
Data dodania: 2016-12-02 (12:28)
Eurostrefa: Agencja Reuters powołując się na źródła w Europejskim Banku Centralnym podała wczoraj po południu, że podczas posiedzenia zaplanowanego na 8 grudnia możliwy jest tzw. kompromis przy wydłużeniu programu QE o kilka miesięcy (minimum 6) związany z ewentualnym zasygnalizowaniem możliwości zmniejszenia jego miesięcznego wolumenu w najbliższych miesiącach.
Według jednego ze scenariuszy ECB mógłby być po prostu w tej kwestii bardziej elastyczny nie wykorzystując pełnego limitu 80 mld EUR/miesięcznie, gdyby dane zaczęły się poprawiać. Tak czy inaczej – chodzi o przekaz, że program QE nie będzie trwał wiecznie. Oficjalnie ECB odmówił komentarza na ten temat.
Australia: Sprzedaż detaliczna w październiku wyniosła 0,5 proc. m/m (szacowano 0,3 proc. m/m, wobec 0,6 proc. m/m odnotowanych we wrześniu). Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters są w pełni zgodni, co do tego, że RBA nie zmieni 6 grudnia stóp procentowych (1,50 proc.). Do 17 z 29 miesiąc wcześniej, spadła liczba tych, którzy nie wykluczają możliwości ich obniżki w połowie 2017 r. W ankiecie udział wzięły 64 osoby.
Szwajcaria: PKB w III kwartale wyniósł 0,0 proc. k/k i 1,3 proc. r/r – to poniżej szacowanych 0,3 proc. k/k i 1,8 proc. r/r, oraz 0,6 proc. k/k i 2,0 proc. r/r odnotowanych w poprzednim okresie
Wielka Brytania: Indeks PMI dla sektora budowlanego wzrósł w listopadzie do 52,8 pkt. z 52,6 pkt. (szacowano jego spadek do 52,2 pkt.).
Naszym zdaniem: Temat ewentualnych ograniczeń w programie QE w strefie euro został wczoraj „odkurzony” przez agencję Reuters – na tydzień przed planowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Niemniej sam fakt takiej możliwości nie powinien być dużym zaskoczeniem – sygnały o tym, że QE nie powinien trwać wiecznie padały nawet ze strony samych przedstawicieli ECB, ale nigdy od Mario Draghiego, którego słowa, jako szefa banku centralnego, znaczą o wiele więcej. Tym razem mamy tylko plotki, które jednak mogą trafić na podatny grunt. Zwłaszcza, że rynki finansowe same zaczynają dostrzegać, że czas ultra-luźnej polityki monetarnej w wydaniu banków centralnych dobiega do końca. Teraz impulsem będą potencjalne plotki, czy też sygnały od samych decydentów. Spróbujmy się zastanowić nad tym, jaki ruch mógłby wykonać ECB. Wydłużenie QE w czasie o minimum 6 miesięcy jest konieczne – zakończenie programu w marcu 2017 r. byłoby zbyt dużym szokiem i przede wszystkim doprowadziłoby do wyraźniejszego umocnienia się euro, czego obecnie ECB by nie chciał – ze względu na inflację, oraz konkurencyjność gospodarki. Jednym z rozsądniejszych rozwiązań, które jednak być może będzie omawiane dopiero na posiedzeniu w marcu, byłoby założenie, że ECB ma limit zakupów do 80 mld EUR/miesięcznie, ale jednocześnie jest w tym względzie bardziej elastyczny – w zależności od sytuacji gospodarczej, ale i też politycznej (ta będzie dość ważna w 2017 r.), może skupić mniej, lub więcej papierów. Można sobie wyobrazić sytuację, że ECB będzie np. zmuszony w jakiś sposób „stabilizować nastroje” przed wyborami prezydenckimi we Francji, które odbędą się wiosną (zwłaszcza, że po zaskoczeniu wygraną Trumpa w USA, rynki nie będą pewne, czy aby Fillon wygra z Le Pen).
W krótkim terminie wczorajsze spekulacje nt. działań ECB pozwoliły na podbicie koszyka BOSSA EUR, który przetestował mocny opór przy 111,39 pkt. (dołek z połowy października b.r.). Tego rejonu nie udało się jednak złamać – co zresztą nie jest zaskoczeniem biorąc pod uwagę pewne ryzyko związane z wynikami włoskiego referendum zaplanowanego na niedzielę, czy też wyborów prezydenckich w Austrii (choć tu akurat ich wpływ będzie mniejszy, gdyż rynki pogodziły się z wygraną kandydata Partii Wolności). Co do Włoch – ważne będzie to w jaki sposób referendum będzie przegrane, bo to, że tak się stanie jest dość prawdopodobne i rynki to wiedzą już od kilkunastu dni. Jeżeli wynik „za” będzie mocno poniżej 40 proc., to scenariusz zbudowania rządu technokratycznego w oparciu o obecnego premiera Renzi stanie pod znakiem zapytania i rzeczywiście ryzyko zwołania wcześniejszych wyborów stanie się bardziej realne. A to już przez rynki nie jest całkiem wyceniane…
Dzisiaj mamy jednak dzień dolara, ze względu na comiesięczne dane Departamentu Pracy, jakie poznamy o godz. 14:30. Po dobrych odczytach ADP apetyt inwestorów wzrósł i pytanie, czy zostaną oni zaspokojeni. Oczekiwania mówią o wzroście liczby etatów poza rolnictwem w listopadzie o 175 tys. (wcześniej było 161 tys.), a w sektorze prywatnym o 165 tys. wobec 142 tys. odnotowanych w październiku. Stopa bezrobocia ma pozostać na poziomie 4,9 proc. Niewykluczone, że najważniejszą publikacją staną się dane nt. dynamiki płacy godzinowej, gdyby okazało się, że zobaczymy tu wyraźniejszy wzrost (szacunki mówią jednak o 0,2 proc. m/m wobec 0,4 proc. m/m w poprzednim okresie).
W ostatnich dniach byliśmy świadkami sytuacji w której rynki nie podchodziły już tak optymistycznie do lepszych odczytów z USA, co może być sygnałem zbliżającego się przesilenia na rynku dolara. I co ciekawe, korekta (ku zaskoczeniu wielu) mogłaby się rozpocząć znacznie wcześniej, niż po 14 grudnia, kiedy mamy komunikat FED. Zerknijmy na dzienny układ BOSSA USD – tu formacja RGR wygląda coraz wyraźniej…
W tym kontekście para EUR/USD zdaje się prezentować bardziej klarownie – odwrócona formacja RGR (dzisiaj mieliśmy próbę wyraźniejszego wybicia linii szyi w rejonie 1,0665) może dać wyraźniejsze wybicie w przyszłym tygodniu (ale jeszcze przed posiedzeniem ECB). Niemniej cel przy 1,0850 może być jeszcze nieco odległy…
Australia: Sprzedaż detaliczna w październiku wyniosła 0,5 proc. m/m (szacowano 0,3 proc. m/m, wobec 0,6 proc. m/m odnotowanych we wrześniu). Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters są w pełni zgodni, co do tego, że RBA nie zmieni 6 grudnia stóp procentowych (1,50 proc.). Do 17 z 29 miesiąc wcześniej, spadła liczba tych, którzy nie wykluczają możliwości ich obniżki w połowie 2017 r. W ankiecie udział wzięły 64 osoby.
Szwajcaria: PKB w III kwartale wyniósł 0,0 proc. k/k i 1,3 proc. r/r – to poniżej szacowanych 0,3 proc. k/k i 1,8 proc. r/r, oraz 0,6 proc. k/k i 2,0 proc. r/r odnotowanych w poprzednim okresie
Wielka Brytania: Indeks PMI dla sektora budowlanego wzrósł w listopadzie do 52,8 pkt. z 52,6 pkt. (szacowano jego spadek do 52,2 pkt.).
Naszym zdaniem: Temat ewentualnych ograniczeń w programie QE w strefie euro został wczoraj „odkurzony” przez agencję Reuters – na tydzień przed planowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Niemniej sam fakt takiej możliwości nie powinien być dużym zaskoczeniem – sygnały o tym, że QE nie powinien trwać wiecznie padały nawet ze strony samych przedstawicieli ECB, ale nigdy od Mario Draghiego, którego słowa, jako szefa banku centralnego, znaczą o wiele więcej. Tym razem mamy tylko plotki, które jednak mogą trafić na podatny grunt. Zwłaszcza, że rynki finansowe same zaczynają dostrzegać, że czas ultra-luźnej polityki monetarnej w wydaniu banków centralnych dobiega do końca. Teraz impulsem będą potencjalne plotki, czy też sygnały od samych decydentów. Spróbujmy się zastanowić nad tym, jaki ruch mógłby wykonać ECB. Wydłużenie QE w czasie o minimum 6 miesięcy jest konieczne – zakończenie programu w marcu 2017 r. byłoby zbyt dużym szokiem i przede wszystkim doprowadziłoby do wyraźniejszego umocnienia się euro, czego obecnie ECB by nie chciał – ze względu na inflację, oraz konkurencyjność gospodarki. Jednym z rozsądniejszych rozwiązań, które jednak być może będzie omawiane dopiero na posiedzeniu w marcu, byłoby założenie, że ECB ma limit zakupów do 80 mld EUR/miesięcznie, ale jednocześnie jest w tym względzie bardziej elastyczny – w zależności od sytuacji gospodarczej, ale i też politycznej (ta będzie dość ważna w 2017 r.), może skupić mniej, lub więcej papierów. Można sobie wyobrazić sytuację, że ECB będzie np. zmuszony w jakiś sposób „stabilizować nastroje” przed wyborami prezydenckimi we Francji, które odbędą się wiosną (zwłaszcza, że po zaskoczeniu wygraną Trumpa w USA, rynki nie będą pewne, czy aby Fillon wygra z Le Pen).
W krótkim terminie wczorajsze spekulacje nt. działań ECB pozwoliły na podbicie koszyka BOSSA EUR, który przetestował mocny opór przy 111,39 pkt. (dołek z połowy października b.r.). Tego rejonu nie udało się jednak złamać – co zresztą nie jest zaskoczeniem biorąc pod uwagę pewne ryzyko związane z wynikami włoskiego referendum zaplanowanego na niedzielę, czy też wyborów prezydenckich w Austrii (choć tu akurat ich wpływ będzie mniejszy, gdyż rynki pogodziły się z wygraną kandydata Partii Wolności). Co do Włoch – ważne będzie to w jaki sposób referendum będzie przegrane, bo to, że tak się stanie jest dość prawdopodobne i rynki to wiedzą już od kilkunastu dni. Jeżeli wynik „za” będzie mocno poniżej 40 proc., to scenariusz zbudowania rządu technokratycznego w oparciu o obecnego premiera Renzi stanie pod znakiem zapytania i rzeczywiście ryzyko zwołania wcześniejszych wyborów stanie się bardziej realne. A to już przez rynki nie jest całkiem wyceniane…
Dzisiaj mamy jednak dzień dolara, ze względu na comiesięczne dane Departamentu Pracy, jakie poznamy o godz. 14:30. Po dobrych odczytach ADP apetyt inwestorów wzrósł i pytanie, czy zostaną oni zaspokojeni. Oczekiwania mówią o wzroście liczby etatów poza rolnictwem w listopadzie o 175 tys. (wcześniej było 161 tys.), a w sektorze prywatnym o 165 tys. wobec 142 tys. odnotowanych w październiku. Stopa bezrobocia ma pozostać na poziomie 4,9 proc. Niewykluczone, że najważniejszą publikacją staną się dane nt. dynamiki płacy godzinowej, gdyby okazało się, że zobaczymy tu wyraźniejszy wzrost (szacunki mówią jednak o 0,2 proc. m/m wobec 0,4 proc. m/m w poprzednim okresie).
W ostatnich dniach byliśmy świadkami sytuacji w której rynki nie podchodziły już tak optymistycznie do lepszych odczytów z USA, co może być sygnałem zbliżającego się przesilenia na rynku dolara. I co ciekawe, korekta (ku zaskoczeniu wielu) mogłaby się rozpocząć znacznie wcześniej, niż po 14 grudnia, kiedy mamy komunikat FED. Zerknijmy na dzienny układ BOSSA USD – tu formacja RGR wygląda coraz wyraźniej…
W tym kontekście para EUR/USD zdaje się prezentować bardziej klarownie – odwrócona formacja RGR (dzisiaj mieliśmy próbę wyraźniejszego wybicia linii szyi w rejonie 1,0665) może dać wyraźniejsze wybicie w przyszłym tygodniu (ale jeszcze przed posiedzeniem ECB). Niemniej cel przy 1,0850 może być jeszcze nieco odległy…
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.