania okolic 1,2555 (szczyt z 4 listopada b.r.) w relatywnie niedługim czasie. Jeżeli reakcja na jutrzejsze wieści z Supreme Court byłaby euforyczna, to możemy zobaczyć test okolic 1,2672 (maksimum z 11 listopada ub.r.).

W przypadku EUR/USD doszło do złamania zeszłotygodniowych maksimów przy 1,0718 i ustanowienia dzisiaj nowego szczytu przy 1,0754. Teoretycznie droga w stronę górki z początku grudnia (1,0872) wydaje się być otwarta, o ile nie dojdzie do szybkiego powrotu poniżej 1,0718.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.