Data dodania: 2016-10-17 (12:46)
USA: Wypowiedź szefowej FED podczas konferencji w Bostonie, jaka miała miejsce w piątek wieczorem była bardziej teoretyczna, niż odnosząca się do bieżącej sytuacji. Yellen zwróciła uwagę, że polityka może pozostać akomodacyjna nawet przez pewien okres ożywienia gospodarczego, ...
... chociaż jak dodała utrzymywanie takiego stanu zbyt długo, może wiązać się z kosztami w postaci wyższej od oczekiwanej inflacji i niestabilności finansowej. Zwróciła uwagę na spadającą zależność pomiędzy sytuacją na rynku pracy, a perspektywami inflacji. Z kolei dzisiaj rano agencja Bloomberg opublikowała wywiad z Ericem Rosengrenem z oddziału FED w Bostonie, który we wrześniu głosował za podwyżką. Powtórzył on, że silny rynek pracy jest mocnym argumentem za szybkim zacieśnieniem polityki monetarnej. Jego zdaniem inflacja CPI zbliży się do celu na poziomie 2,0 proc. już pod koniec przyszłego roku.
Wielka Brytania: W weekend niemiecka kanclerz Merkel, oraz francuski prezydent Hollande powtórzyli, że ograniczenia w przepływie osób, jakie proponują brytyjskie władze, będą oznaczać wyraźne utrudnienia w dostępie do unijnego rynku. Tymczasem brytyjska prasa spekuluje o możliwym konflikcie pomiędzy szefem resortu finansów Phillipem Hammondem, a premier Theresą May – przedmiotem niezgody miałoby być podejście to kwestii ograniczeń dla imigracji. Innymi słowy Hammond zdaje się mocno obawiać skutków tzw. hard Brexit. Agencje zacytowały też słowa premier Szkocji (Nicoli Sturgeon), której zdaniem drugie referendum niepodległościowe mogłoby zostać zorganizowane przed 2020 r.
Japonia: Szef Banku Japonii przemawiając przed regionalnymi przedstawicielami biznesu przyznał, że inflacja CPI jeszcze przez pewien czas może pozostać wokół zera, a nawet poniżej tego poziomu. Przyznał, że program kontroli krzywej dochodowości w ramach QQE będzie prowadzony do czasy osiągnięcia stabilizacji inflacji w rejonie celu 2,0 proc. Dodał, że w razie potrzeby jego skala mogłaby zostać zwiększona. W poniedziałek rano poznaliśmy też dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu (1,3 proc. m/m wobec 1,5 proc. m/m wcześniej).
Naszym zdaniem: Dolar pozostaje mocny na otwarciu nowego tygodnia, chociaż wydaje się, że temat grudniowej podwyżki stóp procentowych przez FED, został już w dużej mierze zdyskontowany. Według modelu CME FEDWatch prawdopodobieństwo takiego ruchu oscyluje wokół 70 proc., co wydaje się być sporym odsetkiem biorąc pod uwagę, że do posiedzenia Rezerwy Federalnej pozostały 2 miesiące. Otoczenie makro nie daje mocnych przesłanek, które mogłyby wesprzeć spekulacje dotyczące ewentualnej zapowiedzi grudniowego ruchu przez FED, na posiedzeniu jakie zaplanowano 2 listopada. Z kolei piątkowe, teoretyczne rozważania Janet Yellen na konferencji w Bostonie zdają się sugerować, że szefowa FED będzie skłonna utrzymać akomodacyjne podejście w polityce monetarnej jeszcze przez pewien czas, co może oznaczać, że po ewentualnym ruchu w grudniu, Rezerwa nie będzie się zbytnio spieszyć z kolejnymi posunięciami. To ważna kwestia, która za chwilę może stać się przedmiotem szerokiej dyskusji na rynkach. Teoretycznie brak zaskoczenia bardziej stromą krzywą stóp procentowych w nadchodzących kilkunastu miesiącach może być sygnałem przemawiającym nawet za korektą wartości dolara – jeżeli w tej sytuacji inne banki centralne będą dociągać do nowego, rynkowego benchmarku, jakim będzie odchodzenie od ultra-luźnej polityki w kontekście rosnących obaw, co do odbicia inflacji (teoretycznie piątkowe dane z Chin nt. CPI i PPI mogą zapowiadać taką globalną tendencję). Tym samym dolar może pozostać silny tylko w sytuacji, kiedy na horyzoncie pojawią się nowe problemy zwiększające globalną awersję do ryzyka i tym samym wydłużające okres obowiązywania wyraźnie pro-akomodacyjnej polityki pozostałych banków centralnych na świecie (bo w takim układzie kapitały będą kierować się w stronę USA, gdzie i tak będą już wyższe stopy procentowe).
Dzisiaj w kalendarzu z USA mamy ważne dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej we wrześniu o godz. 15:15 (oczekiwania 0,2 proc. m/m po spadku o 0,4 proc. m/m w sierpniu). Nieco wcześniej, bo o godz. 14:30 poznamy regionalny odczyt indeksu NY FED Mfg za październik (szacunki +1 pkt.). Uwagę rynku przyciągnie też wystąpienie osoby numer dwa w FED, czyli wiceprezesa Stanley’a Fischera o godz. 18:15 w Economic Club of New York. Ostatnio podgrzał on rynkowe spekulacje dotyczące grudniowego ruchu stwierdzając, że wrześniowa podwyżka stóp była na ostrzu noża. Pytanie, czy teraz w jakiś sposób nie wpłynie na oczekiwania dotyczące tego, że FED mógłby zapowiedzieć grudniowy ruch podczas posiedzenia 2 listopada. Istotny będzie też kontekst, co dalej ze stopami w 2017 r. Jeżeli Fischer wypadnie nieco bardziej „jastrzębio”, niż Yellen, to może to pomóc dolarowi.
Układ techniczny koszyka BOSSA USD wskazuje jednak, że w tym tygodniu możemy zobaczyć drugi już ruch powrotny w stronę okolic dawnych szczytów z drugiej połowy lipca przy 81,75-81,90 pkt., co już miało miejsce w ostatni czwartek. Dynamika zwyżek dolara może nieco wyhamowywać, ale nie jest to zmiana trendu. Wydaje się, że w średnioterminowej perspektywie mamy szanse dotrzeć do 82,90 pkt., gdzie przebiega dawna kluczowa linia trendu wzrostowego, jaka została złamana w marcu b.r. Ruch ten może być kierowany impulsami takimi jak problemy Chin (dane nt. PKB za III kwartał poznamy już w środę), trudna sytuacja finansowa Deutsche Banku (raport kwartalny tej instytucji pojawi się już 27 października), czy też asymetryczne ryzyko związane z wyborami prezydenckimi 8 listopada (wygrana Clinton nie będzie zaskoczeniem, ale już wybór Trumpa byłby dużym szokiem).
Polityczne rewelacje z brytyjskiej prasy nt. możliwego konfliktu pomiędzy ministrem Hammondem, a premier May nie znajdują przełożenia na funcie, chociaż nie robią mu tzw. dobrej prasy. Układ dziennego wykresu GBP/USD robi się jednak ciekawy. W ostatnim czasie wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że funt mógł przereagować tzw. ryzyko hard Brexitu. Jutro mamy kluczowe dane nt. inflacji CPI we wrześniu (szacunki zakładają jej wzrost do 0,9 proc. r/r i 1,4 proc. r/r dla bazowej). Dobre dane mogą ograniczyć spekulacje związane z możliwym cięciem stóp przez BOE na przełomie roku i dać impuls do odbicia wyprzedanego funta.
Ciekawy układ techniczny mamy na USD/JPY. Ten tydzień może być ważny ze względu na próbę wyraźniejszego złamania oporu przy 104,31 (szczyt z końca sierpnia b.r.). Większe znaczenie mają jednak okolice 105,54 (dawne minimum z maja b.r.), których złamanie może być już dość trudne zakładając, że w najbliższych tygodniach globalne ryzyko może wzrosnąć.
Wielka Brytania: W weekend niemiecka kanclerz Merkel, oraz francuski prezydent Hollande powtórzyli, że ograniczenia w przepływie osób, jakie proponują brytyjskie władze, będą oznaczać wyraźne utrudnienia w dostępie do unijnego rynku. Tymczasem brytyjska prasa spekuluje o możliwym konflikcie pomiędzy szefem resortu finansów Phillipem Hammondem, a premier Theresą May – przedmiotem niezgody miałoby być podejście to kwestii ograniczeń dla imigracji. Innymi słowy Hammond zdaje się mocno obawiać skutków tzw. hard Brexit. Agencje zacytowały też słowa premier Szkocji (Nicoli Sturgeon), której zdaniem drugie referendum niepodległościowe mogłoby zostać zorganizowane przed 2020 r.
Japonia: Szef Banku Japonii przemawiając przed regionalnymi przedstawicielami biznesu przyznał, że inflacja CPI jeszcze przez pewien czas może pozostać wokół zera, a nawet poniżej tego poziomu. Przyznał, że program kontroli krzywej dochodowości w ramach QQE będzie prowadzony do czasy osiągnięcia stabilizacji inflacji w rejonie celu 2,0 proc. Dodał, że w razie potrzeby jego skala mogłaby zostać zwiększona. W poniedziałek rano poznaliśmy też dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu (1,3 proc. m/m wobec 1,5 proc. m/m wcześniej).
Naszym zdaniem: Dolar pozostaje mocny na otwarciu nowego tygodnia, chociaż wydaje się, że temat grudniowej podwyżki stóp procentowych przez FED, został już w dużej mierze zdyskontowany. Według modelu CME FEDWatch prawdopodobieństwo takiego ruchu oscyluje wokół 70 proc., co wydaje się być sporym odsetkiem biorąc pod uwagę, że do posiedzenia Rezerwy Federalnej pozostały 2 miesiące. Otoczenie makro nie daje mocnych przesłanek, które mogłyby wesprzeć spekulacje dotyczące ewentualnej zapowiedzi grudniowego ruchu przez FED, na posiedzeniu jakie zaplanowano 2 listopada. Z kolei piątkowe, teoretyczne rozważania Janet Yellen na konferencji w Bostonie zdają się sugerować, że szefowa FED będzie skłonna utrzymać akomodacyjne podejście w polityce monetarnej jeszcze przez pewien czas, co może oznaczać, że po ewentualnym ruchu w grudniu, Rezerwa nie będzie się zbytnio spieszyć z kolejnymi posunięciami. To ważna kwestia, która za chwilę może stać się przedmiotem szerokiej dyskusji na rynkach. Teoretycznie brak zaskoczenia bardziej stromą krzywą stóp procentowych w nadchodzących kilkunastu miesiącach może być sygnałem przemawiającym nawet za korektą wartości dolara – jeżeli w tej sytuacji inne banki centralne będą dociągać do nowego, rynkowego benchmarku, jakim będzie odchodzenie od ultra-luźnej polityki w kontekście rosnących obaw, co do odbicia inflacji (teoretycznie piątkowe dane z Chin nt. CPI i PPI mogą zapowiadać taką globalną tendencję). Tym samym dolar może pozostać silny tylko w sytuacji, kiedy na horyzoncie pojawią się nowe problemy zwiększające globalną awersję do ryzyka i tym samym wydłużające okres obowiązywania wyraźnie pro-akomodacyjnej polityki pozostałych banków centralnych na świecie (bo w takim układzie kapitały będą kierować się w stronę USA, gdzie i tak będą już wyższe stopy procentowe).
Dzisiaj w kalendarzu z USA mamy ważne dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej we wrześniu o godz. 15:15 (oczekiwania 0,2 proc. m/m po spadku o 0,4 proc. m/m w sierpniu). Nieco wcześniej, bo o godz. 14:30 poznamy regionalny odczyt indeksu NY FED Mfg za październik (szacunki +1 pkt.). Uwagę rynku przyciągnie też wystąpienie osoby numer dwa w FED, czyli wiceprezesa Stanley’a Fischera o godz. 18:15 w Economic Club of New York. Ostatnio podgrzał on rynkowe spekulacje dotyczące grudniowego ruchu stwierdzając, że wrześniowa podwyżka stóp była na ostrzu noża. Pytanie, czy teraz w jakiś sposób nie wpłynie na oczekiwania dotyczące tego, że FED mógłby zapowiedzieć grudniowy ruch podczas posiedzenia 2 listopada. Istotny będzie też kontekst, co dalej ze stopami w 2017 r. Jeżeli Fischer wypadnie nieco bardziej „jastrzębio”, niż Yellen, to może to pomóc dolarowi.
Układ techniczny koszyka BOSSA USD wskazuje jednak, że w tym tygodniu możemy zobaczyć drugi już ruch powrotny w stronę okolic dawnych szczytów z drugiej połowy lipca przy 81,75-81,90 pkt., co już miało miejsce w ostatni czwartek. Dynamika zwyżek dolara może nieco wyhamowywać, ale nie jest to zmiana trendu. Wydaje się, że w średnioterminowej perspektywie mamy szanse dotrzeć do 82,90 pkt., gdzie przebiega dawna kluczowa linia trendu wzrostowego, jaka została złamana w marcu b.r. Ruch ten może być kierowany impulsami takimi jak problemy Chin (dane nt. PKB za III kwartał poznamy już w środę), trudna sytuacja finansowa Deutsche Banku (raport kwartalny tej instytucji pojawi się już 27 października), czy też asymetryczne ryzyko związane z wyborami prezydenckimi 8 listopada (wygrana Clinton nie będzie zaskoczeniem, ale już wybór Trumpa byłby dużym szokiem).
Polityczne rewelacje z brytyjskiej prasy nt. możliwego konfliktu pomiędzy ministrem Hammondem, a premier May nie znajdują przełożenia na funcie, chociaż nie robią mu tzw. dobrej prasy. Układ dziennego wykresu GBP/USD robi się jednak ciekawy. W ostatnim czasie wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że funt mógł przereagować tzw. ryzyko hard Brexitu. Jutro mamy kluczowe dane nt. inflacji CPI we wrześniu (szacunki zakładają jej wzrost do 0,9 proc. r/r i 1,4 proc. r/r dla bazowej). Dobre dane mogą ograniczyć spekulacje związane z możliwym cięciem stóp przez BOE na przełomie roku i dać impuls do odbicia wyprzedanego funta.
Ciekawy układ techniczny mamy na USD/JPY. Ten tydzień może być ważny ze względu na próbę wyraźniejszego złamania oporu przy 104,31 (szczyt z końca sierpnia b.r.). Większe znaczenie mają jednak okolice 105,54 (dawne minimum z maja b.r.), których złamanie może być już dość trudne zakładając, że w najbliższych tygodniach globalne ryzyko może wzrosnąć.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.