Dolar cofa się przed Yellen

Dolar cofa się przed Yellen
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2016-11-17 (11:40)

Kluczowe informacje z rynków: USA: Zdaniem członka FED z Filadelfii (Patrick Harker) ewentualne zwiększenie stymulacji fiskalnej może przełożyć się na bardziej agresywne podejście FED. Z kolei w opinii szefa oddziału FED z Minneapolis (Neel Kashkari) Rezerwa Federalna powinna być skłonna tolerować inflację na poziomie 2,5 proc.

Jego zdaniem stymulus fiskalny ze strony nowej administracji może pomóc FED zrealizować tzw. podwójny cel, jakim jest inflacja, ale i też wzrost gospodarczy

Australia: Zatrudnienie w październiku wzrosło o 9,8 tys. (oczekiwano 15 tys., a dane za wrzesień zrewidowano w dół do -29 tys. z -9,8 tys. Liczba tzw. pełnych etatów odbiła o 41,5 tys., ale w danych za poprzedni miesiąc dokonano wyraźnej zmiany w dół o 20 tys. do -73 tys. Z kolei liczba tzw. niepełnych etatów spadła o 31,7 tys. wobec ich wzrostu o 45,3 tys. wcześniej (rewizja z 43,2 tys.). Stopa tzw. partycypacji spadła do 64,4 proc. z 64,5 proc. po rewizji z 64,4 proc. (oczekiwano 64,6 proc.). Stopa bezrobocia utrzymała się natomiast na poziomie 5,6 proc. (szacowano gorszy wynik na poziomie 5,7 proc.).

Nowa Zelandia: Dynamika ogłoszeń o pracę wzrosła w październiku o 0,6 proc. m/m z 0,3 proc. m/m, a rocznie o 5,2 proc. r/r wobec 3,8 proc. r/r wcześniej. Jednocześnie tamtejszy urząd statystyczny podał, że dane nt. sprzedaży detalicznej zostaną opublikowane w piątek (zostały przesunięte z poniedziałku przez trzęsienie ziemi)

Japonia: Satoshi Fujii, jeden z doradców premiera Abe opowiedział się za zwiększeniem stymulacji fiskalnej w przyszłym roku – skala dodatkowych działań mogłaby sięgnąć 21 bln JPY w 2017 r. i kolejnych latach. Tymczasem w nocy Bank Japonii ogłosił „interwencyjny” skup obligacji 2 i 5-letnich w ramach operacji tzw. kontroli krzywej rentowności. Ceny oferowane przez BOJ nie były jednak dla inwestorów atrakcyjne, ale efekt psychologiczny został osiągnięty

Eurostrefa: Zdaniem Yvesa Merscha z zarządu Europejskiego Banku Centralnego wprawdzie obecna polityka pieniężna jest właściwa, ale ECB powinien już myśleć o tym, aby zmniejszyć skalę zakupów w ramach programu QE „tak szybko, jak to możliwe”, choć natychmiast dodał, że taki proces ze względu na skalę QE najpewniej będzie wymagał nieco czasu. Zaznaczył jednak wyraźnie, że QE z założenia było tymczasowym rozwiązaniem. Dodał też, że jest coraz bliżej stwierdzenia, że poziom stóp procentowych osiągnął swoje dno.

Wielka Brytania: Sprzedaż detaliczna w październiku nieoczekiwanie przyspieszyła do 1,9 proc. m/m i 7,4 proc. r/r, wobec szacowanych 0,4 proc. m/m i 5,3 proc. r/r. Wyraźnie lepsze wyniki osiągnęła też tzw. sprzedaż bazowa (bez samochodów) – wzrost o 2,0 proc. m/m i 7,6 proc. r/r przy prognozie 0,4 proc. m/m i 5,4 proc. r/r.

Naszym zdaniem: Ktoś mógłby zwrócić uwagę, że sytuacja w której mieliśmy silną aprecjację dolara kosztem innych walut, jak euro, czy jen, powinna cieszyć takie banki centralne, jak ECB, czy też BOJ, gdyż spadł im z głowy problem z silną walutą – zwłaszcza tyczy się to Japończyków, którzy w ostatnich miesiącach mieli z tym spory problem (chociaż ich działania sprowadzały się do powtarzania niemal jak mantry formułki nt. gotowości do działania, jeżeli zajdzie taka potrzeba). Teoretycznie nie zaszła, ale… dzisiaj w nocy Bank Japonii ogłosił interwencyjny skup obligacji o krótkich terminach zapadalności. Transakcji nie zawarto, ale efekt psychologiczny został osiągnięty – rentowności poszły w dół korygując wcześniejsze zwyżki wywołane globalną tendencją, która zaczęła się od reakcji amerykańskich papierów na ewentualny wpływ tzw. „trumponomiki” na przyszłe działania FED. Globalna wyprzedaż na rynkach obligacji sprawiła, że niektórzy decydenci poczuli się tym ruchem zaskoczeni. Efekt jest taki, że Japończycy znów mają problem – wyższe rentowności obligacji sprawiają, że pozytywne efekty programu QQE będą mniejsze (ale czy takie są?) – a doradcy premiera Shinzo Abe już kombinują, co by tu zrobić, aby ożywić gospodarkę i przy okazji może i też podbić inflację. Zdaniem jednego z nich (Fujii) dobrym rozwiązaniem byłaby większa stymulacja fiskalna…

Informacje z Japonii nie są łatwe do interpretacji na rynek jena – teoretycznie ostatecznie jednak łatwiej będzie zwiększyć stymulację fiskalną, niż kupować więcej obligacji, co powinno dać pretekst do odbicia się JPY. Tak czy inaczej wiadomości z Japonii pojawiły się w momencie, kiedy silnie rosnący USD/JPY zbliżał się w rejon psychologicznej bariery 110 (szczyt wypadł na razie przy 109,75). Niemniej to może oznaczać, że widoczna na wykresie poniżej strefa 110-111 będąca wypadkową z poziomej linii oporu, a także spadkowej linii trendu rysowanej od szczytu z grudnia ub.r. może stanowić w najbliższych tygodniach (?) niełatwy temat do sforsowania.

Dzisiaj jednak cofnięcie się USD/JPY jest głównie wynikiem słabości dolara, gdyż jen ogólnie w relacjach z innymi walutami jest słabszy. O tym, że rynek USD może być blisko przesilenia pisaliśmy już w ostatnich dniach zwracając uwagę, że oczekiwania związane z bardziej agresywną polityką FED w najbliższych kilkunastu miesiącach mogą być nadmiernie rozdmuchane. Wprawdzie niektórzy członkowie Rezerwy zwracają uwagę, że dodatkowa stymulacja fiskalna może oznaczać bardziej agresywne podejście do polityki monetarnej, ale są to wyłącznie ogólniki. Teoretyzować każdy może, a nawet powinien – FED jest przecież od tego, aby rozważać różne scenariusze. Niemniej kilku osób rynki słuchają o wiele uważniej. Jedną z nich jest szefowa FED- Janet Yellen, która dzisiaj o 16:00 przedstawi okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej przed Połączoną Komisją Gospodarczą Kongresu. Tu liczyć się będą tylko fakty – tymczasem te bazują na stanie gospodarki sprzed wyborów prezydenckich. Te oczywiście będą dawać mandat do podwyżki stóp w grudniu, ale Yellen najpewniej da do zrozumienia, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby móc oceniać wpływ ewentualnej polityki Trumpa na przyspieszenie inflacji, czy też wzrostu gospodarczego. I będzie miała tu rację – poczekajmy na konkrety. To może nieco schłodzić rozgrzane głowy inwestorów na rynku USD, a w zasadzie taki proces już zaczyna mieć miejsce…
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że po naruszeniu górnego ograniczenia kanału wzrostowego, rynek zaczyna się cofać w dół. Niewykluczone, że zamknięcie tygodnia wypadnie poniżej w/w poziomu kanału, co byłoby sygnałem do kontynuacji korekty w kolejnych dniach. Nie jest to jednak jeszcze sygnał do dłuższego ruchu. Niewykluczone, że ten pojawi się dopiero w sytuacji, kiedy rynki nieco rozczarują się sygnałami z FED, jakie popłyną podczas posiedzenia zaplanowanego na 14 grudnia. Niemniej tak szybka dynamika zwyżek USD, jaka miała miejsce w ostatnich dniach, może być już za nami.

Ciekawą alternatywą w kontekście możliwości czasowego osłabienia się dolara może być EUR/USD. Teoretycznie w średnim terminie na wspólnej walucie będzie ciążyć włoskie referendum konstytucyjne zaplanowane na 4 grudnia, ale równie ciekawie zapowiadać się może posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego zaplanowane 4 dni później. Bo problem rosnących rentowności obligacji dotyka też strefy euro, chociaż w nieco mniejszym stopniu, gdyż rynki oczekują wydłużenia w czasie programu skupu obligacji przez ECB właśnie na grudniowym posiedzeniu. Na dłuższą metę, jeżeli oczekiwania inflacyjne zaczną rosnąć szybciej, to konieczna okaże się jednak dyskusja związana z wychodzeniem z programu QE. Co ciekawe, próby dementowania spekulacji nt. takiego scenariusza mogą okazać się coraz słabsze, skoro sam członek zarządu ECB (Yves Mersch) przyznaje, że trzeba będzie się zacząć zastanawiać nad wyjściem z QE „tak szybko, jak to możliwe”. Skąd taki pośpiech u członka ECB? Czy aby nie jest on motywowany ukrytymi obawami, że zmiany na scenie politycznej w strefie euro w 2017 r. nie spowodują, że rządy będą bardziej skłonne do szybkiej implementacji doraźnej, ale konkretnej stymulacji fiskalnej?

Na wykresie EUR/USD widać, że rynek próbuje łapać lokalny dołek pod odbicie nieco poniżej poziomu 1,07 (wczoraj minimum wypadło przy 1,0665, a dzisiaj przy 1,0682). Na razie widać udaną próbę wyrysowania białej świecy wzrostowej na dziennym układzie. Niemniej potwierdzeniem siły w/w impulsu będzie dopiero złamanie wczorajszego maksimum przy 1,0759. Pierwszy mocny opór to rejon 1,0850.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?

2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.

Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?

2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.

Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?

2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.pl
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.

Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi

2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.