Data dodania: 2017-01-12 (09:07)
Dolar nie zyskał w reakcji na konferencję D. Trumpa (nie odniósł się do kluczowych tematów dotyczących polityki gospodarczej), co potwierdza wyczerpanie potencjału wzrostowego w krótkim terminie. Najbliższe dni upłyną pod dyktando sprzedających amerykańską walutę, co powinno wzmocnić złotego.
Wczorajsza konferencja amerykańskiego prezydenta-elekta nie przyniosła przełomu i szczegółów na temat planów gospodarczych nowej administracji, na co rynek zareagował osłabieniem dolara. Nasze założenie o tym, że zbyt dużo pozytywnych informacji zostało wkalkulowanych w cenę waluty USA się sprawdza. Brak pozytywnej reakcji po konferencji prasowej D. Trumpa potwierdza wyczerpanie potencjału jej aprecjacji w krótkim terminie.
Zbyt dużo pozytywnych dla dolara informacji zostało wkalkulowane w jego cenę. Teraz będzie miało miejsce odwracanie tego procesu. Już teraz prawdopodobieństwo podwyżki stóp w czerwcu zmalało do 66 proc. – najmniej od posiedzenia Fed. W najbliższych dniach dolar będzie tracił na wartości, a w tej sytuacji zyskać powinien złoty. Szczególnie odczuwalne będzie to na parze USD/PLN, gdzie pojawia się realna szansa na spadek poniżej 4,10. Wszystko przy założeniu stabilnych ratingów.
Trump na wczorajszej konferencji przekazał informację o ustąpieniu ze stanowisk w swojej organizacji biznesowej, przekazaniu władzy synom oraz dedykowanemu dyrektorowi ds. etyki i zgodności z przepisami. Wszystko w celu uniknięcia konfliktu interesu. Nie pozbędzie się jednak udziałów w firmach. Trump odnosił się do zarzutów o rzekome materiały posiadane przez Rosję, które miałyby go skompromitować jako prezydenta, o nałożeniu podatku na firmy, które przenoszą produkcję poza USA, o wybudowaniu muru na granicy z Meksykiem (peso na historycznych minimach), a także chęci obniżenia cen leków, których Stany Zjednoczone są największym konsumentem na świecie. Nie wspominał natomiast nic o pakiecie stymulacji fiskalnej; obniżkach podatków i rozbudowie infrastruktury – sprawach, które przez ostatnie 2 miesiące rozgrzewały inwestorów. Na jakiś czas rynki mogą zatem „odetchnąć”, co powinno wypełnić naszą prognozę silniejszej korekty wycen akcji na amerykańskich parkietach w styczniu.
Zgodnie z założeniami Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główną na 1,5 proc. W komunikacie poinformowano, że za ostatni wzrost inflacji odpowiadają czynniki poza kontrolą banku centralnego, głównie podrożenie cen surowców. Proces będzie w przyszłości wspierany także przez przyspieszający wzrost PKB. Rada podtrzymała ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz, obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu.
Na konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński stwierdził, że nie widzi potrzeby podnoszenia stóp w tym roku. W jego ocenie inflacja będzie rosła wolno, a stopy procentowe będą stałe. „W ten sposób realne stopy będą maleć, co będzie zachęcać do rozwoju” - mówił. „Gdy ten rozwój nastąpi i zacznie się wzrost cen, przyjdzie czas na podwyżki stóp, ale zupełnie nie widzę tego w tym roku” – dodał. Glapiński pochwalił sytuację finansów publicznych stwierdzając, że „na tle gospodarek europejskich i światowych jesteśmy w wyśmienitej sytuacji”. Przyznał jednocześnie, że „wzrost kursu dolara w stosunku do euro i złotego jest dla nas niekorzystny”. „Przyciąga kapitał inwestycyjny do USA i od nas trochę wyciąga. Ale my to przeżyjemy, bo na tyle jesteśmy atrakcyjni, mamy stopy dodatnie” - zaznaczył. Pewnym problemem są kredyty frankowe, których uregulowanie jest „na dobrej drodze”. RPP analizowała także kwestię rynku pracy i ewentualną perspektywę braku pracowników, zaznaczając, że jest to o wiele lepszy problem niż wysokie bezrobocie. Stwierdził, że „mamy cały czas możliwość korzystania z siły roboczej np. z Ukrainy”. W ocenie prezesa NBP sytuacja polityczna ma niewielki wpływ na finanse i gospodarkę Polski.
Zbyt dużo pozytywnych dla dolara informacji zostało wkalkulowane w jego cenę. Teraz będzie miało miejsce odwracanie tego procesu. Już teraz prawdopodobieństwo podwyżki stóp w czerwcu zmalało do 66 proc. – najmniej od posiedzenia Fed. W najbliższych dniach dolar będzie tracił na wartości, a w tej sytuacji zyskać powinien złoty. Szczególnie odczuwalne będzie to na parze USD/PLN, gdzie pojawia się realna szansa na spadek poniżej 4,10. Wszystko przy założeniu stabilnych ratingów.
Trump na wczorajszej konferencji przekazał informację o ustąpieniu ze stanowisk w swojej organizacji biznesowej, przekazaniu władzy synom oraz dedykowanemu dyrektorowi ds. etyki i zgodności z przepisami. Wszystko w celu uniknięcia konfliktu interesu. Nie pozbędzie się jednak udziałów w firmach. Trump odnosił się do zarzutów o rzekome materiały posiadane przez Rosję, które miałyby go skompromitować jako prezydenta, o nałożeniu podatku na firmy, które przenoszą produkcję poza USA, o wybudowaniu muru na granicy z Meksykiem (peso na historycznych minimach), a także chęci obniżenia cen leków, których Stany Zjednoczone są największym konsumentem na świecie. Nie wspominał natomiast nic o pakiecie stymulacji fiskalnej; obniżkach podatków i rozbudowie infrastruktury – sprawach, które przez ostatnie 2 miesiące rozgrzewały inwestorów. Na jakiś czas rynki mogą zatem „odetchnąć”, co powinno wypełnić naszą prognozę silniejszej korekty wycen akcji na amerykańskich parkietach w styczniu.
Zgodnie z założeniami Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główną na 1,5 proc. W komunikacie poinformowano, że za ostatni wzrost inflacji odpowiadają czynniki poza kontrolą banku centralnego, głównie podrożenie cen surowców. Proces będzie w przyszłości wspierany także przez przyspieszający wzrost PKB. Rada podtrzymała ocenę, że w świetle dostępnych danych i prognoz, obecny poziom stóp sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu.
Na konferencji prasowej prezes NBP A. Glapiński stwierdził, że nie widzi potrzeby podnoszenia stóp w tym roku. W jego ocenie inflacja będzie rosła wolno, a stopy procentowe będą stałe. „W ten sposób realne stopy będą maleć, co będzie zachęcać do rozwoju” - mówił. „Gdy ten rozwój nastąpi i zacznie się wzrost cen, przyjdzie czas na podwyżki stóp, ale zupełnie nie widzę tego w tym roku” – dodał. Glapiński pochwalił sytuację finansów publicznych stwierdzając, że „na tle gospodarek europejskich i światowych jesteśmy w wyśmienitej sytuacji”. Przyznał jednocześnie, że „wzrost kursu dolara w stosunku do euro i złotego jest dla nas niekorzystny”. „Przyciąga kapitał inwestycyjny do USA i od nas trochę wyciąga. Ale my to przeżyjemy, bo na tyle jesteśmy atrakcyjni, mamy stopy dodatnie” - zaznaczył. Pewnym problemem są kredyty frankowe, których uregulowanie jest „na dobrej drodze”. RPP analizowała także kwestię rynku pracy i ewentualną perspektywę braku pracowników, zaznaczając, że jest to o wiele lepszy problem niż wysokie bezrobocie. Stwierdził, że „mamy cały czas możliwość korzystania z siły roboczej np. z Ukrainy”. W ocenie prezesa NBP sytuacja polityczna ma niewielki wpływ na finanse i gospodarkę Polski.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.